Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Dla osoby, która dużo czyta kryminałów była to książka bardzo ciekawa. Do samego końca trzyma w napięciu, zakończenie też zaskakujące.
Są delikatne niuanse, które mogłabym zarzucić autorowi - miejscami przekombinowane, miejscami niewyjaśnione i zbyt niejasne okoliczności, ale z drugiej strony aby zaskakiwać czytelnika, który jest obeznany z podobną literaturą chyba trzeba czasami sięgać po podobne zabiegi.
Wciągnęłam się w nią a to chyba najlepsza pochwała.

Dla osoby, która dużo czyta kryminałów była to książka bardzo ciekawa. Do samego końca trzyma w napięciu, zakończenie też zaskakujące.
Są delikatne niuanse, które mogłabym zarzucić autorowi - miejscami przekombinowane, miejscami niewyjaśnione i zbyt niejasne okoliczności, ale z drugiej strony aby zaskakiwać czytelnika, który jest obeznany z podobną literaturą chyba trzeba...

Miałam już zrezygnować z tej historii ale myśląc, że może zostanie seria już zakończona chciałam przeczytać w którą stronę autor poprowadzi historię.
Lepsza niż poprzednia ale przestała zaskakiwać. Do poczytania jest miła ale nie spodziewajmy się wielkiego napięcia i zaskakujących zwrotów akcji.

Miałam już zrezygnować z tej historii ale myśląc, że może zostanie seria już zakończona chciałam przeczytać w którą stronę autor poprowadzi historię.
Lepsza niż poprzednia ale przestała zaskakiwać. Do poczytania jest miła ale nie spodziewajmy się wielkiego napięcia i zaskakujących zwrotów akcji.

Świetna książka

Świetna książka

Zagmatwany fajny thiller.

Zagmatwany fajny thiller.

MIeszane uczucia.
Z jednej strony pokazuje przerażenie ofiary, która boi się oprawcy, boi się mówić o traumie, która przeżyła i dosyć dobrze wydaje mi się opisuje emocje takiej osoby.
Z drugiej strony przekonywanie, że po takiej traumie osoba może się z niej podnieść sama bez pomocy psychologicznej, namawianie do brania pewnych rzeczy na siebie nie szukając pomocy w instytucjach może doprowadzić do błędnego przekonania, że nie można ufać lekarzom, służbom etc.
Oczywiście zdarza się, że nie można ale brak jakiegokolwiek nawiązania, rady by się po taką pomoc udać trochę słabe.
Jako bajka o rycerzu na białym koniu się sprawdza.

MIeszane uczucia.
Z jednej strony pokazuje przerażenie ofiary, która boi się oprawcy, boi się mówić o traumie, która przeżyła i dosyć dobrze wydaje mi się opisuje emocje takiej osoby.
Z drugiej strony przekonywanie, że po takiej traumie osoba może się z niej podnieść sama bez pomocy psychologicznej, namawianie do brania pewnych rzeczy na siebie nie szukając pomocy w...

Po książkę sięgnęłam z uwagi na czerwcowe wyzwanie.
Spodziewałam się książki w stylu Sherlocka Holmesa (tylko z drugiej perspektywy). Nie wiem czy z uwagi na wiek (Sherlocka czytałam jako nastolatka, i może wtedy byłabym bardziej z niej zadowolona), czy z uwagi na sam styl książki nie zachwyciła mnie ona jakoś przesadnie.
Jako plus:
-szybko się czyta
-krótka
-łatwa historia
Jako minus:
- brak opisów jak włamanie zostało zaplanowane, lub opis powierzchowny
- bardziej opis ze strony obserwatora - dostajemy skutek a nie przyczynę/sposób
Generalnie dla młodszych czytelników może być ciekawa, dla starszych nie bardzo.

