Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Nigdy nie byłem zwolennikiem określania czegoś ponadczasowym, ale kurde. Czytając miałem w wielu momentach wrażenie, że autor odnosi się do aktualnych wydarzeń.

Nigdy nie byłem zwolennikiem określania czegoś ponadczasowym, ale kurde. Czytając miałem w wielu momentach wrażenie, że autor odnosi się do aktualnych wydarzeń.

Nigdy nie ufaj kobiecie.. trzeci raz przeczytałem ostatnio tom i za każdym razem to była ostatnia książka. Tak piąty tom trylogii piastowskiej za mną i mam nadzieję, że autorka znów nie dotrzyma słowa i popełni kolejną książkę.
Niby człowiek wie jak się to wszystko skończy a jednak przy każdej bitwie zżerają go emocje i nie może się oderwać.

Nigdy nie ufaj kobiecie.. trzeci raz przeczytałem ostatnio tom i za każdym razem to była ostatnia książka. Tak piąty tom trylogii piastowskiej za mną i mam nadzieję, że autorka znów nie dotrzyma słowa i popełni kolejną książkę.
Niby człowiek wie jak się to wszystko skończy a jednak przy każdej bitwie zżerają go emocje i nie może się oderwać.

Genialna intryga, pierwsza od dawna książka która potrafiła mnie utrzymać w niewiedzy do samego końca.
Żałuje, że tak długo czekałem dla tego każdy kto się wacha niech przestanie i sięga po ten tytuł.

Genialna intryga, pierwsza od dawna książka która potrafiła mnie utrzymać w niewiedzy do samego końca.
Żałuje, że tak długo czekałem dla tego każdy kto się wacha niech przestanie i sięga po ten tytuł.

Ehh już miałem pochwalić, w końcu autor który prowadzi historię od początku do końca, bez niedomówień i niedokończonych wątków.
A potem przeczytałem epilog.

Ehh już miałem pochwalić, w końcu autor który prowadzi historię od początku do końca, bez niedomówień i niedokończonych wątków.
A potem przeczytałem epilog.

Świetne zwieńczenie historii.

Tylko motyw z Danutą i Zenonem. Na początku ciekawy potem nudny, a w końcu irytujący z tymi ich ciągłymi przypadkowymi spotkaniami.

Ogólnie świetna trylogia, do której długo nie mogłem się zabrac a potem oderwać.

Świetne zwieńczenie historii.

Tylko motyw z Danutą i Zenonem. Na początku ciekawy potem nudny, a w końcu irytujący z tymi ich ciągłymi przypadkowymi spotkaniami.

Ogólnie świetna trylogia, do której długo nie mogłem się zabrac a potem oderwać.

Świetna, trzymająca w napięciu do samego końca książka. Autor wodzi za nos bohaterów ale i czytelnika, powoli dozując informacje.

Nie mogłem się oderwać i całość pochłonąłem za jednym posiedzeniem.

Trochę szkoda, że wcześniej niż bohaterowie domyśliłem się tożsamości głównego złola. Już nie mogę się doczekać sięgnięcia po drugą książkę.

Świetna, trzymająca w napięciu do samego końca książka. Autor wodzi za nos bohaterów ale i czytelnika, powoli dozując informacje.

Nie mogłem się oderwać i całość pochłonąłem za jednym posiedzeniem.

Trochę szkoda, że wcześniej niż bohaterowie domyśliłem się tożsamości głównego złola. Już nie mogę się doczekać sięgnięcia po drugą książkę.

Świetny horror, dobrze zbudowana fabuła ale zabieram gwiazdę za zakończenie.
Nie lubię gdy zostawia się niedomówienia.

Świetny horror, dobrze zbudowana fabuła ale zabieram gwiazdę za zakończenie.
Nie lubię gdy zostawia się niedomówienia.

Miała być trylogia, a powstał czwarty tom, który kończy się zapowiedzią piątego?

Miała być trylogia, a powstał czwarty tom, który kończy się zapowiedzią piątego?

Świetna książka, której zwroty akcji kilka razy mnie zaskoczyły.

Świetna książka, której zwroty akcji kilka razy mnie zaskoczyły.

Trochę słabo na początku, bo przecież to wszystko już było ...

Ale od połowy już super, tylko gdzie podziały się mutanty z powierzchni? Ledwie trzeci rok akcji a po powierzchni można sobie łazić bez kombinezonów, w świetle dnia i nie bojąc się niczego?? Podczas gdy jest setka sposobów na śmierć przechodząc między sąsiednimi stacjami.

Trochę słabo na początku, bo przecież to wszystko już było ...

Ale od połowy już super, tylko gdzie podziały się mutanty z powierzchni? Ledwie trzeci rok akcji a po powierzchni można sobie łazić bez kombinezonów, w świetle dnia i nie bojąc się niczego?? Podczas gdy jest setka sposobów na śmierć przechodząc między sąsiednimi stacjami.

Książkę o zamkniętych na całe życie w ciemnościach metra ludziach zabrałem ze sobą na wakacje do słonecznej Grecji. Skończyło się na silnie spalonym brzuchu i klacie gdy, leżąc na plaży, zaczytany zupełnie zapomniałem o prażącym słoneczku

Książkę o zamkniętych na całe życie w ciemnościach metra ludziach zabrałem ze sobą na wakacje do słonecznej Grecji. Skończyło się na silnie spalonym brzuchu i klacie gdy, leżąc na plaży, zaczytany zupełnie zapomniałem o prażącym słoneczku

ANNKS!!!

ANNKS!!!