Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Trochę za dużo obiecywałem sobie po tej książce. Niestety wplatanie w tekst olbrzymiej ilości tekstu źródłowego, w postaci pamiętników osób raczej nie mających wielkiego wpływu na losy regionu, sprawiło, że książka jest bardzo chaotyczna i ciężko się ją czyta. Strasznie mnie ona wymęczyła i niestety odnoszę wrażenie, że niewiele się z niej dowiedziałem. Ale doceniam ogrom pracy włożony w jej napisanie i pokazania narracji z perspektywy zwykłego człowieka, co jest nieczęste w literaturze historycznej.

Trochę za dużo obiecywałem sobie po tej książce. Niestety wplatanie w tekst olbrzymiej ilości tekstu źródłowego, w postaci pamiętników osób raczej nie mających wielkiego wpływu na losy regionu, sprawiło, że książka jest bardzo chaotyczna i ciężko się ją czyta. Strasznie mnie ona wymęczyła i niestety odnoszę wrażenie, że niewiele się z niej dowiedziałem. Ale doceniam ogrom...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Wojna o Ukrainę. Wojna o świat Jacek Bartosiak, Piotr Zychowicz
Ocena 7,1
Wojna o Ukrain... Jacek Bartosiak, Pi...

Na półkach:

Jacek Bartosiak to taki Liroy polskiej sceny geopolitycznej ;). Otworzył oczy wielu osobom wcześniej nie zainteresowanych sprawami geopolitycznymi, tworząc wręcz modę na tę dziedzinę nauki, a gdy za bardzo urósł, również modnym stało się jego atakowanie. Skąd ten wstęp? A no stąd, że chce uniknąć "oskarżeń", że dość niska ocena tej książki wynika właśnie z tej przyczyny.
Książka jest ciekawym zapisem rozmów autorów na temat sytuacji na świecie, ze szczególnym naciskiem na wojnę na Ukrainie i związanymi z tym konsekwencjami dla Polski. Dla osób w miarę śledzących sytuacje na świecie nie wnosi ona wiele nowego, choć na plus należy dodać, że Bartosiak nie sili się na wszechwiedzącego i w pewnych sytuacjach potrafi przyznać, że nie wie jak potoczy się sytuacja.
Niestety od początku lektury mam wrażenie, że jest to pewnego rodzaju skok na kasę, wykorzystanie aktualnej koniunktury i głośnego nazwiska Bartosiaka. Niskim kosztem spisano kilka rozmów, a że okazało się, że to mało dołożono alfabet na koniec, żeby wyszło choć tych niecałe 300 stron.

Jacek Bartosiak to taki Liroy polskiej sceny geopolitycznej ;). Otworzył oczy wielu osobom wcześniej nie zainteresowanych sprawami geopolitycznymi, tworząc wręcz modę na tę dziedzinę nauki, a gdy za bardzo urósł, również modnym stało się jego atakowanie. Skąd ten wstęp? A no stąd, że chce uniknąć "oskarżeń", że dość niska ocena tej książki wynika właśnie z tej przyczyny....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Cała książka oparta jest na schemacie, gdzie autor w kilku zdaniach prezentuje młodość i początki kariery twórcy gier, a następnie opisuje stworzone przez niego gry. Po kilku rozdziałach koncepcja się wyczerpuje i w zasadzie do końca czytałem tę książkę tylko z chęci jej skończenie, bez większych emocji. Mam wrażenie, że wysokie oceny wynikają z braku konkurencji na rynku i dużym zapotrzebowaniem na taki materiał, a jednocześnie z faktu, że czytają to osoby zafascynowane tematyką.

Cała książka oparta jest na schemacie, gdzie autor w kilku zdaniach prezentuje młodość i początki kariery twórcy gier, a następnie opisuje stworzone przez niego gry. Po kilku rozdziałach koncepcja się wyczerpuje i w zasadzie do końca czytałem tę książkę tylko z chęci jej skończenie, bez większych emocji. Mam wrażenie, że wysokie oceny wynikają z braku konkurencji na rynku...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Odkąd pamiętam zawsze miałem w planie przeczytać Wiedźmina, jednak ciągle coś mnie od niego odciągało. To inne książki, to słaby serial Netflixa, nawet świetne gry z tego uniwersum nie mogły mnie przekonać, że przyszedł już czas na Geralta. I to był błąd. Bo książka jest świetna i uczciwie mogę powiedzieć, że Sapkowski nie dobiega swym kunsztem gigantom gatunku. Krew elfów ma wszystko co powinno się znaleźć w literaturze tego nurtu. Wspaniały, złożony świat, z mnogością ras, krain i elementów otoczenia. Dobrze napisane postacie, o wyrazistych cechach charakteru, które łatwo wyobrazić sobie w czasie lektury. Czytając książkę ma się wrażenie jakby stało się gdzieś obok obserwując opisane wydarzenia. Lekkie pióro autora sprawia, że całość czyta się płynnie i szybko. Dodatkowo wplatane, nawet w poważne sceny, elementy humorystyczne są wyważone i inteligentne. Jednak najmocniejszą stroną Wiedźmina jest kreacja świata, gdzie często błahe historie prostych ludzi przeplatają się z światem wielkiej polityki, walk interesów i wojny, a stworzone uniwersum jest bogate, wielowymiarowe i skomplikowane. Już nie mogę doczekać się kolejnego tomu.

