Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Gdy pierwszy raz zobaczyłam książkę na stronie wydawnictwa byłam nią bardzo zaintrygowana i do tego ta piękna okładka... Wiadomo, że autorka zaczerpnęła inspirację z serii o Siemu siostrach. Jednak jest to napisane dużo mniej przejmująco niż się spodziewałam. Momentami wręcz mnie ta powieść nudziła, bo była dosyć przewidywalna. Liczyłam na większą tajemnicę niż ta przedstawiona.

Gdy pierwszy raz zobaczyłam książkę na stronie wydawnictwa byłam nią bardzo zaintrygowana i do tego ta piękna okładka... Wiadomo, że autorka zaczerpnęła inspirację z serii o Siemu siostrach. Jednak jest to napisane dużo mniej przejmująco niż się spodziewałam. Momentami wręcz mnie ta powieść nudziła, bo była dosyć przewidywalna. Liczyłam na większą tajemnicę niż ta...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo słaba książka w dorobku pani Miszczuk. Przyznam, że miałam duże wymagania i oczekiwałam fajnej słowiańskiej opowieści. Dostałam niestety, niestabilną bohaterkę, która przejmuje się, że ktoś zobaczy jej bieliznę w Hello Kitty... Swoją drogą główną bohaterka jest nie mniej irytująca, a nawet łudząco podobna do Wiktorii z Diabelskiej serii. Książka bardzo słaba, prymitywnie napisana i bardzo przewidywalna. Dobrze, że zaczęłam poznawać twórczość autorki od innych, książek bo po tej już bym po nic więcej nie sięgnęła...

Bardzo słaba książka w dorobku pani Miszczuk. Przyznam, że miałam duże wymagania i oczekiwałam fajnej słowiańskiej opowieści. Dostałam niestety, niestabilną bohaterkę, która przejmuje się, że ktoś zobaczy jej bieliznę w Hello Kitty... Swoją drogą główną bohaterka jest nie mniej irytująca, a nawet łudząco podobna do Wiktorii z Diabelskiej serii. Książka bardzo słaba,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Penelope Bloom nie zawodzi w swoich powieściach i nadal potrafi stworzyć lekką, zabawną, komedie romantyczną. Na plus muszę przyznać, że pierwszy raz bohaterowie byli ze sobą szczerzy od początku, co pozwoliło im zbudować dobrą relację, mimo utrudnień.

Penelope Bloom nie zawodzi w swoich powieściach i nadal potrafi stworzyć lekką, zabawną, komedie romantyczną. Na plus muszę przyznać, że pierwszy raz bohaterowie byli ze sobą szczerzy od początku, co pozwoliło im zbudować dobrą relację, mimo utrudnień.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jedna z najsłabszych książek Mroza, gdzie przez większość stron nie dzieje się nic ciekawego. Końcówka książki dopiero nabiera rozpędu, jednak ani wydarzenia ani rozwiązanie zagadki już nie uratowało tej powieści w moich oczach.

Jedna z najsłabszych książek Mroza, gdzie przez większość stron nie dzieje się nic ciekawego. Końcówka książki dopiero nabiera rozpędu, jednak ani wydarzenia ani rozwiązanie zagadki już nie uratowało tej powieści w moich oczach.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak to bywa w Grajdole... Raz lepiej raz gorzej. Świetnie się bawiłam w czasie czytania tej części. Stephanie chyba pobiła tym razem swój rekord wybuchających samochodów, a nawet swojego pecha przerzuciła na Lulę.

Jak to bywa w Grajdole... Raz lepiej raz gorzej. Świetnie się bawiłam w czasie czytania tej części. Stephanie chyba pobiła tym razem swój rekord wybuchających samochodów, a nawet swojego pecha przerzuciła na Lulę.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Sięgnęłam na półkę po książkę w celu totalnego relaksu. Zaczęłam w południe, skończyłam o 22... to już chyba świadczy o tym, że powieść wciąga.

To nie jest tylko młodzieżówka. To powieść o skrywanych uczuciach i strachem przed ich wyznaniem. Ale to też powieść o poznawaniu siebie i swoich możliwości. Mimo tego, że nastolatką nie jestem już od dawna, wiele fragmentów mogłabym przyposać do swojego życia. Może dlatego była mi aktualnie tak bliska...

