paszpurka

Profil użytkownika: paszpurka

Włodawa Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 4 lata temu
569
Przeczytanych
książek
986
Książek
w biblioteczce
4
Opinii
90
Polubień
opinii
Włodawa Kobieta
Dodane| Nie dodano
Ta użytkowniczka nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Patologia. Tylko to słowo przychodzi mi na myśl po przeczytaniu tego czegoś. Ta patologiczna ałtoreczka kreuje patologiczny obraz kobiety i zwiazku a inne kobiety niemal siusiają w majtki z zachwytu niczym nastolatki. Idę podnieść ocenę Greyowi

Patologia. Tylko to słowo przychodzi mi na myśl po przeczytaniu tego czegoś. Ta patologiczna ałtoreczka kreuje patologiczny obraz kobiety i zwiazku a inne kobiety niemal siusiają w majtki z zachwytu niczym nastolatki. Idę podnieść ocenę Greyowi

Pokaż mimo to


Na półkach:

Niektórzy nie powinni jednak pisać

Niektórzy nie powinni jednak pisać

Pokaż mimo to


Na półkach:

JEDEN WIELKI SPOJLER!
Na samym początku chciałabym odszczekać wszystkie obelgi którymi kiedykolwiek obrzuciłam "Mistrza". Zaprawdę powiadam jest to kryminał i erotyk wysokich lotów. W porównaniu do "Czarnego Księcia"...
Ałtorkasi przedstawiać nie muszę na szczęście, bo jej sława ją wyprzedza, więc przejdę od razu do rzeczy.
"Czarny Książę" jest ostatnim jej dziełem po który sięgnęłam, dobre 2 miesiące kurzył mi się na półce zanim nabrałam odwagi by do niego zajrzeć. Nie dało się też czytać go jednym ciągiem, nagromadzenie niedorzeczności i niesmacznych scen było tak duże że musiałam robić długie i częste przerwy by to wszystko przetrawić. Teraz też rozumiem dlaczego fanki Michalak opisują jej wypociny jako "pełne emocji", czytając kilkukrotnie jeden i ten sam fragment doznałam kalejdoskopu uczuć: szok, niedowierzanie i obrzydzenie ewoluowały szybko w rozbawione politowanie, tylko niesmak pozostawał ten sam.
"Czarny Książę" stanowi część "serii z tulipanem" przeznaczonej dla dorosłych czytelników i chwała za to, bo szkoda zbyt wcześnie odmóżdżać młode umysły taką sieczką.
Od strony technicznej mamy to co zwykle, mierny research, leżącą korektę i żenujące błędy merytoryczne. Dialogi są jak zwykle proste i drętwe, ożywia je tylko liczba wielokropków oraz typowych dla Michalak dziwnych manier językowych. Narracja jest oczywiście zmienna jak dojrzewająca nastolatka a ałtorki nie obowiązują rzeczy tak przyziemne jak czasy, logika i ciągi przyczynowo-skutkowe.
Czas oraz miejsce akcji są bliżej nieokreślone, dzięki czemu Kasia nie musiała się zbytnio wysilać w opisach. Jest Miasto, Promenada, Hotel, Pałac oraz Cytadela i mamy się z tego cieszyć. Zabawa w pisanie kryminałów wychodzi Michalak równie nieudolnie co pisanie erotyków, otrzymujemy tym samym prostą jak cep i przewidywalną fabułę, gdzie tożsamości mordercy można się domyślić już po kilkudziesięciu stronach, jeśli tylko nie zniechęcimy się niemożliwym wręcz natłokiem obleśnych scen łóżkowych i pozałóżkowych.
W skrócie: po mieście grasuje seryjny morderca, zabijający ciosem lancetu (ałtorkasia jednak jakiś research robiła skoro zna to słowo) w kark wiarołomne, kobiety. Michalak musiałek gdzieś usłyszeć że najlepsze intryga to taka, gdzie mordercą jest osoba po której najmniej się tego spodziewamy, ale i to zepsuła bo Konstancja doprowadza do szału już od pierwszych stron i sami mamy ochotę ją udusić, a ujawnienie powinno nastąpić pod koniec książki a nie w połowie.
Jeśli chodzi o bohaterów ałorkasia nigdy niczego się nie nauczy, postacie są płaskie i papierowe, jak zwykle da się je opisać za pomocą dwóch, trzech cech. Niczym nie zaskakują, nie mają żadnych przemyśleń i reprezentują najczęściej powielane negatywne stereotypy. Trzy główne postacie, czyli Maksymilian, Paul i Konstancja są tak bardzo podobni do Raula, Pawła i Soni z "Mistrza" że Michalak niemal splagiatowała samą siebie.
Książę Maksymilian-a jakże-Romanow, najmożniejszy mieszkaniec miasta, przystojny niczym Horche, z płonącym nieustannie konarem, zalicza wszystko jak co nie ucieka, a Konstancję nawiedza w erotycznych snach jeszcze zanim się poznają. Jest zblazowany, znudzony i apodyktyczny, na widok ładnej buźki rezygnuje z wieloletniej przyjaźni i naraża na niebezpieczeństwo siostrę, którą kocha. Jedyne pozytywne cechy poszły się huśtać.
Paul de Bries jest inspektorem i stróżem prawa z powołania, mężny, uczciwy, inteligentny, staje się jednak ślepy i głupi zaraz po poznaniu Konstancji i tak jak Paweł w "Mistrzu" ustępuje Maksymilianowi w kolejce do dziewictwa ukochanej.
Księżniczka Anastazja (to już jest przegięcie) to arogancka, bezczelna i wojownicza kobieta, ale wystarczy ją przestraszyć w nocy i wszystkie te cechy szlag trafia. Za to dla równowagi kocha brata i Paula niespełnioną, smutną miłością.
Klara Gott jest ciotką Konstancji, która kupiła ją za długi od ojca despoty, alkoholika i bankruta żeby zrobić z niej prostytutkę dla wyższych sfer, czego Konstancja oczywiście się nie domyśla. Jest stara, brzydka, zła, chytra i złośliwa-koniec cech.
Swietłana - Maksymilian zabił jej narzeczonego, a ją samą przypadkowo oszpecił więc ta zakochała się w nim bez pamięci i odtąd mieszka w lesie jako jego utrzymanka, rozkładająca się przed nim gdy tylko ten zawita do jej domku. W końcowych scenach obiecała Maksowi zaopiekować się Anastazją, więc nie strzela sobie w głowę tylko po to, by niedługo potem próbować się powiesić.
Konstancja -podejrzewam że Kasia była z siebie wybitnie dumna i uważała tę postać za majstersztyk. Z jednej strony mamy famme fatale, niesamowicie piękną kobietę, której bez przerwy nabrzmiewa płeć i sterczą wisienki a na widok której adekwatnie nabrzmiewają męskości. Z drugiej strony mamy dziewiczą, tępą, słodką idiotkę, która oczywiście nie wie że jest piękna i której "tam" nigdy nie dotknęła brudna męska łapa. Jeśli do tego dodamy psychopatyczno-sadystyczne skłonności i przebiegłość na poziomie ośmiolatki, możemy podziwiać szczyt możliwości kreatorskich Michalak.
Gawryłow -zastępca inspektora, jedyna pozytywna postać, do której nie mam się za co uczepić.
Żeby nie było za miło, przytoczę kilka cytatów:

