Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książkę czyta się baaardzo szybko. Łatwa lekka i przyjemna. W sam raz na wolną niedzielę :)

Książkę czyta się baaardzo szybko. Łatwa lekka i przyjemna. W sam raz na wolną niedzielę :)

Pewnego razu wędrując po internecie naraiłam na ten komiks. W najpiękniejszych snach nie marzyłam o tym,że ruszy wznowienie. Komiks ukazywał się w pierwszej dekadzie dwutysięcznego roku. Myślałam,że będę zmuszona zbierać pojedyncze egzemplarze po internecie poprzez olx czy allegro. A, tu taka niespodzianka!
Od razu zamówiłam w księgarni ponad tydzień przed premierą. Niestety nakład był tam mały i się nie załapałam. Na szczęście znalazłam na dyskoncie książkowym. Musiałam podzielić się tą historią. Marvel to moje życie <3

PS. Komiks za*ebisty. Piękne wydanie w twardej oprawie, kolory są żywe, a papier jest gładki i błyszczący.Ale to tylko walory estetyczne.
Jeżeli chodzi o fabułę mogę z całego serca polecić wszystkim fanom spider-mana w każdym wieku. Jest to też doskonała pozycja na rozpoczęcie przygód z komiksami marvela :)

Pewnego razu wędrując po internecie naraiłam na ten komiks. W najpiękniejszych snach nie marzyłam o tym,że ruszy wznowienie. Komiks ukazywał się w pierwszej dekadzie dwutysięcznego roku. Myślałam,że będę zmuszona zbierać pojedyncze egzemplarze po internecie poprzez olx czy allegro. A, tu taka niespodzianka!
Od razu zamówiłam w księgarni ponad tydzień przed premierą....

Niesamowita, dynamiczna i nieprzewidywalna!
Świetna pozycja dla fanów science fiction oraz space opera.
Akcja się dzieje w 2018 roku. Ziemia(Terra) jest przeludniona(30 mld ludzi). Jest to okres gdzie wiele planet jest terra-formowanych i zasiedlanych przez wybranych szczęśliwców. Ziemia to straszne miejsce, gdzie ludzie nie jedzą prawdziwego jedzenia tylko aromatyzowaną soję. Główny bohater skuszony prawdziwym jedzeniem i dużym zarobkiem zgłasza się do wojska. Jednak nie wszystko jest takie, jakie być powinno. znajduje się w wojsku w najgorszym możliwym okresie. W czasie, gdy w kosmosie budzi się groza.

Niesamowita, dynamiczna i nieprzewidywalna!
Świetna pozycja dla fanów science fiction oraz space opera.
Akcja się dzieje w 2018 roku. Ziemia(Terra) jest przeludniona(30 mld ludzi). Jest to okres gdzie wiele planet jest terra-formowanych i zasiedlanych przez wybranych szczęśliwców. Ziemia to straszne miejsce, gdzie ludzie nie jedzą prawdziwego jedzenia tylko aromatyzowaną...

Ta część daje nam masę odpowiedzi na postawione przez nas pytania i są one wstrząsające. Martwy śnieg, a Pieść Ludzi? Trzymajcie mnie! Tajemnica Lodowego Ogrodu? Rozwiązana! Pan Lodowego Ogrodu? Spoko facet ...ale coś tu nie gra. Dowiadujemy się w końcu, co się stało z pozostałą trójką zaginionych badaczy. Nasz książe, w końcu spotka Vuko. Mamy tu więcej romansu, choć jest bardzo skąpo wydzielony. To jednak jest plusem, bo nie wnosi on za dużo do fabuły, a jedynie rozstraja głównego bohatera. Ogólnie książka jest świetnie przemyślana, nie ma tu praktycznie nudniejszych momentów. Jestm nią całkowicie usatysfakcjonowana.

Ta część daje nam masę odpowiedzi na postawione przez nas pytania i są one wstrząsające. Martwy śnieg, a Pieść Ludzi? Trzymajcie mnie! Tajemnica Lodowego Ogrodu? Rozwiązana! Pan Lodowego Ogrodu? Spoko facet ...ale coś tu nie gra. Dowiadujemy się w końcu, co się stało z pozostałą trójką zaginionych badaczy. Nasz książe, w końcu spotka Vuko. Mamy tu więcej romansu, choć jest...

