rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Niestety, jeśli się przeczytało już pierwszą powieść Gortnera o Joannie Szalonej, będzie się ją zawsze porównywać z kolejnymi. I tutaj nie wypada to porównanie dobrze. Tak samo jak było przy powieści o Katarzynie Medycejskiej, tak samo jest i przy Izabeli Kastyljskiej. A jeszcze kiedy się przypomina historia Katarzyny Aragońskiej, najmłodszej córki Izabeli, tym bardziej smutno się to czyta - Izabela o swoje szczęście walczyła skutecznie, jej córka własne szybko straciła, ale nawet wtedy nie znalazła cienia wsparcia od matki. Dosyć gorzko się od tej refleksji robi. Ale książka - taka sobie. Można poczytać, tylko bez nadmiernych oczekiwań.

Niestety, jeśli się przeczytało już pierwszą powieść Gortnera o Joannie Szalonej, będzie się ją zawsze porównywać z kolejnymi. I tutaj nie wypada to porównanie dobrze. Tak samo jak było przy powieści o Katarzynie Medycejskiej, tak samo jest i przy Izabeli Kastyljskiej. A jeszcze kiedy się przypomina historia Katarzyny Aragońskiej, najmłodszej córki Izabeli, tym bardziej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Skusiła mnie zapowiedź - "lepsza niż Gregory". O naiwności, powinnam już wiedzieć (po fali naśladowców "Zmierzchu" i "50 twarzy Greya"), że taka laurka nie może być prawdziwa. Ale się skusiłam - i cóż, stwierdzam, że nie ma czym się ekscytować. Temat ciekawy, postać raczej mało eksponowana w beletrystyce - no ale nie wyszło... Mamy tu kolejną naiwną księżniczkę, która poślubia króla i która nagle przekonuje się, że korona to nie wszystko. A że jest w tym strasznie dziecinna, przez pół książki można załamywać ręce, szczególnie, że rozterki i smutki bohaterka przedstawia tak słabym językiem, tak marnym stylem, że nic dodać, nic ująć. To prawie jak notoryczne wstawki Anastacii "o święty Barnabo" ze wspomnianego już Greya :))). Ewentualnie, dla fanów gatunku - można. Ale niekoniecznie.

Skusiła mnie zapowiedź - "lepsza niż Gregory". O naiwności, powinnam już wiedzieć (po fali naśladowców "Zmierzchu" i "50 twarzy Greya"), że taka laurka nie może być prawdziwa. Ale się skusiłam - i cóż, stwierdzam, że nie ma czym się ekscytować. Temat ciekawy, postać raczej mało eksponowana w beletrystyce - no ale nie wyszło... Mamy tu kolejną naiwną księżniczkę, która...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Tym razem krótko - może być, chociaż szału nie ma. Może dlatego, że ta historia już tyle razy była przedmiotem zainteresowania filmowców i pisarzy, że ciężko ją opowiedzieć w sposób zaskakujący. Ale mimo wszystko da się przy niej miło spędzić wieczór.

Tym razem krótko - może być, chociaż szału nie ma. Może dlatego, że ta historia już tyle razy była przedmiotem zainteresowania filmowców i pisarzy, że ciężko ją opowiedzieć w sposób zaskakujący. Ale mimo wszystko da się przy niej miło spędzić wieczór.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jedna z lepszych powieści Gregory. Trochę przeszkadza mit fakt, że powieści z cyklu Wojna Dwóch Róż i cyklu Tudorowskiego ukazują się w Polsce bez jakiegokolwiek ładu i chronologii. Co da się przetrawić przy kryminałach, tutaj jednak utrudnia czytanie, zwłaszcza kiedy czytelnik chce zachować w głowie jako taki porządek. Ale książka bardzo przyzwoita, dobrze napisana i bez przesadnego lukru (tzn. żyli długo i szczęśliwie":)))). Polecam.

Jedna z lepszych powieści Gregory. Trochę przeszkadza mit fakt, że powieści z cyklu Wojna Dwóch Róż i cyklu Tudorowskiego ukazują się w Polsce bez jakiegokolwiek ładu i chronologii. Co da się przetrawić przy kryminałach, tutaj jednak utrudnia czytanie, zwłaszcza kiedy czytelnik chce zachować w głowie jako taki porządek. Ale książka bardzo przyzwoita, dobrze napisana i bez...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dobra, zdecydowanie dobra. Chociaż nie lubię kryminałów, gdzie od początku podaje się sprawcę na tacy, a potem szuka się dowodów jego niewinności (niechęć uzasadniona, dwukrotnie i to pod rząd trafiłam na taki sam schemat fabuły i bardzo się rozczarowałam). Ale nie w tym przypadku - zakończenie jest zaskakujące, już ostrzę sobie zęby na kolejny tom w tej serii (co jest dziwne, bo wszystkie dotychczasowe czytałam bez jakiejkolwiek chronologii i dałam radę;)))).

