Locke Superczłowiek #1

Okładka książki Locke Superczłowiek #1 Yuki Hijiri
Okładka książki Locke Superczłowiek #1
Yuki Hijiri Wydawnictwo: Waneko Cykl: Locke Superczłowiek (tom 1) komiksy
166 str. 2 godz. 46 min.
Kategoria:
komiksy
Cykl:
Locke Superczłowiek (tom 1)
Tytuł oryginału:
Hijiri Yuki ; 1
Wydawnictwo:
Waneko
Data wydania:
2000-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2000-01-01
Liczba stron:
166
Czas czytania
2 godz. 46 min.
Język:
polski
ISBN:
8388272101
Tłumacz:
Martyna Taniguchi
Tagi:
manga
Średnia ocen

6,2 6,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,2 / 10
36 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
268
58

Na półkach: , ,

"Locke Superczłowiek" to opowieść wychodząca poza ramy czasowe, daleko wybiegająca w przyszłość, ukazująca jednocześnie świat w nowej, innej odsłonie. Pokazuje walkę dobra ze złem a także kształtowanie się historii za sprawą ludzi i innych istot.
Głównym bohaterem mangi jest Locke, człowiek obdarzony niezwykłymi zdolnościami, ponadprzeciętny ESP-er wyglądem niczym niewybijającym się z tłumu. Ale kto to jest ESP-er, i czym tak właściwie się zajmuje ? Takiego człowieka można opisać jako kogoś, kto "posiada wysoki współczynnik ESP (extrasensory perception -percepcję pozazmysłową)". Sam Locke mówi o sobie jako o "człowieku, który potrafi działać w niezwykły sposób, używając mocy, płynącej ze swego serca". Na tle innych postaci element kreacji głównego bohatera wypada słabo, i obniża ogólny poziom mangi - Locke jako postać jest dość dziwny i specyficzny (posiada umiejętności i moce, które niekoniecznie mogą wzbudzać zaufanie - chociażby takie jak telekineza, odporność na wysokie temperatury, regeneracja ran czy telepatia). Pomimo upływu tysięcy lat wogóle się nie zmienia - jest wiecznie młody, nie przybywa mu zmarszczek. Zmianom nie podlegają również jego charakter i osobowość, co bywa nudne i monotonne dla czytelnika. Zawsze bywa jakiś nijaki. Przez większość historii można dostrzec w nim kogoś niedorozwiniętego fizycznie i psychicznie. Przyczynia się do tego również jego charakteryzacja - włosy, wyraz twarzy, sylwetka, sposób bycia... ciągle wygląda jak duże dziecko. Nie sposób znaleźć w nim słabe punkty i przeciwnika, który mógłby go pokonać. Jest niezniszczalny. Potrafi kochać, ale również zabijać kiedy jest to konieczne. Zawsze rozsądnie wykorzystuje swoją moc. Bywa również obiektem westchnień wielu kobiet, czasami nawet z wzajemnością. Przybiera różne postaci i tak jakby różne osobowości (czasami jest buntownikiem, natomiast innym razem zostaje ukazany jako superbohater),co może być dużym rozmaiceniem dla czytelnika. Jego największym marzeniem jest bycie po prostu zwyczajnym człowiekiem.
Biorąc pod uwagę fakt, że manga powstawała w latach 70, na szczególną uwagę zasługuje kreska. Pomimo swojej prostoty i minimalizmu, autor z wielką dbałością dopracował elementy charakterystyczne dla sci-fi - statki kosmiczne, itp., które wyglądają dość realistycznie jak na swoje lata i świetnie oddają klimat opisujących wydarzeń. Ciekawie przedstawiono również tła, które nie są jakieś szczególne, ale idealnie współgrają z prostotą pozostałych rysunków. Warto również zaznaczyć fakt (co może być negatywne dla męskich odbiorców tytułu),że nigdzie nie znajdziemy wręcz "wylewających się" biustów żeńskich bohaterek.
Pomówmy teraz o stereotypach dobra i zła. Każdy, kogo by się nie zapytać odpowie, że dobro kojarzy mu się z czymś ładnym, stonowanym, interesującym, natomiast zło jest brzydkie, chaotyczne i nie łatwo znaleźć w nim coś ładnego. Czy ktoś jest w stanie wyobrazić sobie ładnego, modnego i pod każdym względem dopracowanego wizerunkowo diabła ? No właśnie - nie. Jest to w pewnym sensie oksymoron. Za sprawą podanych stereotypów chcę nawiązać do kreacji bohaterów, które są bardzo zauważalne - postaci o dobrym i łagodnym usposobieniu są przedstawione delikatnie i ładnie, natomiast wrogowie są po prostu brzydcy i automatycznie nie wzbudzają zaufania.
