Na ten tom składają się dwie opowieści umieszczone w różnych okresach czasowych. Pierwsza to dokończenie starcia z Leonem, a druga przenosi nas w daleką przeszłość, kiedy to Locke był młody, a ludzkość dopiero zaczynała pierwsze międzygwiezdne loty kolonizacyjne.

W historii o Leonie bardzo poruszył mnie tragizm tego bohatera, który za wszelką cenę starał się pomóc swojej siostrze, nawet jeżeli oznacza to popełnianie przestępstw. Locke też znajduje się przy tym w sytuacji bez wyjścia, bo z jednej strony widzi krzywdę Leona, a z drugiej musi z nim walczyć, żeby ratować niewinnych. Starcie w pewnym momencie robi się bardzo epickie i szkoda, że niestety rysunki nie dały rady przedstawić tego w spektakularny sposób. Przy tym wzruszające jest też krzepiące zakończenie, które może sugerować powrót jednej z postaci w przyszłych przygodach. Nie podobało mi się jednak odkręcenie jednego z najbardziej dramatycznych wydarzeń poprzedniego tomu – moim zdaniem było to bardzo tanie.

Z kolei druga opowieść bardzo mnie interesowała. Miałem nadzieję, że uchyli rąbka tajemnicy dotyczącej pochodzenia Locke'a. Niestety pozostaje to dalej tajemnicą nawet dla głównego bohatera. Podobało mi się jednak, że nie jest on tym samym bohaterem, co teraz – jest bardziej łatwowierny i dopiero uczy się korzystać ze swoich mocy. Bardzo duże wrażenie zrobiło na mnie jego zachowanie w finale, chociaż jeżeli się nad tym dłużej zastanowić jest to dosyć spora dziura fabularna. Przy okazji czytelnik może też obserwować jak bardzo zmieniła się technologia przez tych kilkaset lat. Fabularnie jest to kolejna historyjka o starciu ze złą korporacją, która dla zysku jest gotowa nawet hamować rozwój ludzkości.

Tom ma bardzo wiele fajnych pomysłów, ale w wielu miejscach boi się odsłonić wszystkie karty, a także konsekwencji pewnych wydarzeń. Warto jednak się zapoznać.

Na ten tom składają się dwie opowieści umieszczone w różnych okresach czasowych. Pierwsza to dokończenie starcia z Leonem, a druga przenosi nas w daleką przeszłość, kiedy to Locke był młody, a ludzkość dopiero zaczynała pierwsze międzygwiezdne loty kolonizacyjne.

W historii o Leonie bardzo poruszył mnie tragizm tego bohatera, który za wszelką cenę starał się pomóc swojej...