KaroDeMolka

Profil użytkownika: KaroDeMolka

Warszawa Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 1 dzień temu
280
Przeczytanych
książek
486
Książek
w biblioteczce
73
Opinii
667
Polubień
opinii
Warszawa Kobieta
Dodane| Nie dodano

Opinie


Na półkach:

"Sen o okapi" to kolejna przeczytana przeze mnie powieść inna niż wszystkie. Z pozoru zwyczajne życie kilkorga mieszkańców niemieckiej wioski autorka osnuła powłoką baśni i posypała pyłkiem realizmu magicznego. Ta historia o prawdziwej przyjaźni, miłości i przemijaniu przedstawiona została przy użyciu środków tak samo prostych - czułości, humoru, empatii. I mimo że są proste, to może właśnie dlatego urzekające, że nie zawsze i wszędzie spotykamy je we własnym życiu?

Wszystkich bohaterów i wydarzenia poznajemy z perspektywy początkowo dziesięcioletniej, a później dorosłej Luizy. Zaprzyjaźniamy się kolejno z jej przyjacielem, Martinem, który chce zostać mistrzem w podnoszeniu ciężarów, pragmatyczną babcią, Selmą i Optykiem kochającym Selmę skrycie i od lat. Na drugim planie są rodzice Luizy, matka szukająca w sobie odwagi do odejścia od męża i ojciec w nieustannych podróżach poszukujący być może odwagi do życia. Co jakiś czas odwiedzamy osobliwą, żeby nie powiedzieć, zdziwaczałą, Marlies, by podrzucić jej kawałek świątecznej pieczeni czy po prostu spędzić z nią czas.

Do czego może służyć serce nietoperza i co latami powstrzyma Luizę przed rozpakowaniem i złożeniem nowego regału? Komu i w jako sposób uda się przebić przez jej rozmycie i zacukanie? Ile początków może mieć nigdy nie wysłany list miłosny? I jaką rolę w tym wszystkim odegra buddyjski mnich?

Cała historia zaczyna się od snu Selmy o okapi, który zawsze zwiastował czyjąś śmierć, ale w większej mierze jest to opowieść o życiu ze wszystkimi jego cieniami i blaskami. Polecam gorąco 💙

"Sen o okapi" to kolejna przeczytana przeze mnie powieść inna niż wszystkie. Z pozoru zwyczajne życie kilkorga mieszkańców niemieckiej wioski autorka osnuła powłoką baśni i posypała pyłkiem realizmu magicznego. Ta historia o prawdziwej przyjaźni, miłości i przemijaniu przedstawiona została przy użyciu środków tak samo prostych - czułości, humoru, empatii. I mimo że są...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Proszę Państwa, oto objawił się nam Talent. Zasadniczo to już jakiś czas temu, ale na „Kości, które nosisz w kieszeni” trafiłam dopiero niedawno dzięki Fundacja Tu Kultura, bo przecież po co nagłaśniać dobre książki?

Zatem objawił się nam Łukasz Barys, chłopak, który nie mając nawet 25 lat napisał powieść świetną warsztatowo, dojrzałą, pełną cechującej autora niezwykłej wrażliwości. W sposób nierzadko poetycki przedstawiającą tematy lepkie, mroczne i brudne, autor pisze bowiem również wiersze i jest to tu bardzo wyraźnie widoczne. Równocześnie bezpretensjonalną, bo Barys nie zapomniał, z czyjej perspektywy pisze i nie stronił od języka w odpowiedniej ilości bardziej potocznego.

Mamy Pabianice, a w nich narratorkę, nastoletnią dziewczynkę. W starej kamienicy, wśród patologii, ubóstwa, smrodu, kolejnych konkubentów matki i śmierci. Śmierć jest zresztą leitmotivem tej historii. Umierająca w domu babcia, wizyta w szpitalu, wyprawy na cmentarz, tęsknota za nieżyjącym chłopcem, którego Ula nigdy nie poznała, przyjaźń z rodzajem wyobrażenia o zmarłej przed wielu laty rówieśnicy. Jak to możliwe? Barys ucieka kilkukrotnie od realizmu sięgając po narrację zawieszoną pomiędzy baśnią, snem, surrealizmem, czymś nieuchwytnym, nienazwanym. To są te momenty, kiedy czytając myślę sobie, że borze szumiący, gdzie ten człowiek będzie za 10-20 lat? Co jeszcze napisze, jakie jeszcze nagrody zdobędzie (oprócz otrzymanego Paszportu Polityki)? Mam nadzieję, że nie wydarzy nic, co stanie autorowi na przeszkodzie, że nie dopadną go jego własne demony ani wypalenie czy raczej niemożliwy brak weny.