Kolejnym minusem może być wprowadzanie do historii coraz to nowych postaci, które niekoniecznie przypadną czytelnikowi do gustu. Rozumiem, że znacząca jest przestrzeń czasowa, tysiące upływających lat, ale idzie się w tym wszystkim pogubić. Tego wszystkiego jest po prostu za dużo, a czytelnik, który nie chce się odrywać od czytania, może się w tym wszystkim zamotać.
Jak już to zostało wspomniane, cała historia dzieje się na przestrzeni kilku tysięcy lat, a wydarzenia w mandze zostały przedstawione chronologicznie. Nie byłoby to problemem, gdyby nie to, że pomiędzy poszczególnymi epizodami (zarówno pomiędzy rozdziałami jak i całymi tomami) często gubi się wątek. Ukazane wydarzenia nie są do końca wyjaśniane, i są zauważalne luki (braki) na temat tego co działo się z Lockiem i ze światem pomiędzy wydarzeniem X a wydarzeniem Y. Jest to strasznie uciążliwe. Nie wiem wtedy, czy autor zrobił tak specjalnie, czy to po prostu ja zapodziałam jakiś rozdział / kartkę przy czytaniu i dlatego nie mam pojęcia o co chodzi.
Od zawsze historie związane ze światem sci-fi są dla mnie wielką abstrakcją, i często mam problem z ich interpretacją. Tutaj bywa podobnie - mam wrażenie, że wszystkie zaproponowane przez autora zabiegi (ogromna liczba ukazanych wydarzeń, miejsc, bohaterów) są zbyt ciężkie i trudne do zrozumienia dla zwykłego czytelnika nie będącym typowym fanem świata sci-fi.
System czytania mangi jest charakterystyczny dla czasów jej wydawania - przedstawione historie czytamy od lewej do prawej, a nie tak jak w przypadku ówczesnych pozycji mangowych - od tak zwanego "końca". Jeżeli mowa o czasie, warto również zauważyć, że z biegiem lat, manga strasznie zmieniła swoje znaczenie i podupadła na wartości. W Japonii, "Locke superczłowiek" to jedna z ważniejszych i wpływowych pozycji, natomiast w Polsce, tytuł jest mało popularny, właściwie całkowicie zapomniany.
Fani sci-fi z pewnością znajdą coś dla siebie, podobnie jak miłośnicy dawnej kreski. Innym niestety "Locke superczłowiek" niekoniecznie przypadnie do gustu. Warto jednak zajrzeć i zapoznać się z tytułem, chociażby ze względu na piętno, które tytuł wywarł na cały gatunek.
Wydaniem tytułu w Polsce zajęło się wydawnictwo WANEKO, i muszę przyznać, że odwaliło kawał dobrej roboty, bo manga została wydana bardzo dobrze jakościowo. Jestem nawet w stanie przeboleć fakt, że są to mini wydania, że drobny i małoczcionkowy tekst zaniża komfort czytania, a słaba czerń źle odbija światło. Świetne okazują się być "zakładki okładki" (o ile tak to mogę nazwać; ba nawet nie wiem, czy taka nazwa wogóle istnieje!),na których znajdziemy notkę o autorze, a także wyjaśnienie opisywanych wydarzeń. Na pochwałę zasługują jeszcze początkowe wprowadzenia w tomik (przypominające poprzednią historię i występujących w niej bohaterów) i kalendarium, które w jakiś sposób kreuje wiedzę czytelnika, i rekompensuje jej braki i zagubienie podczas poznawania historii Locka. Frajdy dostarczają również ciekawe cytaty na początkowych stronicach każdego z tomiku wypowiadane głównie przez Locka, w pewien sposób odnoszące się do poszczególnych wydarzeń.
Znając treść wydarzeń w "Locke superczłowiek" i jednocześnie kończąc tą recenzję, nasuwa mi się jedna myśl - nie istnieje ani dobro ani zło - jest tylko rzeczywistość, która bezpośrednio kreują ludzie i inne stworzenia.

