rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Bardzo ciekawy i nieprzewidywalny horror psychologiczny, dla osób zmęczonych potworami czy zjawiskami paranormalnymi w tym gatunku. Autor świetnie potrafi budować napięcie mimo że sytuacji, w których czytałem zapominając o oddychaniu było względnie niewiele. Bolał jedynie trochę prosty język, jakim książka jest napisana, ale z każdą kolejną stroną przestałem na niego zwracać uwagę. Każde, nawet najmniejsze wydarzenie sprawiało, że nie mogłem się oderwać od lektury i parę godzin po przeczytaniu ostatniego zdania zabieram się za kolejną książkę tego autora. Bardzo miłe zaskoczenie.
Najlepiej spożywać z minimalistycznym ambientem w tle do podbicia klimatu.

Bardzo ciekawy i nieprzewidywalny horror psychologiczny, dla osób zmęczonych potworami czy zjawiskami paranormalnymi w tym gatunku. Autor świetnie potrafi budować napięcie mimo że sytuacji, w których czytałem zapominając o oddychaniu było względnie niewiele. Bolał jedynie trochę prosty język, jakim książka jest napisana, ale z każdą kolejną stroną przestałem na niego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Na początku chciałbym powiedzieć wszystkim osobom, które mają zamiar przeczytać "Łososia Zwątpienia" i liczą na szóstą część serii "Autostopem Przez Galaktykę", że mogą się lekko zawieść. Nie jest to bowiem kontynuacja fabularna tego cyklu, a zbiór artykułów i felietonów autorstwa Douglasa Adamsa, zawierający trzy nieopublikowane wcześniej opowiadania.

Przechodząc jednak do samej książki - dawno nie czytałem nic niefabularnego, co wciągnęłoby mnie tak bardzo jak "Łosoś Zwątpienia". Adams swoim stylem pisania znanym z "Autostopem..." potrawi zachęcić do czytania artykułów na tematy, które prawdopodobnie nigdy by mnie nie zainteresowały - zaczynając od lekkich opowieści o jego podróżach, przez wywody technologiczne, aż po skomplikowane wywody o (nie)istnieniu Boga. Na uwagę zasługują również trzy opowiadania znajdujące się w drugiej połowie książki. Szczerze mówiąc, niedokończona trzecia część serii o Dirku Gentlym wciągnęła mnie bardziej niż poprzednie dwie. To właśnie opowiadanie urywa się nagle, tak jak przedwcześnie urwało się życie Adamsa.

Książka zdecydowanie kierowana jest do fanów twórczośći autora "Autostopem..." i wątpię, że ktoś inny mógłby się nią w większym stopniu zainteresować. Dla mnie jednak była to fascynująca podróż przez życie mojego ulubioneog pisarza, który mimo przedwczesnej śmierci zostawił spory dobytek literacki (i nie tylko) oraz stworzył własny gatunek fantastyki naukowej.

Na początku chciałbym powiedzieć wszystkim osobom, które mają zamiar przeczytać "Łososia Zwątpienia" i liczą na szóstą część serii "Autostopem Przez Galaktykę", że mogą się lekko zawieść. Nie jest to bowiem kontynuacja fabularna tego cyklu, a zbiór artykułów i felietonów autorstwa Douglasa Adamsa, zawierający trzy nieopublikowane wcześniej opowiadania.

Przechodząc jednak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mroczny kryminał, którego akcja toczy się w brudnym mieście z całą gamą nawiązań do Baśni Braci Grimm. Brzmi to jak niestandardowe połączenie, ale Jakub Ćwiek zadbał, aby każdy element znajdował się na swoim miejscu. Mamy tu więc miasto we wszystkich odcieniach szarości, zbudowane na zwłokach olbrzyma, skorumpowanych policjantów, mafie, wszechobecny niepokój, oraz... Czerwonego Kapturka i martwego komisarza o nazwisku Wolf. Podchodząc do tej książki bałem się trochę, że takie połączenie może wypaść dziwnie, ale już po kilku stronach Ćwiek udowodnił mi, że grubo się myliłem. Największym plusem moim zdaniem jest tu klimat oraz bardzo dobrze napisane postacie, minusem jednak jest fakt, że w drugiej połowie książki akcja staje się trochę zagmatwana i w pewnych momentach ciężko mi się czytało. Były to jednak pojedyncze przypadki, więc nie mam na co narzekać, mogę jedynie polecić fanom dobrego kryminału.