Dobra, zdecydowanie dobra. Chociaż nie lubię kryminałów, gdzie od początku podaje się sprawcę na tacy, a potem szuka się dowodów jego niewinności (niechęć uzasadniona, dwukrotnie i to pod rząd trafiłam na taki sam schemat fabuły i bardzo się rozczarowałam). Ale nie w tym przypadku - zakończenie jest zaskakujące, już ostrzę sobie zęby na kolejny tom w tej serii (co jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zdecydowanie jedna z lepszych powieści Jo Nesbo. Może dlatego że jest ściśle powiązana z dwiema poprzednimi, gdzie akcja toczy się w Oslo, a zniecierpliwiony czytelnik chce w końcu usłyszeć, czy sprawiedliwości stanie się zadość, czy skorumpowani gliniarze zostaną ukarani, czy nie. Absolutnie jestem na tak :)))).

Zdecydowanie jedna z lepszych powieści Jo Nesbo. Może dlatego że jest ściśle powiązana z dwiema poprzednimi, gdzie akcja toczy się w Oslo, a zniecierpliwiony czytelnik chce w końcu usłyszeć, czy sprawiedliwości stanie się zadość, czy skorumpowani gliniarze zostaną ukarani, czy nie. Absolutnie jestem na tak :)))).

Pokaż mimo to


Na półkach:

Dla równowagi po części pierwszej (dla przypomnienia - "Człowiek nietoperz"), po jej przeczytaniu od razu poprawił mi się humor i moja wiara w Jo Nesbo wróciła:)))). Dużo lepsza, przyzwoicie napisana, bez zbędnych dygresji i ozdobników. Polecam.

Dla równowagi po części pierwszej (dla przypomnienia - "Człowiek nietoperz"), po jej przeczytaniu od razu poprawił mi się humor i moja wiara w Jo Nesbo wróciła:)))). Dużo lepsza, przyzwoicie napisana, bez zbędnych dygresji i ozdobników. Polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Przeczytałam z sympatii dla głównego bohatera (czytałam już kolejne tomy z serii) i... bardzo się zawiodłam. Fabuła miała potencjał, ale niestety książka jest przegadana. Uczciwie - gdybym zaczęła od tej powieści z cyklu o Harrym, w życiu nie sięgnęłabym po kolejne (a szkoda). Na szczęście zaczęłam "nie po kolei: :)))).

Przeczytałam z sympatii dla głównego bohatera (czytałam już kolejne tomy z serii) i... bardzo się zawiodłam. Fabuła miała potencjał, ale niestety książka jest przegadana. Uczciwie - gdybym zaczęła od tej powieści z cyklu o Harrym, w życiu nie sięgnęłabym po kolejne (a szkoda). Na szczęście zaczęłam "nie po kolei: :)))).

Pokaż mimo to


Na półkach:

Wszystko dobrze, i lektura, i język, i fabuła - tylko to zakończenie... Zostaje niedosyt.

Wszystko dobrze, i lektura, i język, i fabuła - tylko to zakończenie... Zostaje niedosyt.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Niezmiennie utwierdzam się w przekonaniu - skandynawskie kryminały mają w sobie to coś. Chociaż nie wszystkie można od razu podpiąć pod hasłem "oto nowy Stieg Larsson" - a wiele wydawnictw ostatnio tego próbuje - tutaj z czystym sumieniem polecam.

Niezmiennie utwierdzam się w przekonaniu - skandynawskie kryminały mają w sobie to coś. Chociaż nie wszystkie można od razu podpiąć pod hasłem "oto nowy Stieg Larsson" - a wiele wydawnictw ostatnio tego próbuje - tutaj z czystym sumieniem polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo dobrze napisana, bo wiarygodna - chociaż autor śmiało sobie poczyna z faktami, to nie razi to czytelnika. Raczej skłania do zastanowienia - a może jednak tkwi w tym ziarnko prawdy...? Polecam :))).

Bardzo dobrze napisana, bo wiarygodna - chociaż autor śmiało sobie poczyna z faktami, to nie razi to czytelnika. Raczej skłania do zastanowienia - a może jednak tkwi w tym ziarnko prawdy...? Polecam :))).

Pokaż mimo to


Na półkach:

Zapowiadało się nieźle, napisana dość dowcipnie książka. Wszystko psują wątki sci-fi - w efekcie ani to nie jest thriller, ani kryminał, ani literatura fantastyczna. Po kolejne części już nie sięgnęłam z tego właśnie powodu.

Zapowiadało się nieźle, napisana dość dowcipnie książka. Wszystko psują wątki sci-fi - w efekcie ani to nie jest thriller, ani kryminał, ani literatura fantastyczna. Po kolejne części już nie sięgnęłam z tego właśnie powodu.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo dobrze napisany kryminał, który czyta się bez znużenia do późna w nocy:))).

Bardzo dobrze napisany kryminał, który czyta się bez znużenia do późna w nocy:))).