"Locke Superczłowiek" to opowieść wychodząca poza ramy czasowe, daleko wybiegająca w przyszłość, ukazująca jednocześnie świat w nowej, innej odsłonie. Pokazuje walkę dobra ze złem a także kształtowanie się historii za sprawą ludzi i innych istot.
Głównym bohaterem mangi jest Locke, człowiek obdarzony niezwykłymi zdolnościami, ponadprzeciętny ESP-er wyglądem niczym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1405
147

Na półkach:

klasyczna manga która odbiła swoje piętno na gatunku choć w polsce niedoceniona dlatego wydano tylko 10 tomów bohater jest nieśmiertelnym esperem najpotężniejszym przedstawicielem swojego rodzaju akcja jest epizodyczna wraz z nim obserwujemy rozwój galaktyki na przestrzeni tysiącleci jedna uwaga co do kreski manga powstała w l70 i ukazywała przez 38tomów do ca.końca lat 80

klasyczna manga która odbiła swoje piętno na gatunku choć w polsce niedoceniona dlatego wydano tylko 10 tomów bohater jest nieśmiertelnym esperem najpotężniejszym przedstawicielem swojego rodzaju akcja jest epizodyczna wraz z nim obserwujemy rozwój galaktyki na przestrzeni tysiącleci jedna uwaga co do kreski manga powstała w l70 i ukazywała przez 38tomów do ca.końca lat 80

Pokaż mimo to

avatar
1934
1372

Na półkach: ,

Tytułowy bohater jest ESP-erem – człowiekiem o nadludzkiej sile, niesamowitej wytrzymałości i długiej młodości. W tym tomie otwierającym serię przyjdzie mu razem z agentem Rju Jamakim zmierzyć się ze złowrogą organizacją pragnącą stworzyć świat idealny dla ESP-erów kosztem zwykłych ludzi. Pozornie wydaje się to zwykłą opowiastką przygodową o walczących ze sobą niezniszczalnych istotach. Nie jest to jednak historia w stylu „Dragon Balla”. Bliżej temu do „X-men”, gdzie pod płaszczykiem efektownych scen akcji kryła się opowieść o prześladowaniu i nietolerancji. O głównym bohaterze wiemy niewiele – nieznana jest jego przeszłość, a w swoim zachowaniu bliżej mu do starszego człowieka niż młodzieńca na jakiego wygląda. Atmosferę dobrze rozładowuje wesołkowaty Rju Jamaki, który stanowi kontrast dla głównego bohatera. Trochę gorzej wypada inna postać Jessika, która nieświadomie odgrywa znacząca rolę w historii – z jednej strony dobrym pomysłem było wykorzystanie jej w taki, a nie inny sposób, ale wątek romantyczny z jej udziałem i jej interakcje z dziewczynami ze szkoły wypadł strasznie tandetnie. Za to całkiem dobrze prezentuje się para głównych przeciwniczek – ich motywacje nie są wcale takie jednoznacznie moralnie i mogą mieć trochę racji. Szkoda, że dosyć nieprzekonująco przedstawiono rozterki jednej z nich. Moim zdaniem nieudanym zabiegiem było przedstawienie postaci poprzez krótkie notki na początku tomu – zdradzało to szczegóły fabuły i psuło lekturę. Jeżeli chodzi o rysunki, to sceny akcji wyglądają bardzo dobrze i szkoda, że tom ma tak mały format. Niestety w spokojniejszych momentach zaczyna być mniej szczegółowo. Przeszkadzało mi też niepotrzebne pokazywanie golizny (chociaż nie ma tego aż tak dużo). Ogólnie, całkiem dobry tytuł z intrygującym bohaterem. Czytałem kiedyś trzeci tom serii, więc wiem, że rozwinie się to w ciekawą stronę.

