-
ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant59
-
ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
-
ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński28
-
ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik2
Biblioteczka
Wydawać by się mogło, iż znana autorka komiksów Sarah Daly wiedzie szczęśliwe życie. Miała pieniądze, kochającego męża, wspaniałą rodzinę. Jednak jej świat tylko pozornie był idealny. U jej męża Jacka wykryto chorobę nowotworową. Po ciężkiej walce z rakiem, dzięki bezgranicznemu oddaniu Sarah, mąż wraca do zdrowia. Małżonkowie postanawiają powiększyć rodzinę, jednak mimo starań i największych chęci kobieta nie może zajść w ciąże. Sarah szuka ratunku w prywatnych klinikach, nie poddaje się w dążeniu do upragnionego dziecka, Jacka jednak sytuacja zaczyna przerastać. Pewnego dnia po kolejnej próbie sztucznego zapłodnienia Sarah odkrywa, iż mąż ją zdradza. Dogłębnie zraniona, postanawia opuścić męża i wyjechać do swojego rodzinnego miasteczka w Kalifornii. Kobieta nie poddaje się i nie popada w rozpacz, pragnie ułożyć swoje życie od nowa. Wnosi sprawę o rozwód, zaczyna spotykać się z przystojnym strażakiem Willem..jej życie powoli nabiera nowego kształtu. Wszystko zaczyna się komplikować, gdy Sarah orientuje się, iż jest w ciąży z byłym mężem..
Sarah wzbudziła moją sympatię od początku, jest typem kobiety twardo stąpającej po ziemi, którą cechuje jednak optymizm i odrobina marzycielstwa. Nie poddała się nawet, gdy wydawało się, iż jej cały świat legł w gruzach. Myślę, iż Sarah może stać się wzorem dla nie jednej z nas. Kobieta dostrzega, promyk nadziei w każdej sytuacji. Czytając tę powieść, niejednokrotnie przyszło mi do głowy, iż chciałabym mieć w sobie tyle siły co główna bohaterka. Autorka wspaniale nakreśliła również sylwetkę Willa, mężczyzny który zrezygnował z kariery sportowej, aby zająć się wychowywaniem córki swojej żony. Will jest uosobieniem ideału mężczyzny: ciepły, odpowiedzialny, odważny i przystojny. Mimo tych wszystkich walorów postać sympatycznego strażaka nie jest przesłodzona – za co należy się duży plus dla autorki. Niewątpliwą zaletą powieści są wspaniale nakreślone relacje między bohaterami.
Susan Wiggs pokazuje nam, że zawsze można być szczęśliwym, trzeba jednak wziąć sprawy w swoje ręce i „obudzić szczęście”.
Mimo dość przewidywalnej fabuły, książkę czyta się bardzo przyjemnie i szybko. To bardzo ciepła i pozytywna powieść, dzięki której można „naładować baterie” zwłaszcza w ten jesienny i ponury czas.
Polecam wszystkim, a zwłaszcza wielbicielom tego typu literatury, do których ja z pewnością należę.
Wydawać by się mogło, iż znana autorka komiksów Sarah Daly wiedzie szczęśliwe życie. Miała pieniądze, kochającego męża, wspaniałą rodzinę. Jednak jej świat tylko pozornie był idealny. U jej męża Jacka wykryto chorobę nowotworową. Po ciężkiej walce z rakiem, dzięki bezgranicznemu oddaniu Sarah, mąż wraca do zdrowia. Małżonkowie postanawiają powiększyć rodzinę, jednak mimo...
więcej mniej Pokaż mimo to
Trzy opowiadania, trzy siostry, trzy historie…
Jak zwykle wydawnictwo Mira zadbało o przepiękną okładkę, która od razu przykuwa wzrok czytelnika. Bardzo lubię lawendę, jej zapach, kolor kwiatów… Wyprawa na pola lawendy do słonecznej Prowansji jest od dawna moim marzeniem… Ale do rzeczy… książka składa się z trzech opowieści, każda dotyczy jednej z sióstr Campbell.
