-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel17
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik272
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
2016-07-28
2012-10-15
Mówca umarłych to po Enderze kolejne dzieło wybitne O. S. Carda. Jest idealną kontynuacją, a jednocześnie książką zupełnie odmienną. Ender nie jest już wojownikiem lecz swoistym kapłanem prawdy, którego główną bronią jest wgląd w ludzkie serca, a celem - pokuta. Niesamowita plastyczność bohaterów, fenomenalna spójność i klarowność niezwykle skomplikowanego świata i historii opowiedzianej z ogromnym rozmachem, bijąca z powieści przenikliwa inteligencja, fantazja i szczera mądrość sprawiają, że jest to pozycja obowiązkowa nie tylko dla fanów sci-fi, lecz dla miłośników dobrej literatury w całym jej zakresie. Dla mnie książka jest ideałem we wszystkich ocenianych przeze mnie aspektach, od głębi, przez warsztat, a na szeroko rozumianej poczytności kończąc.
Mówca umarłych to po Enderze kolejne dzieło wybitne O. S. Carda. Jest idealną kontynuacją, a jednocześnie książką zupełnie odmienną. Ender nie jest już wojownikiem lecz swoistym kapłanem prawdy, którego główną bronią jest wgląd w ludzkie serca, a celem - pokuta. Niesamowita plastyczność bohaterów, fenomenalna spójność i klarowność niezwykle skomplikowanego świata i historii...
więcej mniej Pokaż mimo to2011-08-24
Na Alvina Stwórcę trafiłem nieprzypadkowo.
Po przeczytaniu tomiku "Legendy" miałem zanotowane dwa nazwiska:
Orson Scott Card i George R. R. Martin. Choć ten pierwszy dystansował drugiego o dobre kilka poziomów.
George pisze dobre, acz proste fantasy. Opowieści o rycerzach i ich wrogach. Delikatnie dozuje na przemian humor i okrucieństwo.
Orson to zupełnie inna liga. Jego fantazja jest szalona i nieprzewidywalna.
Gdzieś między alternatywną historią, a ludowym bajaniem wkrada się groteska i mądrość, którą nie każdy zrozumie. Jednocześnie utwory są gładkie i wciągające.
Pierwszy tom opowieści o Alvinie Stwórcy uważam za perłę gatunku i jedną z najlepszych książek, jakie kiedykolwiek czytałem.
Na Alvina Stwórcę trafiłem nieprzypadkowo.
Po przeczytaniu tomiku "Legendy" miałem zanotowane dwa nazwiska:
Orson Scott Card i George R. R. Martin. Choć ten pierwszy dystansował drugiego o dobre kilka poziomów.
George pisze dobre, acz proste fantasy. Opowieści o rycerzach i ich wrogach. Delikatnie dozuje na przemian humor i okrucieństwo.
Orson to zupełnie inna liga. Jego...
jedna z najlepszych książek w moim życiu. powieść za którą się tęskni
jedna z najlepszych książek w moim życiu. powieść za którą się tęskni
Pokaż mimo to