-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1190
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać451
Biblioteczka
2020-10-09
2020-09-30
2020-09-26
2020-09-23
2020-08-31
2012-09-14
2013-08-06
Zupełnie przypadkowa książka, której nie miałam zamiaru czytać w najbliższym czasie wyprowadziła mnie z równowagi. W pierwszym momencie miałam ochotę troszkę skrytykować tę książkę, jednak coś mnie powstrzymywało od tego zamiaru. Każdego dnia się myślałam o przesłaniu, które autorka skryła... no właśnie na dnie, a którego w pierwszej chwili nie dostrzegłam. Dlatego też czasami warto uspokoić emocje, przemyśleć temat i dopiero napisać.
Izabela Sowa ur. w 1969 w Stalowej Woli. Znana z serii owocowej; "Smak świeżych malin"; "Cierpkość wiśni"; "Herbatniki z jagodami".
Dionizy Fiotroń to główny bohater powieści pani Sowy. Generalnie ma wszystko: dobrą pracę, pieniądze, mieszkanie, samochód i idealną żonę. Można wywnioskować, że niczego mu już nie trzeba, ale czy na pewno? Pewnego dnia dostrzega zmiany w zachowaniu swojej żony Szarloty. Zaczyna się niepozornie od rozbitej filiżanki, nieuporządkowanej zawsze półki, a dochodzi do postawienia ścianki gipsowej w gabinecie. Dionizy zaaferowany dziwnym zachowaniem żony udaje się do pani detektyw zwanej potocznie Brzytwą. Trzeba przyznać, że stosuje nietypowe metody detektywistyczne. Zamiast śledzenia, podsłuchiwaniu, czy wywiadu środowiskowego, ona zwyczajnie rozmawia z klientami, najczęściej proponując większej ilości spędzania czasu ze sobą. Dionizy przystępuje do obserwacji i odkrywa, że tak naprawdę nic nie wie o żonie, na domiar złego podejrzewa ją o zdradę. Jak widać myśli tylko o sobie, ale czy zadał sobie podstawowe pytanie, czy Szarlota jest szczęśliwa u jego boku i co tak irracjonalnie zmieniło jej osobę? Czy Dionizy przejrzy na oczy i jak zakończy się ta historia, przekonajcie się sami.
Kreacja bohaterów jest bardzo wyraźnie zarysowana. Postać Dionizego przedstawia jak być egoistą. Natomiast Brzytwa to dosyć dziwaczna osoba. Świadczy o tym ubiór i makijaż, a także niezwykłe, ironiczne poczucie humoru, także odmienne spojrzenie na otaczający świat i ludzi.
"Ścianka działowa" autorstwa Izabeli Sowy wydaje się niepozorną książką. Bowiem dominuje tu ironiczne poczucie humoru, na początku się wydaje, że cała przedstawiona historia nie ma żadnej wartości. Ale to tylko pozory, bo w tej słodko-gorzkiej powieści, w końcu się dostrzega, aby nie popaść w egoizm, a także, aby nie zapominać o drugim człowieku. Nawet jeśli zdecydujemy się wyciągnąć pomocną dłoń, może okazać się, że jest za późno...Ważnym także aspektem tej książki jest przedstawienie pozycji społecznej, od której niekiedy uderza woda sodowa do głowy, dlatego tak ważne jest pozostać sobą i nie zapominać o drugim człowieku.
Z twórczością pani Sowy miałam przyjemność się spotkać podczas opowiadań "10 minut od centrum", które okazały się przeciętne. Chociaż teraz spojrzałabym na nie inaczej, bo wiem, że autorka ma po prostu taki specyficzny styl. Jeżeli macie ochotę na powieść, która ma ukryte drugie dno, ale także pozostawia czytelnika z refleksjami, przemyśleniami, to ta książka będzie idealna. Polecam.