Sięgnęłam na półkę po książkę w celu totalnego relaksu. Zaczęłam w południe, skończyłam o 22... to już chyba świadczy o tym, że powieść wciąga.

To nie jest tylko młodzieżówka. To powieść o skrywanych uczuciach i strachem przed ich wyznaniem. Ale to też powieść o poznawaniu siebie i swoich możliwości. Mimo tego, że nastolatką nie jestem już od dawna, wiele fragmentów...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie czuję w sumie niczego konkretnego po tej książce. Kolejna infantylna powieść młodzieżowa, tylko napisna wierszem. Książka w sam raz na raz.

Nie czuję w sumie niczego konkretnego po tej książce. Kolejna infantylna powieść młodzieżowa, tylko napisna wierszem. Książka w sam raz na raz.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytając serię z Forstem czasem ją lubię czasem wręcz odwrotnie. Dla mnie jest to istna sinusoida. Jeden tom mnie porywa od pierwszych stron, inny zaś zanim się rozkręci muszę przejść przez połowę powieści.

Jak było tym razem?

Początek mnie trochę nudził, czasem irytował. Przeskoki w czasie męczyły. Jednak dochodząc do końca powieści, wiem że były potrzebne dla wytłumaczenia całej historii. Jednak nie czułam tego porywu jak przy poprzedniej części i trochę mi zeszło zanim ją skończyłam.

Czytając serię z Forstem czasem ją lubię czasem wręcz odwrotnie. Dla mnie jest to istna sinusoida. Jeden tom mnie porywa od pierwszych stron, inny zaś zanim się rozkręci muszę przejść przez połowę powieści.

Jak było tym razem?

Początek mnie trochę nudził, czasem irytował. Przeskoki w czasie męczyły. Jednak dochodząc do końca powieści, wiem że były potrzebne dla...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wszystko w tej książce mogłoby się wydarzyć w realnym życiu. Kto wie czy się nie dzieje?

Jednak było tu dla mnie mało porywającej akcji. Plot twist też był taki delikatny. Powieść była bardzo statyczna, ale lekka w czytaniu (można się zrelaksować). Czy oczekiwałam czegoś więcej? Zdecydowanie!

Wszystko w tej książce mogłoby się wydarzyć w realnym życiu. Kto wie czy się nie dzieje?

Jednak było tu dla mnie mało porywającej akcji. Plot twist też był taki delikatny. Powieść była bardzo statyczna, ale lekka w czytaniu (można się zrelaksować). Czy oczekiwałam czegoś więcej? Zdecydowanie!

Pokaż mimo to

Okładka książki Atlas. Historia Pa Salta Lucinda Riley, Harry Whittaker
Ocena 8,2
Atlas. Histori... Lucinda Riley, Harr...

Na półkach:

Śmiało mogę stwierdzić, że jest to moja ulubiona książka przeczytana w 2023 roku!

Historia sióstr stworzona przez Lucindę jest magiczna, pełna radosnych i bolesnych przeżyć bohaterów, ale również obfita w niedopowiedzenia.

Jednak powieść Atlas. Historia Pa Salta rozwiewa wszystkie wątpliwości i pytania czytelnika. Jest to cudowne domknięcie całej serii, która uwielbiam. Sama opowieść drogi przebytej, przez Bo, Roberta czy w końcu Atlasa jest niesamowita. Jestem pod wrażeniem jak bardzo spójna jest cała historia. Wszystkie spotkania przez lata mają wpływ na przyszłość Pa Salta.

Przykre jest to, że tak uzdolniona pisarka już opuściła ziemię. Na szczęście pozostawiła pp sobie równie utalentowanego syna, który dokończył już zaczęte dzieło. Wielkie brawa, oby więcej takich powieści powstawało.

Śmiało mogę stwierdzić, że jest to moja ulubiona książka przeczytana w 2023 roku!

Historia sióstr stworzona przez Lucindę jest magiczna, pełna radosnych i bolesnych przeżyć bohaterów, ale również obfita w niedopowiedzenia.

