rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , ,

Nie przebrnęłam :(

Nie przebrnęłam :(

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Ocena odzwierciedla moje wrażenia z książki kiedy byłam nastolatką, teraz dałabym mniej:)

Ocena odzwierciedla moje wrażenia z książki kiedy byłam nastolatką, teraz dałabym mniej:)

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Przesłuchane w audiobooku i niestety to był chyba błąd. Przez lektora nie potrafiłam poczuć powagi historii, dialogi wydawały mi się nienaturalne ale właśnie to raczej wina formy po jaką sięgnęłam. Sama historia koniec końców była ciekawa jednak i myślę, że bym zdecydowanie bardziej doceniła gdybym sięgnęła po formę papierowa.

Przesłuchane w audiobooku i niestety to był chyba błąd. Przez lektora nie potrafiłam poczuć powagi historii, dialogi wydawały mi się nienaturalne ale właśnie to raczej wina formy po jaką sięgnęłam. Sama historia koniec końców była ciekawa jednak i myślę, że bym zdecydowanie bardziej doceniła gdybym sięgnęła po formę papierowa.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Dla fanów relacji Paige i Arcturusa.

Dla fanów relacji Paige i Arcturusa.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

King udowadnia, ze w każdej formie radzi sobie świetnie. Było by 9 gwiazdek gdyby nie słabe ,, Ciało ". Znaczy słabe.. Po prostu nudne, rozwleczone, nie satysfakcjonujące. Za to pozostałe trzy super. Polecam fanom i sceptykom tego autora również.

King udowadnia, ze w każdej formie radzi sobie świetnie. Było by 9 gwiazdek gdyby nie słabe ,, Ciało ". Znaczy słabe.. Po prostu nudne, rozwleczone, nie satysfakcjonujące. Za to pozostałe trzy super. Polecam fanom i sceptykom tego autora również.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Zaczęcie przygody z Wiedźminem od opowiadań to chyba nie był dobry pomysł. Mam nadzieję, ze Krew Elfów spełni moje oczekiwania.

Zaczęcie przygody z Wiedźminem od opowiadań to chyba nie był dobry pomysł. Mam nadzieję, ze Krew Elfów spełni moje oczekiwania.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Ogromne rozczarowanie niestety. Powieść niewykorzystanego potencjału.

Ogromne rozczarowanie niestety. Powieść niewykorzystanego potencjału.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Fantastyczna kontynuacja . Wiele osób narzeka na dosyć powolny początek historii , jednak ja uważam, ze autorka świetnie sobie poradziła. Z tą częścią jest, jak ze zmianą biegów w samochodzie . Z pierwszego biegu nasza akcja nabiera tępa i kończymy na piątym . Dzieje się mnóstwo zaskakujących rzeczy, poznajemy nowe tereny, postacie. Nie ma czasu na nudę. Ja jestem bardzo usatysfakcjonowana tą kontynuacją i również bardzo wdzięczna bo dzięki niej wróciłam na czytelnicze tory .

Fantastyczna kontynuacja . Wiele osób narzeka na dosyć powolny początek historii , jednak ja uważam, ze autorka świetnie sobie poradziła. Z tą częścią jest, jak ze zmianą biegów w samochodzie . Z pierwszego biegu nasza akcja nabiera tępa i kończymy na piątym . Dzieje się mnóstwo zaskakujących rzeczy, poznajemy nowe tereny, postacie. Nie ma czasu na nudę. Ja jestem bardzo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

,,Magonia" to książka, która nie jest idealna ale dla mnie sam pomysł i wykreowanie tej powietrznej krainy jest świetny.

Lektura ta posiada jednak trochę minusów. Jest m.in to bohaterka, która początkowo bardzo irytowała swoim zachowaniem takiego słabeusza. Do minusów należy również pewien schemat , że główna bohaterka posiada moc i ma zbawić świat. Z przykrością muszę również stwierdzić, że ta książka nie sprawiła, że czułam jakąś wież z postaciami oraz nie przeżywałam jakoś szczególnie losów postaci tej lektury.

