Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Po prostu Murakami. Nie ma co pisać, trzeba czytać... Mam wrażenie, że im więcej czytelnik ma w sobie wrażliwości, tym lepiej rozumie twórczość tego Mistrza.

„On pewnie nigdy nie zrozumie prawdziwej radości ani prawdziwej dumy. Niektórym ludziom nieodwracalnie brakuje głębi.”

„W powietrzu unosiły się różne zapachy. Żadnego z nich nie znałem. Zapachy, które tworzy czas. Zapachy, które tworzy, a potem kiedyś zaciera.”

„Poza tym mieliśmy przecież dopiero po dziewiętnaście lat. Gdyby ktoś nam kazał iść aż na drugi koniec Tokio, pewnie byśmy poszli. Do dziś pamiętam zapach powietrza tamtego wieczoru.”

„Taniec to coś takiego. Tłum, wino, światła, zapach potu, woń kobiecych perfum. Stęskniłem się za tym.”

„Jej oczy patrzyły na mnie, ale naprawdę niczego nie widziały.”

Po prostu Murakami. Nie ma co pisać, trzeba czytać... Mam wrażenie, że im więcej czytelnik ma w sobie wrażliwości, tym lepiej rozumie twórczość tego Mistrza.

„On pewnie nigdy nie zrozumie prawdziwej radości ani prawdziwej dumy. Niektórym ludziom nieodwracalnie brakuje głębi.”

„W powietrzu unosiły się różne zapachy. Żadnego z nich nie znałem. Zapachy, które tworzy czas....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetna książka. Prostym językiem o trudnych rzeczach - tak można najkrócej ją podsumować. Pobudza do myślenia, zastanowienia się nad własnym życiem. Pozostawiła w mojej głowie wiele refleksji, spośród których najważniejsza to chyba ta, jak łatwo stracić to, co mamy, próbując znaleźć to, czego akurat nam brak.

Świetna książka. Prostym językiem o trudnych rzeczach - tak można najkrócej ją podsumować. Pobudza do myślenia, zastanowienia się nad własnym życiem. Pozostawiła w mojej głowie wiele refleksji, spośród których najważniejsza to chyba ta, jak łatwo stracić to, co mamy, próbując znaleźć to, czego akurat nam brak.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dziwna książka. Dobra, ciekawa, intrygująca, ale jednocześnie... momentami nudna, irytująca i pełna niepotrzebnej erotyki.

Dziwna książka. Dobra, ciekawa, intrygująca, ale jednocześnie... momentami nudna, irytująca i pełna niepotrzebnej erotyki.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

„Zwykłe kawiarniane sceny - wszędzie można je znaleźć. Lecz po zdarciu górnej warstwy to tylko forma kryjąca zupełnie inną, nieznaną mi treść. Podobna, lecz jednak zupełnie inna, myślałem. Zupełnie jakbym był na innej planecie (...) Inna planeta, na której nie używa się pewnych funkcji.”

Magiczna książka. Klasyczne u Murakamiego połączenie dwóch światów - rzeczywistego i wyimaginowanego świata snów. Na ile to, co doświadczamy to rzeczywistość, a na ile nasze wyobrażenia, obawy, nadzieje, lęki?
Skomplikowana książka, tu nic nie jest oczywiste, nic nie jest bezposrednie, nic nie jest jasne. Czytelnik ma ogromne pole do interpretacji i użycia własnej wyobraźni - i chyba to jest najciekawsze.

Książka o życiu, o samotności, odrzuceniu. O tym, jak trudno znaleźć kogoś, kto nas rozumie. Ale też o skutkach braku refleksji nad własnym życiem, płynięciu zgodnie z nurtem rzeki...
„Musisz tańczyć (...) Nie wolno ci się zastanawiać, po co tańczysz. Nie wolno ci myśleć, co to znaczy, bo to nie ma znaczenia. ”

Polecam - zwłaszcza osobom zaznajomionym już z twórczością pisarza.