Mroczny kryminał, którego akcja toczy się w brudnym mieście z całą gamą nawiązań do Baśni Braci Grimm. Brzmi to jak niestandardowe połączenie, ale Jakub Ćwiek zadbał, aby każdy element znajdował się na swoim miejscu. Mamy tu więc miasto we wszystkich odcieniach szarości, zbudowane na zwłokach olbrzyma, skorumpowanych policjantów, mafie, wszechobecny niepokój, oraz......

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Czwarta część trylogii "Autostopem przez galaktykę" w pewnym sensie wyklucza większość rzeczy, do których Douglas Adams przyzwyczaił nas w poprzednich trzech częściach. Zamiast szalonych, kosmicznych podróży, konfrontacji z obcymi i spotykania nowych sprzymierzeńców, dostajemy opowieść o poczynaniach Artura Denta na Ziemi, albo raczej na czymś, co Ziemią się nazywa. Nie ma tu szaleńczego tempa prowadzenia historii (które miało również swój urok), wydarzenia następują po sobie raczej powoli. Podróże kosmiczne są tu zaledwie wzmianką. Do tego dochodzi romans Artura z pewną dziewczyną, a wszystko to razem wzięte daje nam odetchnąć.
"Cześć, i dzięki za ryby" to moim zdaniem jedna z najlepszych części cyklu. Zachowuje styl prowadzenia opowieści, ale zmianą tempa sprawia wrażenie świeżej na tle również fantastycznych poprzednich trzech części.

Czwarta część trylogii "Autostopem przez galaktykę" w pewnym sensie wyklucza większość rzeczy, do których Douglas Adams przyzwyczaił nas w poprzednich trzech częściach. Zamiast szalonych, kosmicznych podróży, konfrontacji z obcymi i spotykania nowych sprzymierzeńców, dostajemy opowieść o poczynaniach Artura Denta na Ziemi, albo raczej na czymś, co Ziemią się nazywa. Nie ma...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Powrót z gwiazd" to pierwsza książka Lema jaką przeczytałem. Zbierałem się do przeczytania tej książki parę lat i muszę przyznać, że była ona dla mnie sporym wyzwaniem. Mimo to absolutnie nie żałuję - była to fantastyczna podróż w przyszłość widzianą z perspektywy osoby, która pisała ją pół wieku temu. Najbardziej zachwyciły mnie opisy otoczenia, które co prawda czasem przydługie, były pełne działających na wyobraźnię porównań i prawie że poetyckich wstawek. Fabuła nie była zbyt rozbudowana, ale myślę, że nie o nią głównie chodziło w książce. Sporo czasu zajmował pewnego rodzaju komentarz w stosunku do wyimaginowanego, betryzowanego społeczeństwa oraz fantastyczne retrospekcje głównego bohatera z jego kosmicznych podróży. Jednak w języku Lema jest coś, co często sprawiało, że nie do końca rozumiałem dialogi lub poszczególne powiązania fabularne, choć nie był to główny problem, na jaki się natknąłem. Była nim Eri, jedna z głównych postaci w książce. Moim zdaniem jej postać była całkowicie pozbawiona charakteru, co sprawiło, że tak na prawdę (całkowicie przeciwnie do głównego bohatera) była ona dla mnie zupełnie obojętna. Można jednak to niedociągnięcie wybaczyć, ponieważ książka jest bardzo dobrą powieścią science-fiction, dobrą do zaczęcia przygody z literaturą tego pisarza. Zachęciła mnie do sięgnięcia po inne pozycje z dorobku Lema.

