Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Nie miałam zbyt dużych oczekiwań odnośnie tej serii, ponieważ zapoznawszy się z dworami, byłam gotowa na najgorsze. Jednak jestem miło zaskoczona, bo, póki co, naprawdę podoba mi się ta seria.

Bohaterowie są świetnie wykreowani i, co najważniejsze, konsekwentnie poprowadzeni. Podoba mi się to, że Dorian jest trochę pasywny i nie jest taki chętny do sprzeciwiania się swojemu ojcu, przynajmniej na początku, co jest bardzo realistyczne, bo to jednak jest jego ojciec, więc wszelkie wątpliwości są jak najbardziej na miejscu. Cały wątek w tej książce dotyczący Doriana jest niesamowicie interesujący i daje Maas za niego ogromnego plusa. Po skończeniu Szklanego Tronu martwiłam się, że Dorian stanie się mniej ważną postacią i pójdzie w odstawkę, ale się miło zaskoczyłam.

Denerwowała mnie jedynie Nehemia, która jest niby fajną postacią, ale jej zachowanie czasami sprawiało, że wywracałam oczami. Trzyma przed Calaeną mnóstwo sekretów i się dziwi, że ta nie chce jej pomóc i się przyłączyć do rebelii. Z tego też powodu jej śmierć mną za bardzo nie ruszyła.

Cała drama między Calaeną a Choalem jest moim zdaniem zrobiona trochę na siłę. Nie rozumiem, czemu Calaena jest na niego taka zła za ukrycie przed nią czegoś, skoro ona robi to notorycznie. Bez przerwy kłamie i nie dzieli się informacjami ze swoimi przyjaciółmi, ale gdy oni coś przednią ukryją, to jest wielce oburzona :/ I zresztą nie tylko ona, bo pod koniec książki też Dorian ma jakieś wąty do Choala od tak?

Mimo wszystko książka jest dobra i mam nadzieję, że następne tomy utrzymają ten poziom.

Nie miałam zbyt dużych oczekiwań odnośnie tej serii, ponieważ zapoznawszy się z dworami, byłam gotowa na najgorsze. Jednak jestem miło zaskoczona, bo, póki co, naprawdę podoba mi się ta seria.

Bohaterowie są świetnie wykreowani i, co najważniejsze, konsekwentnie poprowadzeni. Podoba mi się to, że Dorian jest trochę pasywny i nie jest taki chętny do sprzeciwiania się...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Harry Potter i Przeklęte Dziecko J.K. Rowling, Jack Thorne, John Tiffany
Ocena 6,2
Harry Potter i... J.K. Rowling, Jack ...

Na półkach:

Gdyby ta książka nie była w formie scenariusza, to bym jej nie przeczytała. Już po 70 stronach miałam dość. Minusów jest nieproporcjonalnie dużo w stosunku do plusów.

Minusy:
- zniszczyli Rona jeszcze bardziej niż to zrobili w filmach. Ktokolwiek czytał książki o Harrym Potterze będzie ubolewał nad sposobem w jaki Ron został tutaj przedstawiony.
- konflikt pomiędzy Harrym i Albusem jest wstawiony na siłę. Pojawia się znikąd i nie ma kompletnie sensu.
- samo założenie tej książki jest bzdurne. Jestem pewna, że większość fanów by wolała książkę o Huncwotach niż o ratowaniu Cedrica i bawieniu się czasem.
- dialogi są sztywne i kompletnie nie pasują do danych postaci. Czasami można wyczuć, że mają być głębokie i moralizatorskie, a zamiast tego wywołują zażenowanie.
- bohaterowie kompletnie nie przypominają tych z wcześniejszych książek. Robią rzeczy, których by normalnie nigdy nie zrobili. Co więcej, Ron, Harry i Hermiona są dorośli, ale tak się nie zachowują. Czasami ma się wrażenie, że dzieci są od nich mądrzejsze.
- Albus jest niesamowicie irytujący i nieraz miałam ochotę mu przywalić.

Plusy:
- książka jest krótka, więc cierpienie nie trwa długo.

Gdyby ta książka nie była w formie scenariusza, to bym jej nie przeczytała. Już po 70 stronach miałam dość. Minusów jest nieproporcjonalnie dużo w stosunku do plusów.

Minusy:
- zniszczyli Rona jeszcze bardziej niż to zrobili w filmach. Ktokolwiek czytał książki o Harrym Potterze będzie ubolewał nad sposobem w jaki Ron został tutaj przedstawiony.
- konflikt pomiędzy Harrym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Lubię twórczość Miszczuk i miałam z nią styczność wiele razy, więc wiedziałam, czego oczekiwać od tej książki. Jest zabawna, lekka i idealna na wieczór, kiedy chcemy przeczytać coś niezobowiązującego na odprężenie. Pod tym względem autorka nie zawiodła, bo już pierwsza strona wywołała u mnie śmiech (i zapewne u każdego kto posiada lub posiadał kota). Niestety w trakcie lektury natknęłam się na pewne irytujące elementy, które przeszkadzały mi w czytaniu i końcowo zaważyły o mojej ocenie.

Marek i Tomek są zabójczo przystojni i dosłownie każda kobieta się za nimi ogląda, ślini na ich widok, a niektóre to najchętniej by paradowały w samej bieliźnie, żeby zwrócić ich uwagę. To po prostu jest śmiesznie i sprawiało, że wielokrotnie musiałam odkładać książkę, żeby opanować zażenowanie.

