Opinie użytkownika
Sięgnąłem po tę książkę na kilka dni przed rozpoczęciem inwazji Rosji na Ukrainę i byłem zaskoczony tym niesamowitym zbiegiem okoliczności. Opowieści sprzed kilkudziesięciu lat stają się dla niektórych znowu prawdziwe... Książka nie jest pisana lekkim piórem. Chwilami męczy. Szczególnie ze względu na długie opisy i wewnętrzne rozterki bohatera książki. Mało jest tu akcji....
więcej Pokaż mimo toAdam Bahdaj pod koniec swojej twórczości częściowo powrócił do korzeni. Umieścił część akcji książki pt. "Gdzie twój dom Telemachu?" w swoich ukochanych górach. Całość czyta się z niezwykłą lekkością i zainteresowaniem. Ciągle coś się dzieje. Pierwsza część książki zawiera motyw zaczerpnięty z legendarnej pozycji "Stawiam na Tolka Banana". Ponownie mamy do czynienia z...
więcej Pokaż mimo toŚwietny kryminał. Czyta się wyjątkowo lekko. Książka wciąga mocno. Ciągle coś się dzieje, choć na dłuższą metę można pogubić się - tyle złoczyńców kręci się dookoła. Zaskakujące zakończenie. Polecam!
Pokaż mimo toWidzę, że nie tylko ja mam podobne odczucia i spostrzeżenia na temat tej książki. Nie ma ona niestety, jak to zapowiadano szumnie, wiele wspólnego z bibliografią. Najwięcej jest tu analizy i opisów poszczególnych książek Niziurskiego, głównych bohaterów i tak dalej. Chwilami owe analizy są wręcz irytujące. Całość nie czytało mi się z lekkością, jaka towarzyszyła mi lekturze...
więcej Pokaż mimo toOstatnia z książeczek z serii "Przeczytaj, to ciekawe" i jedna z czterech, po którą sięgnąłem po czasie (pozostałe pochłaniałem w podstawówce na początku lat 90. XX wieku). Bardzo fajna, szybko i lekka lektura z fajnym przesłaniem. Gorąco polecam!
Pokaż mimo toAleż zawiodłem się na samej końcówce tej książki. Liczyłem na happy end, a tu niemiła niespodzianka. Ogólnie książka dobra. Zazdrościłem wręcz głównemu bohaterowi spotkania na swojej drodze tak fajnej dziewczyny (swoją drogą, są jeszcze takie? chętnie zapoznam :) i bardzo ciekawiło mnie to, jak potoczą się losy zakochanej pary. Przeczuwałem, że coś się zepsuje. W końcu jest...
więcej Pokaż mimo to"Bandę Rudego" przeczytałem po raz pierwszy na początku lat 90. XX wieku będąc uczniem czwartej lub piątej klasy szkoły podstawowej. Próbowałem wówczas stosować hasła typu "normalka, kwadrat w kole" itp. ustawiając się na przerwie z moim ówczesnym serdecznym kolegą, ale on nie za bardzo łapał znaczenia tych sloganów, pomimo moich prób ich wyjaśnienia. ;) Figura w haśle...
więcej Pokaż mimo to"Żelaznego" przeczytałem niejako na raty. Po raz pierwszy uczyniłem to w połowie lat 90. XX wieku. Posiadany przeze mnie egzemplarz był wybrakowany. Ktoś pozbawił go ostatnich stron, więc moje pierwsze spotkanie z "Żelaznym" nie zostało ukończone. Gdy sięgnąłem po książkę ponownie, zapragnąłem przeczytać ją w całości. Brakujące strony (a było ich zaledwie dwie) przeczytałem...
więcej Pokaż mimo toPo raz pierwszy przeczytałem tę książkę około 25 lat temu i pamiętam, że bardzo mnie wciągnęła. Po długiej przerwie sięgnąłem po nią ponownie i nie zawiodłem się. Czyta się ją nadal z zainteresowaniem i lekkością. Akcja rozwija się stosunkowo szybko, jest wielowątkowa i chwilami zaskakująca. To będzie dobre lektura dla miłośników powieści młodzieżowych. Polecam!
