Najnowsze artykuły
Artykuły
Czytamy w weekend. 26 lipca 2024LubimyCzytać263Artykuły
Powstaje nowa „Lalka”! Co wiemy o ekranizacji powieści Prusa?Konrad Wrzesiński70Artykuły
Powiedz mi, gdzie jedziesz na wakacje, a powiem ci, co czytać: idealne książki na latoAnna Sierant17Artykuły
Zadaj pytanie Marii Strzeleckiej, laureatce Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Sławomir Kosim
![Sławomir Kosim](https://s.lubimyczytac.pl/upload/default-author-140x200.jpg)
3
6,1/10
Pisze książki: historia
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,1/10średnia ocena książek autora
27 przeczytało książki autora
29 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Mińsk Białoruski 1941 Sławomir Kosim ![Mińsk Białoruski 1941](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/6000/6134/352x500.jpg)
6,1
![Mińsk Białoruski 1941](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/6000/6134/352x500.jpg)
Ogólnie udana pozycja serii „Historyczne bitwy” Wydawnictwa Bellona, poświęcona rozegranej w pierwszych dniach operacji Barbarossa batalii na Białorusi, w wyniku której w ciągu tygodnia wojska niemieckie okrążyły i zniszczyły siły radzieckiego Frontu Zachodniego. Autor opisuje wydarzenia głównie z punktu widzenia strony radzieckiej, widać to również w bibliografii, w której znaleźć można liczne pozycje rosyjskojęzyczne, są to zarówno materiały archiwalne, wspomnienia czy też opracowania naukowe. S. Kosimowi należą się słowa uznania za sięgnięcie do tych źródeł i publikacji. Zabrakło natomiast podobnego opisu wojsk, planów i działań strony niemieckiej. Źródeł i opracowań niemieckojęzycznych próżno w bibliografii szukać. Otrzymujemy więc dość dziwny, jednostronny, obraz wydarzeń - Armia Czerwona walczy jak gdyby z nawałą jakiegoś nieokreślonego bliżej żywiołu, który bezlitośnie ją miażdży.
Natomiast od strony radzieckiej wypadki naświetlono w sposób ciekawy i zadowalający. Autor ukazał zarówno polityczne podłoże podejmowanych działań jak i fatalny stan Armii Czerwonej na przełomie lat 30- i 40-ych XX w., nieprawdopodobny bałagan, niekompetencję na wszystkich szczeblach, brak wyszkolonych kadr. Nie zdołały tego zrekompensować ani liczebność wojsk, ani obfitość sprzętu bojowego (niekoniecznie przestarzałego),ani ofiarność żołnierzy. Sam opis walk mógłby być obszerniejszy, ale ogólnie można go uznać za wystarczający. Sporo miejsca poświecono na analizę przyczyn klęski oraz przedstawienie bezpośrednich jej konsekwencji. Szczególnie tragiczne okazały się losy wyższych dowódców frontu, którym przypadła rola kozłów ofiarnych. Oskarżeni o zdradę i nieudolność (aby zatuszować niekompetencję oraz większą jeszcze nieudolność władz państwowych i wojskowych z samym Stalinem na czele),zostali skazani na śmierć i rozstrzelani jeszcze w lipcu 1941 r.
