-
ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel11
-
ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
-
ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać1
-
Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel2
Biblioteczka
Nie zawiodłam się. Liczyć można na bardziej literacką narrację, w zamian otrzymujemy jednak tekst raczej rzeczowy. Mimo to obraz życia lasu staje się po przeczytaniu tej lektury niesłychanie wyrazisty. Zwierzęta w lesie są tylko gośćmi. My również. Las to drzewa i ich niezwykłe życie razem, a jednak osobno. Ich relacje ze sobą i z potomstwem udało się autorowi oddać w bardzo przystępny sposób. To na co narażone jest drzewo w trakcie życia również staje się dla nas w wielkim stopniu zrozumiałe. To zasługa długiej obserwacji, na której swoją książkę oparł autor.
Nie zawiodłam się. Liczyć można na bardziej literacką narrację, w zamian otrzymujemy jednak tekst raczej rzeczowy. Mimo to obraz życia lasu staje się po przeczytaniu tej lektury niesłychanie wyrazisty. Zwierzęta w lesie są tylko gośćmi. My również. Las to drzewa i ich niezwykłe życie razem, a jednak osobno. Ich relacje ze sobą i z potomstwem udało się autorowi oddać w...
więcej mniej Pokaż mimo toWolę inne tłumaczenie. Tego nie znam. Czytałam Wittlina. Najlepsza książka świata. NAJLEPSZA KSIĄŻKA EVER. Może nie znam indyjskich eposów, może tam jest jeszcze więcej. Dla mnie top topów, best of the best. Uwielbiam Odysa! Chcę go na męża!
Wolę inne tłumaczenie. Tego nie znam. Czytałam Wittlina. Najlepsza książka świata. NAJLEPSZA KSIĄŻKA EVER. Może nie znam indyjskich eposów, może tam jest jeszcze więcej. Dla mnie top topów, best of the best. Uwielbiam Odysa! Chcę go na męża!
Pokaż mimo toTo się zawsze dobrze czyta. Nie wierzę, że ktoś mógłby stwierdzić, że to zbyt niskie, za mało poważne. To jest ogromnie wartościowa książka. Bo ROZRYWKOWA! Wielkie nieba, jak odpychającym osobnikiem trzeba być, jeśli się nie lubi tego typu literatury!
To się zawsze dobrze czyta. Nie wierzę, że ktoś mógłby stwierdzić, że to zbyt niskie, za mało poważne. To jest ogromnie wartościowa książka. Bo ROZRYWKOWA! Wielkie nieba, jak odpychającym osobnikiem trzeba być, jeśli się nie lubi tego typu literatury!
Pokaż mimo toA co, kto nie czytał, ten... Czy jest ktoś kto nie czytał?
A co, kto nie czytał, ten... Czy jest ktoś kto nie czytał?
Pokaż mimo to
Siekacze w ruch! Przeżucie tej prozy dodaje skrzydeł, ale najpierw trzeba ją ugryźć. Wchodziłam w to z uczuciem, że tonę. Potem okazało się, że autorowi o to chodziło! To chyba nie spoiler?
Kolosalne doznanie. Czy da się przeżyć własną agonię? No no, poza tym to komedia i pieprzna erotyka, więc proszę tylko nie sądzić, że mamy do czynienia z "Tybetańską księgą umarłych". Kariery autorowi nie wróżę, raczej rolę one-hit wonder, ale to i tak wiele znaczy.
Czemu właściwie skusiłam się na tę recenzję? Bo taka jestem, że jak mi się coś podoba, to się tym dzielę. Nawet sobie konto założę na odpowiednim portalu. Z tego powodu polecam. Bo chciało mi się zaklikać w klawiaturę i polecić tę literaturę - już zaczynam rymować, jakby Ajrun na mnie spłynął ;)
W książce są piękne liryczne wiersze, bez nachalności wplecione w fabułę. Ot tak, ktoś śpiewa czasem przepiękną piosenkę. I na szczęście są w nich rymy, tak jak trzeba. I na szczęście nie są to rymy częstochowskie, tak jak u mnie.
Brawo ja!
Siekacze w ruch! Przeżucie tej prozy dodaje skrzydeł, ale najpierw trzeba ją ugryźć. Wchodziłam w to z uczuciem, że tonę. Potem okazało się, że autorowi o to chodziło! To chyba nie spoiler?
Kolosalne doznanie. Czy da się przeżyć własną agonię? No no, poza tym to komedia i pieprzna erotyka, więc proszę tylko nie sądzić, że mamy do czynienia z "Tybetańską księgą...
Mimo wszystko nie tak efektowna jak Odyseja. Raczej wtórna w stosunku do dziejów Odysa. Być może mężczyzna oceni ją wyżej, być może. Dla mnie opisy śmierci w walce są mało zabawne. Cały nurt opowieści wojennej bierze w Iliadzie swój początek, a ja cały ten nury wyrzuciłabym do kosza. Wojna jest passe, wojna to błąd, wojna wyszła z mody.
Mimo wszystko nie tak efektowna jak Odyseja. Raczej wtórna w stosunku do dziejów Odysa. Być może mężczyzna oceni ją wyżej, być może. Dla mnie opisy śmierci w walce są mało zabawne. Cały nurt opowieści wojennej bierze w Iliadzie swój początek, a ja cały ten nury wyrzuciłabym do kosza. Wojna jest passe, wojna to błąd, wojna wyszła z mody.
Pokaż mimo to