-
ArtykułyKsiążka: najlepszy prezent na Dzień Matki. Przegląd ofertLubimyCzytać4
-
ArtykułyAutor „Taśm rodzinnych” wraca z powieścią idealną na nadchodzące lato. Czytamy „Znaki zodiaku”LubimyCzytać1
-
ArtykułyPolski reżyser zekranizuje powieść brytyjskiego laureata Bookera o rosyjskim kompozytorzeAnna Sierant2
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Czartoryska. Historia o marzycielce“ Moniki RaspenLubimyCzytać1
Biblioteczka
2021-11-08
2020-08-27
2020-06-26
2019-10-07
2019-09-01
Kiedy wiem, że książka jest rewelacyjna? Sytucja numer jeden: gdy kończę czytać jestem zapuchnięta i zasmarkana od płaczu jak w trakcie porządnej alergii. Sytuacja numer dwa: w trakcie czytania czuje zjeżone włoski na karku, oczy mam wielkości pięciozłotówek, a z uchylonych ust wyrywa mi się jedynie zduszone "o k...a". Oczywiście w przypadku tej pozycji mój organizm zareagował w sposób numer dwa.
Benny powrócił i jest jeszcze bardziej brutalny niż dotychczas (tak da się). Dodatkowo znalazł sobie kompana równie niezrównoważonego jak on sam. I jest jeszcze ona - nowa laleczka- z pozoru cicha, spokojna i niewinna, ale tak na prawdę w jej środku drzemie demon uwielbiający ból, krew i seks. Jest więc wprost idealna dla naszego potwora.
Ta część jest jeszcze bardziej pokręcona, odrażająca i sadystyczna od wcześniejszych. Zawiera mnóstwo szczegółowych opisów gwałtów i zabójstw, więc jeżeli jesteście wrażliwi nie radzę czytać. Bo serio po " Nowej laleczce" jak już na wstępie zaznaczają same autorki można wyjść z urazami psychicznymi.
Kiedy wiem, że książka jest rewelacyjna? Sytucja numer jeden: gdy kończę czytać jestem zapuchnięta i zasmarkana od płaczu jak w trakcie porządnej alergii. Sytuacja numer dwa: w trakcie czytania czuje zjeżone włoski na karku, oczy mam wielkości pięciozłotówek, a z uchylonych ust wyrywa mi się jedynie zduszone "o k...a". Oczywiście w przypadku tej pozycji mój organizm...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-06-27
2019-04-16
OMG- Brittainy znowu to zrobiła - stworzyła kolejną perełkę! Był śmiech, były łzy i mnóstwo "ochów" i "achów". Zakochałam się w tej historii za to, że jest tak bardzo moja. I całym serduchem pokochałam Grace, bo to jedna z niewielu bohaterek, z którą niemal w stu procentach się utożsamiam.
Polecam zawsze, wszędzie i każdemu.
OMG- Brittainy znowu to zrobiła - stworzyła kolejną perełkę! Był śmiech, były łzy i mnóstwo "ochów" i "achów". Zakochałam się w tej historii za to, że jest tak bardzo moja. I całym serduchem pokochałam Grace, bo to jedna z niewielu bohaterek, z którą niemal w stu procentach się utożsamiam.
Polecam zawsze, wszędzie i każdemu.
2019-03-20
2019-01-17
Dawno, dawno temu, gdy moje życie otaczały czernie, szarości i granaty usłyszałam od pewnej osoby takie słowa: "ci, którzy w porównaniu do innych więcej widzą, więcej słyszą i mocniej czują mają piękne życie- cholernie trudne, ale piękne".
To co ta historia ze mną zrobiła, w jaki sposób roztrzaskała mnie emocjonalnie jest wprost nie do opisania. Udało się to do tej pory tylko " Promyczkowi" i "Dziesięć poniżej zera". Ale mam wrażenie, że Cromwell, Bonnie i Easton (tak on też) są tymi bohaterami, którzy nie tylko zostaną w mojej głowie już na zawsze, oni po prostu zmienili coś we mnie, spowodowali że już nigdy nie będę taka jak przed przeczytaniem tej książki.
Dawno, dawno temu, gdy moje życie otaczały czernie, szarości i granaty usłyszałam od pewnej osoby takie słowa: "ci, którzy w porównaniu do innych więcej widzą, więcej słyszą i mocniej czują mają piękne życie- cholernie trudne, ale piękne".
To co ta historia ze mną zrobiła, w jaki sposób roztrzaskała mnie emocjonalnie jest wprost nie do opisania. Udało się to do tej pory...
