-
ArtykułyZawsze interesuje mnie najgorszy scenariusz: Steve Cavanagh opowiada o „Adwokacie diabła”Ewa Cieślik1
-
Artykuły[QUIZ] Harry Potter. Sprawdź, czy nie jesteś mugolemKonrad Wrzesiński31
-
ArtykułyW drodze na ekrany: Agatha Christie, „Sprawiedliwość owiec” i detektywka Natalie PortmanEwa Cieślik10
-
ArtykułyKsiążki na Pride Month: poznaj tytuły, które warto czytać cały rokLubimyCzytać73
Biblioteczka
2024-06
2024-06
2024-05
2024-05
2024-05
2024-04
Ta książka zostanie ze mną na zawsze. Jest tak samo piękna, jak ciężka, brutalna i bezwzględna.
"Angels before Man' to historia Lucyfera i jego upadku. Opowieść o dorastaniu, odzieraniu z niewinności, karze, niesprawiedliwości i obłędzie. Przede wszystkim jednak, to książka o traumie religijnej, której doświadcza wiele osób, a w szczególności osoby queerowe.
Książka jest napisana przepięknym, kwiecistym, lirycznym językiem. Autor zastosował tutaj wiele nietypowych zabiegów literackich, które dodają głębi. Nie da się jej czytać szybko, do wielu fragmentów wracałam, by zrozumieć ich znaczenie. Aby ją w pełni pojąć, warto też znać mitologię chrześcijańską. I od razu ostrzegam, trigger warnings od autora trzeba potraktować poważnie, jeśli ktoś nie chce czytać o przemocy, zwaracaniu się przeciwko Bogu czy ukazywaniu religii w bardzo negatywnym świetle, lepiej ten tytuł ominąć, jest też zdecydowanie 18+.
Historia rozwijającej się miłości, jest jedną z najpiękniej napisanych, które czytałam. Jest też jedną z najbardziej emocjonalnie wyczerpujących książek, na które trafiłam. Zdecydowanie jest oryginalna, nietypowa, zapadająca w pamięć na długo. Zostawia czytelnika z ogromem pytań o Boga, świat i naturę rzeczy, nie dając jednoznacznych odpowiedzi.
Ta książka zostanie ze mną na zawsze. Jest tak samo piękna, jak ciężka, brutalna i bezwzględna.
"Angels before Man' to historia Lucyfera i jego upadku. Opowieść o dorastaniu, odzieraniu z niewinności, karze, niesprawiedliwości i obłędzie. Przede wszystkim jednak, to książka o traumie religijnej, której doświadcza wiele osób, a w szczególności osoby queerowe.
Książka jest...
2024-04
2024-03
2024-03
Idealne dopełnienie cyklu. Cztery krótkie historie, które pozwalają nam raz jeszcze spotkać się z bohaterami trylogii. Tytułowa opowieść 'The Summer Palace, kontynuującą losy Damiena i Laurenta, zostawia nas z uśmiechem na twarzy i ciepłem w sercu. Nie dałoby się stworzyć lepszego zakończenia dla tej dwójki. Jest też wspaniale opisana pod względem wizualnym - myśląc o niej mam przed oczami piękne widoki Akielos. Bardzo podobała mi się również historia Jorda i Aimerica, rzucająca nowe światło na wydarzenia z poprzednich części i pozwalającą czytelnikowi samemu zdecydować, co tak naprawdę się stało.
Ten zbiór opowiadań to pozycja obowiązkowa dla fanów 'Zniewolonego Księcia'.
Idealne dopełnienie cyklu. Cztery krótkie historie, które pozwalają nam raz jeszcze spotkać się z bohaterami trylogii. Tytułowa opowieść 'The Summer Palace, kontynuującą losy Damiena i Laurenta, zostawia nas z uśmiechem na twarzy i ciepłem w sercu. Nie dałoby się stworzyć lepszego zakończenia dla tej dwójki. Jest też wspaniale opisana pod względem wizualnym - myśląc o niej...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-03
2024-02
Trzeba przyznać, że pierwsza część trylogii jest w zasadzie wstępem do dalszej akcji. Przez 2/3 książki czyta się ją dość mozolnie, ze względu na to, że autorka bardzo dokładnie opisuje świat magiczny i rządzące nim prawa, przybliża nam sporo historii. Jest to zarazem plus i minus, z jednej strony cenię fantastykę, w której dowiadujemy się sporo o świecie, z drugiej jest to pewnien wysiłek przy czytaniu. W tym przypadku jednak, ostatnie 100 stron zdecydowanie nadrabia wolniejszą akcję początku i pozwala docenić te podwaliny, które otrzymujemy w celu zrozumienia akcji. Podobny przypadek był również w poprzedniej trylogii Pacat - pierwsza książka była niejako wstępem do "właściwej" historii.
