rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Bardzo dobra książka - fikcyjna historia rodziny, na tle której możemy chociaż cześciowo poznać odczucia i zachowania chłopca, który zmaga się z jakże prawdziwą i bolesną przypadłością - spektrum autyzmu. Książka wciagająca,
ale również wzruszająca i dająca co myślenia.

Bardzo dobra książka - fikcyjna historia rodziny, na tle której możemy chociaż cześciowo poznać odczucia i zachowania chłopca, który zmaga się z jakże prawdziwą i bolesną przypadłością - spektrum autyzmu. Książka wciagająca,
ale również wzruszająca i dająca co myślenia.

Pokaż mimo to


Na półkach:

"Dobra siostra" utrzymana w podobnym tonie i na podobnym poziomie co "Teściowa", czyli wysokim. Siostrzana relacja z każdą stroną wciąga coraz bardziej. Napięcie budowane w tak umiejętny sposób, że do końca trudno rozgryźć, która z sióstr jest ta dobra, a która zła. Mimo że nie ma tu zabójczo pędzącej intrygi, historia zaciekawia i .... zastanawia.

"Dobra siostra" utrzymana w podobnym tonie i na podobnym poziomie co "Teściowa", czyli wysokim. Siostrzana relacja z każdą stroną wciąga coraz bardziej. Napięcie budowane w tak umiejętny sposób, że do końca trudno rozgryźć, która z sióstr jest ta dobra, a która zła. Mimo że nie ma tu zabójczo pędzącej intrygi, historia zaciekawia i .... zastanawia.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak można było po tak dobrej "Pacjentce" napisać tak...
złe "Boginie"? 😬 Cała książka, mimo że nie była wybitnie wciągająca, to w obliczu zakończenia okazuje się już w ogóle przeczytana na marne 😅. Książka sobie - zakończenie sobie - każde idzie w inną stronę 😅. Całość niespójna z irracjonalnym zakończeniem 😅. Po tym autorze i jego wspaniałym debiucie, liczyłam na dużo, dużo więcej.

Jak można było po tak dobrej "Pacjentce" napisać tak...
złe "Boginie"? 😬 Cała książka, mimo że nie była wybitnie wciągająca, to w obliczu zakończenia okazuje się już w ogóle przeczytana na marne 😅. Książka sobie - zakończenie sobie - każde idzie w inną stronę 😅. Całość niespójna z irracjonalnym zakończeniem 😅. Po tym autorze i jego wspaniałym debiucie, liczyłam na dużo,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po tytule spodziewałam się trochę innego, bardziej wciągającego i rozgrzewającego w te coraz chłodniejsze dni romansu 😁. Oczywiście dla fanów Danielle Steel pozycja obowiązkowa, jednak dla osób, które tak jak ja mają na celowniku wiele innych książek, niestety ten romans z Danielle Steel można pominąć...

Po tytule spodziewałam się trochę innego, bardziej wciągającego i rozgrzewającego w te coraz chłodniejsze dni romansu 😁. Oczywiście dla fanów Danielle Steel pozycja obowiązkowa, jednak dla osób, które tak jak ja mają na celowniku wiele innych książek, niestety ten romans z Danielle Steel można pominąć...

Pokaż mimo to


Na półkach:

Widzę, że tematy dotyczące różnego rodzaju sekt stają się coraz bardziej chwytliwe i popularne w thrillerach. Co ciekawe - sam tytuł i początek tej historii w ogóle nie wskazywał na to, co wydarzy się później, także miłe zaskoczenie na plus. Książka niebanalna, wciągająca, lekka, czyli jak każda Alicji Sinickiej.

Widzę, że tematy dotyczące różnego rodzaju sekt stają się coraz bardziej chwytliwe i popularne w thrillerach. Co ciekawe - sam tytuł i początek tej historii w ogóle nie wskazywał na to, co wydarzy się później, także miłe zaskoczenie na plus. Książka niebanalna, wciągająca, lekka, czyli jak każda Alicji Sinickiej.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo ciekawa historia związana z uprowadzeniem dziecka - wciąga strona po stronie odkrywając kolejne karty tajemniczego porwania. Jedynie to wymyślne zakończenie psuje trochę pozytywne wrażenie całości. Książka niezła, w moim odczuciu nie najgorsza spod pióra Rachel Abbott.