2018-11-21
"Wszystkie nasze obietnice" to książka o prawdziwym życiu, o prawdziwych problemach, uczuciach, bólu i szczęściu. Bez koloryzowania, upiększania, bez bohatertów idealnych. Historia trudna, ale tak bardzo realna. Historia tak bardzo dobrze mi znana.
Colleen Hoover po raz kolejny roztrzaskała moje serce w drobny mak, by na koniec skleić je w idealną całość. Collen Hoover po raz kolejny stworzyła pozycje niemalże idealną.
Gorąco polecam.
"Wszystkie nasze obietnice" to książka o prawdziwym życiu, o prawdziwych problemach, uczuciach, bólu i szczęściu. Bez koloryzowania, upiększania, bez bohatertów idealnych. Historia trudna, ale tak bardzo realna. Historia tak bardzo dobrze mi znana.
Colleen Hoover po raz kolejny roztrzaskała moje serce w drobny mak, by na koniec skleić je w idealną całość. Collen Hoover po...
2018-10-25
Najbardziej nieobliczalny Kat i najbardziej aspołeczna Przeklęta- czy to ma szansę się udać?
Historia Flame'a i Maddie jest tą, na którą najbardziej czekałam. I o ile o dwóch wcześniejszych częściach mogę powiedzieć, że były bardzo dobre ta okazała się znakomita. To w jaki sposób autorka wykreowała głównego męskiego bohatera wyrwało mnie z kapci. To w jaki sposób przedstawiła rodzącą się między tą dwójką relację momentami pozbawiało tchu. I aż trudno mi uwierzyć ile razy w trakcie czytania zaszkliły mi się oczy- a serio po tej serii tego się nie spodziewałam.
"Uleczone dusze" to książka, którą z czystym sumieniem polecam.
Najbardziej nieobliczalny Kat i najbardziej aspołeczna Przeklęta- czy to ma szansę się udać?
Historia Flame'a i Maddie jest tą, na którą najbardziej czekałam. I o ile o dwóch wcześniejszych częściach mogę powiedzieć, że były bardzo dobre ta okazała się znakomita. To w jaki sposób autorka wykreowała głównego męskiego bohatera wyrwało mnie z kapci. To w jaki sposób...
2018-10-15
Książka polecona mi przez koleżanki z pracy, które były nią zachwycone. Nie czytam zbyt często polskich autorów, więc z dużą rezerwą do niej podeszłam- trochę na zasadzie raczej nic nie stracę i raczej nic nie zyskam. A jednak zyskałam- jedną z piękniejszych historii z jakimi ostatnio miałam styczność. Nie będę się zagłębiać w szczegóły fabuły, bo przy takiej ilości recenzji napisano już chyba wszystko. Powiem krótko- bardzo wysokie oceny daję tylko tym pozycjom, które trafiają do mojego umysłu, duszy i serca. "Adamowi" to się udało.
Książka polecona mi przez koleżanki z pracy, które były nią zachwycone. Nie czytam zbyt często polskich autorów, więc z dużą rezerwą do niej podeszłam- trochę na zasadzie raczej nic nie stracę i raczej nic nie zyskam. A jednak zyskałam- jedną z piękniejszych historii z jakimi ostatnio miałam styczność. Nie będę się zagłębiać w szczegóły fabuły, bo przy takiej ilości...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-09-29
Już po kilku pierwszych przeczytanych stronach wiadomo, że główna bohaterka Rowe nie jest zwyczajną nastolatką. W jej życiu wydarzyła się tragedia, która prócz blizn na ciele zostawiła je przede wszystkim również na psychice. W ciągu zaledwie kilku minut cały dotychczasowy świat dziewczyny legł w gruzach co spowodowało, że na dwa lata odizolowała się praktycznie od wszystkich prócz rodziców. Nadszedł jednak moment, w którym Rowe postanowiła o siebie zawalczyć. Mimo lęku i fobii zdecydowała się rozpocząć studia na uczelni położonej na drugiej stronie kontynentu. Pierwszego dnia pobytu na korytarzu akademika poznaje Natea- chłopaka idealnego. Chłopaka, który małymi kroczkami przebija się przez jej skorupę, wkrada do serca i w końcu umożliwia odetchnięcie pełną piersią.