Jednak powieść Atlas. Historia Pa Salta rozwiewa wszystkie wątpliwości i pytania czytelnika. Jest to cudowne domknięcie całej serii, która uwielbiam....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

U Marcela Mossa jestem przyzwyczajona do mocnej i wstrząsającej lektury. Takiej, która siedzi w głowie przez długie tygodnie.
Przy The Candidates tak nie jest. Powieść jest przyjemna i lekka w odbiorze, tego nie można odmówić. Niestety jest ona o niczym. Jakby za dużo tu takich niewiarygodnych wręcz rzeczy. Do tego książka jest bardzo szablonowa. Można ją wpisać w kategorię enemy to lovers, co od razu rzuca się w oczy.
Nie jest to moja ulubiona powieść od Mossa i jestem pewna, że Zara zniknie z mojej pamięci.

U Marcela Mossa jestem przyzwyczajona do mocnej i wstrząsającej lektury. Takiej, która siedzi w głowie przez długie tygodnie.
Przy The Candidates tak nie jest. Powieść jest przyjemna i lekka w odbiorze, tego nie można odmówić. Niestety jest ona o niczym. Jakby za dużo tu takich niewiarygodnych wręcz rzeczy. Do tego książka jest bardzo szablonowa. Można ją wpisać w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

U W I E L B I A M !!!

Odnoszę wrażenie, że to jedna z najlepszych i najśmieszniejszych części w serii. Bardzo miło spędziłam czas przy tej powieści. Zdecydowanie brakowało mi tej zwariowanej Stephanie.

U W I E L B I A M !!!

Odnoszę wrażenie, że to jedna z najlepszych i najśmieszniejszych części w serii. Bardzo miło spędziłam czas przy tej powieści. Zdecydowanie brakowało mi tej zwariowanej Stephanie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciężko jest mi coś napisać o tej książce. Nie była ani świetna, ani bardzo zła. Raczej była przeciętna. Może tak, czego oczekiwałam? Z pewnością po takiej postaci oczekiwałam bezwzględności i totalnego zła. Tym dla mnie jest Langer. A nie osobą, która ma chwilę słabości, bo pojawiła się kobieta. Więcej Langera w Langerze widziałam w Chyłce niż w powieści o samym Piotrze. Sam pomysł na fabułę spoko, choć dla mnie użycie tego na pokazane przeszłości Langera było kiepskie. Chciałam mięsa, dostałam romansidło.

Ciężko jest mi coś napisać o tej książce. Nie była ani świetna, ani bardzo zła. Raczej była przeciętna. Może tak, czego oczekiwałam? Z pewnością po takiej postaci oczekiwałam bezwzględności i totalnego zła. Tym dla mnie jest Langer. A nie osobą, która ma chwilę słabości, bo pojawiła się kobieta. Więcej Langera w Langerze widziałam w Chyłce niż w powieści o samym Piotrze....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Niestety, w tej serii wychodzi to, że im dłużej trwa historia tym gorzej. Jak pierwsze 2 tomy były ciekaw. Tak od 3 już poziom serii dramatycznie spada w dół. Fabuła jest do bólu przewidywalna, zmieniają się tylko bohaterowie, którzy grają główne skrzypce w danej części. Bardzo żałuję, że temat jeździecki został bardzo zepchnięty na boczny tor i stała się to tylko i wyłącznie obyczajówka. Ze stajnią w Pieńkach ma ona niewiele już wspólnego, nie licząc konia na okładce.

Niestety, w tej serii wychodzi to, że im dłużej trwa historia tym gorzej. Jak pierwsze 2 tomy były ciekaw. Tak od 3 już poziom serii dramatycznie spada w dół. Fabuła jest do bólu przewidywalna, zmieniają się tylko bohaterowie, którzy grają główne skrzypce w danej części. Bardzo żałuję, że temat jeździecki został bardzo zepchnięty na boczny tor i stała się to tylko i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Słuchanie tej książki to istne tortury. Powieść zapowiadała się dobrze, niestety okazała się niskich lotów z jeszcze bardziej prymitywnymi wątkami erotycznymi. Tej autorce podziękuję i więcej nie sięgnę po jej powieści.