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wreszcie z czystym sumieniem stwierdzam, że przebrnęłam :)))). Wiadomo, inaczej czyta się książki fabularne, inaczej dokumentalne, jeszcze inaczej - popularnonaukowe. I jedno mogę stwierdzić na pewno - przy całym niesmaku dla trójkąta Katarzyna-Henryk VIII- Anna Boleyn, zmienił się nieco mój punkt widzenia co do samej Boleyn. I chociaż nie podoba mi się nadal to jak postąpiła wobec Katarzyny, chociaż na pewno nie była postacią bez wad (nawet dzisiaj pewnie bym jej nie polubiła :)))) - to niewątpliwie jest postacią fascynującą, w totalnym rozrachunku - tragiczną, która miała tego pecha, że była godnym przeciwnikiem tak ... pokręconego władcy jak Henryk VIII. I miała pecha, bo chyba rzeczywiście go kochała, i to ją zgubiło, do spółki z jej ambicją. Ale warto poczytać na jej temat rzetelne źródła, dotrzeć do nich, bo jej obraz w literaturze i filmie jest dzisiaj tak spaczony, że to biedny król wydaje się w tym ofiarą, a ewidentnie tak nie było. Absolutnie polecam, lektura obowiązkowa dla fanów epoki Tudorów.

Wreszcie z czystym sumieniem stwierdzam, że przebrnęłam :)))). Wiadomo, inaczej czyta się książki fabularne, inaczej dokumentalne, jeszcze inaczej - popularnonaukowe. I jedno mogę stwierdzić na pewno - przy całym niesmaku dla trójkąta Katarzyna-Henryk VIII- Anna Boleyn, zmienił się nieco mój punkt widzenia co do samej Boleyn. I chociaż nie podoba mi się nadal to jak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo dobrze napisana, obowiązkowa propozycja dla osób, które fascynują się epoką Tudorów. Ciekawie podzielona na rozdziały, uwzględniające wiele różnych aspektów tamtych czasów, a nie jedynie fakt, że Henryk VIII miał sześć żon :))). Myląca może być nieco jedna z recenzji na obwolucie (że czegoś takiego nawet Hollywood by nie wymyśliło :))),bo ostatni serial (pomimo pewnych nieścisłości) całkiem udanie ten klimat jednak oddał. Polecam!!!

Bardzo dobrze napisana, obowiązkowa propozycja dla osób, które fascynują się epoką Tudorów. Ciekawie podzielona na rozdziały, uwzględniające wiele różnych aspektów tamtych czasów, a nie jedynie fakt, że Henryk VIII miał sześć żon :))). Myląca może być nieco jedna z recenzji na obwolucie (że czegoś takiego nawet Hollywood by nie wymyśliło :))),bo ostatni serial (pomimo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Żeby nie było, że się uprzedziłam po "Sorry", sięgnęłam po drugi "hit" tego pisarza. Styl pisania, zwroty do czytelnika, perspektywa - identyczna, czyli zero inwencji (w efekcie czyta się tak samo źle, tyle że bohaterowie są inni). Gdyby nie zapowiedź, że "to jest thriller proszę państwa", i to super wypasiony - to może i by się obronił, bo chwilami wygląda jak proza np. Wiśniewskiego, tyle tam wstawek obyczajowych. Ale o ile Wiśniewski jest super, bo wiadomo, że to inna proza,o tyle tutaj wszystko to razi po oczach i osłabia. Masakra. Nigdy więcej, no przykro mi.

Żeby nie było, że się uprzedziłam po "Sorry", sięgnęłam po drugi "hit" tego pisarza. Styl pisania, zwroty do czytelnika, perspektywa - identyczna, czyli zero inwencji (w efekcie czyta się tak samo źle, tyle że bohaterowie są inni). Gdyby nie zapowiedź, że "to jest thriller proszę państwa", i to super wypasiony - to może i by się obronił, bo chwilami wygląda jak proza np....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zdecydowanie nie wiem, skąd zachwyt krytyki. Fatalna perspektywa przedstawiania wydarzeń - ze strony każdego bohatera tej książki, w dodatku irytujące wstawki "na ty" (niby mało nachalny narrator, w rzeczywistości - słabe opowiadactwo prawie jak z prawie noweli wenezuelskiej). I do tego rozwlekanie brutalnych opisów. Brrr. No niestety, nie dla mnie.

Zdecydowanie nie wiem, skąd zachwyt krytyki. Fatalna perspektywa przedstawiania wydarzeń - ze strony każdego bohatera tej książki, w dodatku irytujące wstawki "na ty" (niby mało nachalny narrator, w rzeczywistości - słabe opowiadactwo prawie jak z prawie noweli wenezuelskiej). I do tego rozwlekanie brutalnych opisów. Brrr. No niestety, nie dla mnie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak wyżej - chociaż trochę przewidywalna, ale przyjemnie się czyta.

Jak wyżej - chociaż trochę przewidywalna, ale przyjemnie się czyta.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak na kryminał całkiem przyzwoita lektura.

Jak na kryminał całkiem przyzwoita lektura.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jak wyżej :))).

Jak wyżej :))).

Pokaż mimo to