Zasadniczo nie przepadam za monografiami bitew z XX wieku. Setki oddziałów, manewrów, miejscowości, jednostek, dowódców... Łatwo się w tym pogubić, a morze szczegółów zaciemnia ogólny obraz. Zdecydowanie wolę starcia z poprzednich epok, gdy całe pole bitwy można było ogarnąć wzrokiem. Ale nie jest dobrze zamykać się szczelnie w swoich zainteresowaniach, więc jakieś książki z innych epok przeczytać wypada. Padło na ,,Charków-Donbas 1943" i muszę przyznać, że trafiłem w dziesiątkę, gdyż książka jest po prostu świetna. Nie opisuje wprawdzie żadnej z najważniejszych bitew II wojny światowej (akcja rozgrywa się pomiędzy klęskami Niemców pod Stalingradem i Kurskiem), jednak stanowi doskonałe uzupełnienie obu pozycji (zwłaszcza, że książka ,,Stalingrad" nie wytrzymuje krytyki). Po pierwsze, autor doskonale wprowadza czytelnika do samej bitwy, przedstawiając stan armii niemieckiej i jej sojuszników, oraz taktykę nazistów po klęsce stalingradzkiej. Podobnie przedstawieni zostali oczywiście również sowieci. Następnie opisuje sytuację strategiczną na wschodzie i w Europie w ogóle, oraz plany obu stron na zakończenie wojny. Następnie opisuje życiorysy dowodzących w kampanii dowódców, by przejść do samych działań wojennych. W zasadzie ten schemat powinien być standardem dla tej tematyki, ale jak jest wiedzą wszyscy, którzy przeczytali chociaż kilka książek z serii...Sam opis walk o wschodnią Ukrainę jest bardzo barwny i ciekawy, urozmaicony fragmentami wspomnień i uczestników. W tekście nie brakuje również map i ilustracji. Interesujące jest również podsumowanie, w którym autor wyjaśnia przyczyny niepowodzenia operacji ,,Galop" i ,,Gwiazda", oraz ponowne odzyskanie inicjatywy przez siły III Rzeszy.

Zasadniczo nie przepadam za monografiami bitew z XX wieku. Setki oddziałów, manewrów, miejscowości, jednostek, dowódców... Łatwo się w tym pogubić, a morze szczegółów zaciemnia ogólny obraz. Zdecydowanie wolę starcia z poprzednich epok, gdy całe pole bitwy można było ogarnąć wzrokiem. Ale nie jest dobrze zamykać się szczelnie w swoich zainteresowaniach, więc jakieś książki...