rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Elena Armas z każdą kolejną książką jest coraz lepsza! Jeśli podobały się Wam jej poprzednie książki, to ta spodoba Wam się jeszcze bardziej! Jest zabawnie, jest momentami uroczo i jest seksownie. To romans, który jest kompletny w każdym aspekcie.
Adalyn staje w obliczu wizerunkowego skandalu, na który naraża cały klub sportowy, w którym pracuje. W ramach zadośćuczynienia ojciec, który jest właścicielem tego klubu, powierza jej misję pomocy małomiasteczkowemu zespołowi piłkarskiemu. Kobieta nie spodziewa się jednak, co tam zastanie.
Cameron ucieka od sławy, jaką dało m bycie zawodowym piłkarzem. Postanawia porzucić dotychczasowe życie i zaszywa się w miasteczku, w którym nikt z branży go nie znajdzie. Przyjazd Adalyn zmienia wszystko, a ich współpraca przy trenowaniu dostarcza kolejnych kłopotów.
Jestem ogromną fanką motywu enemis to lovers, więc to że ten właśnie wątek się pojawia, od razu sprawił, że byłam ciekawa tej historii. Dodatkowo otoczka małego miasteczka, w którym wszyscy się znają, też należy do moich ulubionych zabiegów. Uwielbiam zarówno Cama jak i Adę jako bohaterów. Oboje są silnymi postaciami, dokładnie tak jak lubię. Cała drużyna to pełna barwnych postaci zgraja, która nie raz wywołała uśmiech na mojej twarzy. Tak samo jak Brandy. Lekka, przyjemna lektura, jestem na TAK!

Elena Armas z każdą kolejną książką jest coraz lepsza! Jeśli podobały się Wam jej poprzednie książki, to ta spodoba Wam się jeszcze bardziej! Jest zabawnie, jest momentami uroczo i jest seksownie. To romans, który jest kompletny w każdym aspekcie.
Adalyn staje w obliczu wizerunkowego skandalu, na który naraża cały klub sportowy, w którym pracuje. W ramach zadośćuczynienia...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Ścieżki miłości. O tym, jak zbudować trwałą i szczęśliwą relację Anna Paluszak, Jacek Rydlewski
Ocena 8,4
Ścieżki miłośc... Anna Paluszak, Jace...

Na półkach:

Ścieżki miłości. O tym, jak zbudować trwałą i szczęśliwą relację to bardzo rzetelna i pełna merytorycznej wiedzy książka napisana w formie wywiadu.
Porusza ona wiele ważnych wątków dotyczących relacji z drugim człowiekiem. Nie tylko partnerem_ką, ale także z rodzicami czy dziećmi.
Znajdziemy w niej rozdziały dotyczące tego jak dbać o związek, w jaki sposób on ewoluuje, ale również takie dotyczące rozczarowania w związkach, zdrady czy żałoby.
Wiele ciekawych rzeczy dowiedziałam się z te książki. O wielu procesach nie miałam pojęcia, a inne istniały w mojej świadomości, jednak nie były nazwane ani usystematyzowane. Ta książka pozwoliła mi to zmienić. Można w tym poradniku znaleźć ogrom wiedzy, wszystko poparte przykładami. Taka forma pomaga lepiej zrozumieć pewne mechanizmy i sytuacje. Nie ze wszystkimi stwierdzeniami z tej książki się zgadzam, ale wiele z nich dało mi do myślenia, a to równie ważne. To książka dla każdego, ponieważ jako ludzie potrzebujemy innych w swoim życiu, a umiejętność tworzenia wartościowych i pełnych relacji jest kluczem do szczęścia i spokoju.

Ścieżki miłości. O tym, jak zbudować trwałą i szczęśliwą relację to bardzo rzetelna i pełna merytorycznej wiedzy książka napisana w formie wywiadu.
Porusza ona wiele ważnych wątków dotyczących relacji z drugim człowiekiem. Nie tylko partnerem_ką, ale także z rodzicami czy dziećmi.
Znajdziemy w niej rozdziały dotyczące tego jak dbać o związek, w jaki sposób on ewoluuje,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Co do książki Shameless miałam całkiem spore oczekiwania. Opis brzmiał całkiem nieźle i bardzo mnie zachęcił do przeczytania. Niestety ta książka to nie tylko mój spory zawód, ale również bardzo przeciętna, żeby nie powiedzieć kiepska historia. Zaczyna się bardzo sztampowo, jak wiele powieści dla nastolatków z lat około 2010. Ostatni dzień szkoły, wielka impreza, ona bogata, on biedny, zakochani w sobie, niezrozumiani przez świat, oddają się sobie, a on znika po tym z jej życia. Po latach spotykają się ponownie, tyle że tym razem on jest zupełnie kimś innym. Gdzieś to już słyszałam i to nie raz. I to nawet nie jest największy problem tej książki. Czytając tę historię nie widziałam uczucia między bohaterami. Ani w przeszłości, ani w teraźniejszości. Autorka oznajmia nam to i tyle. Musimy uwierzyć na słowo. Nie czuć żadnej iskry. Miłość między nimi po prostu pojawia się znikąd. Tak samo jak ich relacja. Nie wiemy, skąd ona się wzięła, jak to się zaczęło. W połowie historii dostajemy jakieś strzępki informacji.
Postaci jak dla mnie są totalnie nie do polubienia. Ava nie wie, czego chce, zmienia zdanie, co kilka minut. Jest niekonsekwentna i naiwna. Weston za to jest bucem, okropnym chamem, a jego motywacje są dla mnie niezrozumiałe. On też zmienia zdanie, co chwile. Każda z tych postaci jest jak chorągiew na wietrze.
Częstotliwość powtarzania w tej książce pełnych imiona i nazwisk każdej pojawiającej się postaci jest zatrważająca.
Książka jest nijaka, a liczyłam na coś fajnego i seksownego. Ani to fajne, ani seksowne. Nie raz zdenerwowałam się czytając ją, bo tak absurdalna była momentami. Jak dla mnie totalna klapa.

