-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel9
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant8
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Biblioteczka
2024-04-18
2024-03-26
Książka wstrząsająca, ważna, trudna i zostająca w pamięci na długo. Nie spodziewałem się, że aż tak bardzo mnie wciągnie. To historia dziewczynki, która w rodzinnym domu przeżywa prawdziwe piekło zarówno ze strony matki, jak i ojca. Także siostra dorzuciła swoje pięć groszy do tego koszmaru.
To naprawdę mocna i ważna społecznie literatura. W trakcie książki główna bohaterka jest krzywdzona nie tylko fizycznie, ale też psychicznie – na bardzo wiele sposobów. Instytucje, które powinny się nią zaopiekować, dały ciała. Słowem: czyta się to świetnie i wciąga bez reszty, choć rozrywa duszę.
Tyle pozytywów. Negatywy też są. Bo choć autorka odmalowuje piekło tej dziewczynki nader realnie, to jednak tu i tam dodaje trochę za wiele od siebie. Brakuje subtelności, a fragmenty opowiadane z perspektywy matki są nieco przesadzone. To uczucie przesady można jednak znieść; jest to nieistotny pyłek na tym nader osobliwym dziele.
Książka wstrząsająca, ważna, trudna i zostająca w pamięci na długo. Nie spodziewałem się, że aż tak bardzo mnie wciągnie. To historia dziewczynki, która w rodzinnym domu przeżywa prawdziwe piekło zarówno ze strony matki, jak i ojca. Także siostra dorzuciła swoje pięć groszy do tego koszmaru.
To naprawdę mocna i ważna społecznie literatura. W trakcie książki główna...
2024-03-13
Nowela świetnie wpisuje się w nurt opowieści fantastycznych i niezwykłych z końca dziewiętnastego wieku. Nie chcę o niej dłużej opowiadać, gdyż ci, którzy po nią sięgną, z pewnością znają już jej kontekst i fabułę. Napiszę może o moich przemyśleniach.
Przede wszystkim rzuca mi się w oczy mnogość interpretacji utworu. Możemy rozpatrywać go w filozoficznym, kartezjańskim nurcie dualizmu, ale to nieco zbyt proste. Ja proponowałbym interpretację inną, nieco bardziej... kontrowersyjną? Och, napiszę to wprost: zdaje mi się, że to opowieść o walce z głównego bohatera ze swoją homoseksualną naturą.
Brzmi lewicowo, prawda? Cóż, nie jestem fanem takich interpretacji i doszukiwania się po freudowsku popędów libido we wszystkim i wszystkich. Niemniej wydaje mi się, że taka interpretacja jest zasadna. Bo czymże są wybryki Jekylla, o których tak niewiele wiadomo, a którym oddawał się nawet przed wzięciem specyfiku? Czym jest liberalna tolerancja, którą Utterson żywił wobec bliźnich, o czym autor nas przekonuje? Jestem pewien, że można się tu doszukiwać takich smaczków. Niestety w takiej interpretacji tekstu homoseksualizm głównego bohatera byłby z góry nacechowany negatywnie. Toż to Hyde, prawda?
Na koniec i z innej beczki: Zadura świetnie poradził sobie z oddaniem emocji Jekylla. Świetny audiobook.
Nowela świetnie wpisuje się w nurt opowieści fantastycznych i niezwykłych z końca dziewiętnastego wieku. Nie chcę o niej dłużej opowiadać, gdyż ci, którzy po nią sięgną, z pewnością znają już jej kontekst i fabułę. Napiszę może o moich przemyśleniach.
Przede wszystkim rzuca mi się w oczy mnogość interpretacji utworu. Możemy rozpatrywać go w filozoficznym, kartezjańskim...
