Można się nieźle zirytować, gdy Vonnegut okazuje się nie być Vonnegutem, a przynajmniej nie Kurtem. To się chyba nazywa analfabetyzm funkcjonalny.

Niemniej jednak książka przyzwoita a autorowi udało się nie skompromitować wkraczając z fabuła w świat rynków finansowych. Ta książka nie rozwinie Was duchowo ani intelektualnie, czysta, prosta rozrywka, książka sensacyjna, ale dobrze napisana.

Można się nieźle zirytować, gdy Vonnegut okazuje się nie być Vonnegutem, a przynajmniej nie Kurtem. To się chyba nazywa analfabetyzm funkcjonalny.

Niemniej jednak książka przyzwoita a autorowi udało się nie skompromitować wkraczając z fabuła w świat rynków finansowych. Ta książka nie rozwinie Was duchowo ani intelektualnie, czysta, prosta rozrywka, książka sensacyjna, ale...

Książka jest dość ciekawa, ale sądząc po opisach na okładce spodziewałam się czegoś innego, lepszego. Miałam nadzieję, że autor podzieli się z czytelnikami jakimiś tajemnicami Wall Street, a jeśli ograniczy się do intrygi, to będzie ona trochę bardziej wyszukana. Lektura typu przeczytać i zapomnieć.

Książka jest dość ciekawa, ale sądząc po opisach na okładce spodziewałam się czegoś innego, lepszego. Miałam nadzieję, że autor podzieli się z czytelnikami jakimiś tajemnicami Wall Street, a jeśli ograniczy się do intrygi, to będzie ona trochę bardziej wyszukana. Lektura typu przeczytać i zapomnieć.

Jestem zaskoczona. Sięgnęłam po tę książkę przypadkowo. Zostawiono ją u mnie na przechowanie i pomyślałam " a zobaczymy co się w niej kryje" To była najlepsza decyzja. Nigdy nie pomyślałabym, że tematyka Wall Street może mnie zaciekawić. Jestem totalnym laikiem w tej kwestii. Jednak książka jest opisana w sposób zrozumiały, postaci bardzo barwne i ciekawe, a główny bohater budzi pozytywne emocje aż chce się z nim zaprzyjaźnić, a co najważniejsze wg. mnie historia jest niebanalna i do końca nie wiedziałam co i kto się kryje za morderstwem. Zakończenie nie rozczarowuje, co jest dla mnie ważne. Gorąco polecam tę książkę. Ku mojemu zdziwieniu trafia do mojej pułki ulubione. Nie spodziewałam się tego!!
Gorąco polecam!

Jestem zaskoczona. Sięgnęłam po tę książkę przypadkowo. Zostawiono ją u mnie na przechowanie i pomyślałam " a zobaczymy co się w niej kryje" To była najlepsza decyzja. Nigdy nie pomyślałabym, że tematyka Wall Street może mnie zaciekawić. Jestem totalnym laikiem w tej kwestii. Jednak książka jest opisana w sposób zrozumiały, postaci bardzo barwne i ciekawe, a główny bohater...

Świetna książka dla osób, które interesują się tematyką finansową. Norb Vonnegut w świetny sposób pokazuje czytelnikowi Wall Street od środka. I jak na dobry kryminał przystało, kiedy rozwija się akcja, trudno oderwać się od tej książki.

Świetna książka dla osób, które interesują się tematyką finansową. Norb Vonnegut w świetny sposób pokazuje czytelnikowi Wall Street od środka. I jak na dobry kryminał przystało, kiedy rozwija się akcja, trudno oderwać się od tej książki.

Bez szału. Nie jest to typowy thiller, w którym są pościgi, strzały, trupy, wybuchy itd. Finansowa intryga dla lubiących tematykę Wall Street. Ja akurat nie lubię i dlatego daje tylko 5 gwiazdek. Polecić nie mogę, odradzić też nie. Książka bez większych emocji.

Bez szału. Nie jest to typowy thiller, w którym są pościgi, strzały, trupy, wybuchy itd. Finansowa intryga dla lubiących tematykę Wall Street. Ja akurat nie lubię i dlatego daje tylko 5 gwiazdek. Polecić nie mogę, odradzić też nie. Książka bez większych emocji.

Książka bardzo dobrze napisana. Każdy kolejny rozdział pobudzał moją ciekawość. Może nie do końca jest to klasyczny thriller ale historia jest bardzo wciągająca. Nie trzeba posiadać specjalistycznej wiedzy z zakresu finansów, wszystkie pojęcia z tej dziedziny autor starał się jak najlepiej wyjaśnić. Z czystym sumieniem polecam.

Książka bardzo dobrze napisana. Każdy kolejny rozdział pobudzał moją ciekawość. Może nie do końca jest to klasyczny thriller ale historia jest bardzo wciągająca. Nie trzeba posiadać specjalistycznej wiedzy z zakresu finansów, wszystkie pojęcia z tej dziedziny autor starał się jak najlepiej wyjaśnić. Z czystym sumieniem polecam.