Co do książki Shameless miałam całkiem spore oczekiwania. Opis brzmiał całkiem nieźle i bardzo mnie zachęcił do przeczytania. Niestety ta książka to nie tylko mój spory zawód, ale również bardzo przeciętna, żeby nie powiedzieć kiepska historia. Zaczyna się bardzo sztampowo, jak wiele powieści dla nastolatków z lat około 2010. Ostatni dzień szkoły, wielka impreza, ona...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Hard Land to książka o dorastaniu i o poznawaniu siebie. O młodości, jej wzlotach i upadkach. O próbie dopasowania się, a jednocześnie sprawdzenia siebie. O smutkach i radości. O niezrozumieniu przez innych, ale również samego siebie.  
Sam jest nieśmiały i zamknięty w sobie. Nie potrafi sobie poradzić z chorobą matki i tym, że nie dogaduje się z ojcem. By uciec z domu, znajduje pracę w kinie i tam poznaje trójkę zupełnie różnych osób. Każde z nich uczy go czegoś innego o życiu i o nim samym. To prosta historia, która stoi przemyśleniami. Nie dzieje się w niej wiele, a jednocześnie ogromnie dużo. Zwłaszcza w głowie głównego bohatera. Przełamuje on swoje lęki, robi po raz pierwszy wiele rzeczy i dojrzewa.  
Książka urzeka prostotą i prawdziwością. Jest pełna emocji, melancholijna. Świetna!

Hard Land to książka o dorastaniu i o poznawaniu siebie. O młodości, jej wzlotach i upadkach. O próbie dopasowania się, a jednocześnie sprawdzenia siebie. O smutkach i radości. O niezrozumieniu przez innych, ale również samego siebie.  
Sam jest nieśmiały i zamknięty w sobie. Nie potrafi sobie poradzić z chorobą matki i tym, że nie dogaduje się z ojcem. By uciec z domu,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wow! Co to była za książka?! Idealne zakończenie wspaniałej trylogii pełnej magii, zakazanej miłości i akcji. Ta historia jest tak angażująca, że nie sposób się od niej oderwać. Ostatni raz dla książki zarwałam nockę jakiś czas temu, przy tej również musiałam to zrobić! Ta książka jest aodkładalna. Nie da się jej zostawić ani na chwilę, a jeśli już to ciągle myślami jesteśmy przy tej historii i bohaterach. Cała trylogia to pełna czarów, humoru, ale również wzruszeń seria fantasy, której nie da się nie pokochać. Powrót do ulubionych bohaterów była jak powrót do domu. Do nieprzyzwoitej i kochającej Lou, marudnego, ale odważnego i oddanego Reida, walecznej i przyjacielskiej Coco, zabawnego i gotowego do poświeceń Beau. Do ludzi, którzy za przyjaciół są w stanie oddać to co najcenniejsze. Którzy mają swoje wady, popełniają błędy, ale potrafią się do nich przyznać i przeprosić. Ponoszą konsekwencje swoich decyzji, dźwigają na barkach ich ciężar. Do ludzi, którzy z miłości i dla miłości walczą do końca.
To historia o miłości ponad podziałami takiej, która pokona wszelkie przeciwności. O przyjaźni, która nigdy nie umiera. O odwadze, lojalności, sile. O walce na śmierć i życie za swoje ideały
Jestem zakochana w całej trylogii i wiem, że będę do niej wracać.