Generalnie ,,Magonię" uznaję za przyjemną lekturę, która zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie wykreowanym światem. Sama podróż przez losy bohaterów była bardzo przyjemnym i ciekawym doświadczeniem, jednak bez efektu "wow".

Mimo tego ze swojej strony polecam!

,,Magonia" to książka, która nie jest idealna ale dla mnie sam pomysł i wykreowanie tej powietrznej krainy jest świetny.

Lektura ta posiada jednak trochę minusów. Jest m.in to bohaterka, która początkowo bardzo irytowała swoim zachowaniem takiego słabeusza. Do minusów należy również pewien schemat , że główna bohaterka posiada moc i ma zbawić świat. Z przykrością muszę...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Ogień Sara Bergmark Elfgren, Mats Strandberg
Ocena 7,9
Ogień Sara Bergmark Elfgr...

Na półkach: , , ,

Lepszej kontynuacji sobie wymarzyć nie mogłam!
To co się dzieje na kartach tej części jest na prawdę fantastyczne i tyle zwrotów akcji, że jestem szczerze pod ogromnym wrażeniem.
Wiedziałam, że ta część będzie udana, ale nie sądziłam, że aż tak.
Zmiany, które zaszły w bohaterach , zdecydowanie na plus. Dobrym pomysłem autorów tej wspaniałej książki było również pokazanie powodów, dlaczego dziewczyny zachowywały/zachowują w określony sposób, dzięki czemu można było je lepiej zrozumieć i nawet usprawiedliwić.
Pomimo pokaźnych rozmiarów czyta się tę książkę w tempie ekspresowym.
Serdecznie polecam!

Lepszej kontynuacji sobie wymarzyć nie mogłam!
To co się dzieje na kartach tej części jest na prawdę fantastyczne i tyle zwrotów akcji, że jestem szczerze pod ogromnym wrażeniem.
Wiedziałam, że ta część będzie udana, ale nie sądziłam, że aż tak.
Zmiany, które zaszły w bohaterach , zdecydowanie na plus. Dobrym pomysłem autorów tej wspaniałej książki było również pokazanie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

DNF :(

DNF :(

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przyjemna opowieść, lecz bez fajerwerków.
Przeczytać można, ale nie trzeba.
W sumie to nawet polecam, bo spędziłam z lektura naprawdę miłe chwile. Jest napisana prostym językiem, który powoduje, że czyta się bardzo szybko. Sama historia opisana na kartach tej powieści podobała mi się, jednak wiem, że szybko o niej zapomnę, gdyż nie wzbudziła we mnie większych emocji. Tak więc nie zachęcam, ale również nie odradzam zapoznania się z treścią tej książki, wybór należy do Was.

Przyjemna opowieść, lecz bez fajerwerków.
Przeczytać można, ale nie trzeba.
W sumie to nawet polecam, bo spędziłam z lektura naprawdę miłe chwile. Jest napisana prostym językiem, który powoduje, że czyta się bardzo szybko. Sama historia opisana na kartach tej powieści podobała mi się, jednak wiem, że szybko o niej zapomnę, gdyż nie wzbudziła we mnie większych emocji. Tak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Są takie książki, po których przeczytaniu nie jesteśmy w stanie dojść do siebie. Gwiazd naszych wina jest jedną z nich.

Są takie książki, po których przeczytaniu nie jesteśmy w stanie dojść do siebie. Gwiazd naszych wina jest jedną z nich.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

,,Kocham – powtarzam, smakując to słowo. Łatwe do wypowiedzenia, jeśli już raz się to zrobi. Krótkie. Pełne znaczeń. Jak delikatne westchnienie."

