Dobry pies

Okładka książki Dobry pies
Susan Wilson Wydawnictwo: Amber literatura piękna
312 str. 5 godz. 12 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
One Good Dog
Wydawnictwo:
Amber
Data wydania:
2010-09-30
Data 1. wyd. pol.:
2010-09-30
Liczba stron:
312
Czas czytania
5 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-241-3743-5
Tłumacz:
Przemysław Bieliński
Tagi:
pies człowiek
Średnia ocen

                7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
217 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
783
155

Na półkach:

Dzisiaj recenzja książki smutnej, ale też i optymistycznej. Tak się jakoś złożyło, że te dwa słowa obok siebie na co dzień nie za bardzo pasują, nie współgrają, ale w tym wypadku są dla mnie odzwierciedleniem opisu zawartego na tylnej okładce.

Adam March to facet, który ma wszystko. Drogi samochód, piękny dom, piękną żonę, miliony na koncie i pozycję w firmie, w której pracuje. Do tego nie ma szczególnych wyrzutów sumienia i pnie się w górę nie patrząc na innych ludzi wokół; kariera jest dla niego najważniejsza, bo jakżeby mógł być człowiekiem bez niczego, kiedy jego żona pochodzi z zamożnej rodziny? Poziom musi być. Jednakże pewnego dnia, ważnego dla Adama, dzieje się coś, co sprawia, że Adam z samego szczytu trafia na sam dół. Właśnie tam spotyka drugiego głównego bohatera, który okazuje się być czworonogiem. Pies ten od małego mieszkał w kojcu, gdzie tuż obok psy walczyły o przetrwanie podczas walk. On sam był takim wojownikiem. Walczył, żeby przeżyć i nie dać się zabić innemu psu. Pewnie zbiegi okoliczności a być może opatrzność doprowadziły do spotkania tej dwójki… i przewrócenia ich żyć do góry nogami.

Niewiele jest książek, gdzie głównym bohaterem jest zwierzę. Ja w swoim życiu trafiłam… na kilka. „O psie, który jeździł koleją” była chyba pierwszą taką książką, gdzie bohaterem był czworonóg i gdzie historia zakończyła się bardzo smutno. Od razu zaznaczę, że lektura „Był sobie pies” jeszcze przede mną, ale się przymierzam. Jest coś takiego w historiach zwierzęcych postaci, że obojętnie jakby się nie kończyły to i tak jest mi smutno. Lubię oglądać filmy, ale najczęściej pod koniec ryczę jak bóbr i nie jest w stanie tego nic zahamować póki samo nie przejdzie.

Nie zdziwi Was chyba to, że bardzo mi się podobała ta książka, bo pokazała pitbulle z zupełnie innej strony niż wszyscy je zapewne znają. Pitbulle, dobermany… to są rasy uznawane za niebezpieczne, bo słyszy się o nich, że biorą udział w walkach, strzegą firm przed złodziejami. Ale mają też drugą naturę, tą którą charakteryzują się „kanapowce” i Susan Wilson pokazała, że są to nie tylko maszynki do zabijania czy uszkadzania, ale one także pragną być kochane, pieszczotliwie nazywane i drapane za uchem.

Adam March natomiast w moim oczach zyskiwał z każdą kolejną stronę, bo o ile na początku był może, delikatnie mówiąc, palantem, to gdy przywiązał się do psa, zrozumiał, że są na świecie istoty, które mogą kochać bezwarunkowo, które pójdą za nami w ogień i będą przy nas w najgorszych momentach życia. Średnio podobał mi się jego wątek, który rodził się pomiędzy nim a pewną sprzedawczynią, myślę, że to było zbędne, ale przecież nie samą relacją człowiek – pies żyje książka prawda? Inne… poboczne wątki były równie ważne na swój sposób, jak na przykład praca Adama. Właśnie w niej zrozumiał, że tak naprawdę do tej pory był ubogi. Nie tyle ubogi w najnowsze ciuchy, samochód czy kilka zer na koncie, ale ubogi w szczere uczucia. Podobał mi się wątek z córką, próba nawiązania z nią jakiegoś kontaktu, porozumienia się.
Żałuję, że rozdziały pisane oczami psiaka były za krótkie, ale rozumiem.

Prawdę mówiąc… mogłaby mieć też te pięćdziesiąt albo i sto stron więcej, bo fantastycznie czytało się o docieraniu się dwóch twardych charakterów, z których jeden musiał w końcu ustąpić. To tak ciepła i wzruszająca opowieść, o rodzącej się przyjaźni między człowiekiem i psem, wzajemnym zaufaniu i przywiązaniu, a w efekcie miłości. Pies dodatkowo został przedstawiony, jako istota myśląca i ja jestem przekonana, że one myślą. Każde zwierzę czuje, myśli, kocha, nienawidzi, lubi, boi się albo cieszy. Historia zawarta w tych trzystu stronach jest prawdziwa i smutna, pokazuje też tę ciemną stronę, gdzie walki psów są wciąż dobrym sposobem na zarobienie pieniędzy, ale jakim kosztem?

Żyjemy niestety w takich czasach, gdzie człowiek ma się za boga. Może wszystko, nawet krzywdzić słabszych, jakimi są zwierzęta. Ale to nie okrucieństwo powinno stanowić o naszej władzy, tylko fakt, że potrafimy wstawić się za słabszym, bezbronnym.

Ostatnie kilka stron czytałam ze łzami w oczach, bo dzień wcześniej pożegnałam wieloletnią mieszkankę naszego domu, ale też i serc. Co prawda była to kotka, ale brak jest odczuwalny, pomimo tego, że w domu mamy jeszcze dwa koty i dwa psy. Ona była na swój sposób wyjątkowa i może dlatego też tak silnie odebrałam koniec tej książki. Ostatnio wzruszałam się tak chyba na filmie „Psim tropem do domu”… taak… obejrzyjcie. A książkę polecam takim samym pozytywnym wariatom, którzy kochają mocno zwierzęta, te duże i te małe ;)

https://naszerecenzje.wordpress.com/2017/06/20/dobry-pies-susan-wilson/

Dzisiaj recenzja książki smutnej, ale też i optymistycznej. Tak się jakoś złożyło, że te dwa słowa obok siebie na co dzień nie za bardzo pasują, nie współgrają, ale w tym wypadku są dla mnie odzwierciedleniem opisu zawartego na tylnej okładce.

Adam March to facet, który ma wszystko. Drogi samochód, piękny dom, piękną żonę, miliony na koncie i pozycję w firmie, w której...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    271
  • Chcę przeczytać
    249
  • Posiadam
    69
  • Ulubione
    16
  • 2011
    5
  • 2013
    5
  • 2018
    5
  • Zwierzęta
    4
  • Chcę w prezencie
    4
  • 2019
    4

Cytaty

Więcej
Susan Wilson Dobry pies Zobacz więcej
Susan Wilson Dobry pies Zobacz więcej
Susan Wilson Dobry pies Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także