Wow! Co to była za książka?! Idealne zakończenie wspaniałej trylogii pełnej magii, zakazanej miłości i akcji. Ta historia jest tak angażująca, że nie sposób się od niej oderwać. Ostatni raz dla książki zarwałam nockę jakiś czas temu, przy tej również musiałam to zrobić! Ta książka jest aodkładalna. Nie da się jej zostawić ani na chwilę, a jeśli już to ciągle myślami...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Historia dzieje się dwutorowo. Pierwsza perspektywa dotyczy przeszłości, w której poznajemy Isrę, młodą dziewczynę, która zostaje wydana za mąż za mężczyznę, którego nie zna. Musi opuścić kraj i wraz z nim udać się do Ameryki. Nie może się sprzeciwić, nie może wybrać. Tam zostaje zmuszona do prowadzenia tradycyjnego życia, w którym mąż jest panem i władcą, a żona posłuszną, rodzącą dzieci służącą. Tak rozpoczyna się koszmar dziewczyny. Z drugiej strony mamy Dayę , córkę Isry, którą dziadkowie zmuszają do małżeństwa, którego dziewczyna nie chce. Ma ona inne plany, inne marzenia. Chce studiować, kształcić się i wyjść za mąż z miłości. Jednak nie taką przyszłość widzi dla niej rodzina. W końcu to hańba i wstyd. Los ma jednak wobec Dei zupełnie inne plany i wkrótce dziewczyna podejmie decyzje, które doprowadzą ją do szokującej prawdy o własnej rodzinie...Ta książka przepełniona jest smutkiem, żalem, niesprawiedliwością i takie wywołuje emocje. Czytając ją budził się we mnie wewnętrzny bunt na to co spotkało główne bohaterki i pozostałe kobiety w tej książce. Czułam złość i sprzeciw. To jak traktowane są kobiety w tej książce jest przerażające. Czytanie tej historii sprawia wręcz fizyczny ból. W tej książce jest poruszone wiele trudnych tematów. Ta historia wywołuje emocje, skłania do przemyśleń i pozwala docenić to, co się ma. Mimo tego, co dzieje się w naszym kraju nadal możemy być wolne, studiować, wybierać sobie partnera/partnerkę, możemy żyć. Bohaterki tej książki nie miały tyle szczęścia. W tej historii jest więcej ofiar, niż możemy się spodziewać. Każda postać tu przedstawiona, musi zmagać się z narzuconymi rolami. I choć zachowania niektórych bohaterów nie mogą być przez to usprawiedliwione, to jestem je w stanie zrozumieć. Świat, w którym się wychowali wtłoczył ich w ramy, z których trudno się wydostać. Toczą oni walkę ze światem, w którym żyją i z samymi sobą.
Historia jest wciągająca, choć smutna i momentami przerażająca. Jednak w ostatecznym rozrachunku daje ona nadzieję i zostawia czytelnika ze spokojem w sercu. Poruszyła mnie ta książka, sprawiła, że przemyślałam wiele spraw. Pozwoliła mi na poznanie kultury bardzo mi odległej, z którą na co dzień nie mam kontaktu. Jest to książka, którą powinien przeczytać każdy, by spojrzeć na pewne sprawy z innej perspektywy i uświadomić sobie jak ważna jest wolność.

Historia dzieje się dwutorowo. Pierwsza perspektywa dotyczy przeszłości, w której poznajemy Isrę, młodą dziewczynę, która zostaje wydana za mąż za mężczyznę, którego nie zna. Musi opuścić kraj i wraz z nim udać się do Ameryki. Nie może się sprzeciwić, nie może wybrać. Tam zostaje zmuszona do prowadzenia tradycyjnego życia, w którym mąż jest panem i władcą, a żona posłuszną,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Miłość to kilka opowieści, które traktują o różnych rodzajach miłości. Tej trudnej, pełnej bólu i smutku. O tej niespełnionej. I tej rodzicielskiej. O tej, której mieć nie można. Mówią o niej szczerze i otwarcie. Mówią prosto. Jednak czegoś brakło.

Znalazłam w tej książce wiele pięknych cytatów, wiele myśli do rozważenia. Zgadzam się z wieloma przemyśleniami autorki i mam podobne postrzeganie pewnych kwestii.
Zabrakło mi tu jednak czegoś. Może głębi? Według mnie można byłoby te historie bardziej rozwinąć, wtedy w większym stopniu poczulibyśmy to, co czuli bohaterowie. Jest tu 7 opowiadań zamkniętych na zaledwie 100 stronach. To bardzo niewiele by opowiedzieć w pełni historię i poznać dogłębnie emocje bohaterów.
Język jest prosty i dosadny, ale właśnie taki tutaj pasuje. Jest on jednocześnie prosty i poetycki, nie jest przesadzony. Od dawna śledzę autorkę na Facebooku i bardzo lubię jej sposób wyrazu, więc tu również nie mam zarzutu do tego.
Moje ogólne wrażenia są dość pozytywne, jednak liczyłam na więcej.

Miłość to kilka opowieści, które traktują o różnych rodzajach miłości. Tej trudnej, pełnej bólu i smutku. O tej niespełnionej. I tej rodzicielskiej. O tej, której mieć nie można. Mówią o niej szczerze i otwarcie. Mówią prosto. Jednak czegoś brakło.