Po tę książkę sięgnęłam ze względu na to, że dystopia to mój ulubiony gatunek, a ta seria była oceniana, jako jedna z tych lepszych. Osobiście uważam, że prawdą jest, że jest dobra, jednak czegoś mi w niej zabrakło.

No ale może zacznę od początku. Delirium opowiada historię nastoletniej Leny, która żyje w świecie, gdzie miłość jest uznawana za chorobę i trzeba ją leczyć. Lena na początku należy do zwolenników i jak najszybciej chce się poddać remedium, czyli zabiegowi, który wyleczy ją z miłości oraz wszelkich uczuć. Z biegiem czasu poznaje Aleksa, który zmienia jej dotychczasowe poglądy na świat oraz pokazuje, że życie może być zupełnie inne, piękniejsze.

,,...czasem wydaje mi się, że mieszkają we mnie dwie zupełnie różne osoby i w każdej chwili mogę rozpaść się na pół."

Sam opis z tyłu okładki jest niezwykle ciekawy i intrygujący, co zdecydowanie może zachęcić czytelnika do sięgnięcia po lekturę. Poza pozytywnymi recenzjami, właśnie opis, a właściwie idea, na to, że miłość jest chorobą, sprawił, że przeczytałam Delirium. Według mnie to właśnie pomysł jest największą zaletą tej lektury, bo co, jak co, ale oryginalności jej odmówić nie można. Jeżeli chodzi o plusy to również ewolucja głównej bohaterki bardzo mi się podobała. Z początku strasznie wkurzała tym, że tak bezgranicznie wierzyła w dobre strony tego systemu, jednak po poznaniu odpowiedniej osoby i pewnych faktów zmieniła się w buntowniczkę. Na szczęście ta zmiana nie była jakaś drastyczna, tak z dnia na dzień, tylko powoli mogliśmy obserwować jej metamorfozę. Kolejną dobrą stroną książki jest zapierające dech w piersiach zakończenie, które czytałam z przyśpieszonym biciem serca. Na prawdę zrobiło na mnie duże wrażenie.

,,Niesamowite jak paradoksalnie układa się życie: najpierw bardzo czegoś pragniesz i nie możesz się doczekać, a potem, kiedy jest już po wszystkim, marzysz tylko o tym, by cofnąć czas i wrócić do dni, gdy wszystko było po staremu."

Jeśli chodzi o minusy, to zabrakło mi jakiegoś większego tempa akcji, niby się trochę działo jednak miejscami się nudziłam. Tak jak wyżej napisałam, również na początku Lena pewna, że miłość jest zła i tak dalej, a jednak czasami łamała prawo i np. jechała na nielegalną dyskotekę, tylko po to, żeby od razu wrócić. Zabrakło mi w tej książce tego "czegoś". Nie wiem dokładnie czym jest to "coś", ale wiem, że jest jakimś czynnikiem, który by uczynił ten świat przedstawiony w Delirium, dla mnie wyjątkowym. Jest to bardzo dobra dystopia, ale nie nazwałabym jej dla mnie ważną, tak jak Las Zębów i Rąk, czy Igrzyska Śmierci.

,,Całymi dniami leżeli na łące pełnej kwiatów, zasłaniając oczy przed słońcem i szepcząc sobie obietnice, których nie byli w stanie dotrzymać."

Książkę przeczytałam w jeden dzień, a zakończenie przy świecach, gdyż ze względu na pogodę, nie było światła w moim domu, co dało niesamowity klimat i mam przez to bardzo miłe wspomnienia związane z tą lekturą : )

Delirium zdecydowanie polecam, mimo że na mnie nie zrobiła takiego ogromnego wrażenia, jakiego się spodziewałam, to każdy z nas jest inny i każdy inaczej wszystko odbiera. Myślę, że warto się samemu przekonać i spędzić z lekturą miły czas. Może kogoś natchnie do przemyśleń na temat miłości, oraz do odpowiedzenia sobie na pytanie z okładki: "Czy gdyby miłość była chorobą, chciałabyś się wyleczyć?"