31.05.23
Dodaję aktualizację i z 2☆ zmieniam na 3☆. Znalazłam plus w słuchaniu audiobooka. Jest idealnym usypiaczem!

Słuchanie tej książki to istne tortury. Powieść zapowiadała się dobrze, niestety okazała się niskich lotów z jeszcze bardziej prymitywnymi wątkami erotycznymi. Tej autorce podziękuję i więcej nie sięgnę po jej powieści.

31.05.23
Dodaję aktualizację i z 2☆ zmieniam na 3☆. Znalazłam plus w słuchaniu audiobooka. Jest idealnym usypiaczem!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Kończąc "Uwikłaną" i przewracając ostatnią stronę, szczerze nie wiedziałam co powiedzieć. Pierwsze co mi przyszło do głowy: TO BYŁO NAWET BARDZO DOBRE!

Poznajemy Zuzę, poetkę, która prowadzi profil na instagramie ze swoją twórczością. Po ostatnich przeżyciach związanych z zaginięciem jej siostry, postanawia wyjechać wraz z obecnym partnerem do jego rodzinnego domu w małej wiosce. To miejsce miało przynieść jej spokój, wytchnienie oraz pomóc dokończyć tomik poezji. Nie będzie jednak to takie łatwe, gdy w domu oprócz nich są osoby, które nie życzą Zuzce najlepiej.

Powieść ma wciągający wątek. Mogłoby się wydawać, że cała akcja toczy się w żółwim tempie. Jednak od samego początku bierzemy udział w mniejszych lub większych intrygach. Dzięki takiemu powolnemu rozwijaniu akcji, mamy czas na głębsze poznanie psychiki głównej bohaterki, co było ciekawym doświadczeniem.
Pierwszy raz miałam styczność z piórem autorki i mogę określić styl w tej powieści jako przyjemny ale wydaje mi się mało wyrazisty jak na ten gatunek.

Przy thrillerach czy kryminałch zawsze obstawiam sobie jakie może być rozwiązanie. Tym razem pomyślałam o dwóch możliwościach zakończenia. I jakie było moje zaskoczenie, gdy obie wersje się na siebie nałożyły, tego się totalnie niespodziewałam! Myślę, że powieść sprawdzi się dla czytelników, którzy dopiero wkręcają się w thrillery.

Kończąc "Uwikłaną" i przewracając ostatnią stronę, szczerze nie wiedziałam co powiedzieć. Pierwsze co mi przyszło do głowy: TO BYŁO NAWET BARDZO DOBRE!

Poznajemy Zuzę, poetkę, która prowadzi profil na instagramie ze swoją twórczością. Po ostatnich przeżyciach związanych z zaginięciem jej siostry, postanawia wyjechać wraz z obecnym partnerem do jego rodzinnego domu w małej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Jak mogłaś" jest bardzo ciekawą powieścią. Od samego początku czuje się tajemnicę, która wisi w powietrzu. Bohaterowie żyją w miasteczku, na pozór bardzo spokojnym. Pytanie tylko, czy to naprawdę bezpieczna okolica czy tylko każdy odwraca wzrok od niewygodnych sytuacji.
Gdy dochodzi do tragedii, pociąga ona za sobą od dawna skrywane mroczne sekrety pewnego domostwa. Na pozór wzorowa rodzina, a jak było naprawdę? Wiele brudów wyjdzie na wierzch.

Może nie był to thriller wysokich lotów, bo taki laik jak ja, rozwikłał sprawę po pierwszych kilku rozdziałach. Jednak cała akcja była ciekawa, po każdym rozdziale chciałam wiedzieć więcej i więcej. Początkowo dominuje tu wątek porwania. Przeradza się on jednak w dramat rodzinny, który jest zdecydowanie ciekawszy niż samo porwanie. Autorka ma przyjemny w odbiorze styl pisania, jednak zabrakło mi tu trochę budowania napięcia. Akcja toczy się jednostajnie, bez większych fajerwerków.

Uważam jednak, że jeżeli ktoś chciałby rozpocząć przygodę z tego typu gatunkiem, będzie to bardzo dobry wybór.