Bardzo ciekawa historia związana z uprowadzeniem dziecka - wciąga strona po stronie odkrywając kolejne karty tajemniczego porwania. Jedynie to wymyślne zakończenie psuje trochę pozytywne wrażenie całości. Książka niezła, w moim odczuciu nie najgorsza spod pióra Rachel Abbott.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo ciekawa historia - wciągająca, może nie typowy thriller psychologiczny, ale na pewno z dreszczykiem emocji i przede wszystkim jaka życiowa! Zawartych jest dużo pięknych, mądrych i wzruszających stwierdzeń/przemyśleń - za to duży plus. Zakończenie również niebanalne - zaskakujące i pasujące do całości (chociaż spodziewałam się innego 😅).

Bardzo ciekawa historia - wciągająca, może nie typowy thriller psychologiczny, ale na pewno z dreszczykiem emocji i przede wszystkim jaka życiowa! Zawartych jest dużo pięknych, mądrych i wzruszających stwierdzeń/przemyśleń - za to duży plus. Zakończenie również niebanalne - zaskakujące i pasujące do całości (chociaż spodziewałam się innego 😅).

Pokaż mimo to


Na półkach:

Słaba historia, porównując zwłaszcza do tych pierwszych Mii Sheridan, które tak chwytały za serce i wzruszały. Uważam, że strata czasu. Ktoś wspomniał, że ''pisana jakby na kolanie i od niechcenia" - potwierdzam. Historia bardzo płytka, brakuje jej głębi, może przez to, ze krótka nie miała czasu się rozwinąć i wciągnąć czytelnika. Brakuje mi tych emocji, które towarzyszyły czytając "Bez słów", "Bez pożegnania" czy choćby "Bez uczuć"?

Słaba historia, porównując zwłaszcza do tych pierwszych Mii Sheridan, które tak chwytały za serce i wzruszały. Uważam, że strata czasu. Ktoś wspomniał, że ''pisana jakby na kolanie i od niechcenia" - potwierdzam. Historia bardzo płytka, brakuje jej głębi, może przez to, ze krótka nie miała czasu się rozwinąć i wciągnąć czytelnika. Brakuje mi tych emocji, które towarzyszyły...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Najgorsza z trzech części - mało akcji i napięcia za to dużo wspominania i fizyczności..
Niestety III część rozczarowała, zwłaszcza zakończenie (epilog), które można było jednak hush hush...
Mimo to i tak warto sięgnąć po serię CZARNY LOTOS.

Najgorsza z trzech części - mało akcji i napięcia za to dużo wspominania i fizyczności..
Niestety III część rozczarowała, zwłaszcza zakończenie (epilog), które można było jednak hush hush...
Mimo to i tak warto sięgnąć po serię CZARNY LOTOS.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Kolejna świetna książka Jennifer Hillier. Całość czyta się wyśmienicie, historia wciąga, znakomite zespolenie przeszłości z teraźniejszością...Mamy tu trochę młodzieńczych dylematów, trochę więziennego klimatu, zabójstwa w tle i ciekawe zakończenie.

Kolejna świetna książka Jennifer Hillier. Całość czyta się wyśmienicie, historia wciąga, znakomite zespolenie przeszłości z teraźniejszością...Mamy tu trochę młodzieńczych dylematów, trochę więziennego klimatu, zabójstwa w tle i ciekawe zakończenie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ależ te książki Charlie Donlea są mądre w swych historiach i takie "nieoklepane", a na dodatek przyjemne w odbiorze i wciągające. Po świetnej "Uprowadzonej" zastanawiałam się czy kolejna będzie równie dobra - i była. Cieszę się, że jest to jedna z dwóch (?) części o Rory Moore, bo przyjemność z czytania będzie tym dłuższa. Liczę na to, ze autor wymyśli jeszcze niejedną tak dobrą jakościowo historię.