Znalazłam w tej książce wiele pięknych cytatów, wiele myśli do rozważenia. Zgadzam się z wieloma przemyśleniami autorki i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Fenomen Wattpada. Historia, którą pokochała masa osób i w tym wszystkim ja, która zastanawia się, czy właśnie nie znalazła najgorszej książki 2022 roku. 
Zacznę od tego, że czułam, że ta książka może mi się nie spodobać. Zapytacie, więc czemu wzięłam ją do recenzji? Odpowiedź jest prosta: chciałam sprawdzić, o co tyle szumu i czemu ten twór jest tak popularny.  I po części chyba się domyślam. 
Nawet jeśli bardzo bym chciała opisać Wam pokrótce fabułę, to nie jestem w stanie, bo ta książka jej po prostu nie ma. To ponad 600 stron przydługich opisów, nielogicznych i sprzecznych myśli głównej bohaterki przeplatanych spotkaniami z naszym tajemniczym, mrocznym bad boyem, który zawsze zjawia się akurat  tam, gdzie powinien, by pchnąć ich "relację" do przodu. To ile razy przeczytałam o jego "martwych oczach" i tym, że pachnie "wodą kolońską, papierosami i miętą" to nawet nie będę wspominać.
Ta książka jest pełna głupotek, jest po prostu kiepsko napisana. Długie bloki tekstu z opisami dosłownie wszystkiego- zaczynając od koloru ścian, kończąc na wymyślcie, co chcecie i właśnie tego opis znajdziecie. Były momenty, gdzie już nawet nie chciało mi się tego czytać i przelatywałam tylko wzrokiem po stronie. I nie czuje, żebym straciła przez to cokolwiek. Trochę wygląda to tak jakby, autorka miała pomysł jedynie na relację głównej pary, a pomiędzy rzucała byle co, żeby tylko było. Takie od imprezy do imprezy, a między tym nuda. 
Jednak nie to jest najgorsze w tej książce. Zdecydowanie największym minusem tej historii są bohaterowie. Ich się po prostu nie da lubić, nie da się z nimi sympatyzować. I jak rozumiem, że z Natem to zabieg celowy, tak Victoria to porażka na całej linii. Chyba miała być to postać z charakterkiem, taka zadziorna, która wie czego chce. Wyszła okropnie irytująca, bez krzty  instynkt samozachowawczego. 
Relacja Vic i Nate jest okropnie toksyczna. Nie wiem nawet, skąd wziął się ich konflikt i ta ich wielka nienawiść wobec siebie, która potem przerodziła się w jakieś dziwne pożądanie. No nie, totalnie nie. 
Ostatnie 200 stron wypada odrobinę lepiej jeśli chodzi o akcję, bo coś zaczyna się dziać. Dzieją się rzeczy absurdalne i bez sensu, ale w końcu jest za czym podążać.  
Z plusów- ładna okładka i scena erotyczna! Tak, wiem to szok. Gdybym totalnie odłączyła resztę książki i to, co łączy bohaterów,  to wypada ona przyzwoicie i działa. Ale gdy odłączy się wszystko inne, co jest dosyć trudne. 
Ta książka ma wiele wad i  mogłabym je wymieniać jeszcze długo, ale chyba mam już dość. Nie warto tracić na tę historię Waszego czasu. Przeczytałam, tę książkę, żebyście Wy nie musieli. Nie dziękujcie. 

Fenomen Wattpada. Historia, którą pokochała masa osób i w tym wszystkim ja, która zastanawia się, czy właśnie nie znalazła najgorszej książki 2022 roku. 
Zacznę od tego, że czułam, że ta książka może mi się nie spodobać. Zapytacie, więc czemu wzięłam ją do recenzji? Odpowiedź jest prosta: chciałam sprawdzić, o co tyle szumu i czemu ten twór jest tak popularny.  I po części...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie wiedziałam, że mogę się zakochać w tej serii jeszcze bardziej, a jednak! Drugi tom Heartstoppera utwierdził mnie tylko w jeszcze większej miłości do tej historii i bohaterów. Czytanie o rodzącym się uczuciu między chłopakami i rozwoju ich relacji daje mi tyle ciepła i komfortu, że nie da się tego opisać słowami. Autorka piszę o nich z taką czułością, że czujemy się otuleni jak ciepłym kocem. Jest uroczo i słodko jak w pierwszym tomie, ale nie brakuje tu istotnych kwestii, głównie tych związanych z identyfikacją. Charlie wie doskonale, kim jest, jednak dla Nicka cała sytuacja jest nowa i musi on sobie z nią poradzić. To jak chłopaki się wspierają i jacy są dla siebie, jest super! Świetnie spędziłam czas z tą książką!  Nie wiem, co mogłabym jeszcze dodać, żeby Was przekonać do przeczytania. Po prostu po nią sięgnijcie! Zaufajcie mi! Warto! Oczywiście czekam na kolejny tom, kto ze mną?

Nie wiedziałam, że mogę się zakochać w tej serii jeszcze bardziej, a jednak! Drugi tom Heartstoppera utwierdził mnie tylko w jeszcze większej miłości do tej historii i bohaterów. Czytanie o rodzącym się uczuciu między chłopakami i rozwoju ich relacji daje mi tyle ciepła i komfortu, że nie da się tego opisać słowami. Autorka piszę o nich z taką czułością, że czujemy się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Krew i popiół to książka, której koncept jest już dość znany i trochę oklepany. Mamy tutaj bohaterkę, która jest typową przedstawicielką tego gatunku. Jest ona wybrana, jedyna i niepowtarzalna. Początkowo myślałam, że to będzie kolejna znana nam historia. Jak ja się pomyliłam. Mimo tego, że wiele motywów w tej książce jest już znane, jednak autorka potrafiła obudować to w zupełnie inny sposób. Cały pomysł na świat jest dość oryginalny. Mamy tutaj królestwo Solis rządzone przez Ascendentów, którzy są pobłogosławieni przez bogów i naszą główną bohaterkę Poppy, będącą Panną. Jest ona wybrana przez bogów, jedyna w swoim rodzaju. Nikt nie może z nią przebywać, nikt nie może jej poznać. Dziewczyna jednak nie daje się zamknąć w złotej klatce i mimo wszystko chce żyć i przeżywać to co inni. Ma w sobie wiele woli walki i odwagi. Mamy tu również ciekawy wątek miłosny. Budowane stopniowo napięcie między głównymi bohaterami i iskry między nimi. To się czuję przy każdej ich interakcji. A Hawke... No kurcze, ciężko nie polubić tej postaci. Jest bezczelny, arogancki, a jednocześnie błyskotliwy i zabawny. Myślę, że wszystkie fanki Rhysanda z ACOMAF'u, będą nim zachwycone. Początek jest powolny, ale z czasem akcja tak się rozwija, że nie można się oderwać. To pierwsza książka od dawna, dla której nie spałam do 2 w nocy. Końcówka to istny rollercoaster emocji, a samo zakończenie... Drugi tom potrzebny na teraz! Mimo początkowych obaw książka wbiłam mnie w fotel i z czystym sercem mogę ją Wam polecić!

