Gorący romans, chociaż trochę nie typowy. Oczywiście jest przystojny książę, jest piękna dziewczyna (choć w powieści występują aż 2 ładniejsze). Co ciekawe dziewczynie nie jest spieszno by zostać księżną i absolutnie nie mdleje na dźwięk jego tytułu. Zresztą księcia zna od dzieciństwa. I tu pierwsze zaskoczenie nie bawili się grzecznie i nie podziwiali z daleka. Byli dziećmi i zachowywali się jak dzieci.
Bohaterowie nie mają traum rodem dzieł Nory Roberts. Są sobą zainteresowani, co bardzo mi się podoba, bo dosyć mam historii jak to się nienawidzą, pragną zemścić itp ale się w sobie zakochują. Na szczęście nie jest to też historia o biednej panience uciekającej bezradnie i bez jakiejkolwiek logiki z domu przed niechcianym mirażem.
Bohaterowie (zwłaszcza ona) mają charakter, co prawda sporo jest tkliwości i rozważań, kiedy przecież wiadomo jak to się skończy, sporo też scen erotycznych.
Książka jest napisana językiem, który nie odmóżdża, chociaż ma sporo błędów drukarskich.
Na pewno nie jest to kolejny harleqin. :)

Gorący romans, chociaż trochę nie typowy. Oczywiście jest przystojny książę, jest piękna dziewczyna (choć w powieści występują aż 2 ładniejsze). Co ciekawe dziewczynie nie jest spieszno by zostać księżną i absolutnie nie mdleje na dźwięk jego tytułu. Zresztą księcia zna od dzieciństwa. I tu pierwsze zaskoczenie nie bawili się grzecznie i nie podziwiali z daleka. Byli...