"Ciii, cicho, dziecinko, spokojnie. Anka umyje maleńką cipusię. Anka zrobi dziecince dobrze. Rozewrzyj udka, kochana, wpuść Ankę, umyjemy dziewczynkę..."

"Piękne, pełne usta rozchyliła lekko, zupełnie bezwiednie przeciągnąwszy po nich językiem, i w tym momencie Jonas Goldblum poczuł, że budzi się jego starcza kuśka. Spodobało mu się to."

"Musi tylko trochę poczekać, aż słodka brzoskwinka zostanie zerwana przez Czarnego Księcia, wyssana do ostatniej kropli dziewiczego soczku i równie szybko odesłana tam, skąd przyszła."

Pomimo spektakularnej śmierci głównych bohaterów myślę że Michalak byłaby zdolna ich ożywić i napisać ciąg dalszy tego hymnu absurdu i nienawiści do obu płci. Ja za to czuję że bezpowrotnie utraciłem część szarych komórek a moje IQ niebezpiecznie zbliża się do poziomu pantofelka. Jednakowoż nie mogę odmówić Kasi umiejętności zapewnienia rozrywki, razem z koleżanką próbowaliśmy odtworzyć w pantomimie część scen oraz dialogów i cyrk był lepszy niż na Wiejskiej ;)
Z całego serca nie polecam :)

JEDEN WIELKI SPOJLER!
Na samym początku chciałabym odszczekać wszystkie obelgi którymi kiedykolwiek obrzuciłam "Mistrza". Zaprawdę powiadam jest to kryminał i erotyk wysokich lotów. W porównaniu do "Czarnego Księcia"...
Ałtorkasi przedstawiać nie muszę na szczęście, bo jej sława ją wyprzedza, więc przejdę od razu do rzeczy.
"Czarny Książę" jest ostatnim jej dziełem...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika paszpurka

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [11]

Jo Nesbø
Ocena książek:
7,3 / 10
29 książek
3 cykle
4528 fanów
J.R.R. Tolkien
Ocena książek:
7,9 / 10
103 książki
7 cykli
8666 fanów
Camilla Läckberg
Ocena książek:
7,1 / 10
25 książek
5 cykli
4316 fanów

statystyki

W sumie
przeczytano
569
książek
Średnio w roku
przeczytane
57
książek
Opinie były
pomocne
90
razy
W sumie
wystawione
137
ocen ze średnią 6,0

Spędzone
na czytaniu
2 904
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
52
minuty
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]