Ależ te książki Charlie Donlea są mądre w swych historiach i takie "nieoklepane", a na dodatek przyjemne w odbiorze i wciągające. Po świetnej "Uprowadzonej" zastanawiałam się czy kolejna będzie równie dobra - i była. Cieszę się, że jest to jedna z dwóch (?) części o Rory Moore, bo przyjemność z czytania będzie tym dłuższa. Liczę na to, ze autor wymyśli jeszcze niejedną tak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przykład książki, którą czyta się szybko i dobrze, lekka w odbiorze, ale bez większych emocji i towarzyszącego napięcia. Cała intryga nie wzbudza dużego zainteresowania. Ciekawe czy uda się jeszcze B.A.Paris przebić czytelniczo dwie pierwsze pozycje.

Przykład książki, którą czyta się szybko i dobrze, lekka w odbiorze, ale bez większych emocji i towarzyszącego napięcia. Cała intryga nie wzbudza dużego zainteresowania. Ciekawe czy uda się jeszcze B.A.Paris przebić czytelniczo dwie pierwsze pozycje.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Porównując do "Idealnego dziecka" Lucindy Berry wypada niestety bardzo słabo. Temat wyrodnych dzieci - bardzo ciekawy, ale tutaj przedstawiony nudno. Historia pewnie miała szokować, zadziwiać, a nużyła i momentami zniesmaczyła. Na plus to, że szybko się czyta, ale raczej przerost formy nad treścią.

Porównując do "Idealnego dziecka" Lucindy Berry wypada niestety bardzo słabo. Temat wyrodnych dzieci - bardzo ciekawy, ale tutaj przedstawiony nudno. Historia pewnie miała szokować, zadziwiać, a nużyła i momentami zniesmaczyła. Na plus to, że szybko się czyta, ale raczej przerost formy nad treścią.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka w zupełnie innym stylu niż dwie jego poprzednie. Gdybym nie wiedziała, to bym nie powiedziała, że wyszła spod jego pióra - przede wszystkim historia bardzo życiowa i realistyczna, niestety przez to przerażająca. Konsekwencje zamiany dzieci po porodzie, rodzice biologiczni kontra wychowujący plus towarzyszący temu dreszczyk niepewności o co w tym wszystkim naprawdę chodzi...Całość wciąga, a zakończenie nieprzewidywalne.

Książka w zupełnie innym stylu niż dwie jego poprzednie. Gdybym nie wiedziała, to bym nie powiedziała, że wyszła spod jego pióra - przede wszystkim historia bardzo życiowa i realistyczna, niestety przez to przerażająca. Konsekwencje zamiany dzieci po porodzie, rodzice biologiczni kontra wychowujący plus towarzyszący temu dreszczyk niepewności o co w tym wszystkim naprawdę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wynudziły i wymęczyły mnie te dywagacje "ujawnić" kontra "zataić". Z Gillian mi jednak nie po drodze, bo choć pomysły na książki może i ma niezłe, to sposób ich przedstawienia już niekoniecznie - te całe wywody, refleksje, wynurzenia to jedynie dla wytrwałych. Znowu obracamy się w atmosferze sądowych ław, oskarżeń, zeznań i... nudy. Jeżeli komuś przypadła jednak do gustu poprzednia książka autorki, to jak najbardziej może sięgnąć po kolejną.

Wynudziły i wymęczyły mnie te dywagacje "ujawnić" kontra "zataić". Z Gillian mi jednak nie po drodze, bo choć pomysły na książki może i ma niezłe, to sposób ich przedstawienia już niekoniecznie - te całe wywody, refleksje, wynurzenia to jedynie dla wytrwałych. Znowu obracamy się w atmosferze sądowych ław, oskarżeń, zeznań i... nudy. Jeżeli komuś przypadła jednak do gustu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wyczuwam w tej historii natchnienie różnymi zagranicznymi thrillerami psychologicznymi. Choć książkę czyta się bardzo szybko i przyjemnie, co jest na plus, to jednak sam pomysł nie jest jakąś innowacją, jest trochę "za łatwy", nie zaskakuje, można domyślić się wszystkiego a osoby, co nie jeden thriller mają już za sobą, pomyślą "ale to już było".