Odkąd pamiętam zawsze miałem w planie przeczytać Wiedźmina, jednak ciągle coś mnie od niego odciągało. To inne książki, to słaby serial Netflixa, nawet świetne gry z tego uniwersum nie mogły mnie przekonać, że przyszedł już czas na Geralta. I to był błąd. Bo książka jest świetna i uczciwie mogę powiedzieć, że Sapkowski nie dobiega swym kunsztem gigantom gatunku. Krew elfów...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wtórna. Kto czytał pierwszą książkę Bartosiaka ("Pacyfik i Eurazja. O wojnie"), ten niewiele się tu nowego dowie. Za mało informacji o Polsce, co bardzo dziwi zważając na tytuł książki. Dodatkowo ta jest za bardzo rozciągnięta i przez to nużąca. Równie dobrze można by całość skondensować w połowie objętości.

Wtórna. Kto czytał pierwszą książkę Bartosiaka ("Pacyfik i Eurazja. O wojnie"), ten niewiele się tu nowego dowie. Za mało informacji o Polsce, co bardzo dziwi zważając na tytuł książki. Dodatkowo ta jest za bardzo rozciągnięta i przez to nużąca. Równie dobrze można by całość skondensować w połowie objętości.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dobrze napisana książka, z świetnym klimatem, wyrazistymi postaciami, a jednak jednej rzeczy jej brakuje. Dobrego zakończenia. Autor rozpoczyna wiele interesujących i zaskakujących wątków, które można by świetnie rozwinąć, a niestety na końcu nie są wykorzystane i zakończenie przez to jest zbyt bardzo oczywiste.

Dobrze napisana książka, z świetnym klimatem, wyrazistymi postaciami, a jednak jednej rzeczy jej brakuje. Dobrego zakończenia. Autor rozpoczyna wiele interesujących i zaskakujących wątków, które można by świetnie rozwinąć, a niestety na końcu nie są wykorzystane i zakończenie przez to jest zbyt bardzo oczywiste.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka jak sam tytuł wskazuje opisuje historię Świątnik Górnych i okolicznych miejscowości. Monumentalna praca Franciszka Batki na temat miejscowości obszaru Płaskowyżu Świątnickiego. Jest to całościowa analiza miejscowości pod względem historycznym, geograficznym, geologicznym aż po socjologię, folklor, religię, zwyczaje, architekturę itp. Praca oparta na olbrzymiej ilości źródeł historycznych, miejscowych podań i własnych wspomnień. Ocena jest może bardzo subiektywna, jednak dla mieszkańca tych rejonów jest pozycją obowiązkową, a ogrom pracy jaki autor musiał włożyć w jej napisanie, szczegółowość opisów i szeroki zakres tematyczny robi oszałamiające wrażenie na czytelniku.

Książka jak sam tytuł wskazuje opisuje historię Świątnik Górnych i okolicznych miejscowości. Monumentalna praca Franciszka Batki na temat miejscowości obszaru Płaskowyżu Świątnickiego. Jest to całościowa analiza miejscowości pod względem historycznym, geograficznym, geologicznym aż po socjologię, folklor, religię, zwyczaje, architekturę itp. Praca oparta na olbrzymiej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książkę tę można podzielić na dwie części. W pierwszej opisana jest historia Węgier, mentalność Węgrów itp. I jest to na prawdę ciekawa i wciągająca lektura. Jednak pod koniec autor skupił się na gloryfikacji osiągnięć Viktora Orbana, obecnie rządzącej w Polsce partii oraz udowodnienia wyższości katolicyzmu nad innymi odłamami i religiami. I choć sam mam zbliżone poglądy, brakowało mi tutaj bardziej obiektywnego spojrzenia na rzeczywistość i ukazania racji drugiej strony. W sumie można było się tego spodziewać, biorąc pod uwagę poglądy autora, wydawnictwo w jakim ukazała się ta książka i stację (TVP Kultura), w której była zachwalana. Jednak ja zakupiłem ja nieco w ciemno i waśnie tego obiektywizmu mi w niej zabrakło. Tak czy owak, tytuł ten jest warty przeczytania, choćby z tego powodu, aby poznać ciekawą historię naszych Bratanków, trudne wybory jakie musieli podejmować oraz genezę przyjaźni między obcymi sobie z pochodzenia narodami.