Jeśli nasunęło się Wam skojarzenie z „Niepokojem, który przychodzi o zmierzchu”, to zupełnie słusznie, mamy tu podobną duszność, smutek, uwieranie. Życie i brak perspektyw bohaterki uwierają nas tak samo, jak musiała drażnić dziewczynkę z „Niepokoju…” kurtka noszona przez nią niemal cały czas. Komfort czytelniczy odbiera też fakt, że ta fikcyjna do pewnego momentu historia mogłaby być dokumentem o tysiącach dzieci, które żyją w taki właśnie sposób. Z jednym rodzicem, którego celem jest takie dysponowanie gotówką, żeby w wigilię wystarczyło na paczkę pierogów, przy równoczesnych priorytetowych poszukiwaniach partnera, bo będąc samemu głodnym miłości trudno jest dać ją dzieciom. W samotności, braku akceptacji otoczenia, obowiązku opieki nad młodszym rodzeństwem, w swoim świecie marzeń.

Proszę Państwa, oto objawił się nam Talent. Zasadniczo to już jakiś czas temu, ale na „Kości, które nosisz w kieszeni” trafiłam dopiero niedawno dzięki Fundacja Tu Kultura, bo przecież po co nagłaśniać dobre książki?

Zatem objawił się nam Łukasz Barys, chłopak, który nie mając nawet 25 lat napisał powieść świetną warsztatowo, dojrzałą, pełną cechującej autora niezwykłej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Miałam pewien pomysł na początek tej recenzji, ale książka jest tak specyficzna, że nie mogłam go zrealizować. Chciałam zamieścić cytat, wybrać piękne słowa, którymi narrator zwraca się do ukochanej, żeby po chwili uświadomić Wam, że nie, te słowa wcale nie są piękne, bo mówi je pedofil. Nie udało mi się jednak znaleźć takiego fragmentu dłuższego niż dwie linijki, bo co chwilę wracało coś pokazującego nam, że nie jest to zdrowa miłość, że człowiek ten nie zwraca się do osoby dorosłej.

Bohaterem jest tu weterynarz, którego czytelnicy nagrodzonej Bookerem powieści „Niepokój przychodzi o zmierzchu” mieli okazję poznać w tej właśnie historii. Autor (właściwie to niebinarna osoba autorska, którą jedynie dla uproszczenia będę nazywać tu autorem) miał pomysł na zupełnie inną książkę, ale zadane mu pytanie o dalsze losy weterynarza sprawiło, że myśl o nim już go nie opuściła. I tak powstała kolejna lepka i brudna historia, której lektura nie przynosi nam w żaden sposób odpoczynku czy odprężenia.

Jest to spowiedź 49-letniego mężczyzny, Kurta, jak w transie wyrzucającego z siebie słowa do nastolatki, która nim zawładnęła i do tzw. sędziów pokoju. W efekcie powstały zdania obejmujące co najmniej 2,5-3 strony. Na taki kształt powieści wpłynął też rodzaj obsesji, jaką miał sam autor na punkcie tej książki. Mówi w wywiadach, że powstała o wiele szybciej niż pierwsza powieść, bo nie mógł przestać pisać. Ponadto w jednym zdaniu narrator zawiera czasem kilka rożnych historii i dygresji, przez co książka wymaga od nas pełnej koncentracji, ucieczka myślami choć na chwilę powoduje zgubienie wątku. Nie brak tu pewnej brutalności, naturalizmu, dosadnych, zwierzęcych porównań. Wpadamy w wir goniących jedna drugą myśli i obsesji bohatera, w jego gorączkową potrzebę wyrzucenia z siebie wszystkiego, równocześnie obserwując jego wykalkulowane działania, manipulacje mające na celu zbliżenie do siebie czternastolatki.
Sama dziewczynka nie jest postacią jednowymiarową, oczywiście jej wiek nie jest przypadkowy, bo budzi się w niej już kobiecość, ale autor stworzył ciekawą postać samą w sobie. Jest pełna smutku i tęsknoty za zmarłą mamą, cechuje ją też w sumie specyficzna dojrzałość, przejawiająca się choćby w toczeniu wyimaginowanych rozmów z Freudem i Hitlerem. Jej samotność, zagubienie i zainteresowanie poważnymi, jak na jej wiek, tematami łatwo jest więc wykorzystać przez osobę taką jak Kurt.