,,Nie możesz być naprawdę szczęśliwa, jeżeli czasami nie bywasz nieszczęśliwa"

,,Kocham – powtarzam, smakując to słowo. Łatwe do wypowiedzenia, jeśli już raz się to zrobi. Krótkie. Pełne znaczeń. Jak delikatne westchnienie."

Po tę książkę sięgnęłam ze względu na to, że dystopia to mój ulubiony gatunek, a ta seria była oceniana, jako jedna z tych lepszych. Osobiście uważam, że prawdą jest, że jest dobra, jednak czegoś mi w niej zabrakło.

No ale...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przeczytałam i nie polecam. Jest ogromną fanką serialu, więc już wcześniej planowałam zapoznać się z książką. Przeczytałam Sekrety nie czytając poprzednich książek i jeżeli ktoś chcę się zapoznać to zdecydowanie po czwartym tomie, gdyż jest dużo spojlerów z poprzednich części.
Książka ogólnie dosyć płytka, nierealna. Mogę powiedzieć, że się zawiodłam, bo po serialu, który jest świetny, liczyłam na coś równie dobrego, a nawet lepszego. Postaci też płytkie i to bardzo, a szczególnie Hanna, której historię męczyłam przez kilka dni. Największą zaletą jest to, że czyta się szybko (poza Hanną, której nie mogłam znieść). Jest to lekka książka, jednak bardziej dla młodszych czytelników. Jeżeli ktoś jest fanem Pretty Little Liars i z niecierpliwością wyczekujesz kolejnego tomu, to myślę, że warto przeczytać i samemu się przekonać. Ja jestem na NIE i raczej nie sięgnę po poprzednie części.

Przeczytałam i nie polecam. Jest ogromną fanką serialu, więc już wcześniej planowałam zapoznać się z książką. Przeczytałam Sekrety nie czytając poprzednich książek i jeżeli ktoś chcę się zapoznać to zdecydowanie po czwartym tomie, gdyż jest dużo spojlerów z poprzednich części.
Książka ogólnie dosyć płytka, nierealna. Mogę powiedzieć, że się zawiodłam, bo po serialu, który...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

,,Odkryłam, że ludzie mają wiele warstw tajemnic. Wydaje ci się, że kogoś znasz, że go rozumiesz, ale jego pobudki zawsze są przed tobą ukryte, schowane w jego sercu. Nigdy ich nie poznasz, ale czasem postanawiasz zaufać."