"Powrót z gwiazd" to pierwsza książka Lema jaką przeczytałem. Zbierałem się do przeczytania tej książki parę lat i muszę przyznać, że była ona dla mnie sporym wyzwaniem. Mimo to absolutnie nie żałuję - była to fantastyczna podróż w przyszłość widzianą z perspektywy osoby, która pisała ją pół wieku temu. Najbardziej zachwyciły mnie opisy otoczenia, które co prawda czasem...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Od zawsze fascynowały mnie niekonwencjonalne zastosowania nauki, a zwłaszcza fizyki, co przeradzało się w dziesiątki teoretycznych pytań i pojedyncze, nie do końca satysfakcjonujące odpowiedzi na nie. No i tutaj z pomoca przyszedł Randall Munroe ze swoją książką "What of? A co gdyby?".
Jest to zbiór w większości specyficznych pytań, na które prawdopodobnie większość z nas by nigdy nie wpadła, a co dopiero próbowała na nie odpowiedzieć. Nie są to jednak odpowiedzi powierzchowne i streszczone - każdy rozdział (no, a właściwie większość) wyjaśnia nam dane zagadnienie w mniej lub bardziej precyzyjny sposób, ale zawsze są to odpowiedzi satysfakcjonujące. Jestem pod wrażeniem wiedzy autora na każdy z przedstwionych tematów oraz pracy, jaką włożył w wyczerpanie danego zagadnienia. Całość dopełniają fantastyczne rysunki znane z internetowego komiksu xkcd, którego Randall jest autorem. Widoczne na każdym kroku poczucie humoru i przystępność odpowiedzi sprawiły, że nie mogłem się powstrzymać przed rozpoczęciem kolejnego rozdziału. Jedynym minusem jest niestety pominięcie wytłumaczenia pewnych zagadnień, ale przynajmniej mi nie przeszkadzało to w kontynuowaniu lektury i skończeniu jej w dwa dni. Z czystym sercem książce mogę dać ocenę 9/10 i honorowe miejsce na półce moich ulubionych książek.

Od zawsze fascynowały mnie niekonwencjonalne zastosowania nauki, a zwłaszcza fizyki, co przeradzało się w dziesiątki teoretycznych pytań i pojedyncze, nie do końca satysfakcjonujące odpowiedzi na nie. No i tutaj z pomoca przyszedł Randall Munroe ze swoją książką "What of? A co gdyby?".
Jest to zbiór w większości specyficznych pytań, na które prawdopodobnie większość z nas...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka "Kosmiczne zachwyty" Neila deGrasse Tysona jest dokładnie tym, czego się spodziewałem - przewodnikiem po fascynujących miejscach, wydarzeniach i zagadnieniach związanych z kosmosem napisanym przez osobę, która zna się na rzeczy. Przez żywy i przystępny język autora przepełniony fascynacją danym tematem nie mogłem się oderwać od lektury, co sprawiało, że "jeden rozdział przed spaniem" przeradzał się w dwa lub trzy. Niestety nie wszystkie zaganienia udało mi się w pełni zrozumieć, ale większość z nich jest opisana w sposób, który powinna zrozumieć większość osób, które mają chociaż podstawowe pojęcie o kosmosie. Reasumując - polecam każdemu, kto chciałby powiększyć swoją wiedzę o otaczającym nas wszechświecie.

Książka "Kosmiczne zachwyty" Neila deGrasse Tysona jest dokładnie tym, czego się spodziewałem - przewodnikiem po fascynujących miejscach, wydarzeniach i zagadnieniach związanych z kosmosem napisanym przez osobę, która zna się na rzeczy. Przez żywy i przystępny język autora przepełniony fascynacją danym tematem nie mogłem się oderwać od lektury, co sprawiało, że "jeden...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Po przeczytaniu "Żniwiarza" miałem mocno mieszane uczucia. Z jednej strony nie mogłem się doczekać ponownego sięgnięcia po książkę po przerwie w czytaniu, a z drugiej, cóż... książka ma parę słabych stron.