Końcówka Dark Rise i zwroty akcji są natomiast 100/10, już nie mogę się doczekać przeczytania kolejnej części książki. Postać Jamesa, który choć występował dosłownie na kilkunastu stronach, napędza całą historię i usuwa w cień pozostałych bohaterów.
Mroczna, intrygująca i wciągająca książka.
Trzeba przyznać, że pierwsza część trylogii jest w zasadzie wstępem do dalszej akcji. Przez 2/3 książki czyta się ją dość mozolnie, ze względu na to, że autorka bardzo dokładnie opisuje świat magiczny i rządzące nim prawa, przybliża nam sporo historii. Jest to zarazem plus i minus, z jednej strony cenię fantastykę, w której dowiadujemy się sporo o świecie, z drugiej jest to...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Zwykle nie daję książkom oceny 10/10, bo nie ma rzeczy idealnych, ale tu zrobię wyjątek. Bardzo dawno nie miałam w swoich rękach powieści, gdzie historia wciągnęła mnie w takim stopniu. Dark Heir czytałam z wypiekami na twarzy, nie mogąc się oderwać.
Tak jak się spodziewałam, pierwsza część serii była wprowadzeniem w historię i świat, w drugiej dostajemy AKCJĘ. Historia, z biało-czarnej walki dobra ze złem, robi się bardziej szara. Postaci są świetnie skonstruowane, każda ma swoje plany i ambicje. W odróżnieniu od wielu osób uważam, że sceny z POV różnych postaci były potrzebne. Raz - ze względu na prowadzenie histori, dwa - dawały trochę "oddechu" po scenach z głównym bohaterem. Sceny z Willem były bardzo emocjonalne, nie mówiąc już o tych z Willem i Jamesem, gdzie napięcie, emocje i wzajemna fascynacja sięgały zenitu. James ponownie skupia na sobie uwagę nie tylko wszystkich bohaterów, ale i czytelnika.
C.S.Pacat ma bardzo dobry warsztat pisarski i zdecydowanie Dark Heir pod tym zgledem się wybija, szczególnie na tle swojego gatunku i tego, co ostatnio zalewa rynek.
Zakończenie złamało mi serce i nie wiem jak wytrwam kolejne X lat, zamin wyjdzie ostatnia część, by dowiedzieć się co dalej.
Zwykle nie daję książkom oceny 10/10, bo nie ma rzeczy idealnych, ale tu zrobię wyjątek. Bardzo dawno nie miałam w swoich rękach powieści, gdzie historia wciągnęła mnie w takim stopniu. Dark Heir czytałam z wypiekami na twarzy, nie mogąc się oderwać.
Tak jak się spodziewałam, pierwsza część serii była wprowadzeniem w historię i świat, w drugiej dostajemy AKCJĘ. Historia,...
2024-02
Przepięknie napisana. Czyta się jak poezję.
Przepięknie napisana. Czyta się jak poezję.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-01
2024-01
Myślę, że 'Nie rdzewieje' to książka, na którą trzeba trafić w odpowiednim momencie życia, żeby ją zrozumieć. Ja wstrzeliłam się chyba w idealny przedział, zbliżając się z rozpędem do kryzysu wieku średniego, zwanego trzydziestymi urodzinami. Świetny obraz nieheteronormatywnych millenialsek z jednej strony, z drugiej - nauka czerpania z życia, znoszenia niepowodzeń i rozczarowań. Bardzo fajnie pokazane zderzenie ideałów, planów i wyidealizowanych wspomnień z rzeczywistością. Małe miasteczka i metropolie. Afirmacja życia w jego prostocie i szarej codzienności. Bardzo mi się podobało. Polecam!
Myślę, że 'Nie rdzewieje' to książka, na którą trzeba trafić w odpowiednim momencie życia, żeby ją zrozumieć. Ja wstrzeliłam się chyba w idealny przedział, zbliżając się z rozpędem do kryzysu wieku średniego, zwanego trzydziestymi urodzinami. Świetny obraz nieheteronormatywnych millenialsek z jednej strony, z drugiej - nauka czerpania z życia, znoszenia niepowodzeń i...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-12
2023-12
2023-12
Po przeczytaniu pierwszej części jestem zachwycona. Fantasy czytam od dziecka a "Zakon" zdecydowanie wspina się do moich top 3 fantastyki.