Tytułowy bohater jest ESP-erem – człowiekiem o nadludzkiej sile, niesamowitej wytrzymałości i długiej młodości. W tym tomie otwierającym serię przyjdzie mu razem z agentem Rju Jamakim zmierzyć się ze złowrogą organizacją pragnącą stworzyć świat idealny dla ESP-erów kosztem zwykłych ludzi. Pozornie wydaje się to zwykłą opowiastką przygodową o walczących ze sobą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3222
399

Na półkach: , , , ,

Ten tekst nie będzie o konflikcie pokoleń, o niezrozumieniu komiksowego hobby pociech przez ich rodziców. Już wiele słów zostało przelanych na papier, wiele arkuszy zadrukowanych artykułami i listami pełnymi płaczu i lamentów młodych ludzi, do których źli i niedobrzy rodzice czepiają się o czytanie "zboczonych chińskich bajeczek".

Ten tekst będzie miał raczej co nieco z archeologii, radości z odkrywania pereł pośród mnogości tytułów wypływających na rozrastającym się mangowym ryneczku w Polsce. Uściślijmy, "Locke'a Superczłowieka" znam już od dawna, domawiałam go sukcesywnie w sklepiku wydawnictwa JPF, by jak najwięcej zyskać na programach rabatowych. I przyznam się, choć przy zamówieniach mógł być traktowany jako dodatek, to właśnie od niego rozpoczynałam lekturę mangowego stosiku przynoszonego przez pana listonosza, faceta za każdym razem gderającego zrzędliwie, że nabawi się przeze mnie wad kręgosłupa. Powróćmy jednak do wspomnianej do mnie mangi, drogocennej jak szlachetny kamień wyszperany w szkatułce z bibelotami. Panie i Panowie, przedstawiam Wam oto mangę wydawaną przez wydawnictwo Waneko od grudnia roku 1999, która ukazywała się w naszym pięknym kraju do grudnia 2001.

Tytułowym bohaterem serii jest Locke - tajemnicza postać o wyglądzie niewinnego chłopca z burzą zielono-żółtych włosów. Poznajemy go, gdy na planecie Toa jego spokój zakłóca pan Lopez, sąsiad obwieszczający przybycie tajemniczego gościa z Ziemi. Tak naprawdę nikt nie jest w stanie podać wieku tego niezwykłego chłopca, nawet on sam wydaje się nie zdawać z tego sprawy(... lat? Nie pamiętam, ale jestem pewnie dużo starszy niż pan. - Locke). Nawet jeśli wygląda na nastolatka, mentalnie jest bardzo dojrzały, niekiedy zachowuje się jak osoba wkraczająca właśnie w jesień swego życia (Gdybyś był młody, nie zniósłbyś takiego życia... życia, którego treścią jest obserwacja pogody i doglądanie owiec. Dla starca, który w spokoju chce spędzić resztę swoich dni, to mógłby być raj... - pułkownik Jamaki). Locke jest przedstawicielem grupy ESP-erów - ludzi posiadających wysoki współczynnik ESP (extrasensory perception, postrzegania pozazmysłowego) objawiający się umiejętnością telekinezy, rozbudzoną intuicją i szeregiem innych supermocy. O ile dla niektórych posiadanie takich umiejętności to silna pokusa, Locke postrzega je raczej jako moc płynącą z serca, która powinna być używana jedynie w dobrych celach.