Krew i popiół to książka, której koncept jest już dość znany i trochę oklepany. Mamy tutaj bohaterkę, która jest typową przedstawicielką tego gatunku. Jest ona wybrana, jedyna i niepowtarzalna. Początkowo myślałam, że to będzie kolejna znana nam historia. Jak ja się pomyliłam. Mimo tego, że wiele motywów w tej książce jest już znane, jednak autorka potrafiła obudować to w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Don't hate me to długo wyczekiwana przeze mnie kontynuacja Don't love me. Pierwszy tom skradł moje serce. Nie inaczej było z drugą częścią. Ta książka to idealne lekarstwo na zastój czytelniczy! Ujęła mnie swoją prostotą i klimatem- akcja dzieje się w Grecji, przez co wróciły do mnie słoneczne, wakacyjne dni. Powrót do bohaterów, których pokochałam, sprawił mi ogrom przyjemności. Jestem fanką stylu autorki i lekkości, z jaką pisze. Ta książka jest dla mnie jak dom. Ciepła i taka, że chce się do niej wracać. Zakończenie zwaliło mnie z nóg i wyczekuje kolejnego tomu! Jeśli Don't love me przypadło Wam do gustu to Don't hate me nie powinno Was zawieść!

Don't hate me to długo wyczekiwana przeze mnie kontynuacja Don't love me. Pierwszy tom skradł moje serce. Nie inaczej było z drugą częścią. Ta książka to idealne lekarstwo na zastój czytelniczy! Ujęła mnie swoją prostotą i klimatem- akcja dzieje się w Grecji, przez co wróciły do mnie słoneczne, wakacyjne dni. Powrót do bohaterów, których pokochałam, sprawił mi ogrom...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Oficjalnie zakochałam się w Heartstopperze! Przepadłam, co mogę powiedzieć! Wow, jakie to było świetne! Urocza historia dwójki chłopaków miedzy, którymi rodzi się szczególna więź. Kupiłam mnie ta powieść graficzna, niesamowicie mi się podobała kreska. Lekko mangowa, jednak z większą dozą komiksowości. Prosta, ale to wystarczy. Bohaterowie są cudowni. Chłopaki są tak słodcy, że ojej! Charlie jest bardziej wycofany, z resztą trudno mu się dziwić. Po tym, co przeszedł, ze względu na swoją orientację jest to zrozumiałe. Nick jest za to towarzyski i bardziej pewny siebie, jednak nie wie jeszcze jak poradzić sobie z tym, co czuje do Charliego. W końcu zawsze czuł coś do dziewczyn. Ten tom to świetny początek, przedstawienie zarysu historii i droga do rozwinięcia wielu wątków. Nie mogę się już doczekać kolejnego spotkania z tymi słodziakami! Jestem na TAK!

Oficjalnie zakochałam się w Heartstopperze! Przepadłam, co mogę powiedzieć! Wow, jakie to było świetne! Urocza historia dwójki chłopaków miedzy, którymi rodzi się szczególna więź. Kupiłam mnie ta powieść graficzna, niesamowicie mi się podobała kreska. Lekko mangowa, jednak z większą dozą komiksowości. Prosta, ale to wystarczy. Bohaterowie są cudowni. Chłopaki są tak słodcy,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

One last stop to książka, która łączy w sobie wiele elementów, które uwielbiam w tego typu książkach. Duża dawka humoru, przewijającego się przez całą historię. Jest on subtelnie wplatany w fabułę i dodaje stylowi autorki dużo lekkości. Bohaterowie są świetni, każdy z nich jest inny, a jednak potrafią tworzyć zgraną paczkę, która wspiera się w trudnych chwilach i pomaga sobie wzajemnie. Postaci są do polubienia i tworzą wachlarz pełen barw, ze względu na swoją różnorodność, nie tylko ze względu na charaktery, ale również reprezentację. Relacja romantyczna jest urocza, dziewczyny są zupełnie różne, ale idealnie się dopełniają i tworzą zgrany duet. Sceny, gdzie ukazana była kultura drag były ciekawe, wcześniej nie miałam okazji czytać o tym, więc cieszy mnie, że mogłam poznać coś nowego. Były momenty, gdzie opisów było zbyt dużo i ciężej mi się wtedy czytało, jednak nie wpływa to na moją ocenę, ponieważ nie było tego dużo. Wątek  sci-fi  super, taka ciekawa odmiana, dodała książce takiego niesamowitego klimatu i z "nudnego" romansu zrobiła taki nie z tej ziemi! Polecam Wam sięgnąć i samemu się przekonać, że to fantastyczna książka. 