Wyczuwam w tej historii natchnienie różnymi zagranicznymi thrillerami psychologicznymi. Choć książkę czyta się bardzo szybko i przyjemnie, co jest na plus, to jednak sam pomysł nie jest jakąś innowacją, jest trochę "za łatwy", nie zaskakuje, można domyślić się wszystkiego a osoby, co nie jeden thriller mają już za sobą, pomyślą "ale to już było".

Pokaż mimo to


Na półkach:

Też mnie dziwi skąd taka wysoka ocena, bo choć historia nie jest zła, to jednak łudząco podobna do tej w "Musisz mi uwierzyć" Minki Kent ocenionej znacznie niżej. Choć miłosne przepychanki dwóch żon - byłej i obecnej czyta się przyjemnie, to bardziej intryguje nie sama historia lecz różne oblicza kobiecej psychiki - motywy ich siły, słabości, a także niezrównoważenia (i nie mówię tu tylko o żonach).

Też mnie dziwi skąd taka wysoka ocena, bo choć historia nie jest zła, to jednak łudząco podobna do tej w "Musisz mi uwierzyć" Minki Kent ocenionej znacznie niżej. Choć miłosne przepychanki dwóch żon - byłej i obecnej czyta się przyjemnie, to bardziej intryguje nie sama historia lecz różne oblicza kobiecej psychiki - motywy ich siły, słabości, a także niezrównoważenia (i nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciekawa, futurystyczna historia o pierwszym dziecku zmodyfikowanym genetycznie, posiadającym troje rodziców. Mimo terminologii naukowej napisana zrozumiałym, przystępnym językiem. Historia dziewczynki o imieniu Abby porusza przede wszystkim trudny problem przekraczania granic etycznych - jeżeli jesteśmy przeciwni żywności modyfikowanej genetycznie (GMO), to jak ustosunkujemy się do ludzi modyfikowanych genetycznie? Jeżeli lubicie taką tematykę i ciekawi Was jak zakończy się ten nielegalny eksperyment, a przede wszystkim losy samej Abby, to śmiało sięgnijcie po książkę.

Ciekawa, futurystyczna historia o pierwszym dziecku zmodyfikowanym genetycznie, posiadającym troje rodziców. Mimo terminologii naukowej napisana zrozumiałym, przystępnym językiem. Historia dziewczynki o imieniu Abby porusza przede wszystkim trudny problem przekraczania granic etycznych - jeżeli jesteśmy przeciwni żywności modyfikowanej genetycznie (GMO), to jak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kontynuacja "Idealnej", której nie miałam jeszcze okazji przeczytać, co na szczęście nie rzutuje na jakość odbioru obecnej historii. Całość w stylu Magdy Stachuli, czyli lekko, przyjemnie i trzyma w napięciu . Żałuję tylko, że tak wciągający thriller kończy się tak... słabo, a wszystkie tak umiejętnie prowadzone wątki łączą się ze sobą w tak mało wiarygodny sposób.

Kontynuacja "Idealnej", której nie miałam jeszcze okazji przeczytać, co na szczęście nie rzutuje na jakość odbioru obecnej historii. Całość w stylu Magdy Stachuli, czyli lekko, przyjemnie i trzyma w napięciu . Żałuję tylko, że tak wciągający thriller kończy się tak... słabo, a wszystkie tak umiejętnie prowadzone wątki łączą się ze sobą w tak mało wiarygodny sposób.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Równie dobra co "Rywalka" i choć akcja, zwłaszcza na początku nie pędzi tu niczym błyskawica 😀, to czyta się bardzo przyjemnie. Sandie Jones, choć powoli i tajemniczo, to bardzo przemyślnie odkrywa karty łączące dwie główne bohaterki-przyjaciółki, zmierzając do nieprzewidywalnego i zaskakującego zakończenia, które wbija w fotel 😱.

Równie dobra co "Rywalka" i choć akcja, zwłaszcza na początku nie pędzi tu niczym błyskawica 😀, to czyta się bardzo przyjemnie. Sandie Jones, choć powoli i tajemniczo, to bardzo przemyślnie odkrywa karty łączące dwie główne bohaterki-przyjaciółki, zmierzając do nieprzewidywalnego i zaskakującego zakończenia, które wbija w fotel 😱.

Pokaż mimo to