Około 300 roku Kalendarza Kosmicznego, na jednej z planet dochodzi do tragicznego wydarzenia. Do będącego ostoją trzyosobowej rodziny wdziera się grupa napastników. Mężczyźni zabijają dwoje dorosłych ludzi, ciężko ranią małą dziewczynkę. W jej podświadomości tkwi zielona fryzura jednego z zabójców...

Kilka lat później, Agencja Wywiadowcza Armii Federacyjnej, Ziemia. Szefem Sekcji Wywiadowczej mianowany zostaje pułkownik Rju Amaki, lat 28. Od swojego poprzednika otrzymuje materiały dotyczące znanego nam już ESP-era gromadzone przez około trzydzieści lat. Rju postanawia odnaleźć tajemniczego bohatera, by poprosić go o pomoc przy rozwiązaniu trudnej sprawy...

Liceum Triaka w mieście Migor na planecie Triaka. Jessica Orlin, uczennica, od kilku dni jest rozkojarzona z powodu dziwnego snu prześladującego ją po nocach. Dziewczyna nie jest świadoma, że jej liceum jest centrum szkoleniowym ESP-erów mających przysłużyć się Lady Carn (dziwnej kobiecie ukazującej się bohaterom za pomocą hologramu) przy budowie utopijnego Tysiącletniego Iperium (czyż nie brzmi to podobnie do założeń pewnego Austriaka, który przejął władzę w Niemczech w pierwszej połowie XX wieku?). Tajemnicza przewodnicząca liceum czując zagrożenie ze strony Locke'a nakazuje dyrektorowi szkoły przyspieszone szkolenie Jessici...

"Locke Superczłowiek. Tysiącetnie Imperium" (tytuł oryginalny "Majo no Seiki" ) to jedna z historii komiksowych z serii od 30 lat cieszącej się w Japonii ogromnym powodzeniem. Idąc tym tropem, założone w roku 1999 wydawnictwo Waneko postanawia wprowadzić tytuł na rynek polski, co skutkuje pojawieniem się na rodzimym rynku 10 tomów niezwykłej opowieści o ESP-erze, który pragnąłby być zwykłym człowiekiem.

Przyznaję się szczerze, pochłonęła mnie ta manga bez reszty. Niektórzy mogą krzyczeć, że kreska to totalny odlschool, że teraz mang się tak nie rysuje. Rzeczywiście, jednak warto wspomnieć, że ów tomik ukazał się w Japonii w roku 1996, całe 17 lat temu. Dlatego ja przymykam oko na niekiedy dziwnie przedstawiane profile bohaterów, czy staroświecko rozrysowane scenki humorystyczne. Nawet bardziej mi taki sposób rysowania odpowiada, bez oczu rozciągniętych na 3/4 twarzy i latających, wylewających się wręcz z kadrów i bijących czytelnika po oczach biustów bohaterek niektórych komiksów ukazujących się obecnie. Cenię rysunki pana Yuki za przedstawianie bohaterów w proporcjach zbliżonych do ludzi poruszających się po ulicach naszych miast. A co do koloru włosów głównego bohatera - a to on jeden w mandze czesze się tak ekstrawagancko?
Popełniłam pewien eksperyment: pokazałam całą serię współlokatorce, pozwoliłam jej przekartkować poszczególne tomy, czekałam na jej reakcję. "Ta kreska ma swój urok" - usłyszałam. Zdecydowanie ma.