One last stop to książka, która łączy w sobie wiele elementów, które uwielbiam w tego typu książkach. Duża dawka humoru, przewijającego się przez całą historię. Jest on subtelnie wplatany w fabułę i dodaje stylowi autorki dużo lekkości. Bohaterowie są świetni, każdy z nich jest inny, a jednak potrafią tworzyć zgraną paczkę, która wspiera się w trudnych chwilach i pomaga...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Miłosna ruletka to kolejna część serii cztery wesela. Tym razem główną bohaterką jest Libby, która najbardziej wierzy w klątwę, którą ona i jej przyjaciółki zostały jako dzieci obłożone.  Według niej każda z przyjaciółek miała wyjść za mąż przed trzydziestką, przeżyć weselną katastrofę oraz skończyć z mężczyzną innym niż pierwotny narzeczony. Dlatego główna bohaterka kusi los i próbuje pomóc przepowiedni. Jednak, gdy na jej ślubie nie pojawia się ten, który jest jej pisany, ucieka ona sprzed ołtarza i próbując uciec, trafia na Noah.  
Noah McMillan unika zobowiązań, poznaję on Libby przez swojego brata i stają się oni przyjaciółmi. Jednak, gdy okazuje się, że kobieta ma zamiar wyjść za mąż, on uświadamia sobie, że ją kocha i musi ją powstrzymać. 
Ruszają w podróż do Vegas i powoli uświadamiają sobie, że oboje czują coś do siebie. Coś więcej niż przyjaźń.
Bardzo mi się podobała ta historia. Świetnie się bawiłam podczas lektury i zdecydowanie bardziej polubiłam bohaterkę tej części niż Blair. Motyw uciekającej panny młodej i wielkiej podróży był świetnie ograny. Między głównymi postaciami czuć było chemię, iskrzyło od samego początku. Sekwencja ślubna to hit, śmiałam się bardzo podczas tej sceny. Jest to dobrze napisana, zabawna historia, z bohaterami, których się lubi  i ciekawą, nietuzinkową fabułą. Urocze zakończenie dobrze podsumowuje pozostałe tomy. Na letni wieczór będzie to idealna lektura. 

Miłosna ruletka to kolejna część serii cztery wesela. Tym razem główną bohaterką jest Libby, która najbardziej wierzy w klątwę, którą ona i jej przyjaciółki zostały jako dzieci obłożone.  Według niej każda z przyjaciółek miała wyjść za mąż przed trzydziestką, przeżyć weselną katastrofę oraz skończyć z mężczyzną innym niż pierwotny narzeczony. Dlatego główna bohaterka kusi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

O mamo! Ale to było przyjemne. Tej książki się nie czyta, ją się pochłania. Nie mogłam się od niej oderwać, ledwo ją zaczęłam, a już byłam na setnej stronie. Nawet nie wiem kiedy, słowo. Wciągnęłam się w historię i chłonęłam ją w tempie ekspresowym. Opowieść o miłości Sloan i Jasona jest słodka i pełna ciepła. Na karta książki poznajemy dwójkę pełnych pasji, młodych ludzi, choć główna bohaterka trochę zatraciła siebie po śmierci narzeczonego. Jednak przydatkowe pojawienie się w jej życiu wschodzącej gwiazdy rocka zmieniło wszystko. W tej słodkiej jak miód historii miłosnej nie brakuje jednak goryczy. Śmierć bliskiej osoby i problemy związane ze sławą to jedne z problemów, które zajmują naszych bohaterów. Jednak miłość jest w stanie pokonać wiele przeszkód, prawda? Jestem oczarowana tą książką, zaczynając ją nie spodziewałam się, że tak bardzo mi się spodoba. Wielu może uznać ją za przesłodzoną, a głównego bohatera za zbyt idealnego i po części muszę się zgodzić z tymi zarzutami. Nie zmienia to jednak faktu, że bawiłam się świetnie z tymi bohaterami, przeżywałam ich wloty i upadki. Kibicowałam im z całego serca. Dlatego polecam tę książkę, jeśli potrzebujecie historii, która Was porwie i otul Wasze serca niczym ciepły koc w zimny wieczór.

O mamo! Ale to było przyjemne. Tej książki się nie czyta, ją się pochłania. Nie mogłam się od niej oderwać, ledwo ją zaczęłam, a już byłam na setnej stronie. Nawet nie wiem kiedy, słowo. Wciągnęłam się w historię i chłonęłam ją w tempie ekspresowym. Opowieść o miłości Sloan i Jasona jest słodka i pełna ciepła. Na karta książki poznajemy dwójkę pełnych pasji, młodych ludzi,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zaopiekuj się mną to książka, która miewa momenty. Już wyjaśniam, co mam na myśli. Chodzi o to, że ma ona fragmenty, które są ważne, poruszają tematykę, która w książkach poruszana jest rzadko- w tym przypadku chodzi o to, że główny bohater choruje na raka jądra. Momentami podobało mi się, jak autorka ugryzła ten problem- scena w barze i rozmowa Evana z kumplami była super. Tak samo, rozmowa Maddie z jej niedoszłą teściową była bardzo wzruszająca. Jednak były momenty, gdzie trochę się krzywiłam, a relacja romantyczna to takie ciągłe niedomówienia oraz rozstania i powroty. No i niestety trochę instalove- jeszcze w romansach młodzieżowych mogę przymknąć na to oko, ale tu głównie bohaterowie dobijają do 40 i to jak szybko zapałali do siebie ogromnym uczuciem- no, nie kupuje tego. Na uwagę zasługują tutaj postaci drugoplanowe, które są świetne -zaczynając od babci Evana, kończąc na przyjaciółce Maddie. Są to bohaterowie, którzy są ogromnym wsparciem i pomagają w potrzebie naszej głównej parze.
Sama historia jest napisana lekkim piórem i będzie idealną lekturą na leżak.