Po książkę sięgnęłam z uwagi na czerwcowe wyzwanie.
Spodziewałam się książki w stylu Sherlocka Holmesa (tylko z drugiej perspektywy). Nie wiem czy z uwagi na wiek (Sherlocka czytałam jako nastolatka, i może wtedy byłabym bardziej z niej zadowolona), czy z uwagi na sam styl książki nie zachwyciła mnie ona jakoś przesadnie.
Jako plus:
-szybko się czyta
-krótka
-łatwa...

Naprawdę ciekawa książka z szybko czytająca się historia.

Naprawdę ciekawa książka z szybko czytająca się historia.

Książkę przeczytałam w ramach majowego wyzwania Lubimy Czytać oraz z uwagi na sprawdzenie czy historia po wcześniejszej części wciągnie mnie mocniej. Trochę wciągnęło ale nadal nie aż tak jak miłośników George R.R. Martina.
Niemniej jednak prawdopodobnie dokończę całą sagę ( zbliżają się wakacje i dobrze się sprawdzi jakaś cegła do czytania + jestem w sumie ciekawa jak poprowadzi autor zakończenie). Na razie jest dużo możliwości chociaż w każdej części zmniejsza się ilość możliwości w ślad za ilością ścielących się gęsto trupów.
prowadzenie powieści wielowątkowo wymaga trochę skupienia i koncentracji z uwagi na próbę powiązania z chronologią.

Książkę przeczytałam w ramach majowego wyzwania Lubimy Czytać oraz z uwagi na sprawdzenie czy historia po wcześniejszej części wciągnie mnie mocniej. Trochę wciągnęło ale nadal nie aż tak jak miłośników George R.R. Martina.
Niemniej jednak prawdopodobnie dokończę całą sagę ( zbliżają się wakacje i dobrze się sprawdzi jakaś cegła do czytania + jestem w sumie ciekawa jak...

W sumie nie wiem co o niej napisać. Z jednej strony przyjemnie się ją czyta, z drugiej końcówka rozczarowała.
Może dlatego, że w sumie nie kończy się szczęśliwie - chociaż żadne możliwe zakończenie pewnie w pewien sposób nie byłoby szczęśliwie.

W sumie nie wiem co o niej napisać. Z jednej strony przyjemnie się ją czyta, z drugiej końcówka rozczarowała.
Może dlatego, że w sumie nie kończy się szczęśliwie - chociaż żadne możliwe zakończenie pewnie w pewien sposób nie byłoby szczęśliwie.

Generalnie książka mnie aż tak bardzo nie zachwyciła jak się spodziewałam (po słyszanych opiniach).
Z reguły bardziej podobają mi się książki niż ich ekranizacje ale tutaj chyba serial był ciekawszy.
Może dlatego wynika to, że mnie na razie nie porwała. Zamierzam przeczytać następną część (bo jej ekranizacji nie oglądałam) i wtedy może styl pisarski autora zachwyci mnie bardziej.
Nie męczyłam się czytając ją ale nie wciągnęła mnie tak bardzo aby zapomnieć o całym świecie.

Generalnie książka mnie aż tak bardzo nie zachwyciła jak się spodziewałam (po słyszanych opiniach).
Z reguły bardziej podobają mi się książki niż ich ekranizacje ale tutaj chyba serial był ciekawszy.
Może dlatego wynika to, że mnie na razie nie porwała. Zamierzam przeczytać następną część (bo jej ekranizacji nie oglądałam) i wtedy może styl pisarski autora zachwyci mnie...

Polubiłam bohaterkę i polubiłam książkę. Mimo rzeczywiście prostego języka (co chyba ma przybliżać i urealniać bohaterkę - bo któż rozmawiając z partnerem używa super wyszukanego języka). Nie jestem matką więc nie wiem na ile realnie przedstawiony jest ten stan ale mnie osobiście książka się podobała i dobrze się ją czytało.

Polubiłam bohaterkę i polubiłam książkę. Mimo rzeczywiście prostego języka (co chyba ma przybliżać i urealniać bohaterkę - bo któż rozmawiając z partnerem używa super wyszukanego języka). Nie jestem matką więc nie wiem na ile realnie przedstawiony jest ten stan ale mnie osobiście książka się podobała i dobrze się ją czytało.

