rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Ta książka i kilka innych, które niedawno czytałam, to głos młodych ludzi, którego nikt nie słucha. Mają wszystko oprócz rozmowy z rodzicami zajętymi zarabianiem dla nich pieniędzy. Uciekają do swoich rówieśników, gdzie czeka na nich przyjaźń, dyskusja i zrozumienie i narkotyki. Cyprian chce zmienić urzeczowione relację między ludźmi w relacje przeżywane. Organizuje rebelię, której nikt nie tłumi, który również zostaje zawłaszczony przez rynek, konsumpcję i popkulturę. Przygnębiające i świetnie napisane. Dialogi prawie tak dobre jak w "Wojnie..." D.Masłowskiej.

Ta książka i kilka innych, które niedawno czytałam, to głos młodych ludzi, którego nikt nie słucha. Mają wszystko oprócz rozmowy z rodzicami zajętymi zarabianiem dla nich pieniędzy. Uciekają do swoich rówieśników, gdzie czeka na nich przyjaźń, dyskusja i zrozumienie i narkotyki. Cyprian chce zmienić urzeczowione relację między ludźmi w relacje przeżywane. Organizuje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

nareszcie coś nie o kobiecie koło 30-40, czekającej na miłość, budującej swoją przyszłość w głuszy na Mazurach. Super

nareszcie coś nie o kobiecie koło 30-40, czekającej na miłość, budującej swoją przyszłość w głuszy na Mazurach. Super

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Krzysztof Varga jest jednym z trzech moich ulubionych 'feletonistów', obok Stommy i Kofty, przede wszystkim dlatego, że nie owija w bawełnę pisząc o zjawiskach kulturowych we współczesnym polskim społeczeństwie. I w dodatku nie jest tchórzem: vide jego felieton o najnowszym dziele Waldemara Łysiaka. luboha

Krzysztof Varga jest jednym z trzech moich ulubionych 'feletonistów', obok Stommy i Kofty, przede wszystkim dlatego, że nie owija w bawełnę pisząc o zjawiskach kulturowych we współczesnym polskim społeczeństwie. I w dodatku nie jest tchórzem: vide jego felieton o najnowszym dziele Waldemara Łysiaka. luboha

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie mogę napisać opinii, bo jeszcze nie czytałam!!!!!

Nie mogę napisać opinii, bo jeszcze nie czytałam!!!!!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jak sensacyjno-kryminalno-obyczajowa soap opera, szczególnie w technice filmowej narracji. Oprócz wątków 'zbrodni' najciekawszą główna postać, choć trochę schematyczna w swoich zachowaniach. Książka rozbija w drzazgi stereotypowy obraz Szwecji, ale więcej informacji o tym kraju znajdzie czytelnik w kryminałach Lackberg: np., że nawet policjanci zdejmują buty wchodząc z "wizytą" do czyjegoś domu.

Jak sensacyjno-kryminalno-obyczajowa soap opera, szczególnie w technice filmowej narracji. Oprócz wątków 'zbrodni' najciekawszą główna postać, choć trochę schematyczna w swoich zachowaniach. Książka rozbija w drzazgi stereotypowy obraz Szwecji, ale więcej informacji o tym kraju znajdzie czytelnik w kryminałach Lackberg: np., że nawet policjanci zdejmują buty wchodząc z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Trochę Balzaka, trochę Hugo, a trochę Eco z "Cmentarza w Pradze", a przede wszystkim cenna ze względu na główną bohaterkę - książkę. Jest tego warta. Luboha

Trochę Balzaka, trochę Hugo, a trochę Eco z "Cmentarza w Pradze", a przede wszystkim cenna ze względu na główną bohaterkę - książkę. Jest tego warta. Luboha

Pokaż mimo to