Zaopiekuj się mną to książka, która miewa momenty. Już wyjaśniam, co mam na myśli. Chodzi o to, że ma ona fragmenty, które są ważne, poruszają tematykę, która w książkach poruszana jest rzadko- w tym przypadku chodzi o to, że główny bohater choruje na raka jądra. Momentami podobało mi się, jak autorka ugryzła ten problem- scena w barze i rozmowa Evana z kumplami była...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po pierwszym tomie miałam spore oczekiwania co do kolejnego. I... Nie zawiodłam się! Książka była świetna. Pełna humoru, ale poruszająca ważne tematy. Molestowanie w pracy, trudna przeszłość, która nie pozwala bohaterom w pełni sobie zaufać to tylko niektóre z nich. Bohaterowie zawładnęli moim sercem. Uwielbiam tych facetów, jak słowo daje. Takich przyjaciół chciałby mieć każdy. Można się z nimi śmiać i czytać romanse, a gdy trzeba, przyjdą skopać ci tyłek i karzą walczyć o miłość. No, brawo chłopaki! Mack i Liv to para z charakterem. Oboje też otoczyli się murem i przywdziali maski, by się chronić. Z czasem jednak pozwalają runąć murom i opaść maskom, otwierając się przed sobą. Rozwój ich relacji był stopniowy i z początkowej niechęci przerodził się w coś pięknego.
Tak jak w pierwszym tomie, tak i tutaj autorka rozprawia się ze stereotypami, bo przecież faceci też mogą płakać (i pić supersłodką kawę z bitą śmietaną)!
Lekka i zabawna powieść, z bohaterami, których da się lubić mimo ich wad i błędów, która dodatkowo niesie ze sobą ważne wartości i porusza trudne tematy.
To dla mnie drugie Off Camus, gdzie pokochałam postaci i to jak autorka potrafi wyważyć poważne problemy i humor, tak by nie przesadzić w żadną ze stron. Tu jest tak samo! Dla fanek_ów romansów (i nie tylko) pozycja OBOWIĄZKOWA!

Po pierwszym tomie miałam spore oczekiwania co do kolejnego. I... Nie zawiodłam się! Książka była świetna. Pełna humoru, ale poruszająca ważne tematy. Molestowanie w pracy, trudna przeszłość, która nie pozwala bohaterom w pełni sobie zaufać to tylko niektóre z nich. Bohaterowie zawładnęli moim sercem. Uwielbiam tych facetów, jak słowo daje. Takich przyjaciół chciałby mieć...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Tomik autorstwa Lany Del Rey to zbiór pięknych, pełnych melancholii tekstów traktujących o życiu, miłości, sławie o szukaniu siebie. Czuć w nich Lanę. Jeśli znacie jej twórczość, to myślę, że wiecie, co mam na myśli. Autorka pięknie ubiera w słowa swoje myśli i przeżycia dając nam niesamowity obraz siebie. Zagubionej kobiety, która ciągle poszukuje swojej drogi i w tym wszystkim próbuje nie stracić siebie. Czuć tu smutek, ale i zachwyt. I nutę nostalgii.
Na uwagę zasługuje również wydanie. Przepięknie się prezentuje. Fotografię wewnątrz są idealnym dopełnieniem do tekstów, nadając im dodatkowej głębi. Są one bardzo klimatyczne, stare zdjęcia przeplatane nowymi, jednak stylem nadal nawiązującymi do tych sprzed lat. Tomik będzie nie lada gratką dla fanów piosenkarki, ale nie tylko. Myślę, że wiele osób znajdzie tu cząstkę siebie. Ja odnalazłam.