Najgorsze są chyba jednak teksty Marka oraz jego zachowanie. Rozmawiał z bohaterką trzy razy i stwierdza, że idealnym pomysłem będzie wysłanie jej szlafroka i gadanie o jej bieliźnie. Wielokrotnie jest opisany jego zgrabny tyłek, za którym nie jedna się ogląda. Jego teksty na podryw i sam sposób w jaki flirtuje z Aśką jest po prostu dziecinny i kiepski. Nie mam pojęcia jak mógłby on kogokolwiek uwieść albo oczarować. Wszystko było dobrze dopóki się nie pojawił, ale gdy już to zrobił, to co kilka stron wywracałam oczami albo łapałam się za głowę.

Na szczęście, to jest niewielka część tej książki, więc nie jest aż tak źle. Jednak byłabym wdzięczna, gdyby autorka nie pisała więcej takich postaci, bo to jest po prostu żenujące i niesmaczne.

Sama historia jest dobra, podobał mi się zwrot akcji, który naprawdę mnie zaskoczył oraz cała otoczka tajemnicy. Miałam kilku podejrzanych podczas czytania tej książki i żadnego nie byłam całkowicie pewna, co moim zdaniem jest na plus. Autorka nie poszła na łatwiznę i się trochę pogimnastykowała.

Lubię twórczość Miszczuk i miałam z nią styczność wiele razy, więc wiedziałam, czego oczekiwać od tej książki. Jest zabawna, lekka i idealna na wieczór, kiedy chcemy przeczytać coś niezobowiązującego na odprężenie. Pod tym względem autorka nie zawiodła, bo już pierwsza strona wywołała u mnie śmiech (i zapewne u każdego kto posiada lub posiadał kota). Niestety w trakcie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nigdy wcześniej nie czytałam książki tego typu, dlatego się lekko obawiałam, że książka pełna będzie fachowych terminów itd. Książka jest jednak napisana przystępnym językiem, dlatego myślę, że jest idealna dla osoby, która wcześniej nie miała zbytnio styczności z tego typu literaturą.

Nigdy wcześniej nie czytałam książki tego typu, dlatego się lekko obawiałam, że książka pełna będzie fachowych terminów itd. Książka jest jednak napisana przystępnym językiem, dlatego myślę, że jest idealna dla osoby, która wcześniej nie miała zbytnio styczności z tego typu literaturą.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Mój tata przeczytał tę książkę jako pierwszy i pamiętam, że od jej przeczytania zmienił się w pewien sposób, inaczej reaguje na pewne sytuacje. Teraz po przeczytaniu tej książki, którą mi bardzo polecał, w końcu zrozumiałam dlaczego.

Na pewno nie jest to książka, którą wystarczy przeczytać raz, jestem pewna, że będę do niej wracać wielokrotnie, bo niemożliwym jest pojęcie tego wszystkiego za jednym razem. Czasami jest trudna do zrozumienia, zupełnie jak Bóg, dlatego nad pewnymi fragmentami trzeba dłużej podumać i się zastanowić, ale to jest tylko na plus.

Nie wiem czy ta historia jest prawdziwa, ale wiem, że na pewno jest warta przeczytania, bo przedstawia inny punkt widzenia na wiele spraw, również związanych z religią.

Mój tata przeczytał tę książkę jako pierwszy i pamiętam, że od jej przeczytania zmienił się w pewien sposób, inaczej reaguje na pewne sytuacje. Teraz po przeczytaniu tej książki, którą mi bardzo polecał, w końcu zrozumiałam dlaczego.

Na pewno nie jest to książka, którą wystarczy przeczytać raz, jestem pewna, że będę do niej wracać wielokrotnie, bo niemożliwym jest pojęcie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Na początku byłam trochę zawiedziona tą książką, bo spodziewałam się czegoś więcej. Myślę, że jest dobra dla osób, które nie czują się pewnie w byciu introwertykiem albo nie wiedzą kim jest introwertyk.

Mimo tego podobała mi się ta książka, głównie za jej przekaz. Autorka zachęca introwertyków do ciągłego rozwijania się, przekraczania swoich granic, nie po to żeby udawać ekstrawertyka, lecz żeby nie pozwolić lękowi kontrolować nasze życie. Autorka zawarła wiele porad i wskazówek odnośnie związków, pracy i rozwiązywania problemów, gdy jest się introwertykiem, które w większości znałam, ale dla tych kilku nowych warto było przeczytać tę książkę.

Na początku byłam trochę zawiedziona tą książką, bo spodziewałam się czegoś więcej. Myślę, że jest dobra dla osób, które nie czują się pewnie w byciu introwertykiem albo nie wiedzą kim jest introwertyk.

Mimo tego podobała mi się ta książka, głównie za jej przekaz. Autorka zachęca introwertyków do ciągłego rozwijania się, przekraczania swoich granic, nie po to żeby udawać...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka, która z pewnością pozwoli czytelnikowi spojrzeć na Biblię w inny sposób niż dotychczas. Autorka wielokrotnie zwraca czytelnikowi uwagę na poprawny sposób czytania i interpretowania Biblii.

Ogromnym plusem jest fakt, że autorka wzięła pod uwagę tłumaczenia oraz języki w jakich Biblia została napisana. Dzięki temu można zobaczyć jak trudne jest tłumaczenie Biblii w taki sposób, aby uchwycić pewne jej aspekty. Autorka zestawia również obok siebie różne tłumaczenia, żeby czytelnik mógł sam zauważyć różnicę, co jest świetnym pomysłem.

Książka, która z pewnością pozwoli czytelnikowi spojrzeć na Biblię w inny sposób niż dotychczas. Autorka wielokrotnie zwraca czytelnikowi uwagę na poprawny sposób czytania i interpretowania Biblii.

Ogromnym plusem jest fakt, że autorka wzięła pod uwagę tłumaczenia oraz języki w jakich Biblia została napisana. Dzięki temu można zobaczyć jak trudne jest tłumaczenie Biblii w...

więcej Pokaż mimo to