"Zapadnij w serce" przyciągnęło mnie jak magnes. Ale jak tu się oprzeć tej cudownej okładcę i nazwisku Pani Scott? :) Historia przedstawiona przez autorkę w całości do mnie trafiła, spowodowała zarówno szeroki uśmiech jak i zaszkliła oczy łzami. Uczucie między głównymi bohaterami przywołało mi na myśl jedno wyjątkowe słowo- "czystość". Chciałabym, by każdy w chwili kryzysu miał przy sobie własnego Natea.
Piękna.
Już po kilku pierwszych przeczytanych stronach wiadomo, że główna bohaterka Rowe nie jest zwyczajną nastolatką. W jej życiu wydarzyła się tragedia, która prócz blizn na ciele zostawiła je przede wszystkim również na psychice. W ciągu zaledwie kilku minut cały dotychczasowy świat dziewczyny legł w gruzach co spowodowało, że na dwa lata odizolowała się praktycznie od...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-08-29
Marshall, główny bohater i narrator książki, jako nastolatek był uzależniony od alkoholu, narkotyków, tatuowania, spowodował wypadek ze skutkiem śmiertelnym, trafił do poprawczaka, został odrzucony przez najbliższych. Teraz jako 28 letni mężczyzna stara się zacząć swoje życie na nowo. Ma dach nad głową, pracę którą lubi oraz przyjaźń współpracownika i jego żony. Mimo to przeszłość cały czas go dręczy, wpływa negatywnie na jego postępowanie. Dodatkowo są one- Sara, którą kocha całym sercem, i której chce pomóc uwolnić się z bagna, w którym dziewczyna się znajduje oraz Emily, ta która kocha go bezwarunkowo i pomaga mu pogodzić się z traumą. Shall jest rozdarty między dobrem a złem, między światłem a ciemnością. Musi wybrać czy złamać swoje serce, czy czyjeś.
Do tej pory Pani Haner kojarzyła mi się głównie z przemocą, wulgarnością i seksem (ale w ten dziwnie pozytywny sposób). Po "Zapomnij o mnie" pierwsze skojarzenie to cierpienie, wewnętrzny ból i odradzanie się z popiołów. Według mnie jest to kierunek, w którym autorka powinna iść ze swoją twórczością. Stworzyła prawdziwą perełkę.
Marshall, główny bohater i narrator książki, jako nastolatek był uzależniony od alkoholu, narkotyków, tatuowania, spowodował wypadek ze skutkiem śmiertelnym, trafił do poprawczaka, został odrzucony przez najbliższych. Teraz jako 28 letni mężczyzna stara się zacząć swoje życie na nowo. Ma dach nad głową, pracę którą lubi oraz przyjaźń współpracownika i jego żony. Mimo to...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-08-16
Mam wrażenie, że wzięłam oddech na pierwszym przeczytanym słowie a wypuściłam go dopiero na ostatnim. Już dawno w takim tempie nie wchłonęłam książki. Elliott to najcudowniejszy męski bohater z jakim się do tej pory spotkałam- poraniony, ale piękny. I Jasmine ... Oboje są moją muzyką.
Mam wrażenie, że wzięłam oddech na pierwszym przeczytanym słowie a wypuściłam go dopiero na ostatnim. Już dawno w takim tempie nie wchłonęłam książki. Elliott to najcudowniejszy męski bohater z jakim się do tej pory spotkałam- poraniony, ale piękny. I Jasmine ... Oboje są moją muzyką.
Pokaż mimo to2018-08-06
Uwielbiam Colleen za "November 9" i "Maybe someday" a teraz również za "Without Merit", chociaż jest to książka zupełnie inna niż te wcześniej wspomniane.
W tej pozycji autorka przedstawia nam historię nastoletniej Merit i jej najbliższych. Rodzina Vossów krótko mówiąc jest dziwna. Każdy z jej członków ma sekrety, które nie mają prawa ujrzeć światła dziennego. Świadomą ich wszystkich jest jedynie Merit, która przytłoczona tym wszystkim wyjawia je w liście po czym usiłuje popełnić samobójstwo. Jest to impuls, by ci ludzie w końcu zaczeli ze sobą rozmawiać, zrzucili z ramion ciężar tajemnic.
Hoover wskazuje na mega ważne tematy (m.in. choroby psychiczne, depresja, homoseksualizm, zdrada), książka jest dojrzała, daje do myślenia, zapada w pamięć.
Uwielbiam Colleen za "November 9" i "Maybe someday" a teraz również za "Without Merit", chociaż jest to książka zupełnie inna niż te wcześniej wspomniane.