Tomik autorstwa Lany Del Rey to zbiór pięknych, pełnych melancholii tekstów traktujących o życiu, miłości, sławie o szukaniu siebie. Czuć w nich Lanę. Jeśli znacie jej twórczość, to myślę, że wiecie, co mam na myśli. Autorka pięknie ubiera w słowa swoje myśli i przeżycia dając nam niesamowity obraz siebie. Zagubionej kobiety, która ciągle poszukuje swojej drogi i w tym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Muszę się Wam do czegoś przyznać. Kilka lat temu byłam wielką miłośniczką Wattpada. Znałam wszystkie najpopularniejsze historie i śledziłam losy bohaterów z zapartym tchem. Dlatego też zawsze, kiedy słyszę, że kolejne opowiadanie zostaje wydane w formie papierowej, chcę po nie sięgnąć. Głównie po to, by skonfrontować mój gust czytelniczy sprzed lat z moimi teraźniejszymi wymaganiami co do książek. 
Sexuality education jest jednym z tych dzieł, które poznałam jeszcze wtedy, gdy namiętnie korzystałam z tej platformy. Z wypiekami na twarzy czytałam o romansie uczennicy i nauczyciela i byłam zachwycona tą historią i postaciami. 
Teraz nie podzielam entuzjazmu nastoletniej mnie co do tej książki. Zacznijmy od początku. To jest bardzo "wattpadowa" opowieść i to w najgorszym tego słowa znaczeniu. Pełno tu zbędnych opisów tego, co główna bohaterka na siebie włożyła, zjadła na śniadanie, jak wyglądała każda, dosłownie KAŻDA jej lekcja danego dnia w szkole. To było tak niepotrzebne i gdyby usnąć te wszystkie opisy, książka byłaby krótsza co najmniej o połowę. Nie wnosiły one nic do fabuły i były tylko "zapychaczami". Relacje między bohaterami tej książki to też jest ciekawa kwestia. Scarlett ma dwójkę przyjaciół, z którymi chyba nie rozmawia. Czemu tak myślę? Może dlatego, że są oni w szoku, gdy dowiadują się, że dziewczyna chce studiować literaturę, bo lubi czytać. Szokiem jest dla nich, że przeczytała książkę dłuższą niż 500 stron. To jeszcze nic! Jej przyjaciółka wyjeżdża, nie informując o tym nikogo, bo i po co?  Takich przykładów, mogłabym podać jeszcze więcej, ale oszczędzę Wam tego. Ogólnie postaci w tej książce myślą jedno, mówią drugie, a robią jeszcze co innego. To, czym miała stać ta książka, miała być zakazana miłość. Uczennica i nauczyciel. Niestety, ten aspekt też nie jest udany. Bohaterowie w tej książce mają jeden poważny problem- nie rozmawiają ze sobą. Ciężko uwierzyć w uczucie, które nie jest w żaden sposób podbudowane. Mam wrażenie, że autorka skupiła się na wszystkim, tylko nie na budowaniu relacji. Sceny erotyczne są  powtarzalne i strasznie pośpieszone. Książka nie wciąga, jest nudna i przez mnogość opisów czyta się ją bardzo opornie. Nie mogę polecić tej książki, bo nawet nie wiem, do kogo ona jest kierowana. Dla młodszych jest ona nieodpowiednia przez sceny seksu, a starsi raczej nie będą się dobrze przy niej bawić. 
No cóż...

Muszę się Wam do czegoś przyznać. Kilka lat temu byłam wielką miłośniczką Wattpada. Znałam wszystkie najpopularniejsze historie i śledziłam losy bohaterów z zapartym tchem. Dlatego też zawsze, kiedy słyszę, że kolejne opowiadanie zostaje wydane w formie papierowej, chcę po nie sięgnąć. Głównie po to, by skonfrontować mój gust czytelniczy sprzed lat z moimi teraźniejszymi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

To moje pierwsze spotkanie z tą autorką i jestem pewna, że nie ostatnie! Bardzo podoba mi się sposób pisania oraz to jak Emily Giffin buduje historie. Skupia się ona mocno na przeżyciach bohaterów oraz na ich psychice. Pięknie ubiera w słowa proste treści i potrafi u czytelnika wywołać wiele emocji.  Piszę bardzo dojrzale i ujmująco. 
Historia Granta i Cecily to opowieść pełna bólu i kłamstw. Wszystko zaczyna się późną nocą w barze, gdy kobieta po rozstaniu z wieloletnim chłopakiem zastanawia się, czy dokonała słusznego wyboru. Wtedy pojawia się on i radzi jej, by wstrzymała się z telefonem do byłego. Tak rozpoczyna się ich znajomość. Szybko między tą dwójką rodzi się uczucie, którego oboje nie potrafią opisać  i nie umieją mu się przeciwstawić.  I wtedy nastaje 11 września 2001 roku. Świat wstrzymuje oddech. Atak na  World Trade Center staje się centrum wydarzeń w książce. To on odwraca historię o 180 stopni. Cecily zauważa zdjęcie Granta na tablicy ogłoszeń z zaginanymi. To łamie jej serce, a kolejny cios jest równie bolesny, gdyż okazuje się, że jej ukochanego poszukuje inna kobieta. Jakie tajemnice miał przed nią mężczyzna?  
Mam mały problem z tą książką. Jak już wspomniałam na początku, styl autorki bardzo przypadł mi do gustu. To jak tworzy ona historię i bohaterów jest fenomenalne. Nie mogłam się oderwać od lektury. Jeśli chodzi o samą fabułę, początek bardzo mi się podobał, samo wplecenie wątku ataku z 11 września do fabuły było ciekawym zabiegiem. Nie wiele wiedziałam na ten temat, więc dzięki tej książce poznałam tę sprawę trochę lepiej. Autorka ukazała co czuli prawdziwi ludzie i jak na nich wpłyną ten atak.  Niestety, potem jest trochę gorzej. Decyzje głównej bohaterki i jej wybory były dla mnie nie do przyjęcia. Miotała się ona bardzo. Sama nie wiedziała, czego chce, a jej decyzje były samolubne i dyktowane własną wygodą. Zresztą, podobne odczucia mam co do zachowania Granta. Trochę zepsuło mi to odbiór tej historii. Poza tym książkę oceniam na plus, zachęciła mnie ona do sięgnięcia po inne pozycje od tej autorki. 

To moje pierwsze spotkanie z tą autorką i jestem pewna, że nie ostatnie! Bardzo podoba mi się sposób pisania oraz to jak Emily Giffin buduje historie. Skupia się ona mocno na przeżyciach bohaterów oraz na ich psychice. Pięknie ubiera w słowa proste treści i potrafi u czytelnika wywołać wiele emocji.  Piszę bardzo dojrzale i ujmująco. 
Historia Granta i Cecily to opowieść...

więcej Pokaż mimo to