Przy omawianiu planów działania wojsk radzieckich nie sposób nie poruszyć hipotezy Aleksandra Suworowa, dotyczącej domniemanych zamierzeń ofensywnych Stalina, planującego jakoby samemu zaatakować Niemcy i wyprzedzonego przez Hitlera o zaledwie o kilka tygodni (ewentualnie miesięcy). Autor szeroko omawia tę kwestię, uznając ostatecznie wspomnianą hipotezę za wątpliwą. Dla jej potwierdzenia brak jednoznacznych dowodów w postaci rozkazów czy rozporządzeń, pozostają więc tylko poszlaki. Za główną przesłankę słuszności teorii Suworowa uznać można sposób rozmieszczenia wojsk radzieckich w 1941 r. (wysuniętych nad samą granicę, razem z magazynami, lotniskami, sztabami itp.),odpowiadający planom ofensywy ale fatalny dla działań obronnych (za co zresztą Front Zachodni bardzo drogo zapłacił). Autor dostrzega tę przesłankę (istotnie, dyslokację wojsk radzieckich trudno w inny sposób logicznie wytłumaczyć – S. Kosim spekuluje, że Stalin zamierzał może odstraszyć Hitlera – takie sytuacje zdarzały się w analogicznych rozgrywkach polityczno-wojskowych, by wspomnieć o wysunięciu nad granicę podobnie nieprzygotowanych do walki wojsk egipskich w 1967 r., zniszczonych następnie przez siły Izraela podczas wojny sześciodniowej) ale ogólnie uważa, że Armia Czerwona w 1941 r. nie była zdolna do żadnych poważniejszych działań, ani w obronie (czego dowiódł rozwój wydarzeń),ani tym bardziej w ofensywie. Przesądzały o tym nieprawdopodobnie zły stan przygotowań bojowych, wspomniany bałagan, niekompetencja i ogólny chaos. W tej sytuacji trudno byłoby planować wojnę. Inna sprawa, czy najwyższe władze radzieckie dostrzegały lub chciały dostrzegać ten stan rzeczy. Absurdalnie oderwane od rzeczywistości wojennej rozkazy wydawane przez Stalina i Stawkę podczas opisywanych walk na Białorusi pokazują, że często nie mieli oni kontaktu z realiami.
Na koniec kwestie językowe. Autor używa języka poprawnego, ale niezbyt wyrobionego (częste powtórzenia wyrazów, nadmiar czasownika „być”, duża liczba zbędnych zaimków, itp.). Dowodzi to ograniczonego doświadczenia literackiego. To, oczywiście, wybaczalne. Zadanie S. Kosima polegało przede wszystkim na kompetentnym przedstawieniu opisywanych wydarzeń. Gorzej z Redakcją, do której obowiązków należy wygładzenie języka.
Pomimo pewnych uwag krytycznych, zalety książki przeważają jednak nad mankamentami i przeczytałem ją z dużym zainteresowaniem.
Mińsk Białoruski 1941 Sławomir Kosim ![Mińsk Białoruski 1941](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/6000/6134/352x500.jpg)
6,1
![Mińsk Białoruski 1941](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/6000/6134/352x500.jpg)
Opracowanie powinno posiadać podtytuł: Rozbicie Frontu Zachodniego z perspektywy sowieckiej. Praktycznie brak spojrzenia na przebieg wydarzeń ze strony niemieckiej, co wyraźnie widać przy przeglądaniu bibliografii tomiku. Na sam przebieg początku operacji „Barbarossa” na Białorusi autor poświęcił raptem 60 z niecałych 200 stron książki.
Całość sprawia wrażenie, jakby zabrakło porządnej redakcji/lektoratu, bo pojawiają się nawet zupełnie zbędne powtórzenia na następnej stronie tekstu. Przy tym autora bardziej interesowały przygotowania Sowietów do ataku prewencyjnego na Rzeszę w Generalnej Guberni i Prusach Wschodnich, niż np. plan niemieckiego ataku na ZSRR. Relacja „Mińska” koncentruje się na przedstawieniu dowództwa Zachodniego Specjalnego Okręgu Wojskowego, jego interakcji ze sztabem generalnym (Stawką) oraz konsekwencji personalnych po szybkiej klęsce pod Mińskiem.
Pozycja sprawia wrażenie naprędce skleconego, niezbyt przemyślanego wypracowania, które na siłę wprasowano w jako tako odpowiadający serii „HB” format. Jako wprowadzenie w temat pierwszych dni ataku Wehrmachtu na ZSRR książka raczej się nie nadaje. Można ją traktować raczej jako uzupełnienie tego tematu o pewne aspekty strony sowieckiej.