komilo321

Profil użytkownika: komilo321

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 10 tygodni temu
342
Przeczytanych
książek
426
Książek
w biblioteczce
25
Opinii
88
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Książka- przypadek. Sprezentowany na małego Mikołaja, jako książka-dodatek do lektury pióra M. Witkiewicz. Pomimo kiczowatej, brokatowej okładki uznałem, że będzie to coś innego i ciekawego.
I było.
Bo jest to jedna z lepszych książek o świętach i Wigilii Bożego Narodzenia jaką czytałem. W pierwszej kolejności na pewno uderza niecodzienny temat, oscyluje bowiem na jakimś marginalnym, dodatkowym aspekcie życia głównego bohatera. Kontrast pomiędzy nim a otoczeniem, pomiędzy życiem bohatera a ludzi, z którymi na bieżąco się spotyka. To są plusy tej książki. Plusem jest również odwaga w podjęciu trudnego tematu. Różnica między tym jak siebie kreujemy i pokazujemy (może nawet widzimy), a tym co jest w nas, co nas dotyka i co nas otacza. Znów mechanizm kontrastu zadziałał odpowiednio.
Można "czepnąć się" dosyć wytartego schematu- zwłaszcza tej osoby opiekuńczej, autorytetu, znajdującej odpowiedź na wszystko. Taka spauperyzowana wersja Deus ex machina. No ale w kontekście tej książki sprawdza się to dosyć dobrze i mnie specjalnie nie przeszkadzało.
Odrębnym pytaniem jest czemu kolejna książka o świętach Bożego Narodzenia jest pisana bez głównego zainteresowanego. Bo książka milczy o adwencie, o oczekiwaniu, o Bogu, o tajemnicy wcielenia- jednym sensie tych świąt. Cieszy, że autorka słowami głównej bohaterki krytykuje pęd świąt i monetyzację Bożego Narodzenia. Ale jednak brak przekazania jedynego sensu grudniowych świąt odczytuję jako poważny błąd.
Książka-szansa. Na pewno tak. Na pewno w tych kilku stronach jest czas na refleksję. Jestem pozytywnie zaskoczony. Książka wysoko w rankingu tych "świątecznych".

Książka- przypadek. Sprezentowany na małego Mikołaja, jako książka-dodatek do lektury pióra M. Witkiewicz. Pomimo kiczowatej, brokatowej okładki uznałem, że będzie to coś innego i ciekawego.
I było.
Bo jest to jedna z lepszych książek o świętach i Wigilii Bożego Narodzenia jaką czytałem. W pierwszej kolejności na pewno uderza niecodzienny temat, oscyluje bowiem na jakimś...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Sławek Gortych niniejszą książką odnosił niebywały sukces. Po pierwszej bowiem części trudno było się spodziewać książki gorszej. Gorszej pod względem stylu, bardzo rozwlekłego, skupionego w większej mierze na opisach przemyśleń wewnętrznych głównych bohaterów, a które to przemyślenia były płytki i nijakie.
Pan Gortych jednak zrobił to i napisał książkę którą najlepiej określa jedno słowo- kuriozum. Autor ponoć pretenduje do miana pisarza literatury kryminalnej. Dostajemy tymczasem- romans z motywem poszukiwania skarbów w tle.. Gdybyśmy wzięli system który statystycznie policzy ile procent w książce zajmuje wątek para-miłosny- to jest to zadziwiająca proporcja w stosunku do innych motywów.
Innym problemem jest to że autor prezentuje jeszcze gorszy styl niż w części poprzedniej. Jest to nudę, jest to przewidywalne, jest to pozbawione jakichkolwiek nadsensów.
Inną kwestią jest fakt że autor czyni z tej książki swoją terapię. Utożsamiania się z jednym z bohaterów i pomimo że w koncepcji bohater ten nie jest główny - jego epizodyczne role sprowadzają się do Deus ex machina.
Czytając ten tytuł człowiek ma w sobie niewypowiedziany wstyd. Zażenowanie faktem bycia w rzeczywistości w której raczej nie chce się być.
Ale Sławek po zamknięciu kompozycji raczy nas jeszcze rozbudowanym posłowiem w którym pokazuje że oddana nam.maluczkim książka jest swoistym manifestem, którego znaczenie nam objaśnia.
Każdy ma prawo do swojej twórczości. Petroniusz mówił Neronowi- pisz lepsze!
Ja mówię Sławkowi: chodź po górach, prowadź ludzi szlakami Karkonoszy. Szpanuj anegdotami o duchu gór. Ale na wszystkie muzy literatury - nie pisz!

Sławek Gortych niniejszą książką odnosił niebywały sukces. Po pierwszej bowiem części trudno było się spodziewać książki gorszej. Gorszej pod względem stylu, bardzo rozwlekłego, skupionego w większej mierze na opisach przemyśleń wewnętrznych głównych bohaterów, a które to przemyślenia były płytki i nijakie.
Pan Gortych jednak zrobił to i napisał książkę którą najlepiej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka wobec której nie przechodzi się obojętnie. Główny bohater, który zaskakuje. Świat za którym się tęskni, który woła każdego z nas.
Gaspar da Gama jest jedną z tych książek które się przeżywa. Którymi się karmi. To nie jest tylko sucha historia. To zaproszenie do rzeczywistości której nie znamy, nie pamiętamy. Dlatego dobrze że są takie książki.

Książka wobec której nie przechodzi się obojętnie. Główny bohater, który zaskakuje. Świat za którym się tęskni, który woła każdego z nas.
Gaspar da Gama jest jedną z tych książek które się przeżywa. Którymi się karmi. To nie jest tylko sucha historia. To zaproszenie do rzeczywistości której nie znamy, nie pamiętamy. Dlatego dobrze że są takie książki.

Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika komilo321

z ostatnich 3 m-cy
komilo321
2024-02-18 20:02:38
komilo321
2024-02-18 19:56:34
komilo321 ocenił książkę Nim nadejdzie lato na
8 / 10
2024-02-18 19:56:34
komilo321 ocenił książkę Nim nadejdzie lato na
8 / 10
komilo321
2024-02-10 23:03:58
komilo321 ocenił książkę Wielka ucieczka na
5 / 10
2024-02-10 23:03:58
komilo321 ocenił książkę Wielka ucieczka na
5 / 10
Wielka ucieczka Robert Harris
Średnia ocena:
6.8 / 10
227 ocen

statystyki

W sumie
przeczytano
342
książki
Średnio w roku
przeczytane
26
książek
Opinie były
pomocne
88
razy
W sumie
wystawione
315
ocen ze średnią 7,1

Spędzone
na czytaniu
2 124
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
29
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]