Bardzo ciekawie opisane relacje między kobietą i mężczyzną; ona udaje, że go nie pożąda, że nie cierpi jego cielesnej bliskości, a on, cóż przeciwnie.
Niby chodzi o pieniądze, rozgrywkę, ale uczucia i emocje górują.
Może być.

Bardzo ciekawie opisane relacje między kobietą i mężczyzną; ona udaje, że go nie pożąda, że nie cierpi jego cielesnej bliskości, a on, cóż przeciwnie.
Niby chodzi o pieniądze, rozgrywkę, ale uczucia i emocje górują.
Może być.

Wprawdzie to typowy harlequin, a więc żadna literatura wysokich lotów, ale jest to jedna z moich ulubionych książek z tego gatunku. Czytałam ją już kilkakrotnie i myślę, że na pewno jeszcze do niej wrócę. W sam raz na jesienny wieczór...

Wprawdzie to typowy harlequin, a więc żadna literatura wysokich lotów, ale jest to jedna z moich ulubionych książek z tego gatunku. Czytałam ją już kilkakrotnie i myślę, że na pewno jeszcze do niej wrócę. W sam raz na jesienny wieczór...

Co mi się podobało w tej książce?? Chyba najbardziej to, że Kate była zwykłą dziewczyną, nie znalazłam w niej żadnych cech z sierotki Marysi, co już mnie uszczęśliwiło. Co więcej, lubiła wydawac pieniądze, zdecydowała się nawet na bycie luksusową prostytutką, co może nie przyszło jej łatwo, ale nie robiła "z igły widły".

Co mi się podobało w tej książce?? Chyba najbardziej to, że Kate była zwykłą dziewczyną, nie znalazłam w niej żadnych cech z sierotki Marysi, co już mnie uszczęśliwiło. Co więcej, lubiła wydawac pieniądze, zdecydowała się nawet na bycie luksusową prostytutką, co może nie przyszło jej łatwo, ale nie robiła "z igły widły".

TAK-WIEM. TO HARLEQUIN !NIE KAMIENUJCIE MNIE...
Ten akurat jest naprawdę świetnie napisany. Jedynie zakończenie jest lekko skiepszczone, bo poprowadzone zdecydowanie zbyt skrótowo. Cała reszta natomiast prezentuje się naprawdę super. Autorka swoim stylem pisania bardzo przypomina mi niedoścignioną Judith McNaught co świadczy o doskonałej umiejętności władania słowem i emocjami czytelnika. Gdyby wszystkie Harlequiny były takie jak ten - zapewne cała seria miałaby o niebo lepszą renomę, niż obecnie.
Ja ze swej strony polecam. Podobał mi się szalenie :)
p.s.
Za książkę wzięłam się na podstawie opinii mojej znajomej z LC "Wiech" - Dziękuję, faktycznie było warto

TAK-WIEM. TO HARLEQUIN !NIE KAMIENUJCIE MNIE...
Ten akurat jest naprawdę świetnie napisany. Jedynie zakończenie jest lekko skiepszczone, bo poprowadzone zdecydowanie zbyt skrótowo. Cała reszta natomiast prezentuje się naprawdę super. Autorka swoim stylem pisania bardzo przypomina mi niedoścignioną Judith McNaught co świadczy o doskonałej umiejętności władania słowem i...