Recenzja pochodzi z mojego bloga:
http://ksiazkowa-fantazja.blogspot.com/2013/09/scianka-dziaowa-izabela-sowa.html
Zupełnie przypadkowa książka, której nie miałam zamiaru czytać w najbliższym czasie wyprowadziła mnie z równowagi. W pierwszym momencie miałam ochotę troszkę skrytykować tę książkę, jednak coś mnie powstrzymywało od tego zamiaru. Każdego dnia się myślałam o przesłaniu, które autorka skryła... no właśnie na dnie, a którego w pierwszej chwili nie dostrzegłam. Dlatego też...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-01-19
Monika Rakusa urodzona w 1966 roku we Wrocławiu. Studiowała polonistykę na Uniwersytecie Warszawskim, a następnie psychologię w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej. Pracowała, jako dziennikarka i pisała scenariusze filmów dokumentalnych. Znana m.in. z "Żona Adama" oraz "Baśnie dla Antosia". "39,9" jest debiutem autorki.
"39,9" mam wrażenie,że to kolejna powieść wzorowana na dzienniku Bridget Jones. Jednak są pewne różnice.
"39,9" to rodzaj dziennika, a zarazem forma terapii, w którym poznajemy bohaterkę, która zbliża się nieustannymi krokami do magicznej czterdziestki. Kobieta w życiu swoje przeżyła, bowiem rozwód, drugi ślub, dwójka dzieci. Jednak złe samopoczucie psychiczne sprawia, że zaczyna się zastanawiać nad swoim dotychczasowym życiem, a także poddaje się samokrytycznej ocenie. Niestety dostrzega więcej minusów, jak plusów. W swoim odbiciu lustrzanym widzi m.in. przerzedzone włosy, skórę obwisłą - pozostałości po porodzie, nierówne piersi itd. Co robić, gdy nawet psychiatra nie chce przepisać antydepresantów? Jak sobie poradzić ze złym stanem psychicznym? Może rozwiązaniem problemów będzie napisanie powieści?
Dziennik opisywany jest przez 9 miesięcy. Rozpoczyna się w Nowym Roku, gdzie nasza "dochodząca" prawie czterdziestolatka, jak to bywa w Nowym Roku wymyśla sobie postanowienia. Na początek, jak większość kobiet, chce schudnąć. Jednak szybko traci zapał. Kobieta także zmaga się z innymi kwestiami, takimi jak chociażby, niepełnosprawność swojej matki. Pewnym problem są również żydowskie korzenie, o których dowiaduje się zupełnie przypadkowo, ale, którym poświęca dużo miejsca.
"39,9" to podróż w głąb siebie, zmaganie się ze wspomnieniami. To co wyróżnia tę powieść to niebanalna forma stylistyczna, momentami z pewną dawką humoru, ale również samoironii. Książki wysłuchałam w postaci audiobooka i niestety, ale czytanie przez panią Irenę Tyl było dla nudne i monotonne. Być może kiedyś sięgnę po wersję papierową i wtedy ocenia będzie wyższa.
Recenzja została opublikowana na moim blogu:
http://ksiazkowa-fantazja.blogspot.com/2013/01/399.html
Monika Rakusa urodzona w 1966 roku we Wrocławiu. Studiowała polonistykę na Uniwersytecie Warszawskim, a następnie psychologię w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej. Pracowała, jako dziennikarka i pisała scenariusze filmów dokumentalnych. Znana m.in. z "Żona Adama" oraz "Baśnie dla Antosia". "39,9" jest debiutem autorki.
"39,9" mam wrażenie,że to kolejna powieść...
Jeden dzień to historia Emmy i Dextera, którzy poznają się w dniu zakończenia studiów. Oboje posiadają marzenia, które chcieliby zrealizować. Ona marzy o pisaniu powieści, on o karierze w telewizji.
Akcja toczy się przez 19 lat. I co roku opisuje dzień 15 lipca. Czasami jest to dzień nic nie znaczący, innym razem smutny, a kiedy indziej wesoły, szczęśliwy.
Czy długotrwała przyjaźń Emmy i Dextera może zamienić się w coś więcej?
Przeczytajcie sami. Może książka nie jest hitem, ale z pewnością wciąga.
"Możesz przeżyć całe życie, nie dostrzegając, że to, czego szukasz, jest tuż przed Tobą."
Jeden dzień to historia Emmy i Dextera, którzy poznają się w dniu zakończenia studiów. Oboje posiadają marzenia, które chcieliby zrealizować. Ona marzy o pisaniu powieści, on o karierze w telewizji.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toAkcja toczy się przez 19 lat. I co roku opisuje dzień 15 lipca. Czasami jest to dzień nic nie znaczący, innym razem smutny, a kiedy indziej wesoły, szczęśliwy.
Czy długotrwała...