Kolejna część i kolejne zaskoczenia.Nie do końca jednak tak fajne. Pomysł, aby ożywić Cyfral z początku wywołał u mnie mieszane uczucia. Początek był trochę przydługi, trochę lania wody. Pózniej oswoiłam się z naszą małą wrókową zołzą, która wprowadziła dużo wrednego humoru do powieści. A skoro mamy wróżkę to jak inaczej mogłoby się obejść bez smoków! Szalony artysta i jednocześnie arcywróg Vuko, sieje zamęt i wypacza kiedyś spokojny świat. "Wypaczenia" to jest doskonałe słowo, aby określić naturę zjawisk, pojawiających się na Midgardzie. Van Dyken to chory pseudohitlerowki odszczepieniec z manią wielkości. Nie mogę się doczekać, aż zostanie w końcu zgromiony. Część zagadek zostaje rozwikłana, a jeszcze więcej pojawi się przed nami. Czym jest Lodowy Ogród? O co chodzi z jego Panem? Czym jet martwy śnieg? Dlaczego postęp tamtejszej "ludzkości" jest znikomy? Kim jest tajemniczy wędrowiec? Kim jest szalona kapłanka? No, a na koniec, dlaczego łódź z Lodowego Ogrodu przybyła, aby zabrać Vuko? Na te pytania i na wiele jeszcze innych nie dostaniecie odpowiedzi w tej części (:<), a jedynie niewielkie wskazówki. Byle do trzeciej części :)

Kolejna część i kolejne zaskoczenia.Nie do końca jednak tak fajne. Pomysł, aby ożywić Cyfral z początku wywołał u mnie mieszane uczucia. Początek był trochę przydługi, trochę lania wody. Pózniej oswoiłam się z naszą małą wrókową zołzą, która wprowadziła dużo wrednego humoru do powieści. A skoro mamy wróżkę to jak inaczej mogłoby się obejść bez smoków! Szalony artysta i...

Ta książka była dla mnie literackim szokiem! Mam awersję do polskiej literatury, nawet Sapkowski- mimo, że przeczytałam Wiedźmina- nie przekonał mnie do polskich pisarzy. Dopiero Grzędowicz, wspomagany przez fantastyczne wiersze Mai Lidii Kossakowskiej sprawił, że się waham. Książka jest nietuzinkowa. To dobre słowo, aby ją określić. Początek to typowe science fiction, które zaraz przeradza się w fantasy obsadzone w pseudo-średniowieczu. Połączenie tych dwóch gatunków tworzy fantastyczną mieszankę. Nigdy nie sądziłam, że taki kogel-magiel gatunków wywrze na mnie tak ogromne wrażenie. Od pierwszego rozdziału byłam zachwycona Vuko,a postać księcia Filara była wprost bajeczna! Przez długie lata nie zaponę historii o pseudo-sutykatkach i wojnie. Miałam ciarki jak to czytałam. Książka jest bardzo tajemnicza, ciągle natrafiamy na zagadki, pełno w niej niedomówień i zamierzonego sofizmu (wiecie o kim mówię :>). Vuko, czy jak kto woli Ulf, kojarzy mi się z Johnem Titorem, przez to, że trafia do zacofanego świata. Książka świetnie nadaje się dla wszystkich fanów fantastyki każdego rodzaju. Autor, mówiąc kolokwialnie odj*bał arcydzieło!

Ta książka była dla mnie literackim szokiem! Mam awersję do polskiej literatury, nawet Sapkowski- mimo, że przeczytałam Wiedźmina- nie przekonał mnie do polskich pisarzy. Dopiero Grzędowicz, wspomagany przez fantastyczne wiersze Mai Lidii Kossakowskiej sprawił, że się waham. Książka jest nietuzinkowa. To dobre słowo, aby ją określić. Początek to typowe science fiction,...

Niepotrzebne lanie wody z fragmentami autobiografii.

Niepotrzebne lanie wody z fragmentami autobiografii.