2024-03-09
Udało mi się odsłuchać ten klasyk, na który wcześniej nigdy nie znalazłem czasu i chęci. Muszę przyznać, że to prawdziwe arcydzieło. Czytałem wcześniej prozę Hemingwaya, jednak nic nie zrobiło na mnie tak dużego wrażenia jak to. W dodatku lektor wykonał kawał doskonałej roboty. Serdecznie polecam!
Udało mi się odsłuchać ten klasyk, na który wcześniej nigdy nie znalazłem czasu i chęci. Muszę przyznać, że to prawdziwe arcydzieło. Czytałem wcześniej prozę Hemingwaya, jednak nic nie zrobiło na mnie tak dużego wrażenia jak to. W dodatku lektor wykonał kawał doskonałej roboty. Serdecznie polecam!
Pokaż mimo to2024-03-04
Udało mi się przesłuchać reportaż, na którego dostępność czeka się w bibliotekach po kilka miesięcy. Czy jest tego wart? Zdecydowanie tak.
Autorka bada archiwa i z wycinków wspomnień, starych pamiętników, gazet, badań statystycznych czy rozmów dociera do rzeczywistości kobiet wiejskich z okresu dwudziestolecia międzywojennego. Prezentuje nam ich życie codzienne na wielu etapach: od maleńkości, przez panieństwo pod opieką ojców, dorosłość w nader często nieszczęśliwych i niechcianych małżeństwach, aż po smutną starość i wyobcowanie.
To świetny reportaż. Czytelnikowi, który jeszcze nie sięgnął po tego typu pozycję, może się wydawać, że o życiu chłopek wie już wystarczająco dużo. Bo przecież co one mogą robić? Doić krowy, prać, gotować... ot, cudowna sielanka na wsi. Nic bardziej mylnego. Sam muszę przyznać się do ignorancji w zakresie wiedzy na temat wiejskiego stylu życiu. Nie chodzi tyle o suche fakty (choć te były zaskakujące, jak chociażby kwestia wiązania chust na głowie czy wykorzystywanie seksualne i piętnowanie kobiet z niechcianą ciążą), ale o pewną chłopską mentalność, do której autorka stara się dotrzeć. W mojej opinii całkiem udanie.
Nie znaczy to, że jest to pozycja całkowicie wyzbyta wad. To świetny reportaż, jednak z wieloma tezami. Nie przeszkadzają mi lewicowe poglądy i sam jestem raczej ich zwolennikiem niż przeciwnikiem, jednak w kilku miejscach można było odczuć, że autorka patrzy na to wszystko z bardzo lewicowej, współczesnej pozycji. Niekiedy zamiast opowiadać o tamtych czasach, ocenia je z góry, narzucając swoją jedyną właściwą interpretację faktów. Inna sprawa, że choć o wiejskich kobietach miała być tu mowa, musiał znaleźć się też rozdział o męczeństwie Żydów (w mojej opinii poświęcono im nawet więcej miejsca niż chłopom, choć rozumiem, że miała być to książka o chłopkach, nie chłopach).
W każdym razie są to szczegóły. Reportaż naprawdę fachowy i wart przeczytania. Pisany bardzo nowocześnie; zawiera nie tylko sztywny opis, ale i fragmenty listów, wycinki z gazet, relacje różnych ludzi... kawał naprawdę porządnej, dobrej roboty. Bardzo gorąco polecam!
Udało mi się przesłuchać reportaż, na którego dostępność czeka się w bibliotekach po kilka miesięcy. Czy jest tego wart? Zdecydowanie tak.
Autorka bada archiwa i z wycinków wspomnień, starych pamiętników, gazet, badań statystycznych czy rozmów dociera do rzeczywistości kobiet wiejskich z okresu dwudziestolecia międzywojennego. Prezentuje nam ich życie codzienne na wielu...
2024-02-11
Opowiadanie wcześniej opublikowane w „Nowej Fantastyce”. Jedno z lepszych, które tam czytałem. Autor świetnie łączy ze sobą stylistykę cyberpunka i motyw Kościoła przyszłości. Rzecz jasna całość ma mocno dystopijny odcień.
