“Droga do zatracenia” to amerykańska wersja opowieści o Samotnym Wilku. O człowieku podążającym ścieżką zemsty. Człowieku który stracił prawie całą rodzinę ale nie stracił dumy i honoru. Człowieku oddanym jednemu celowi. Zemście. Tym człowiekiem jest Michael O’Sullivan, Irlandczyk będący na usługach mafijnej rodziny Rooney. Jest ich najlepszym egzekutorem. W gangsterskim środowisku mówią o nim Anioł Śmierci. I właśnie przemiana Anioła Śmierci w Anioła Zemsty jest głównym tematem tego komiksu. Przemiana zostaje opisana przez syna OSullivan’a - Micheal’a Juniora, który jest głównym narratorem losów swego ojca. Opowieść syna pokazuje nam jak nawiązują się jego kontakty z ojcem, jak staje się jego jedynym towarzyszem w drodze do piekła. “Droga do zatracenia” została sfilmowana, lecz niestety film nie oddaje klimatu komiksu. Brakuje paru wątków, które powodują, że komiks czyta się jednym tchem (choć liczy sobie około 300 stron). Scenarzysta Max Allan Collins zafundował czytelnikowi powtórkę z rozrywki, niby to już było ale i tak jest to fajne. Ten komiks to prawdziwa gangsterska saga o życiu Ameryki lat 30-stych. Czasy prohibicji, biedy i gangsterów. Postacie fikcyjne występują na przemian z rzeczywistymi (Al Capone, Eliot Ness). Czarno białe rysunki , za które odpowiada Richard Piers Rayner, doskonale oddają panujący wówczas klimat. Poza tym podkreślają postać Anioła. Postać która potrafi być jednocześnie kochającym ojcem i bezlitosnym mordercą.
Podsumowując, “Droga do Zatracenia” to porządny komiks z którym warto się zapoznać. Mnie do niego zraził kiepski film, lecz w końcu go przeczytałem i nie żałuję. A poza tym na polskim rynku komiksów o tematyce gangsterskiej można ze świecą szukać. A więc jeśli widziałeś film to śmiało sięgnij po komiks, a jeśli czytałeś komiks to nie sięgaj już po film. Rozczarujesz się tylko.