Jest to moja ulubiona książka, stawiam ją tym samym na pierwszym miejscu z "Kocham Cię Danny".
Zainteresowałam się innymi książkami z tej serii, po "zakochaniu" się w "Kocham Cię Danny". Czyli serią "Love stories" - AKAPIT PRESS.
Książka ta odstraszała mnie swoją okładką, no ale cóż ... słowo się rzekło. Postanowiłam nie oceniać książek po kładce po przeczytaniu "Kocham Cię Danny", która również ma zniechęcającą okładkę.
Jakim byłoby błędem odrzucić tą wspaniałą książkę po odrażającej okładce.
Przeczytałam tą książkę w jakieś 3/4 godziny co było naprawdę wielkim dla mnie szokiem. Jeszcze nigdy nie przeczytałam książki tak szybko.
Po którą w ciągu dnia sięgałam jeszcze parę razy aby przenieść mnie w te piękne miejsca na Ibizie, nie powiem wczułam się potwornie.
Książka niesamowicie romantyczna jak sam "Reks".
Płakałam wielokrotnie podczas czytania tej jakże, krótkiej opowieści licząca niespełna, 160 stron, o jeśli się nie mylę.
Oczywiście przeczytałam ją jeszcze wiele razy.
I myślę, że to nie będzie ostatni raz kiedy po nią sięgnęłam.
POLECAM JĄ GOOORĄCO !!!!!!!!
- Pozdrawiam-15 latka :)

Jest to moja ulubiona książka, stawiam ją tym samym na pierwszym miejscu z "Kocham Cię Danny".
Zainteresowałam się innymi książkami z tej serii, po "zakochaniu" się w "Kocham Cię Danny". Czyli serią "Love stories" - AKAPIT PRESS.
Książka ta odstraszała mnie swoją okładką, no ale cóż ... słowo się rzekło. Postanowiłam nie oceniać książek po kładce po przeczytaniu "Kocham...