Kolor lawendy
Camille najmłodsza z sióstr Campbell, nie może się otrząsnąć po tragedii jaka miała miejsce w Bostonie. Podczas ulicznej napaści została brutalnie pobita, a jej ukochany mąż stracił życie. Od tego czasu nie jest już tą samą osobą co kiedyś. Dzięki namowie i determinacji starszej siostry wraca na rodzinną farmę. Postanawia zajęć się plantacją zaniedbanej i zdziczałej lawendy. Gdy w życiu Camille pojawia się dawny przyjaciel z dzieciństwa i jego dwóch rezolutnych synów, wszystko zaczyna się zmieniać…
Zapach lawendy
Violet starsza siostra Camille, po rozwodzie wraca na rodzinną farmę. Dla otoczenia jest ekscentryczną i nieprzewidywalną dziwaczką. Kobieta wiedzie spokojne życie, z dala od mężczyzn. Zajmuje się hodowlą własnych odmian lawendy oraz prowadzi sklepik „Ziołowa Oaza”. Szczęście uśmiecha się do Violett, dostaje ona szansę na podpisanie obiecującego kontraktu ze znaną firmą kosmetyczną. Finalizacja umowy, zależy jednak od opinii eksperta na temat jakości jej lawendy. Kiedy w miasteczku pojawia się przystojny naukowiec, pracujący dla firmy kosmetycznej, Violett nawet nie przypuszcza jak wiele zmieni się w jej dotychczasowym życiu…
Czar lawendy
Wbrew powszechnej opinii życie najstarszej z sióstr Campbell – Daisy, nie jest usłane różami. Zmęczona życiem z nieodpowiedzialnym i egoistycznym mężem, postanawia wrócić z Francji na rodzinną farmę. Mimo początkowych problemów finansowych, dzięki ogromnej dawce optymizmu, energii i pomysłowości, kobieta powoli staje na nogi. Jakie miejsce w życiu Daisy zajmie poznany w zaskakujących okolicznościach miejscowy cieśla Jack Larson…?
„Lawendowe pola” to wspaniała i ciepła powieść, dzięki której można oderwać się od szarej codzienności. Trzy historie kobiet, którym zawalił się świat i które poszukują ukojenia i zapomnienia na rodzinnej farmie, przypomina nam jak ważną wartością jest rodzina. Bez względu na to co nas spotkało, w rodzinnym gnieździe zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie wiedział czego w danej chwili potrzebujemy i jak nam pomóc. W książce ukryte jest również przesłanie, iż nie można się poddawać, zawsze należy walczyć o „lepsze jutro”.
Pozwólcie, iż przytoczę fragment IX Pieśni Jana Kochanowskiego, które moim zdaniem mogłyby stać się mottem trzech bohaterek powieści „Lawendowe pola”
„Nie porzucaj nadzieje,
Jakoć sie kolwiek dzieje:
Bo nie już słońce ostatnie zachodzi,
A po złej chwili piękny dzień przychodzi.”
Polecam wszystkim książkę Jennifer Greene „Lawendowe pola” - jestem pewna, iż optymizm z niej bijący przyda się zwłaszcza na zimne i deszczowe jesienne wieczory.
Trzy opowiadania, trzy siostry, trzy historie…
Jak zwykle wydawnictwo Mira zadbało o przepiękną okładkę, która od razu przykuwa wzrok czytelnika. Bardzo lubię lawendę, jej zapach, kolor kwiatów… Wyprawa na pola lawendy do słonecznej Prowansji jest od dawna moim marzeniem… Ale do rzeczy… książka składa się z trzech opowieści, każda dotyczy jednej z sióstr Campbell.
...
Nicola Cornick w stworzonej przez siebie historii przenosi nas do XIX Londynu, gdzie skandale, tajemnice, intrygi są na porządku dziennym. Dałam się zupełnie wciągnąć w wir londyńskiego życia. Książka wspaniale oddaje realia XIX Anglii. Czytając tę powieść nie sposób się nudzić, akcja toczy się szybko i od pierwszych stron przykuwa uwagę czytelnika. Liczne tajemnice i niedomówienia sprawiają, iż nie sposób odłożyć książkę przed zakończeniem czytania.
Ogromnym atutem książki są barwni, wspaniale wykreowani bohaterowie, którymi miotają liczne wątpliwości, pragnienia i żądze. Silną, zdeterminowaną i niestety poranioną przez życie Isabellę polubiłam od pierwszych stron, Markus mimo swojego cynizmu również zaskarbił sobie moją sympatię.
Nicola Cornick ma świetny, lekki i przyjemny styl, potrafi zaciekawić, a napisana przez nią powieść z pewnością trafi do serc wielu czytelniczek (tak jak trafiła do mojego). Jest to wspaniała książka, którą czyta się z prawdziwą przyjemnością.
Polecam, tą świetną lekturę na piękne wiosenne wieczory.
Nicola Cornick w stworzonej przez siebie historii przenosi nas do XIX Londynu, gdzie skandale, tajemnice, intrygi są na porządku dziennym. Dałam się zupełnie wciągnąć w wir londyńskiego życia. Książka wspaniale oddaje realia XIX Anglii. Czytając tę powieść nie sposób się nudzić, akcja toczy się szybko i od pierwszych stron przykuwa uwagę czytelnika. Liczne tajemnice i...
więcej mniej Pokaż mimo to
Chciałabym opowiedzieć, dzisiaj o ostatniej książce jaką miałam okazję przeczytać, a mianowicie o powieści historycznej "Czarny brylant". Jest to powieść autorstwa znanej i cenionej pisarki Candace Camp. Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, jednak zachęcona bardzo pozytywnymi opiniami na temat jej licznych powieści rozpoczęłam czytanie z wielką ochotą i zapałem, mając nadzieję na mile spędzone chwile z książką.