Czyta się szybko. Koncepcja ciekawa. Zakończenie (dla mnie osobiście) rozczarowujące. Bo o ile rzeczywiście zaskakuje to moim skromnym zdaniem jest już zbyt wydumane i nie tłumaczy do końca logistycznych problemów z nim związanych (ale tak jak mówię jest to moje skromne zdanie).

Czyta się szybko. Koncepcja ciekawa. Zakończenie (dla mnie osobiście) rozczarowujące. Bo o ile rzeczywiście zaskakuje to moim skromnym zdaniem jest już zbyt wydumane i nie tłumaczy do końca logistycznych problemów z nim związanych (ale tak jak mówię jest to moje skromne zdanie).

Książka była na mojej liście do przeczytania już od jakiegoś czasu, ale przeczytałam dopiero teraz. Przed przeczytaniem tej książki myślałam, że dzięki sankcjom, atakom hakerskim pokazującym co się dzieje w Ukrainie społeczeństwo rosyjskie się obudzi. Już się nie łudzę. Reportaże pokazują, że mit Wielkiej Rosji żyje nie tylko w głowie Putina ale co ważniejsze w głowie społeczeństwa, wszelkie sankcje to zemsta Zachodu, że Rosja nie daje sobą rządzić a w dodatku zawsze może być gorzej. Generalnie warto przeczytać żeby zrozumieć lepiej mentalność Rosjan (i to głównie tych z małych miasteczek i wsi)

Książka była na mojej liście do przeczytania już od jakiegoś czasu, ale przeczytałam dopiero teraz. Przed przeczytaniem tej książki myślałam, że dzięki sankcjom, atakom hakerskim pokazującym co się dzieje w Ukrainie społeczeństwo rosyjskie się obudzi. Już się nie łudzę. Reportaże pokazują, że mit Wielkiej Rosji żyje nie tylko w głowie Putina ale co ważniejsze w głowie...

Książkę ciekawie szybko się czyta ale jest kilka rzeczy, które zgrzyta na końcu lub lepiej może powiedzieć, że nie są wytłumaczone na końcu i jak się człowiek zastanowi głębiej nie to brak tych wyjaśnień męczy.
Nie chcę pisać za dużo, żeby nie zdradzać fabuły a pewnie większość na końcu znajdzie te rzeczy i nie koniecznie będą to te same, które znalazłam ja.

Książkę ciekawie szybko się czyta ale jest kilka rzeczy, które zgrzyta na końcu lub lepiej może powiedzieć, że nie są wytłumaczone na końcu i jak się człowiek zastanowi głębiej nie to brak tych wyjaśnień męczy.
Nie chcę pisać za dużo, żeby nie zdradzać fabuły a pewnie większość na końcu znajdzie te rzeczy i nie koniecznie będą to te same, które znalazłam ja.

W styczniu przeczytałam w sumie dwie książki, które pasują do wyzwania czytelniczego "Lubimy czytać". Tą w sumie bardzo przypadkowo - co nie zmienia faktu, że jest świetna. Początek nowego życia - życia więziennego opisanego z perspektywy więźnia.
Nie poznajemy w tym tomie powodu, dla którego główny bohater siedzi w więzieniu - możemy się go tylko domyślać. Świetnie jest pokazane jak człowiek adaptuje się do nowej rzeczywistości jak uczy się funkcjonować wewnątrz struktur. Zyskuje nawet naszą sympatię mimo, że domyślamy się że wyrok jaki otrzymał jest spowodowany ciężkim występkiem popełnionym na wolności.
Bardzo jestem ciekawa dalszych losów więźnia.

