Aktywność użytkownika Adrian Pezda
Wyjątkowo lekki zbiór opowiadań fantastycznych. Tokarczuk zgrabnie konstruuje tu bardzo różne rzeczywistości i choć nie zawsze zgadzam się z jej poglądem na świat, doceniam nietuzinkową wrażliwość noblistki.
Zaznaczyć przy tym trzeba, że opowieści te są naprawdę krótkie. To raczej muśnięc...
Powieść, która zapewniła Sienkiewiczowi Nobla, stoi na zdecydowanie wysokim poziomie literackim, choć nie ukrywam, że okazała się dla mnie nieco żmudna.
Trudno było mi przebrnąć przez bogate opisy miejsc i wydarzeń. Mam przy tym wrażenie, że pomimo wielu stron, całość można by streścić ba...
Tatarkiewicz świetnie opisuje filozofię nowożytną od Kartezjusza po Hegla. Jest to świetna pozycja dla tych, którzy chcą odświeżyć sobie bądź usystematyzować nabytą już wiedzę filozoficzną. Nieco gorzej książka wypada jako pozycja pierwszego kontaktu z osobami, które dopiero zaczynają przy...
Rozwiń
Książka obrzydliwa, traktująca o nikczemnym dandysie, który uosabia najgorsze cechy swego stanu i epoki. I choć to książka obrzydliwa, jest też pozycją obowiązkową.
Tak naprawdę jednak w moim wyobrażeniu dzieło Wilde'a nie odbiega znacząco od tego, co się o nim mówi i jak się tę historię ...
Narracyjnie autorka jest blisko Tokarczuk, choć miejscami niebezpiecznie odbija w stronę Coelho. To opowieść o zimowaniu rozumianym jako przechodzenie przez trudne okresy naszego życia, w których nie stać nas na radość i pełnię sił lata.
Myślę, że to potrzebna pozycja, dzięki której wiele...
Początek nowej sagi, tym razem norweskiej. Oddr Łucznik wydaje się ciekawym bohaterem, choć czytanie opowieści o nim był utrudnione przez masę bohaterów pobocznych, którzy z czasem zaczynali mi się mylić. Na uwagę zasługuje, że o ile w poprzednim numerze pierwszy raz pojawiło się chrześcij...
Rozwiń
Dalsze losy przygód Ragnara i jego rodziny. Widać, że autor zaczerpnął pewnej inspiracji z jednego bardzo dobrze znanego wszystkim serialu bądź saga o Ragnarze jest aż tak szczegółowa, co szczerze by mnie zaskoczyło.
W każdym razie czytało się to bardzo dobrze i mam ochotę na więcej. Wart...
Pesymistyczne maksymy autora noszą w sobie niewiele mądrości, a sporo pretensjonalnego tonu, który znać chociażby z demotywatorów. Co lepsze i co gorsze zostały w tym wydaniu oznaczone przypisami. Zarówno te przypisy, jak i sporych rozmiarów wstęp, zasługują na duży plus. Dzięki temu dzieł...
Rozwiń