Książkę tę można podzielić na dwie części. W pierwszej opisana jest historia Węgier, mentalność Węgrów itp. I jest to na prawdę ciekawa i wciągająca lektura. Jednak pod koniec autor skupił się na gloryfikacji osiągnięć Viktora Orbana, obecnie rządzącej w Polsce partii oraz udowodnienia wyższości katolicyzmu nad innymi odłamami i religiami. I choć sam mam zbliżone poglądy,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Nie będę wysilał się na recenzję tej książki, ponieważ zrobiła to już z dobrym skutkiem kilka osób przede mną. Chciałbym tylko zwrócić uwagę na dwa aspekty, które rzucają mi się w oczy po jej przeczytaniu.
1) Jeśli ktoś interesuje się geostrategią i geopolityką, sięgnął po tę książkę zapewne znając dokonania Jacka Bartosiaka. Stąd też temat, opis sytuacji i wyciągnięte wnioski go nie zaskoczą.
2) Dla osób interesujących się historią, a zaczynających swą przygodę z geopolityką jest to lektura obowiązkowa, ponieważ zmienia patrzenie na historię, z punktu widzenia romantycznego, jakiego uczą nas w szkołach, na realistyczny, z chłodnym, naukowym podejściem. Pomimo, że książka jest głównie opisem bieżącej sytuacji na Świecie, pokazuje nam dlaczego wydarzenia, które wydarzyły się wiele lat/wieków wcześniej potoczyły się tak, a nie inaczej.

Nie będę wysilał się na recenzję tej książki, ponieważ zrobiła to już z dobrym skutkiem kilka osób przede mną. Chciałbym tylko zwrócić uwagę na dwa aspekty, które rzucają mi się w oczy po jej przeczytaniu.
1) Jeśli ktoś interesuje się geostrategią i geopolityką, sięgnął po tę książkę zapewne znając dokonania Jacka Bartosiaka. Stąd też temat, opis sytuacji i wyciągnięte...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dobrze napisane opracowanie zagadnień geopolitycznych, i co ważne w tej tematyce, nie jest jeszcze odległe czasowo od wydarzeń toczących się obecnie. Książka jest przeznaczona raczej dla osób zaczynających swą przygodę z opisywanym tematem, jednak również osoby bardziej zaznajomione z zagadnieniami geopolitycznymi znajdą coś dla siebie, zwłaszcza, że autor podaje kilka faktów, których próżno szukać ogólnodostępnych serwisach informacyjnych. Lekkie pióro i sprawna narracja sprawiają, że książkę czyta się szybko i przyjemnie.

Co do treści, zwraca uwagę dobra analiza większości stron uczestniczących w tytułowej "Globalnej grze", zarówno na tle bieżących wydarzeń jak i historycznych uwarunkowań. Dlaczego większości? Ponieważ uwaga ta nie dotyczy Rosji. Pomimo dość dobrego rozdziału o niej samej, przez całe opracowanie przewija się nieco rusofobiczne podejście do tematu i analiza jej działań tylko z jednego punktu widzenia. To samo tyczy się doboru literatury, gdzie większość podanych źródeł to mainstreamowe media tylko z jednej strony sceny politycznej (TVN24.pl, gazeta.pl, wp.pl, onet.pl), natomiast opinie drugiej strony są nazywane paszkwilami (kresy.pl).

Podsumowując, jest to dobrze napisane opracowanie, w które autor włożył bardzo dużą ilość pracy i oparł je na solidnej bibliografii. I jeśli komuś nie przeszkadza odejście pod koniec książki od suchej merytorycznej analizy faktów, na rzecz nieco bardziej subiektywnych odczuć autora (do czego ma pełne prawo) to jest ona wartą do polecenia pozycją na rynku.

Dobrze napisane opracowanie zagadnień geopolitycznych, i co ważne w tej tematyce, nie jest jeszcze odległe czasowo od wydarzeń toczących się obecnie. Książka jest przeznaczona raczej dla osób zaczynających swą przygodę z opisywanym tematem, jednak również osoby bardziej zaznajomione z zagadnieniami geopolitycznymi znajdą coś dla siebie, zwłaszcza, że autor podaje kilka...

więcej Pokaż mimo to