"Żmija", to fantastyczna powieść na poprawę humoru. Jeżeli masz zły dzień, koniecznie musisz po nią sięgnąć. Już od pierwszych stron, uśmiech nie schodził mi z twarzy.
"Koty" też zabawne, ale mniej wciągające.
Natomiast "Gwiazdka" taka sobie, najmniej mi się podobała.

"Żmija", to fantastyczna powieść na poprawę humoru. Jeżeli masz zły dzień, koniecznie musisz po nią sięgnąć. Już od pierwszych stron, uśmiech nie schodził mi z twarzy.
"Koty" też zabawne, ale mniej wciągające.
Natomiast "Gwiazdka" taka sobie, najmniej mi się podobała.

To antologia opowiadań,na które składają się tytułowa Żmija Barnett,Koty Dawson i Gwiazdka Cabot.
Żmija opowiada o kobiecie,która nie poddaje się zwątpieniu.Mimo,że jej klan jest w strasznej biedzie Grace chce poszukać jakiegoś ratunku.Postanawia porwać syna wrogiego klanu i uzyskać za niego okup,co poprawiłoby stan finansowy jej rodziny.Pech chce,że w jej ręce wpada niewłaściwy mężczyzna.Ale czy to na pewno pech?Bo Grace uwięziła nie kogo innego tylko Colina Campbella,księcia Agryllu,władcę wysp.Grace i Colin tworzą mieszankę wybuchową.On jest sprawiedliwym człowiekiem,próbującym naprawić krzywdy wyrządzone przez swoich przodków.Ona jest waleczną kobietą,marzącą nie o bogactwie,ale o tym,by kobiety i dzieci z jej klanu juz nigdy nie musiały czuć głodu,by choć raz najeść się mogły do syta.Postaci drugoplanowe to też niezłe aparaty-przygłucha Fiona,,która kompletnie nie ma muzycznego słuchu próbująca z uporem grać na dudach;Seamus nie posiadający celnego oka,który ciągle strzela z kuszy,Duncan-ofiara gęsi...A do tego wojna klanów,starzy wrogowie,pożądanie i miłość.Oj,dzieje się...
Koty to historia Annie i Randa.On jest Teksańczykiem,który przywiózł do Szkocji żonę przyjaciela.Ona jest zielarką,którą mieszkańcy Szkocji mają za czarownicę.Stąd ciągłe prześladowania,wyzwiska,czy nawet próby gwałtu.Rand nie wierzy w czary i uroki,ale gdy masowo zaczynają prześladować go koty ,podejrzewa,że to Annie rzuciła na niego urok.A ona korzystając z okazji postanawia za rzekomą pomoc w zdjęciu uroku wraz z nim opuścić Szkocję i znależć swoje bezpieczne miejsce na ziemi.Najlepiej z nim,w Teksasie.Tyle,że Rand,jako rozwodnik,jest wrogiem małżeństwa...
Gwiazdka to historia Nialla,lekarza,który chce odkryć lekarstwo na tyfus i Mairi,dziewczyny,która ucieka przed niechcianym małżeństwem ze swym opiekunem.Spotkanie bohaterów determinuje całą ich przyszłość.A że opiekun Mairi jest jednocześnie wieloletnim wrogiem rodziny Nialla więc nie wszystko jest takie łatwe.

Trzy historie,trzy pary bohaterów.One to Szkotki-piękne,dumne i oddane.Oni to w dwóch przypadkach Szkoci,w jednym-Amerykanin.Historie łączy przede wszystkim miejsce akcji-Szkocja.Wspólnym motywem jest tez miłość od pierwszego wejrzenia,oraz waleczne kobiety,takie które nie poddają się losowi,które walczą o lepszy byt dla siebie i innych oraz o miłość.A miłość też nie jest łatwa,zawsze ma na swojej drodze jakieś przeszkody.Nieważne czy to pochodzenie wybranka,czy jego niechęć do małżeństwa,czy wreszcie nienawistny rywal,miłość pokonuje wszystkie przeszkody.
Ta książka to miłe czytadło,brane dla odprężenia.Nie trzeba czytać od razu całości,można ją dzielić.Dla mnie była wspaniałą odskocznią przy innej książce,o wojennej rzeczywistości.Żmija pozwoliła mi się odprężyć.Dużo emocji,od śmiechu do łez.Świetnie mi się czytało i ku mojemu zdziwieniu nie przeszkadzała mi krótka forma.Było zabawnie,słodko i wzruszająco

To antologia opowiadań,na które składają się tytułowa Żmija Barnett,Koty Dawson i Gwiazdka Cabot.
Żmija opowiada o kobiecie,która nie poddaje się zwątpieniu.Mimo,że jej klan jest w strasznej biedzie Grace chce poszukać jakiegoś ratunku.Postanawia porwać syna wrogiego klanu i uzyskać za niego okup,co poprawiłoby stan finansowy jej rodziny.Pech chce,że w jej ręce wpada...