Opowiadanie wcześniej opublikowane w „Nowej Fantastyce”. Jedno z lepszych, które tam czytałem. Autor świetnie łączy ze sobą stylistykę cyberpunka i motyw Kościoła przyszłości. Rzecz jasna całość ma mocno dystopijny odcień.
Pokaż mimo to2024-02-11
Uwielbiam felietony tego autora w „Nowej Fantastyce”. Bardzo ciekawiło mnie, jak sprawdzi się w roli prozaika. Wyszło wcale nieźle.
Opowiadanie wydaje mi się być utrzymane w tonie starych, solidnych tekstów fantastycznych. Nie tylko tytuł i tematyka, ale może przede wszystkim narracja, nawiązuje do stylu Wellsa. Słuchało mi się tego dobrze, choć trzeba przyznać, że – podobnie jak u innych autorów polskiego fantasy – brakowało akcji.
Uwielbiam felietony tego autora w „Nowej Fantastyce”. Bardzo ciekawiło mnie, jak sprawdzi się w roli prozaika. Wyszło wcale nieźle.
Opowiadanie wydaje mi się być utrzymane w tonie starych, solidnych tekstów fantastycznych. Nie tylko tytuł i tematyka, ale może przede wszystkim narracja, nawiązuje do stylu Wellsa. Słuchało mi się tego dobrze, choć trzeba przyznać, że –...
2024-02-08
Opowiadanie bardzo w stylu Orbitowskiego. Są zapuszczone, warszawskie bloki. Są dilerzy, pijacy, cwaniacy i cała masa chuligaństwa. Jest brudno, smutno i ponuro. Słowem – wszystko to, co u nas najgorsze.
Przyznam się, że jestem nieco uczulony na tego rodzaju literaturę, na takich bohaterów, sposób prowadzenia narracji, nastrój. Bardzo męczy mnie zbiór tych wszystkich elementów. O ile jednak wszystko to można uznać za swego rodzaju sztafaż i obronić słowami: „wygląda to tak, bo tak to ma wyglądać”, o tyle Orbitowski popełnia jeden niewybaczalny grzech – w jego tekście brak akcji.
Wydarzenia co prawda „dzieją się”, jednak daleko temu do prawdziwej akcji, która prowadziłaby nas ku jakiemuś satysfakcjonującemu zakończeniu. Autor wiele miejsca poświęca opisowi świata, ale rzecz w tym, że u Orbitowskiego świat zawsze wygląda tak samo. Zawsze są jakieś brudne kamienice, polskie bloki, Polska B, kałuże, smog, papierosowy dym i smak ciepłego piwska o poranku.
Opowiadanie bardzo w stylu Orbitowskiego. Są zapuszczone, warszawskie bloki. Są dilerzy, pijacy, cwaniacy i cała masa chuligaństwa. Jest brudno, smutno i ponuro. Słowem – wszystko to, co u nas najgorsze.
Przyznam się, że jestem nieco uczulony na tego rodzaju literaturę, na takich bohaterów, sposób prowadzenia narracji, nastrój. Bardzo męczy mnie zbiór tych wszystkich...
2024-02-07
Jedno z tych opowiadań, które trzeba doczytać (lub dosłuchać) do końca, by uznać je za dobre. Z początku nieco mnie nudziło, jednak zakończenie zdecydowanie robi robotę. Polecam!
Jedno z tych opowiadań, które trzeba doczytać (lub dosłuchać) do końca, by uznać je za dobre. Z początku nieco mnie nudziło, jednak zakończenie zdecydowanie robi robotę. Polecam!
Pokaż mimo to2024-02-06
„Angevina” to jedno z darmowych opowiadań w aplikacji PulpUp. Jako że nigdy nie czytałem niczego Anny Kańtoch, a chciałem posłuchać czegoś, biegając na bieżni, zdecydowałem się na taką formę zapoznania się z jej twórczością. Zaskoczyło.