Pokaż mimo toTemat z cyklu "przeczytaj to, czego nie zdążyłeś za dzieciaka". Warto. Czyta się całkiem lekko, akcja wciąga, a nawet kilkukrotnie potrafi rozbawić. Może ma ktoś z Was ochotę na porridż? :) Nie do końca jednak jestem zwolennikiem stylistyki wtrąceń do treści wykonywanych przez autora książki. Jakościowo sporo brakuje do moich ulubieńców, tj. Niziurskiego, czy Bahdaja. Teraz...
więcej Pokaż mimo toPo raz pierwszy sięgnąłem po tę książkę jako dziecko na początku lat 90. XX wieku i wówczas była dla mnie bardzo mocno wciągająca. Po latach przeczytałem ją ponownie i czegoś mi brakowało. Cóż, percepcja się zmienia, ale nadal uważam, że to świetna pozycja i polecam ją wszystkim, którzy lubią książki młodzieżowe z małym akcentem kryminalistycznym.
Pokaż mimo to
Książkę zakupiłem 27 marca 2011 r. na internetowej aukcji. Okazało się, że pochodzi z zasobów Biblioteki Publicznej m.st. Warszawy i została skreślona z inwentarza (nr inw. 3593). Czekała 7 lat, bym w końcu ją przeczytał.
W książce znalazłem kartę biblioteczną. Zaskoczył mnie fakt, iż jest ona pusta. Oznacza to, że przez kilkadziesiąt lat nikt tej książki nie wypożyczył i...
Książkę określiłbym mianem protoplasty filmu "Dzień świra". Jest stosunkowo trudna w odbiorze ze względu na brak dialogów. To wyjątkowa odskocznia od typowych powieści obyczajowo-przygodowych, do jakich przyzwyczaił nas Bahdaj.
Pokaż mimo to
Jak na Bahdaja (Damiana) powieść mogłaby być napisania ciekawiej. Mało jest w niej wciągających wątków, dostrzegalna jest względnie prosta fabuła, choć całość nie zachowuje ciągłości czasowej. Lektura na jeden długi wieczór.
Ciekawostką jest użycie przez autora nazwiska Lasak. Pojawia się też znany z późniejszej powieści "Maski i twarze" slogan "śmierć frajerom" (czyżby...
Gdybym miał użyć jednego przymiotnika, by określić tę książkę, to bym użył słowa "absurdalna". Bo taka jest też akcja powieści kryminalnej przedstawionej przez Adama Bahdaja (pod pseudonimem Dominik Damian). Absurd goni absurd, ale i pozwala w pewnym stopniu przypuszczać, jak skończy się akcja powieści (i tak też się stało w moim przypadku - przewidziałem po części...
więcej Pokaż mimo toTo chyba pierwsza książeczka, którą pamiętam z dzieciństwa. Lata 80., choć dla dorosłych ponure, dla nas były całkiem kolorowe. I jakieś takie fajniejsze. To właśnie dzięki takim książeczkom świat był piękny. Świetnie rozwijały wyobraźnię.
Pokaż mimo toTo chyba najbardziej eksploatowana książka z mojej kolekcji. Choć posiada kilka błędów, to jest to moim zdaniem podstawowa lektura dla osób chcących nauczyć się programowania w BASIC-u i assemblerze na poczciwym C64. Mnie ta książka nauczyła baardzo wiele. I nadal z niej sporadycznie korzystam.
Pokaż mimo toKolejna z mniej znanych powieści przygodowo-obyczajowych Adama Bahdaja, dedykowanych głównie młodzieży szkolnej. Czyta się ją z lekkością. Posiada momenty bardzo wciągające. Wbrew pozorom nie dotyczy tylko i wyłącznie rywalizacji sportowej, ale porusza bardzo ważne aspekty związane z przyjaźnią, przynależnością do grupy społecznej i przede wszystkim z młodzieńczym...
więcej Pokaż mimo to
Chyba niefortunnie dokonałem po wieeelu latach powrotu do lektury Muminków (nie było to intencjonalne, po prostu tę pozycję nabyłem w likwidowanej właśnie jednej z najstarszych księgarń w Szczecinie).
Refleksja: nigdy nie zaczynajcie czytać całego cyklu "muminkowych" książek od tej pozycji. Jest chyba najsłabszą ze wszystkich. Zakładam, że intencją autorki było napisanie...
Po wielu latach sięgnąłem po książkę z czasów dzieciństwa. Podobno ją uwielbiałem mając 3-4 latka. Tata czytał mi przed snem. Potem, gdy już sam umiałem czytać, sięgnąłem po nią i również mi się podobała (dlatego tak utknęła mi w pamięci).
Po ponad 20 latach od ostatniej lektury moje odczucia się zmieniły. Zresztą nie ma się co dziwić, ponieważ książka w momencie...