Pierwsza z nich to dialogi - rozmowy postaci często są nienaturalne, brzmią jak specjalnie przygotowane wcześniej. Bohaterowie też trochę zbyt często mówią do siebie, niepotrzebnie tłumacząc czytelnikowi pewne sprawy. Z mojego punktu widzenia odebrało to część realizmu tej prawdziwej części książki. Drugą rzeczą jest zakończenie, które - uwaga spoiler - sprawiło, że poczułem się trochę oszukany. Prez całą książkę główni bohaterowie, a zwłaszcza Feliks, starają się ochraniać główną bohaterkę, ponieważ ma tylko jedno życie. Gdy na końcu umiera, okazuje się, że jednak powraca do domu w innym ciele. Coś tu jest chyba trochę nie tak.

Pomijając te dwie wady książkę czytało się bardzo przyjemnie. Mój zapał do czytania spotęgowało ostatnie zainteresowanie mitologią słowiańską, która została bardzo pomysłowo wpleciona do współczesnego świata. Na pochwałę zasługuje również sposób budowania postaci i rysowania świata przedstawionego. Nie było ani zbyt długich opisów krajobrazów, ani przekombinowanych postaci. Rzeczywiście dało się wciągnąć w usiany Nawimi świat.

Podsumowując, "Żniwiarza" poleciłbym każdemu, kto w jakimkolwiek stopniu interesuje się mitologią słowiańską, lub po prostu lubi dobre książki fantastyczne. Zdecydowanie sięgnę po drugą część.

Po przeczytaniu "Żniwiarza" miałem mocno mieszane uczucia. Z jednej strony nie mogłem się doczekać ponownego sięgnięcia po książkę po przerwie w czytaniu, a z drugiej, cóż... książka ma parę słabych stron.

Pierwsza z nich to dialogi - rozmowy postaci często są nienaturalne, brzmią jak specjalnie przygotowane wcześniej. Bohaterowie też trochę zbyt często mówią do siebie,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

"Mitologia Nordycka" to pierwsza mitologia, po którą sięgnąłem z własnej woli i przyznam, że nie żałuję. Książkę czyta się bardzo przyjemnie dzięki płynnemu stylowi autora, każda postać jest wyraźnie zarysowana, a w razie niedociągnięć ratuje słowniczek na końcu. Muszę jednak przyznać że niektóre sytuacje opisane zostały trochę zbyt powierzchownie, bez większego zagłębiania się w akcję, co czasem mi przeszkadzało. Mimo to polecam tę książkę, zwłaszcza dla osób, które nie są z mitologią zaznajomione - mnie osobiście zachęciła do sięgnięcia po mitologie innych kultur.

"Mitologia Nordycka" to pierwsza mitologia, po którą sięgnąłem z własnej woli i przyznam, że nie żałuję. Książkę czyta się bardzo przyjemnie dzięki płynnemu stylowi autora, każda postać jest wyraźnie zarysowana, a w razie niedociągnięć ratuje słowniczek na końcu. Muszę jednak przyznać że niektóre sytuacje opisane zostały trochę zbyt powierzchownie, bez większego zagłębiania...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Depresyjny klimat, niespełniona miłość, zemsta, oraz kara za nią - czego więcej trzeba, żeby napisać dobry thriller z elementami kryminału?

Ilja w wieku 20 lat został niesłusznie wysłany na 7 lat do zony. Po odbyciu całego wyroku z nadzieją zaczęcia nowego życia wraca do domu... niestety spóźnia się parę dni. Niedługo przed powrotem umiera jego matka. Trzeba skądś zdobyć pieniądze na pogrzeb i ucieczkę w nowe życie. Za chwilę wpada mu w ręce znaleziony iPhone, który staje się jednocześnie jego wybawcą i katem.

