Dziennik 1953-1956

Okładka książki Dziennik 1953-1956
Witold Gombrowicz Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie Seria: Witold Gombrowicz - Dzieła biografia, autobiografia, pamiętnik
371 str. 6 godz. 11 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Seria:
Witold Gombrowicz - Dzieła
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Literackie
Data wydania:
1989-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1986-01-01
Data 1. wydania:
1988-01-01
Liczba stron:
371
Czas czytania
6 godz. 11 min.
Język:
polski
ISBN:
830802016X
Tagi:
dziennik Gombrowicz emigracja
Średnia ocen

                7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
900 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1136
962

Na półkach: , ,

Odświeżam sobie znajomość z Gombrowiczem i po wysłuchaniu „Dziennika. 1953-1956“ (Andrzej Chyra czyta wybornie!) czuję się jakbym wzięła chłodny prysznic w gorący dzień. „Wielki Boże, wyzwól nas z bzdury“. Więc słucham Gombrowicza i moje myśli ledwo dyszą, by dotrzymać tempa wielości tematów i błyskotliwości gombrowiczowskiego dyskursu. Gombrowicz jest doskonałą odtrutką na narodowe i w ogóle wszelkie intelektualne wzdęcia, fantastyczny jest jego tekst, w którym na podstawie twórczości Sienkiewicza robi wiwisekcje polskiej duszy. „Nie dopracujemy się nigdy ani urody, ani cnoty polskiej, póki nie ośmielimy się odkryć polskich grzechów i polskiej brzydoty“. Zastanawiam się dlaczego Gombro nie stał się nigdy w Polsce idolem młodzieży. Symbolem buntu. Pasuje przecież idealnie. Niegrzeczny. Podważający ogólnie przyjęte wartości. Zaczepny. Negujący. Prowokacyjny. Seksualnie niejednoznaczny i rozwichrowany. Intelektualnie niesamowicie ożywczy. I tu stop. Może zbyt intelektualny. Zbyt abstrakcyjny. Zbyt ekstrawagancki. Za trudny?! A może po prostu wciąż drzemie w nas Sienkiewicz, który każe lukrować polską duszę i polską historię, który każe w każdym Polaku widzieć bohatera, a w każdym grzechu polskim widzi zaledwie niewinny grzeszek doprawiony cnotą.
„Dzienniki“ Gombrowicza są kapitalne, żadna w tym odkrywczość. Z czasem nabierają koloru i smaku jak dobre wino. Wciąż drażnią, wciąż wiercą, wciąż intelektualnego spokoju nie dają.
Dają za to doskonałe pole do refleksji, na przykład na temat tego jak wyglądałoby życie intelektualne, w tym literackie, w Polsce gdyby nie wojna. Punkt widzenia Gombrowicza przechodzi przez traumatyczne doświadczenia wojenne Polaków, w tym swoim polskich kolegów po piórze, niczym przez niewidzialną ścianę. Gombrowicz co trochę nawiązuje do międzywojnia, które w świadomości jego rodaków wojna oddaliła o wieki świetlne. Nową rzeczywistość literacką (socrealizm, podporządkowanie jednej słusznej linii partii) komentuje pośrednio odnosząc się do niej poprzez lekturę m.in. „Zniewolonego umysłu“ Miłosza. Umysłowość i podejście do literatury Gomrowicza ukształtowało miedzywojnie i to do niego często odnosi się żyjąc w intelektualnej izolacji w Argentynie. Dzięki tej unikatowej sytuacji umysł Gombrowicza pozostał jakby komar zatopionym w bursztynie, ale o dziwo, komar żyje! I co, do diabła, z nim począć? Chyba do dziś nie wiemy, to wyrzucając go, to wstawiając na nowo do kanonu lektur. A ja powiadam Wam: czytajcie Gomrowicza. Jako i ja zamierzam.

Odświeżam sobie znajomość z Gombrowiczem i po wysłuchaniu „Dziennika. 1953-1956“ (Andrzej Chyra czyta wybornie!) czuję się jakbym wzięła chłodny prysznic w gorący dzień. „Wielki Boże, wyzwól nas z bzdury“. Więc słucham Gombrowicza i moje myśli ledwo dyszą, by dotrzymać tempa wielości tematów i błyskotliwości gombrowiczowskiego dyskursu. Gombrowicz jest doskonałą odtrutką na...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 295
  • Chcę przeczytać
    988
  • Posiadam
    304
  • Ulubione
    80
  • Teraz czytam
    62
  • Literatura polska
    25
  • Chcę w prezencie
    13
  • Literatura polska
    8
  • 2013
    7
  • 2018
    6

Cytaty

Więcej
Witold Gombrowicz Dziennik Zobacz więcej
Witold Gombrowicz Dziennik 1953-1956 Zobacz więcej
Witold Gombrowicz Dziennik Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także