W tej pozycji autorka przedstawia nam historię nastoletniej Merit i jej najbliższych. Rodzina Vossów krótko mówiąc jest dziwna. Każdy z jej członków ma sekrety, które nie mają prawa ujrzeć światła dziennego. Świadomą ich...
2018-07-26
Normalnie brakuje mi słów, bo niesamowita czy genialna to zdecydowanie za mało. Ta książka jest poza skalą! Nigdy nie czytałam czegoś lepszego- powtarzam nigdy. Mój numer jeden.
Normalnie brakuje mi słów, bo niesamowita czy genialna to zdecydowanie za mało. Ta książka jest poza skalą! Nigdy nie czytałam czegoś lepszego- powtarzam nigdy. Mój numer jeden.
Pokaż mimo to2018-06-05
Mroczna, brutalna, momentami odrażająca i przede wszystkim zachwycająca. Może jest coś ze mną nie tak, ale uwielbiam takie książki :)
Zdanie za zdaniem, strona za stroną, rozdział za rozdziałem, ciągle chcąc więcej, szybciej, mocniej. I to zakończenie a w sumie to jego brak... Kolejna część jest dla mnie obowiązkowa.
Mroczna, brutalna, momentami odrażająca i przede wszystkim zachwycająca. Może jest coś ze mną nie tak, ale uwielbiam takie książki :)
Zdanie za zdaniem, strona za stroną, rozdział za rozdziałem, ciągle chcąc więcej, szybciej, mocniej. I to zakończenie a w sumie to jego brak... Kolejna część jest dla mnie obowiązkowa.
2018-04-23
Wyjątkowa historia, pozycja niebanalna, zupełnie inna niż wcześniejsza książka Pani Young którą czytałam, zdecydowanie lepsza.
Autorka zawarła w fabule bardzo dużo ważnych kwestii, o których należy mówić głośno- wpływ przemocy na rozwój emocjonalny, trudne relacje rodzic-dziecko, zakazany związek, homoseksualizm. Przede wszystkim w piękny sposób ukoronowała jednak przyjaźń.
Warta przeczytania.
Wyjątkowa historia, pozycja niebanalna, zupełnie inna niż wcześniejsza książka Pani Young którą czytałam, zdecydowanie lepsza.
Autorka zawarła w fabule bardzo dużo ważnych kwestii, o których należy mówić głośno- wpływ przemocy na rozwój emocjonalny, trudne relacje rodzic-dziecko, zakazany związek, homoseksualizm. Przede wszystkim w piękny sposób ukoronowała jednak...
2018-04-13
Ile jest w stanie zrobić zdesperowana kobieta, by posiadać upragnione maleństwo? Ile jest w stanie zrobić mężczyzna, by ochronić ukochaną żonę?
Obsesja dotycząca dziecka, małżeństwo zbudowane na kłamstwach, drastyczna przeszłość- życie Kat i Nicka. Historia, którą totalnie się zachłysnęłam. Historia, która na długo ze mną zostanie.
Polecam.
Ile jest w stanie zrobić zdesperowana kobieta, by posiadać upragnione maleństwo? Ile jest w stanie zrobić mężczyzna, by ochronić ukochaną żonę?
Obsesja dotycząca dziecka, małżeństwo zbudowane na kłamstwach, drastyczna przeszłość- życie Kat i Nicka. Historia, którą totalnie się zachłysnęłam. Historia, która na długo ze mną zostanie.
Polecam.
Jedno spojrzenie, niewinny uśmiech, spontaniczna randka i namiętna noc. Tak wyglądał początek znajomości Charlotte i Adama, głównych bohaterów najnowszej książki od R. Carlino. Myślicie pewnie, że to kolejny na rynku kiepskiej jakości romans? Nie tym razem. "Gdybyś tu był" to słodko-gorzka historia miłości dwóch bratnich dusz, które łączy ze sobą przypadek, ale brutalnie rozdziela życie. Zachęca nas do spełniania marzeń, życia pełną piersią, kochania. Póki mamy jeszcze czas ...
Jedno spojrzenie, niewinny uśmiech, spontaniczna randka i namiętna noc. Tak wyglądał początek znajomości Charlotte i Adama, głównych bohaterów najnowszej książki od R. Carlino. Myślicie pewnie, że to kolejny na rynku kiepskiej jakości romans? Nie tym razem. "Gdybyś tu był" to słodko-gorzka historia miłości dwóch bratnich dusz, które łączy ze sobą przypadek, ale brutalnie...
więcej Pokaż mimo to