Stopniowo dowiadujemy się też jak wyglądało dzieciństwo bohatera, które przyczyniło się do jego choroby. Jest to zatem powieść w dużej mierze przedstawiająca mechanizmy psychologiczne i to, jak duży wpływ wywiera na nas relacja z rodzicami. Oczywiście wiedza na temat dzieciństwa Kurta nie zmienia naszego odbioru jego zachowania, ale na pewno pozwala lepiej je zrozumieć.

Reasumując raczej nie poleciłabym tej książki osobom szukającym lekkiej lektury po ciężkim dniu czy przechodzącym gorszy czas, ale pozostałych czytelników zachęcam do zmierzenia się z nią, bo zdecydowanie warto doświadczyć takiego rodzaju narracji, spotkać się z nieprzeciętnym stylem autora, jego dojrzałością, no i z demonami bohatera. Wyrazy uznania należą się również tłumaczowi powieści, Jerzemu Kochowi.

Miałam pewien pomysł na początek tej recenzji, ale książka jest tak specyficzna, że nie mogłam go zrealizować. Chciałam zamieścić cytat, wybrać piękne słowa, którymi narrator zwraca się do ukochanej, żeby po chwili uświadomić Wam, że nie, te słowa wcale nie są piękne, bo mówi je pedofil. Nie udało mi się jednak znaleźć takiego fragmentu dłuższego niż dwie linijki, bo co...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika KaroDeMolka

z ostatnich 3 m-cy
KaroDeMolka
2024-04-23 10:53:47
KaroDeMolka oceniła książkę Jasny Gwint na
6 / 10
2024-04-23 10:53:47
KaroDeMolka oceniła książkę Jasny Gwint na
6 / 10
Jasny Gwint Marcin Szczygielski
Średnia ocena:
7.9 / 10
25 ocen
KaroDeMolka
2024-04-23 10:52:16
KaroDeMolka oceniła książkę Latarnicy na
7 / 10
2024-04-23 10:52:16
KaroDeMolka oceniła książkę Latarnicy na
7 / 10
Latarnicy Emma Stonex
Średnia ocena:
6.9 / 10
525 ocen
KaroDeMolka
2024-02-21 23:23:17
KaroDeMolka dodała książkę Psychologia dla ciebie na półkę Chcę przeczytać
2024-02-21 23:23:17
KaroDeMolka dodała książkę Psychologia dla ciebie na półkę Chcę przeczytać
Psychologia dla ciebie Michael A. Britt
Średnia ocena:
7.8 / 10
26 ocen
KaroDeMolka
2024-02-19 16:00:46
KaroDeMolka dodała książkę Rów Mariański na półkę Chcę przeczytać
2024-02-19 16:00:46
KaroDeMolka dodała książkę Rów Mariański na półkę Chcę przeczytać
Rów Mariański Jasmin Schreiber
Średnia ocena:
7.7 / 10
444 ocen
2024-02-13 10:27:50
KaroDeMolka Zagłosowała w plebiscycie "Książka Roku 2023"
2024-02-13 10:27:50
KaroDeMolka Zagłosowała w plebiscycie "Książka Roku 2023"
KaroDeMolka
2024-02-13 10:26:55
KaroDeMolka oceniła książkę Strużki na
6 / 10
2024-02-13 10:26:55
KaroDeMolka oceniła książkę Strużki na
6 / 10
Strużki Maria Halber
Średnia ocena:
7.1 / 10
186 ocen

statystyki

W sumie
przeczytano
280
książek
Średnio w roku
przeczytane
28
książek
Opinie były
pomocne
667
razy
W sumie
wystawione
276
ocen ze średnią 6,5

Spędzone
na czytaniu
1 422
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
26
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]