Tekst traktuje o tytułowej Angevinie, a historia kręci się wokół zagryzionego na śmierć chłopaka. Nie trzeba być geniuszem, by połączyć kropki. Tym niemniej dobrze się tego słucha, a pióro autorki jest całkiem przyjemne.
„Angevina” to jedno z darmowych opowiadań w aplikacji PulpUp. Jako że nigdy nie czytałem niczego Anny Kańtoch, a chciałem posłuchać czegoś, biegając na bieżni, zdecydowałem się na taką formę zapoznania się z jej twórczością. Zaskoczyło.
Tekst traktuje o tytułowej Angevinie, a historia kręci się wokół zagryzionego na śmierć chłopaka. Nie trzeba być geniuszem, by połączyć...
2023-11-12
To mój pierwszy w pełni odsłuchany audiobook i muszę przyznać, że świetnie nadał się na spacer z psem. Ta króciutka historyjka opowiada o tym, jak to Sara zorganizowała babki wieczór z koronowanymi głowami w Gryfie.
Opowiadanie jest bardzo zbliżona klimatem do pierwszej części cyklu, choć żeby zrozumieć kontekst w pełni, trzeba przeczytać także późniejsze książki. Serdecznie polecam to tym, którzy dopiero chcą sięgnąć po książki Mortki i mają ochotę zapoznać się wcześniej z jego piórem.
To mój pierwszy w pełni odsłuchany audiobook i muszę przyznać, że świetnie nadał się na spacer z psem. Ta króciutka historyjka opowiada o tym, jak to Sara zorganizowała babki wieczór z koronowanymi głowami w Gryfie.
Opowiadanie jest bardzo zbliżona klimatem do pierwszej części cyklu, choć żeby zrozumieć kontekst w pełni, trzeba przeczytać także późniejsze książki....
Przesłuchanie kolejnej książki Zajdla było bardzo miłym doświadczeniem, jednak miałem wrażenie, że autor dał się nieco wybić z rytmu w drugiej połowie książki.
Historia opowiada o społeczności Ziemian żyjących w specyficznym ustroju społecznym, w którym istnieją trzy rodzaju punktów (czyt. pieniędzy), za które kupuje się różne dobra. Ich przydział zależy zaś najbardziej od klasy społecznej, określanej na bazie inteligencji delikwenta. To jest punkt wyjścia.
Dalej Zajdel bawi się tym społeczeństwem. Bada je (rozprawienie się z socjalizmem) czy prezentuje różne przekręty systemowe (rozprawienie się z automatyzacją). To wszystko jest jak najbardziej na miejscu i tego oczekujemy od tego gatunku. Czytało się to świetnie, choć miejscami autor mógł pochylić się bardziej nad jednym czy drugim zagadnieniem. Brakowało mi w tej powieści rozwinięcia wątków osobistych bohaterów (choćby ukazania, jak jeden z nich roztrwania majątek). Dobrze byłoby też poczytać trochę więcej w zakończeniu, które wydaje się bardzo skrócone.
Kończąc, powieść bardzo mi się podobała. Miała swoje mankamenty i z pewnością nie każdemu przypadnie do gustu długi, socjologiczny opis procesów społecznych czy automatyzacji i robotyzacji świata. Niemniej polecam, to piękny przykład dystopijnego świata!
Przesłuchanie kolejnej książki Zajdla było bardzo miłym doświadczeniem, jednak miałem wrażenie, że autor dał się nieco wybić z rytmu w drugiej połowie książki.
więcej Pokaż mimo toHistoria opowiada o społeczności Ziemian żyjących w specyficznym ustroju społecznym, w którym istnieją trzy rodzaju punktów (czyt. pieniędzy), za które kupuje się różne dobra. Ich przydział zależy zaś najbardziej od...