Z książką Diany Palmers mam pierwszy raz do czynienia. Nigdy nie miałam okazji czytać powieście tejże autorki. Nie powiem, że od jakiegoś czasu krążą mi po głowie jej książki, ale idąc do biblioteki, zawsze zapominałam o nie spytać. Jakiś czas temu miałam okazję znów wybrać sobie książkę do recenzji i oczywiście mój wybór padł na *Ukryte Uczucia*. Tak naprawdę książka porwała mnie od samego początku, a nie powiem, że gdy do mnie dotarła, miałam pewne obawy, że może mnie rozczaruje, ale jak się okazało - niesłuszne.

Okładka - widnieje na niej urocza i zakochana para. Niby zwykła, ale jest bardzo nasycona kolorami i zdecydowanie przyciąga oko. Z wyglądu bardzo mi się podoba, bo lubię takie pozytywne okładki.

Głównymi bohaterami książki jest przybrane rodzeństwo Janson i Gracie. Janson jest miliarderem i bardzo wpływowym człowiekiem. Posiada w San Antonio rancho, na którym hoduje bydło o ciekawej rasie. To jest jego pasja, a zarazem sposób na życie. Każdy w okolicy się dziwi, że tak bogaty człowiek, sam dogląda bydło, a jego siostra mieszka wraz z nim i służbą pod jednym dachem. Są sobie bardzo bliscy jako brat i siostra. Gracie ma swoją pasję czyli ogrodnictwo i jakby nie było jest utrzymanką brata. Oboje jeżdżą na aukcje bydła, ale od pewnego momentu, kiedy Janson próbował przenieść Gracie na rękach w ulewę, ich oczy i usta się spotkały. Od tego momentu sytuacja się komplikuje i Janson nie wie co tak naprawdę ma ze sobą począć. Co ciekawe, po jakimś czasie oboje dochodzą do wniosku, że są dla siebie bardziej bliscy, niż im się wydaje. Losy Gracie i Jansona krzyżują się i los płata im figle. Na ich drogę zsyła Kitty, niedoszłą narzeczoną Jansona, która jest wielką materialistką i po przyjeździe na rancho wprowadza swoje okropne rządy. Służba jej nie znosi jak i inni domownicy. Tutaj akcja się rozkręca, ale jak zawsze nie zdradzę, ani grama więcej. Natomiast zakończenie jest bardzo fajne, przepełnione ciepłem domowego ogniska, miłością i przyjaźnią, ale jest niestety dość przewidywalne. W *Ukrytych Uczuciach* są ciekawe wątki kryminalne, i oczywiście miłosne. Książkę bardzo szybko się czyta. Przeczytałam ją w dwa dni i nawet się nie spodziewałam, że tak mnie wciągnie i cieszę się, że Diana mnie nie zawiodła i szczerze powiedziawszy mam ochotę na kolejną powieść tej autorki, a tą książkę zdecydowanie polecam romantyczkom :)

Pozdrawiam :)

Z książką Diany Palmers mam pierwszy raz do czynienia. Nigdy nie miałam okazji czytać powieście tejże autorki. Nie powiem, że od jakiegoś czasu krążą mi po głowie jej książki, ale idąc do biblioteki, zawsze zapominałam o nie spytać. Jakiś czas temu miałam okazję znów wybrać sobie książkę do recenzji i oczywiście mój wybór padł na *Ukryte Uczucia*. Tak naprawdę książka...