Cytaty
– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...) – Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus.
O miłości wiemy niewiele. Z miłością jest jak z gruszką. Gruszka jest słodka i ma kształt. Spróbujcie zdefiniować kształt gruszki.
Pluń na wszystko, co minęło: na własną boleść i na cudzą nikczemność... Wybierz sobie jakiś cel, jakikolwiek i zacznij nowe życie.
Na świecie istnieją podobno dwa rodzaje ludzi. Jedni kiedy dostają szklankę dokładnie w połowie napełnioną mówią:' Ta szklanka jest w połowie pełna'. Ci drudzy mówią:'Ta szklanka jest w połowie pusta'. Jednakże świat należy do tych, którzy patrzą na szklankę i mówią:'Co jest z tą szklanką? Przepraszam bardzo... No przepraszam... To ma być moja szklanka? Nie wydaje mi się. Moja ...
RozwińAle zawsze nadchodzi godzina w historii, kiedy ten, co ośmiela się powiedzieć, że dwa i dwa to cztery, jest karany śmiercią.
- To niezgodne z naturą, żeby kobiety walczyły. - To niezgodne z naturą, żeby człowiek był równie głupi, jak wysoki, a jednak proszę, stoisz tutaj.
Żyłem jak chciałem i umrę jak mi się podoba.
Książki, które kochamy, odwzajemniają nasze uczucie. I tak jak my zaznaczamy swoje miejsce na stronach, tak one zostawiają ślad w nas.
Taki jestem, a jeżeli chcecie, żebym za to przepraszał, spróbujcie mnie do tego zmusić.
Lata rozpadają się na miesiące, miesiące na dni, dni na godziny, minuty na sekundy, a sekundy przeciekają. Czy jestem? Jestem pewna ilością sekund- które przeciekły. Rezultat: nic. Nic.
Jeśli człowiek odpowiednio się postara, aby wyglądać na normalnego, zaoszczędzi sporo czasu, w którym spokojnie będzie taki, jaki chce być.
- Cóż pan tutaj robi? - spytała Berenilda Archibalda. Siedzący do góry nogami w fotelu mężczyzna wyciągnął sziszę z ust i wydmuchał wstęgę niebieskawego dymu. -Przyglądam się mej egzystencji pod innym kątem - oświadczył Archibald poważnie. - A to ci dopiero. I cóż pan o niej myśli? - Że z tej czy tamtej strony jest ona równie mocno pozbawiona sensu.
- Nie żyje? - powtórzyła Sophie. Zamierzała zawołać niemądrze: Ale przecież żyła jeszcze godzinę temu! Powstrzymała się jednak, bo śmierć już taka jest: ludzie żyją, dopóki nie umrą. - Tak, nie żyje - potwierdziła Wiedźma. - Nie chciała mi powiedzieć, gdzie jest ktoś, kogo szukam. Oświadczyła: "Po moim trupie!" - więc wzięłam ją za słowo.
- Masz prawdziwy talent do tego, co? [...] - Talent! Talent? To umiejętność. Ludzie przypisują innym „talenty", kiedy nie chcą uwierzyć, że są w czymś gorsi, ponieważ nie są gotowi wysilić się na tyle, ile trzeba dla osiągnięcia doskonałości.