Zbuntowana to druga część trylogii "Niezgodnej" . Tak jak w przypadku poprzedniej części, od pierwszych stron dałam się wciągnąć w wir wydarzeń opowiadanych przez Veronice.
W tej części dzieje się naprawdę dużo. Z początku nasi bohaterowie trafiają do Serdeczności, gdzie mamy okazje poznać, jak działa ta frakcja. Muszę przyznać, że moim zdaniem, osoby należące do tej frakcji mają najprostsze życie. Poznaliśmy zasady Nieustraszonych, gdzie jak sama nazwa wskazuje jest niebezpieczne i gdy się osiąga pewien wiek, gdzie człowiek nie jest już tak sprawny fizycznie, staje się bezfrakcyjny lub przypłaca śmiercią, albo Altruizm, gdzie wyrzekasz się wszystkiego, by służyć innym (tak już nawiasem mówiąc, jaki szesnastolatek jest skłonny iść do altruizmu, bo ja rozumiem, że można być dobrym i chcieć pomagać innym, ale żeby tak całkiem się temu oddawać i pozbawiać siebie wszystkich praw, nie wydaje mi się, żeby ktoś tak chciał). Erudycja też wymaga poświęceń, tak więc wracając do Serdeczności, mogę powiedzieć, że mają całkiem przyjemne życie.
Cała opowieść jest przepełniona akcją, jest dużo strzelania do siebie, biegania i robienia tego typu podobnym rzeczy, więc jeżeli to lubicie, to zdecydowanie przypadnie Wam do gustu.
Bardzo podobają mi się w tej części nagłe zwroty akcji. Zdarzało się, że myślałam, że Tris jest już czegoś blisko, a tu na jej drodze staje np. symulacja. Tak jak i w Niezgodnej, było troche tych symulacji, szczególnie jedna bardzo mnie zaskoczyła, gdzie byłam pewna, że to rzeczywistość. Umiera też pewna ilość bohaterów, co mnie trochę zasmuciło, gdyż niektórych, co dopiero zdołałam polubić. Było też trochę zaskakujących rzeczy, gdzie ktoś dobry okazywał się zły, czy na odwrót. Podoba mi się , że bohaterowie nie są czarno-biali. Mają cechy jedne i drugie, nawet zachowanie Jeanine można w pewien sposób wytłumaczyć, chociaż nie do końca, bo jednak zabijanie niewinnych osób jest złe. Bardzo lubię Beatrice i Tobiasa, mają oni indywidualne cechy, chociaż Tobias może denerwować ciągłym krzyczeniem na Tris, jednak ja go rozumiem, bo on ją kocha, a ona wykazuje u siebie cechy samobójcze ;-) Cieszę się, że ich miłość nie jest najważniejszym wątkiem w książce, chociaż jest istotna. Tris jest bardzo silna i odważna, czasami aż za odważna, jednak bardzo ją lubię, gdyż udowadnia, że nawet najsilniejsi płaczą i mają gorsze momenty. Tak jak w poprzedniej części, moją sympatię zdobyła Christina, która pokazuje, że można wybaczyć, jest też dosyć zabawną postacią. Na ostatnich stronach dowiadujemy się, co może być za ogrodzeniem oraz cały ten podział na frakcje zaczyna mieć sens.
Jeżeli chodzi o minusy, to na nie zbyt dużej uwagi nie zwracałam. Jeżeli miałabym się już przyczepić, to zachowanie Tris, gdzie jest kreowana na przesadnie odważną postać. Całe to oddanie się w ręce Jeanine wydaje mi się trochę bez sensu, bo mogli to zrobić inaczej i zdobyć te informacje, a nie od razu ruszać na śmierć. Gdyby faktycznie ją zabili, to jaki skutek by to przyniosło, tak właściwie żaden, bo by nie żyła i nie mogła przekazać im tych informacji. Ogólnie chodziło o to, że jak oddadzą kogoś z Niezgodnych, to nie będzie aktywować osób pod jej działaniem i Tris chciała oszczędzić ich życie, jednak i tak wydaje mi się, że podjęła złą decyzję. W sumie tylko to jedno zdarzenie, które zwyczajnie wydaje mi się nie potrzebne,
przeszkadzało mi.

,,-Czasem-mówi Tobias, obejmując mnie ramieniem-ludzie po prostu chcą się czuć szczęśliwi, nawet jeśli to złudzenie."

Spędziłam ze Zbuntowaną bardzo przyjemnie czas. Książkę czyta się niezwykle szybko i na prawdę, trudno się oderwać. Tak właściwie, jak już zaczęłam czytać to musiałam, jak najszybciej poznać zakończenie. Nie mogę się doczekać ostatniej części trylogii, która już w sumie niedługo. Polecam każdemu tą serię, kto kocha wartką akcję i tajemnice. Pomimo powagi, zdarzają się też zabawne momenty, tak więc dla mnie lektura idealna. Jeżeli jeszcze nie znacie dalszych losów Tris i Cztery, a jesteście ciekawi, to nawet się nie zastanawiajcie, tylko jak najszybciej sięgnijcie po drugi tom Niezgodnej.!

,,Już myślałem, że nigdy nie przestanie działać i będę musiał cię zostawić, żebyś... wąchała kwiatki czy co tam chciałaś robić na haju."