"Jak mogłaś" jest bardzo ciekawą powieścią. Od samego początku czuje się tajemnicę, która wisi w powietrzu. Bohaterowie żyją w miasteczku, na pozór bardzo spokojnym. Pytanie tylko, czy to naprawdę bezpieczna okolica czy tylko każdy odwraca wzrok od niewygodnych sytuacji.
Gdy dochodzi do tragedii, pociąga ona za sobą od dawna skrywane mroczne sekrety pewnego domostwa. Na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Trochę zajęło mi poszukiwanie książki wręcz idealnej, gdzie w fabule pojawia się stadnina. I wydaje mi się, że mamy to 🙌

W pierwszym rozdziałach poznajemy Magdę, główną bohaterkę, która będzie nam towarzyszyć przez całą serię. Jest mężatką, jej życie układa się, można powiedzieć bardzo dobrze, niestety do czasu. W pracy kłopoty, do mieszkania wprowadza się zaborcza teściowa. Czy muszę mówić jak bardzo to źle wróży? Chyba nie.
Splot nagłych wydarzeń i niespodziewany spadek może odmienić jej rzeczywistość. Pytanie czy Magda zaryzykuje życie na wsi czy jednak wybierze miejską dżunglę.

Jest to tom rozpoczynający serię, więc jesteśmy zarzuceni informacjami. To normalne, musimy rozeznać się w sytuacji, poznać bohaterów oraz ich relacje. Na szczęście to całe przytłoczenie mija wraz z wyjazdem Magdy na wieś do Pieniek. Tu wszystko zaczyna się na nowo.
Czuję się oczarowana tą powieścią. Bardzo brakowało mi książki z taką przemyślaną fabułą. Tutaj nie ma przypadków i machnięcia dłonią, bo i tak nikt nie zauważy niedociągnięć. Tym razem trafiłam na bardzo dopracowane szczegóły. Podoba mi się to, że mimo iż jest to typowo gatunek obyczajowy, nie brakuje tu miejsca na fachowe nazewnictwo. Autorka nie boi się używać profesjonalnych określeń związanych ze światem jeździeckim. Mamy tu elementy, których nie mogło zabraknąć czyli romans i szczypta dramaturgii, a nawet pojawił się wątek kryminalny. Cieszę się, że życie na wsi nie zostało przedstawione w sposób przesłodzony, a tak jak to faktycznie jest. Czyli czasem dobrze a czasem źle.

Długo zwlekałam z rozpoczęciem tej serii, bo szukałam najpierw informacji jak mocny jest wątek jeździecki w powieści. Niedoczekawszy się odpowiedzi, po prostu sama sięgnęłam po pierwszy tom. Zdecydowanie się opłaciło! Polecam Wam ogromnie zacząć przygodę z mieszkańcami w Pieńkach, gwarantuję Wam wyśmienitą lekturę.

Trochę zajęło mi poszukiwanie książki wręcz idealnej, gdzie w fabule pojawia się stadnina. I wydaje mi się, że mamy to 🙌

W pierwszym rozdziałach poznajemy Magdę, główną bohaterkę, która będzie nam towarzyszyć przez całą serię. Jest mężatką, jej życie układa się, można powiedzieć bardzo dobrze, niestety do czasu. W pracy kłopoty, do mieszkania wprowadza się zaborcza...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Test na miłość" to kolejna powieść autorki, którą miałam przyjemność przeczytać. Co wyróżnia powieści Helen Hoang? To, że skupia się na temacie zaburzeń  spektrum autyzmu. Pokazując, że takie osoby potrafią normalnie i samodzielnie funkcjonować w społeczeństwie. Przede wszystkim uświadamia, że to nie choroba.

Poznajemy Mý, która jest pochodzenia wietnamskiego. Wychowywana w kiepskich warunkach, nie pozwalających na zdobycie odpowiedniego wykształcenia. Co później przekłada się na jej pewność siebie. Na życie zarabia w miejscowych hotelu, by utrzymać babcię, mamę i swoją córkę. Pewnego dnia otrzymuje szaloną propozycję od nieznajomej kobiety, która wiąże się z wyjazdem do USA i być może poprawą dotychczasowego życia. Czy Mý uda się spełnić "american dream"?