Owa manga, obok "Ghost in the Shell" stała się dla mnie wprowadzeniem do klimatów Science Fiction, obaliła postawione przeze mnie przez lata bariery, mające mnie chronić przed tym gatunkiem. Literatura fantasy i science fiction ma za zadanie dokonywanie diagnozy świata współczesnego (wspominał o tym między innymi Feliks W. Kres). Zaciekawiła mnie również zaznaczona już przeze mnie analogia Tysiącletniego Imperium Lady Carn oraz Tysiącletniej Rzeszy. Państwo stworzone przez Hitlera upadło, co stanie się z utopią tajemniczej kobiety tworzącej armię ludzi posiadających zdolność postrzegania pozazmysłowego? Nie zdradzę, zachęcam do sięgnięcia po ową mangę. Czytelników z pewnością zaintryguje historia oparta niekiedy na bardzo prostych schematach, lecz rozrysowana w sposób mistrzowski przez pana Hijiri Yuki. Autor nie boi się, tuż obok scenek humorystycznych, zadawać pytań na tematy fundamentalne, stawiania swoich bohaterów w sytuacjach trudnych. I nawet jeśli Locke wyda się postacią zbyt doskonałą, kryształowo dobrą i niezwykle uzdolnioną, to - jestem o tym przekonana - i tak zdobędzie sympatię czytelników, którzy sięgną po serię.

"Locke Superczłowiek" został wydany przez wydawnictwo Waneko na białym papierze w miękkiej oprawie ze "skrzydełkami", na których znajdziemy garść informacji o autorze. Nie ma obaw, że manga pozostanie na palcach czytelnika, tusz jest wysokiej jakości. Jedyna sprawa, która pokutuje w przypadku komiksów wydawanych około 10 lat temu to pękający klej i rosnąca obawa, że będę musiała przypilnować strony przed zagubieniem, tak jak w przypadku pierwszego tomu mangi "Cześć Michael!".

Jak już wspomniałam, manga "Locke Superczłowiek" to dla mnie unikalna perełka na polskim rynku mangi i anime. Za każdym razem traktuję ją jak ucztę nie tylko dla oczu [piękna kreska], nosa [zapach komiksu], ale także dla duszy. Kocham na nowo przeżywać perypetie bohaterów, śledzić rozwój uczuć między nimi, kibicować im w walce. I dlatego żałuję, że wydawnictwo zostało z powodów finansowych (kiepska sprzedaż tego tytułu) zostało zmuszone do zawieszenia serii. Osobiście żywię cichą nadzieję, że ów komiks powróci do łask czytelników i dane nam będzie poczytać o innych przygodach ESP-era Locke'a w rodzimym języku - czego sobie i Wam gorąco życzę.

Tekst dostępny jest również na moim blogu pod adresem:

http://zapiski-z-przypomnianych-krain.blogspot.com/2013/04/locke-superczowiek-tysiacletnie_24.html

Ten tekst nie będzie o konflikcie pokoleń, o niezrozumieniu komiksowego hobby pociech przez ich rodziców. Już wiele słów zostało przelanych na papier, wiele arkuszy zadrukowanych artykułami i listami pełnymi płaczu i lamentów młodych ludzi, do których źli i niedobrzy rodzice czepiają się o czytanie "zboczonych chińskich bajeczek".

Ten tekst będzie miał raczej co nieco z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
448
361

Na półkach:

Kiedyś ten tytuł zapewne wzbudzał furorę. Mnie historia mało wciąga. Dla fanów starej kreski w klimacie, grafika będzie przystępna, lecz dla nowych i młodych odbiorców raczej mało porywająca.

Kiedyś ten tytuł zapewne wzbudzał furorę. Mnie historia mało wciąga. Dla fanów starej kreski w klimacie, grafika będzie przystępna, lecz dla nowych i młodych odbiorców raczej mało porywająca.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    50
  • Posiadam
    25
  • Manga
    12
  • Komiksy
    5
  • Chcę przeczytać
    4
  • Ulubione
    2
  • 2016
    1
  • Mangi do kupienia
    1
  • Regał komiksowy
    1
  • 2013
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Locke Superczłowiek #1


Podobne książki

Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...
Okładka książki Cyberpunk 2077. Blackout Roberto Ricci, Bartosz Sztybor
Ocena 6,7
Cyberpunk 2077... Roberto Ricci, Bart...
Okładka książki Wasp. Małe światy Al Ewing, Katarzyna Niemczyk
Ocena 7,0
Wasp. Małe światy Al Ewing, Katarzyna...

Przeczytaj także