„Greed is good”. Ta myśl stanowi motyw przewodni i podstawową filozofię inwestowania. Tak naprawdę, gdyby nie ludzka chciwość ( w pozytywnym tego słowa znaczeniu),to kto by myślał o inwestowaniu, którego sensem i podstawowym celem jest wzrost wartości zainwestowanego kapitału? Lecz nie bez powodu „chciwość” nabrała znaczenia pejoratywnego. Spójrzmy prawdzie w oczy: czasami sytuacja wymyka się spod kontroli. I wtedy chciwość przestaje być dobra – staje się źródłem poważnych kłopotów…
Grove O’Rourke wiedzie typowe, niespokojne życie top producera, wschodzącej gwiazdy w banku inwestycyjnym Sachs, Kinder and Carnegie. Punktem zwrotnym w jego życiu staje się przyjęcie urodzinowe jego przyjaciółki Sam, podczas którego w sposób bardzo widowiskowy i jeszcze bardziej okrutny zostaje zamordowany jego najlepszy przyjaciel i mąż solenizantki, Charlie. Kilka dni później zrozpaczona i kompletnie spłukana wdowa prosi Grove’a o pomoc w odzyskaniu pieniędzy, które zostały zainwestowane w Kelemen Group, firmie Charlie’go. Jest to długi i żmudny proces, owszem, ale nie jest to niewykonalne. Chcąc pomóc przyjaciółce, Grove rozpoczyna skomplikowany proces pozyskiwania informacji o powiązaniach finansowych Kelemen Group. Lecz wraz z upływem czasu okazuje się, że jego najlepszy przyjaciel utkał misterną sieć kłamstw, którą musi rozplątać O’Rourke, a prawda okazuje się prawdziwym szokiem… Okazuje się również, że Charlie nie był jedynym tkaczem tej sieci. Greed isn’t good.
Życie Grove’a ulega całkowitej zmianie. Deklaracja pomocy młodej wdowie rozpoczęła sześciotygodniowy pościg za informacjami, gdzie każdy postęp odsłaniał nowe, straszne fakty, kładące się cieniem na wydawałoby się kryształowo czystej osobie Charlie’go. A ponieważ nieszczęścia chodzą parami, dodatkowo pojawiają się komplikacje w pracy. A konkretniej jedna wielka komplikacja, która nazywa się Patty Gershon i ma wielką chrapkę na przejęcie klienta O’Rourke’a. W ciągu tych sześciu tygodni Grove stoczy prawdziwą walkę na wielu frontach – walkę o swojego klienta i walkę o prawdę, która przeistoczy się w walkę o najważniejszy kapitał O’Rourke’a – jego dobre imię.
„Zabójcze transakcje” to fantastyczny debiut Norb’a Vonnegut’a, rekina finansjery, który obecnie realizuje swoje marzenie o pisaniu, dzieląc się ze światem tajnikami Wall Street, którą zna. Jego książka to pasjonujący thriller, w którym stare motywy ( pogoń za pieniądzem, miłość, zbrodnia) zostały przedstawione w nowy sposób. Dla mnie książka była tym bardziej interesująca, że dotykała moich zainteresowań zawodowych – co prawda, bardziej mi po drodze z rachunkowością, ale wielki świat finansów to coś, czemu ciężko się oprzeć i pozostać obojętnym, a Vonnegut przedstawia go w sposób arcyciekawy i jednocześnie bardzo przystępny. Jak dla mnie, jest to zdecydowanie najlepszy thriller jaki było mi dane przeczytać w ostatnim czasie.

„Greed is good”. Ta myśl stanowi motyw przewodni i podstawową filozofię inwestowania. Tak naprawdę, gdyby nie ludzka chciwość ( w pozytywnym tego słowa znaczeniu),to kto by myślał o inwestowaniu, którego sensem i podstawowym celem jest wzrost wartości zainwestowanego kapitału? Lecz nie bez powodu „chciwość” nabrała znaczenia pejoratywnego. Spójrzmy prawdzie w oczy: czasami...

Mężczyzna zjedzony przez rekiny na oczach setek gości na przyjęciu w Bostońskim Akwarium. Tak zaczyna się ta książka. Co jest później? Później jest jeszcze lepiej. Główny bohater - top producer amerykańskiej giełdy próbuje pomóc swoim przyjaciołom odzyskać zainwestowane pieniądze, które przepadły po śmierci zamordowanego Charliego Kelemena. Zadanie zdaje się proste, ale nasz bohater zostaje wplątany w finansową intrygę, która zagraża jego zawodowej pozycji i dobremu imieniu. Żeby je ocalić, musi rozwikłać zagadkę morderstwa.
Książa z pewnością zadowoli wszystkich miłośników thrillerów. Będzie także ucztą dla wszystkich miłośników giełdy i świata finansów oraz ciekawą lekcją dla laików, którzy chcieliby się dowiedzieć coś więcej na temat życia przedstawicieli finansjery.
Powieść czyta się z przyjemnością. Uważam, że jest to wyjątkowo udany debiut.

Mężczyzna zjedzony przez rekiny na oczach setek gości na przyjęciu w Bostońskim Akwarium. Tak zaczyna się ta książka. Co jest później? Później jest jeszcze lepiej. Główny bohater - top producer amerykańskiej giełdy próbuje pomóc swoim przyjaciołom odzyskać zainwestowane pieniądze, które przepadły po śmierci zamordowanego Charliego Kelemena. Zadanie zdaje się proste, ale...

Ten debiut wydaje się obiecujący. Tym bardziej, że autor doskonale zna środowisko Wall Street, o którym pisze...
Później, mnie trochę rozczarowała...

Ten debiut wydaje się obiecujący. Tym bardziej, że autor doskonale zna środowisko Wall Street, o którym pisze...
Później, mnie trochę rozczarowała...