Nie zawiodłam się!!! Superlatywy którymi blogerzy i recenzencji zasypują twórczość Candace Camp w mojej opinii są w stu procentach prawdziwe. Candace Camp stała się dla mnie królową powieści historycznych. Autorka jest mistrzynią dawkowania napięcia i rozbudzania ciekawości czytelnika. „Czarny brylant” nie jest zwykłym romansem historycznym, w powieści znajdziemy wszystko co najbardziej przyciąga czytelnika: miłość, historię, intrygę, zagadkę… Bardzo podobał mi się zabieg połączenia przez Camp faktów historycznych z fikcją literacką, nadaje to powieści niepowtarzalny charakter. Niesamowity efekt nadało także nawiązanie do mitologii…Główni bohaterowie Kyria i Rafe od pierwszych stron wzbudzili moja sympatię. Kibicowałam im podczas rozwiązywania zagadki tajemniczej szkatułki, jak również trzymałam kciuki za rozwijające się pomiędzy nimi uczucie…
Ogromnym atutem powieści jest jej szata graficzna…przepiękna, twarda oprawa, precyzyjnie dopracowane ozdobniki początków i zakończeń rozdziałów, wyraźna i miła dla oka czcionka. Wszystko to sprawia, że stanowi ona prawdziwe cudeńko, zwłaszcza dla miłośników pięknie wydanych książek – do których ja z pewnością należę.
Książkę gorąco polecam. Osobiście jestem pewna, że nie było to moje ostatnie spotkanie z twórczością Candace Camp. Jeśli jej inne książki są równie dobre jak „Czarny brylant”, z pewnością stanie się ona jedną z moich ulubionych powieściopisarek.
Chciałabym opowiedzieć, dzisiaj o ostatniej książce jaką miałam okazję przeczytać, a mianowicie o powieści historycznej "Czarny brylant". Jest to powieść autorstwa znanej i cenionej pisarki Candace Camp. Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, jednak zachęcona bardzo pozytywnymi opiniami na temat jej licznych powieści rozpoczęłam czytanie z wielką ochotą i ...
więcej mniej Pokaż mimo to2013-01-01
2013-05-01
Ostatnimi czasy panuje moda na odważne powieści erotyczne dla kobiet. Książka Megan Hart, która ostatnio umilała mi wieczory również należy do tego typu literatury.<br />
<br />
Na początku chciałam zwrócić uwagę na bardzo intrygującą okładkę książki. Niby nic..ot zwykłe jabłko, jednak pobudza wyobraźnie. Czerwona wstążeczka umieszczona na książce informuje nas, iż jest ona przeznaczona jedynie dla dorosłych czytelników. No cóż...przyznam szczerze, że hasło to przeciągnęło mnie jak magnes. Byłam ciekawa co znajduje się w tej "zakazanej" powieści. Nie czytałam nigdy, żadnej powieści erotycznej, dlatego z wielką ochotą i ciekawością rozpoczęłam lekturę.<br />
<br />
Anne i James są szczęśliwym małżeństwem, mieszkającym w przepięknym domku nad jeziorem. Dogadują się wręcz idealnie, tworząc zgodną i dobraną parę. Ich życie seksualne również świetnie się układa, doskonale znają swoje ciała i potrzeby, dzięki czemu potrafią sprawiać sobie przyjemność. W ich życiu pojawiają się co prawda problemy i cienie z przeszłości jednak nie zaburza to ich szczęścia...<br />
Pewnego dnia do domku małżonków wprowadza się najlepszy przyjaciel Jamesa - Alex. Mężczyzna jest przystojny, szarmancki i baardzo intrygujący... Od początku można wyczuć chemię między wszystkimi bohaterami powieści... Napięcie i narastające pożądanie znajdują swój finał w sypialni...gdzie każdy z bohaterów odkrywa siebie na nowo...Jak zakończy się historia tego dziwnego trójkąta..?? Przeczytajcie sami:)<br />
<br />
<br />
Książkę czyta się bardzo przyjemnie i szybko. Język jest prosty i niewyszukany jednak moim zdaniem doskonale komponuje się z tematyką powieści. Pojawiające się liczne, śmiałe opisy scen erotycznych oraz wulgarne słownictwo dodają pikanterii powieści - ale przecież o to w książkach tego typu chodzi. Skłamałabym jednak pisząc, iż książka dotyczy tylko seksu, autorka porusza również skomplikowane relacje rodzinne, partnerskie, czy choćby kwestie alkoholizmu...Bardzo ciekawa i wyraźnie nakreślona jest także zmiana jaka zachodzi w głównej bohaterce - Anne.<br />
<br />
Zachęcam do przeczytania tej książki zwłaszcza w łóżku :)
Ostatnimi czasy panuje moda na odważne powieści erotyczne dla kobiet. Książka Megan Hart, która ostatnio umilała mi wieczory również należy do tego typu literatury.<br />
więcej Pokaż mimo to<br />
Na początku chciałam zwrócić uwagę na bardzo intrygującą okładkę książki. Niby nic..ot zwykłe jabłko, jednak pobudza wyobraźnie. Czerwona wstążeczka umieszczona na książce informuje nas, iż jest ona...