,,Odkryłam, że ludzie mają wiele warstw tajemnic. Wydaje ci się, że kogoś znasz, że go rozumiesz, ale jego pobudki zawsze są przed tobą ukryte, schowane w jego sercu. Nigdy ich nie poznasz, ale czasem postanawiasz zaufać."

Zbuntowana to druga część trylogii "Niezgodnej" . Tak jak w przypadku poprzedniej części, od pierwszych stron dałam się wciągnąć w wir wydarzeń...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

,,Bezpieczna przystań" to opowieść 27letniej Kate, która od kilku miesięcy mieszka w nadmorskim miasteczku. Stara się ona wieść spokojne życie, do czasu kiedy poznaje Alexa. Jest on od początku zaintrygowany Kate. Będzie starał się ją poznać oraz odkryć jej tajemnicę, którą ona, rzecz jasna, posiada.
Na tym mniej więcej skupia się fabuła powieści Nicholasa Sparksa, na tajemnicy głównej bohaterki oraz wydarzeniami z nią związanych.
Jest to moje czwarte spotkanie z twórczością N.Sparksa i jak najbardziej udane. Przyjemnie czyta się o upałach w nadmorskim miasteczku, pomimo zimy za oknem. Zakończenie mimo "happy endu", bardzo zaskakujące. "Bezpieczna przystań" należy do tych lekkich lektur, które czyta się z uśmiechem na ustach. Z mojej strony, polecam!

,,Bezpieczna przystań" to opowieść 27letniej Kate, która od kilku miesięcy mieszka w nadmorskim miasteczku. Stara się ona wieść spokojne życie, do czasu kiedy poznaje Alexa. Jest on od początku zaintrygowany Kate. Będzie starał się ją poznać oraz odkryć jej tajemnicę, którą ona, rzecz jasna, posiada.
Na tym mniej więcej skupia się fabuła powieści Nicholasa Sparksa, na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dla mnie, co dziwne ta cz. była gorsza. O ile tamtą się miło i przyjemnie czytało, tak tą chciałam, jak najszybciej skończyć. Denerwował mnie Luka, ale to strasznie, tym że nie potrafił się rodzicom sprzeciwić. Pierwszy raz to napiszę, ale w końcu kiedys musi być ten pierwszy raz.. Nie polecam, bo nie warto!

Dla mnie, co dziwne ta cz. była gorsza. O ile tamtą się miło i przyjemnie czytało, tak tą chciałam, jak najszybciej skończyć. Denerwował mnie Luka, ale to strasznie, tym że nie potrafił się rodzicom sprzeciwić. Pierwszy raz to napiszę, ale w końcu kiedys musi być ten pierwszy raz.. Nie polecam, bo nie warto!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jest to moja ulubiona część Gone. Bohaterowie w końcu się ruszają w poszukiwaniu wody, więc jest ciekawie. Najfajniejszym momentem było znalezienie o ile się nie mylę Coli i Nutelli. Ich radość sprawiła, że i na mojej twarzy zagościł uśmiech. Polecam!

Jest to moja ulubiona część Gone. Bohaterowie w końcu się ruszają w poszukiwaniu wody, więc jest ciekawie. Najfajniejszym momentem było znalezienie o ile się nie mylę Coli i Nutelli. Ich radość sprawiła, że i na mojej twarzy zagościł uśmiech. Polecam!

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Żelazny Król to pierwszy tom rozpoczynający serię Żelazny Dwór. Jest to opowieść szesnastoletniej Meghan Chase, która w dniu swoich urodzin dowiaduje się o istnieniu magicznej krainy zwanej Nigdynigdy. Z powodu jej brata Ethana, który został zastąpiony odmieńcem, postanawia się udać do Nigdynigdy, by go odnaleźć. Po drodze czeka na nią wiele przygód. Poznaje Losobor, gdzie spotyka kota o imieniu Grimalk, który staje się jej wiernym towarzyszem. Wraz z nim przybywa na Jasny Dwór, gdzie dowiaduje się kim na prawdę jest. Poprzez zbieg różnych wydarzeń dociera do Mrocznego Dworu, gdzie zawiera pakt z synem królowej Mab, Ashem. Obiecuje on pomoc w dostaniu się na Żelazny Dwór, jeżeli ona odda się w ręce jego matki.

