Jeśli czytelnik interesuje się kulturą żydowską na poziomie przynajmniej średniozaawansowanym, ta pozycja z pewnością nie sprawi, że jeszcze bardziej zgłębi tajniki życia ortodoksyjnych mężczyzn z pejsami i ich żon. Książka to bowiem klasyczna opowieść o kobiecie z intelektem, która, krótko mówiąc, nie radzi sobie z życiem, przeszłością i mężczyznami, a jej historia mogłaby być osadzona w każdej możliwej przestrzeni. Sięgając po "Córkę Rabina" spodziewałam się czegoś więcej, głębszej analizy obyczajów i idei żydowskich czy mocniejszej rozprawy o Bogu. Tymczasem dostałam opowiastkę, którą można bezsprzecznie wyprodukować w Hollywood - przewidywalną, miejscami nużącą, gdzie na wierzch wypływa dobrze znane nam, oklepane już powiedzenie: "Lepiej robić, niż nie robić, a później żałować, że się nie zrobiło".

W mojej opinii książka porwie bardziej czytelników, którzy z religią żydowską nie mieli nigdy do czynienia. Będzie to swego rodzaju preludium literackie do poszukiwania ambitniejszych pozycji w temacie. Dla wytrawnych entuzjastów judaizmu to opowieść jedynie rekreacyjna.

Jeśli czytelnik interesuje się kulturą żydowską na poziomie przynajmniej średniozaawansowanym, ta pozycja z pewnością nie sprawi, że jeszcze bardziej zgłębi tajniki życia ortodoksyjnych mężczyzn z pejsami i ich żon. Książka to bowiem klasyczna opowieść o kobiecie z intelektem, która, krótko mówiąc, nie radzi sobie z życiem, przeszłością i mężczyznami, a jej historia mogłaby...