„Zwykłe kawiarniane sceny - wszędzie można je znaleźć. Lecz po zdarciu górnej warstwy to tylko forma kryjąca zupełnie inną, nieznaną mi treść. Podobna, lecz jednak zupełnie inna, myślałem. Zupełnie jakbym był na innej planecie (...) Inna planeta, na której nie używa się pewnych funkcji.”

Magiczna książka. Klasyczne u Murakamiego połączenie dwóch światów - rzeczywistego i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

„Kamień nie przyszedł chyba z zewnątrz (...) Chodzi tu o coś, co jest w niej samej. To coś w niej ożywia czarny kamień w kształcie nerki. I oczekuje od niej konkretnego działania. Dlatego wysyła jej sygnały. W postaci poruszeń każdej nocy.”

Jak często szukamy przyczyn własnych zachowań u innych, zamiast w sobie? „Ślepa wierzba i płacząca kobieta” zbiorem opowiadań pełnym takich metafor, niekiedy niejednoznacznych, trudnych do zinterpretowania. Nic nie jest tu podane na tacy, czytelnik musi przemyśleć pewne rzeczy, by je zrozumieć.

„Kamień nie przyszedł chyba z zewnątrz (...) Chodzi tu o coś, co jest w niej samej. To coś w niej ożywia czarny kamień w kształcie nerki. I oczekuje od niej konkretnego działania. Dlatego wysyła jej sygnały. W postaci poruszeń każdej nocy.”

Jak często szukamy przyczyn własnych zachowań u innych, zamiast w sobie? „Ślepa wierzba i płacząca kobieta” zbiorem opowiadań pełnym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

„Zastanawiałem się nad tym, co do tej pory utraciłem, nad straconym czasem, nad ludźmi, którzy umarli albo odeszli, nad myślami, które już nie wrócą”

Jedna z najlepszych powieści Murakamiego, jedna z nielicznych realistycznych. Piękne metafory, fantastyczny język i coś, co trudno nazwać, bo ma chyba tylko ten pisarz.

„Zastanawiałem się nad tym, co do tej pory utraciłem, nad straconym czasem, nad ludźmi, którzy umarli albo odeszli, nad myślami, które już nie wrócą”

Jedna z najlepszych powieści Murakamiego, jedna z nielicznych realistycznych. Piękne metafory, fantastyczny język i coś, co trudno nazwać, bo ma chyba tylko ten pisarz.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Moja pierwsza książka przeczytana książka Murakamiego - wciągnęła w świat tego znakomitego pisarza, którego poznałem już niemal wszystkie pozycje.
"Na południe od granicy, na zachód od słońca" cenię najbardziej. Zawarta jest w niej sama esencja Murakamiego - to, co w nim najlepsze, a więc: fantastyczny język, piękne metafory oraz wiele poruszających i jakże trafnych przemyśleń.
Książka porusza i uczy. Murakami w iście mistrzowski sposób przedstawia ludzkie lęki i obawy przed samotnością i odrzuceniem. Człowiek uciekający od własnych obaw, nadziei i marzeń, ucieka jednocześnie od samego siebie. Nie da się uciec od własnych emocji. Skrywane i, pozornie, zapomniane uczucia, prędzej czy póżniej, powrócą.
Warto też zadać sobie pytanie, na ile nasze lęki - często stające na drodze ku naszym pragnieniom - są rzeczywiste, a na ile wyimaginowane? Jedyny sposób, aby tego dokonać, to skonfrontować się z nimi. W przeciwnym razie człowiek pozostanie zagubiony i nigdy nie zazna pełni szczęścia.

Moja pierwsza książka przeczytana książka Murakamiego - wciągnęła w świat tego znakomitego pisarza, którego poznałem już niemal wszystkie pozycje.
"Na południe od granicy, na zachód od słońca" cenię najbardziej. Zawarta jest w niej sama esencja Murakamiego - to, co w nim najlepsze, a więc: fantastyczny język, piękne metafory oraz wiele poruszających i jakże trafnych...

więcej Pokaż mimo to