Mało spektakularne zakończenie. Nie potrzebne przeciąganie nieuniknionego końca.

Mało spektakularne zakończenie. Nie potrzebne przeciąganie nieuniknionego końca.

3/4 książki składa się na wyjaśnianie nierozwiązanych wątków z wcześniejszych części. Jest to swoiste podsumowanie.

3/4 książki składa się na wyjaśnianie nierozwiązanych wątków z wcześniejszych części. Jest to swoiste podsumowanie.

Trudno powstrzymać wzruszenie przy tej książce.

Trudno powstrzymać wzruszenie przy tej książce.

Jedna z najlepszych części.

Jedna z najlepszych części.

Tu powinno być 11*.

Tu powinno być 11*.

Nie była to może najlepsza książka jaką w życiu przeczytałam, ale wywarła na mnie wrażenie. Pomysł by wszyscy superbohaterowie byli antybohaterami był naprawdę odświeżający zwłaszcza dla fana komiksów Marvela i DC. Słabość Stalowego Serca staje oczywista gdy spojrzy się na to z perspektywy czasu. W książce cały czas mamy wskazówki, jednak mimo to do samego końca nie wiedziałam jak go pokonać. W końcu nie każdego można obezwładnić oranżadką w proszku (druga część trylogii). Jest jeszcze kwestia Pożara. Czy naprawdę nie można było zostawić oryginalnego nazewnictwa- Firefight. Ona bardziej oddaje niezwykłość tego Epika, no i Steelheart brzmi bardziej imponująco niż Stalowe Serce.

Nie była to może najlepsza książka jaką w życiu przeczytałam, ale wywarła na mnie wrażenie. Pomysł by wszyscy superbohaterowie byli antybohaterami był naprawdę odświeżający zwłaszcza dla fana komiksów Marvela i DC. Słabość Stalowego Serca staje oczywista gdy spojrzy się na to z perspektywy czasu. W książce cały czas mamy wskazówki, jednak mimo to do samego końca nie...

Szczerze mówiąc to było nudne. Zawiodłam się na tej części, ale liczę na to, że kolejne będą lepsze.

Szczerze mówiąc to było nudne. Zawiodłam się na tej części, ale liczę na to, że kolejne będą lepsze.

:(

:(

Genialna,4 razy czytałam. Długo się wahałam czy sięgnąć po tą książkę i przyznam szczerze (choć to wstyd), że to ze względu na okładkę. Zasada, aby nie oceniać książki po okładce znajduje tu odzwierciedlenie w stu procentach. Książkę czyta się łatwo i szybko. W ogóle nie czuje się tych 500 stron. Fabuła jest ładnie domknięta i nie czuje się niedosytu, ale żal się rozstawać z Władcą i jego szajbniętą gromadką. Humor w tej książce jest fantastyczny! Fajnym pomysłem byłoby stworzenie prequela do tej książki. Opisanie początków władcy a nie tylko o nich wspominanie, dałoby czytelnikom możliwość przeżycia kolejnej fantastycznej przygody. Pisząc to nabrałam ochoty, aby kolejny raz to przeczytać. Ta książka nigdy się nie nudzi!

Genialna,4 razy czytałam. Długo się wahałam czy sięgnąć po tą książkę i przyznam szczerze (choć to wstyd), że to ze względu na okładkę. Zasada, aby nie oceniać książki po okładce znajduje tu odzwierciedlenie w stu procentach. Książkę czyta się łatwo i szybko. W ogóle nie czuje się tych 500 stron. Fabuła jest ładnie domknięta i nie czuje się niedosytu, ale żal się rozstawać...

Najbardziej wzruszający wątek romantyczny jaki dotąd czytałam. Wspaniałe zwieńczenie trylogii. Zakończenie wyciśnie łzy z każdego. Jest to pozycja, do której będę na pewno wracać.Polecam wszystkim fanom fantasy!

Najbardziej wzruszający wątek romantyczny jaki dotąd czytałam. Wspaniałe zwieńczenie trylogii. Zakończenie wyciśnie łzy z każdego. Jest to pozycja, do której będę na pewno wracać.Polecam wszystkim fanom fantasy!