„Och, to nagle jesteśmy mili? - Puk nie ruszył się z miejsca. - A może najpierw wypijemy herbatkę? Podam w kubeczku "pocałuj mnie w tyłek”

Jest to wspaniała opowieść, przepełniona magicznymi stworzeniami, od elfów po syreny oraz niesamowitym klimatem. Dzięki dokładnemu opisowi świata zewnętrznego można się wręcz zatopić w tą historię, która nas pochłonie i nie będzie chciała wypuścić.
Bardzo podobało mi się pokazanie dworów, każdy był wyjątkowy, ale również bardzo się od siebie różniły. Najbardziej pokochałam Mroczny dwór, gdzie panowała zima. Przedstawiony był doskonale, czytając wyczuwałam bijący chłód tak, że nie obeszło się bez gorącej herbaty.
Na uwagę zasługują również postacie, które są wyjątkowe. Główną bohaterkę polubiłam. Jest to silna postać, która za wszelką cenę stara się odnaleźć brata. W trudnych sytuacjach nie panikowała, tylko starała się robić to co do niej należy. Kolejną postacią jest Ash, którego każda dziewczyna chciałaby mieć przy swoim boku. Odwaga, spryt, tajemniczość, są to cechy, które charakteryzują mrocznego księcia. Należy on do moich ulubionych postaci męskich, tuż przy Jace z DA. Najciekawszą postacią był dla mnie Grimalk. Był zabawny, sprytny i przez większość książki pomagał Meghan.

„- No i co z tego? [...] Mówisz mi, że nie zdradzę przyjaciół i rodziny. Jeśli to słabość, to chcę taką mieć.”

Sam początek książki nie był zbyt ciekawy i męczyłam go dość długo, jednak od momentu, gdzie główna bohaterka wkracza w magiczny świat, nie mogłam się oderwać. Pokochałam niesamowitą krainę Nigdynigdy, bohaterów oraz pędzącą akcję. Nie można się nudzić przy tej książce, ciągle coś się dzieje. Przez całą historię przemierzamy świat elfów i poznajemy jego tajemnice. Tutaj mam na myśli Żelazny Dwór, który mnie zaskoczył. Pomysł świetny i jestem bardzo ciekawa, co się z nim stanie.

Nie pozostaje mi teraz nic innego, jak tylko polecić Żelaznego Króla. Miałam wysokie wymagania co do tej książki i w żadnym wypadku się nie zawiodłam. Książka obfituje w magiczne stworzenia, co dla niektórych może być wadą. Dla mnie to była zaleta, gdyż uwielbiam o nich czytać. Z każdą kolejną stroną coraz bardziej zatracałam się w tej opowieści. Byłam w tedy tylko ja oraz historia opowiadana przez Meghan. Czułam się trochę jak Grimalk, który ciągle jest przy bohaterce i obserwuje jej zmagania. Jeżeli jeszcze nie mieliście okazji poznać tej historii, to polecam to zrobić, a ja w tym czasie będę pochłaniać drugą część Żelaznego Dworu, która już czeka na mojej półce.

Żelazny Król to pierwszy tom rozpoczynający serię Żelazny Dwór. Jest to opowieść szesnastoletniej Meghan Chase, która w dniu swoich urodzin dowiaduje się o istnieniu magicznej krainy zwanej Nigdynigdy. Z powodu jej brata Ethana, który został zastąpiony odmieńcem, postanawia się udać do Nigdynigdy, by go odnaleźć. Po drodze czeka na nią wiele przygód. Poznaje Losobor, gdzie...

więcej Pokaż mimo to