Świetnie wykreowane postaci, każda z krwi i kości, z bogatą historią i ciekawym charakterem. Kilka równoległych wątków, z których żaden nie nudzi i nie miałam ochoty go omijać, tak jak w wielu książkach, gdzie jest wątek główny i "zapychacze". Ciekawy świat przedstawiony, podobają mi się wykreowane religie oraz legendy i przesądy. Mimo wielowątkowści i ilości nowych nazw i imion, nie miałam problemu z kojarzeniem zdarzeń, oraz nie trzeba było wracać w tekście, żeby przypomnieć sobie o kim mowa. Wydarzenia rozgrywają się szybko, nie są przeciągane, większość autorów stworzyłaby z tej historii cały cykl, a tu dostajemy samą "śmietankę" i ciężko oderwać się od wydarzeń.
Dodatkowo, wisienką na torcie są wątki romantyczne, których jest mało i są zdecydowanie drugoplanowe do dziejących się wydarzeń, ale są świetnie opisane i pięknie ubarwiają rozgrywającą się historię.
Po przeczytaniu pierwszej części jestem zachwycona. Fantasy czytam od dziecka a "Zakon" zdecydowanie wspina się do moich top 3 fantastyki.
Świetnie wykreowane postaci, każda z krwi i kości, z bogatą historią i ciekawym charakterem. Kilka równoległych wątków, z których żaden nie nudzi i nie miałam ochoty go omijać, tak jak w wielu książkach, gdzie jest wątek główny i...
2023-11
Książki Alexis Hall mają w sobie coś magicznego, co mogłabym porównać do animacji studia Ghibli - pokazują piękno zwykłych, codziennych chwil i czynności.
W książce "10 Things That Never Happened" to właśnie przez takie sceny budowany jest romans - wspólne gotowanie, wizyta w sklepie w celu zakupu świątecznych ozdób, ubieranie choinki wraz z rodziną. Wszystkie te momenty sprawiają, że czytelnik czuje ciepło w sercu, a zarazem, bez wulgarności, są pełne elektryzmu między postaciami. W dobie mody na erotyki odświeżająco było przeczytać tak subtelnie opisane rozwijające się uczucie - przypadkowy dotyk, spojrzenie w oczy.
U Hall bardzo lubię kreację postaci - są wiarygodne, mają często niesztampowe cechy charakteru i są zwykłymi ludźmi z problemami. Cieszy to, że bohater, który ma "normalną" pracę, jest umiarkowanie atrakcyjny i nie jest superbohaterem też może mieć szansę na szczęście i miłość.
Bardzo urzekła mnie ta historia. Jest urocza, pełna naprawdę zabawnego humoru, podnosząca na duchu i wciągająca. Całym sercem polubiłam głównych bohaterów - Sama i Jonathana i nie obraziłabym się na kontynuację ich losów. Polecam i czekam na więcej!
Książki Alexis Hall mają w sobie coś magicznego, co mogłabym porównać do animacji studia Ghibli - pokazują piękno zwykłych, codziennych chwil i czynności.
W książce "10 Things That Never Happened" to właśnie przez takie sceny budowany jest romans - wspólne gotowanie, wizyta w sklepie w celu zakupu świątecznych ozdób, ubieranie choinki wraz z rodziną. Wszystkie te momenty...
To była zaskakująco dobra pozycja. Spodziewałam się jednego z "odmóżdżających" wattpadowych romansów, a dostałam porządnie napisaną młodzieżówkę z przesłaniem. Bardzo fajnie ujęte wątki queerowe, odkrywanie siebie, nastoletnie zagubienie, kontakty z rówieśnikami i rodzicami. Nie było przy tym moralizatorstwa i sztucznego wciskania mądrości. Historia była bardzo urocza i wciągająca. Mimo znanych motywów ciężko było ją odłożyć. Bohaterowie dali się polubić i mieli swoje oryginalne charaktery. Jedyne do czego można się przyczepić to parę nie do końca zamkniętych wątków, ale może w planach jest kontynuacja. No i ogromny podziw należy się autorce, dla której "Zanim wybuchnie słońce" jest debiutem i to napisanym w tak młodym wieku. Warsztatowo książka wypada naprawdę dobrze i zdecydowanie przebija wiele zarówno polskich i zagranicznych tego typu historii. Polecam!
To była zaskakująco dobra pozycja. Spodziewałam się jednego z "odmóżdżających" wattpadowych romansów, a dostałam porządnie napisaną młodzieżówkę z przesłaniem. Bardzo fajnie ujęte wątki queerowe, odkrywanie siebie, nastoletnie zagubienie, kontakty z rówieśnikami i rodzicami. Nie było przy tym moralizatorstwa i sztucznego wciskania mądrości. Historia była bardzo urocza i...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to