Glukhovsky przez pryzmat szarej Moskwy komentuje rzeczywistość - głównie porusza wątki plagi mediów społecznościowych i jej skutków. Niestety często poprzez delikatnie przydługie monologi, ale tą drobną wadę tuszuje cała reszta.
"Tekst" swoim schematem bardzo przypomina mi jedno z poprzednich dzieł tego autora, "FUTU.RE". Pełnowymiarowy bohater, fabuła, która mocno wpływa na światopogląd, oraz zakończenie, które wywraca całą fabułę do góry nogami. Glukhovsky bez dwóch zdań jest mistrzem wciagania czytelnika w swój świat. Zdecydowanie polecam pozwolić mu się wciągnąć.

Depresyjny klimat, niespełniona miłość, zemsta, oraz kara za nią - czego więcej trzeba, żeby napisać dobry thriller z elementami kryminału?

Ilja w wieku 20 lat został niesłusznie wysłany na 7 lat do zony. Po odbyciu całego wyroku z nadzieją zaczęcia nowego życia wraca do domu... niestety spóźnia się parę dni. Niedługo przed powrotem umiera jego matka. Trzeba skądś zdobyć...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Druga część pięcioczęściowej trylogii "Autostopem przez galaktykę" niesie ze sobą więcej tego samego co część poprzednia (w pozytywnym tego słowa znaczeniu). Tym razem jednak wracamy w poznane wcześniej rejony, rozwiązuje się parę otwartych w pierwszej części wątków, ale otwierają się inne, całkiem nowe. Największą zaletą "Restauracji na końcu wszechświata" jest to, że czyta się ją tak samo płynnie jak zdecydowanie bardziej popularną część pierwszą. Może to przez humorystyczne i sceptyczne podejście autora do filozofii i "wyższych" spraw, może po prostu przez ciekawą fabułę. Dla fanów części pierwszej pozycja obowiązkowa.

Druga część pięcioczęściowej trylogii "Autostopem przez galaktykę" niesie ze sobą więcej tego samego co część poprzednia (w pozytywnym tego słowa znaczeniu). Tym razem jednak wracamy w poznane wcześniej rejony, rozwiązuje się parę otwartych w pierwszej części wątków, ale otwierają się inne, całkiem nowe. Największą zaletą "Restauracji na końcu wszechświata" jest to, że...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Zbiór opowiadań, z których każde jest inne, ale przez wszystkie przewija się jeden wątek - uczucia, albo raczej ich brak w dystopijnej przyszłości. Każde z opowiadań czytało się bardzo przyjemnie, ale wydaje mi się, że książka trochę cierpi na efekt odwrotnej kuli śnieżnej - wszystko co najlepsze autor daje nam na początku, a każde następne opowiadanie wydaje się trochę słabsze. Sprawia to, że opowiadania np. "Inquisitor" czy "Umiera z nami" przechodzą bez większego echa. Mimo to, książka klimatem i stylem pisania bardzo przypadła mi do gustu.

Zbiór opowiadań, z których każde jest inne, ale przez wszystkie przewija się jeden wątek - uczucia, albo raczej ich brak w dystopijnej przyszłości. Każde z opowiadań czytało się bardzo przyjemnie, ale wydaje mi się, że książka trochę cierpi na efekt odwrotnej kuli śnieżnej - wszystko co najlepsze autor daje nam na początku, a każde następne opowiadanie wydaje się trochę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mało książek udaje mi się skończyć w jeden dzień. "Autostopem przez galaktykę" zalicza się do tego wąskiego grona. Bardzo dobra powieść SF z uwielbianym przeze mnie abstrakcyjnym humorem.

Mało książek udaje mi się skończyć w jeden dzień. "Autostopem przez galaktykę" zalicza się do tego wąskiego grona. Bardzo dobra powieść SF z uwielbianym przeze mnie abstrakcyjnym humorem.

Pokaż mimo to