W styczniu przeczytałam w sumie dwie książki, które pasują do wyzwania czytelniczego "Lubimy czytać". Tą w sumie bardzo przypadkowo - co nie zmienia faktu, że jest świetna. Początek nowego życia - życia więziennego opisanego z perspektywy więźnia.
Nie poznajemy w tym tomie powodu, dla którego główny bohater siedzi w więzieniu - możemy się go tylko domyślać. Świetnie jest...

Z większością opinii się zgadzam. Rzeczywiście dużo sensacji, ilość zbiegów okoliczności i szczęścia nieprawdopodobna i tak czasami robi się przewidywalnie.
Tylko ja lubię Chyłkę, lubię tą postać, lubię jej teksty. Na marginesie odkąd pooglądałam serial Chyłka ma twarz Magdaleny Cieleckiej (super dobrana aktorka do postaci, z resztą tak samo jak Langer). I czekam na kolejny etap.
Moja ocena zapewne nie jest obiektywna ale cóż z tego, to moja subiektywna opinia.

Z większością opinii się zgadzam. Rzeczywiście dużo sensacji, ilość zbiegów okoliczności i szczęścia nieprawdopodobna i tak czasami robi się przewidywalnie.
Tylko ja lubię Chyłkę, lubię tą postać, lubię jej teksty. Na marginesie odkąd pooglądałam serial Chyłka ma twarz Magdaleny Cieleckiej (super dobrana aktorka do postaci, z resztą tak samo jak Langer). I czekam na...

Trochę ciężko na początku mi się ją czytało, później troszkę bardziej wciąga. Mnogość postaci czasami jest przytłaczająca. Mimo, że nie mój klimat nie sposób docenić kunsztu pisarskiego autora.

Trochę ciężko na początku mi się ją czytało, później troszkę bardziej wciąga. Mnogość postaci czasami jest przytłaczająca. Mimo, że nie mój klimat nie sposób docenić kunsztu pisarskiego autora.

Nie lubię fantastyki.
Po Solaris sięgnęłam z uwagi na dobre recenzje dla twórczości Lema. I mimo, że nie lubię tego gatunku to książka mi się podobała a to chyba najlepszy dowód, że jest świetna. (Niektóre opisy są dla mnie tylko lekko przydługie)

Nie lubię fantastyki.
Po Solaris sięgnęłam z uwagi na dobre recenzje dla twórczości Lema. I mimo, że nie lubię tego gatunku to książka mi się podobała a to chyba najlepszy dowód, że jest świetna. (Niektóre opisy są dla mnie tylko lekko przydługie)

Po kilku przewidywalnych rozdziałach tego cyklu (Chyłka i Zordon) ta książka mnie zaskoczyła. Nie spodziewałam się, że autor w ten sposób nawiąże do poprzednich części, ani że w ten sposób rozwiąże całą historię. Niektóre wątki mogą wydawać się trochę (bardzo) naciągane ale czyta się nieźle - nie męczą tak bardzo aby nie czerpać przyjemności z czytania (przynajmniej mnie)
Pytanie tylko jak autor pociągnie historię to w następnej części.
Bo jeśli okaże się, że rzeczy ostateczne, które są nie do rozwiązania w cudowny sposób się w następnej części rozwiążą to trochę się zawiodę.

Po kilku przewidywalnych rozdziałach tego cyklu (Chyłka i Zordon) ta książka mnie zaskoczyła. Nie spodziewałam się, że autor w ten sposób nawiąże do poprzednich części, ani że w ten sposób rozwiąże całą historię. Niektóre wątki mogą wydawać się trochę (bardzo) naciągane ale czyta się nieźle - nie męczą tak bardzo aby nie czerpać przyjemności z czytania (przynajmniej...

Absolutnie wstrząsający reportaż.
Nie da się wobec niego przejść obojętnie, nie wypada nie wiedzieć, trzeba wyciągnąć wnioski na przyszłość również w kontekście własnego podwórka.

Absolutnie wstrząsający reportaż.
Nie da się wobec niego przejść obojętnie, nie wypada nie wiedzieć, trzeba wyciągnąć wnioski na przyszłość również w kontekście własnego podwórka.