Świetnie czytało mi się tą powieść. Autorka ma niesamowicie lekkie pióro. Czułam się oczarowana całą historią i mocno kibicowałam bohaterom, gdy zbaczali z obranego kursu.
Motywem przewodnim jest próba zbudowania relacji romantycznej z osobą ze spektrum autyzmu. Jedynie co w tym wszystkim mi się nie podobało, to fakt że rodzina nie poinformowała i nie wytłumaczyła Mý, z jakim zaburzeniem ma do czynienia. Każdy określał Khaia jako specyficzną osobę. Dlaczego? Nie wiem 🤷‍♀️ Ta dezinformacja tylko komplikowała całą relację.

Na szczęście nie przeszkodzało mi to na tyle żeby powieść skreślić. Skoro autorka miała taki zamysł to tak musiało być i jako czytelnik albo to zaakceptuję albo nie.

Jeżeli na naszym polskim rynku pojawią się kolejne książki z pod pióra Helen Hoang z pewnością po nie sięgnę. Bardzo polubiłam jej styl, który polecam poznać 💜

"Test na miłość" to kolejna powieść autorki, którą miałam przyjemność przeczytać. Co wyróżnia powieści Helen Hoang? To, że skupia się na temacie zaburzeń  spektrum autyzmu. Pokazując, że takie osoby potrafią normalnie i samodzielnie funkcjonować w społeczeństwie. Przede wszystkim uświadamia, że to nie choroba.

Poznajemy Mý, która jest pochodzenia wietnamskiego....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czy sądziłam, że może Szarak może być jeszcze bardziej pokręcony niż poprzednia część? Absolutnie!

Zacznę od tego, że szalenie doceniam pisarzy, którzy wydają swoje powieści na własną rękę. Ogarnięcie wszystkich etapów od napisania, poprzez wydanie, promocję to ogrom pracy. I jednym z takich autorów jest Michał Biarda, którego przeczytałam już 3 książki i na żadnej się nie zawiodłam.

"Szarak na studniówce" to powieść totalnie odjechana i to w bardzo pozytywnym znaczeniu. Każdy z bohaterów ma tu swój duży udział. I tak jak w pierwszym tomie czułam się przytłoczona takim nadmiarem narracji, tak teraz nie odczułam tego wcale. Co nie zmienia fakt, że trzeba być bardzo czujnym, by nic nie umknęło naszej uwadze, bo w późniejszym etapie, możemy zachodzić w głowę co się wydarzyło.
Mam taką tendencję, że jak powieść jest dosyć prosta w budowie to dryfuję myślami gdzieś daleko, po prostu się jie skupiam. Tutaj było zupełnie inaczej. Szarak bardzo mocno przykuł moją uwagę, że nic nie było w stanie mnie rozproszyć.

Autor stworzył niecodzienną powieść, którą ciężko upchnąć w jakąś konkretną kategorię. I to jest jej atutem. Uważam, że to ją wyróżnia, na tle innych książek na rynku. Bardzo potrzebowałam fabuły, która nie jest przewidywalna od pierwszej strony. Oczywiście próbowałam przewidzieć zakończenie, ale moje założenia miały się nijak że stanem faktycznym. Bardzo chciałabym Wam opowiedzieć co tam się wydarzyło, ale byłby to jeden wielki spoiler 🙈

"Szarak na studniówce" zajmuje wysokie miejsce w moim czytelniczym sercu. Czekam na kolejne tego typu powieści, bo stworzyć tak zagmatwaną historię i wyjść z tego tak prosto, to trzeba umieć.
Jeżeli uwielbiacie jak fabuła jest przesiąknięta plot twistami, to ta jest przeznaczona właśnie dla Was!

IG: kopytemwksiazkach

Czy sądziłam, że może Szarak może być jeszcze bardziej pokręcony niż poprzednia część? Absolutnie!

Zacznę od tego, że szalenie doceniam pisarzy, którzy wydają swoje powieści na własną rękę. Ogarnięcie wszystkich etapów od napisania, poprzez wydanie, promocję to ogrom pracy. I jednym z takich autorów jest Michał Biarda, którego przeczytałam już 3 książki i na żadnej się...

więcej Pokaż mimo to