Niezwykle barwnie i pikantnie przedstawiona Francja przełomu XVIII i XIX wieku na podstawie życia Charlesa Mauricea Talleyranda-Perdigord, człowieka który w tamtych czasach jak i teraz wzbudza wiele kontrowersji w wyzwala skrajne emocje.

Talleyrand był człowiekiem niezwykle inteligentnym będąc jednocześnie niezrównanym mówcą, mistrzem subtelnej sztuki konwersacji, gdzie na poziom olimpijski wyniósł grę aluzji, ripost i półsłówek, w jego przypadku ten dar był przyczyną jego wielu sukcesów na polu dyplomacji. Był ministrem dyplomacji za czasów przedrewolucyjnych, w czasie rewolucji, dyrektoriatu, wszystkich lat rządów Napoleona, jak i restauracji Burbonów. Największym jego dziełem były obrady Kongresu Wiedeńskiego, którego był głównym dyrygentem i architektem gdzie przed obradami Francja występowała jako przegrany a dzięki talentom Talleyranda to on ustalał granice państw europejskich i przywrócił przegranej Francji pozycję mocarstwa. Był wirtuozem dyplomacji kuluarowej, nacisków gabinetowych i dyskretnych szantaży.

Istniej także czarna strona „srebrnego lisa” i „kulawego diabła”, opanował on do perfekcji sztukę (sic) korupcji gdzie pieniądze z całej Europy płynęły do niego szerokim strumieniem. Kto chciał ustalić korzystne dla siebie granice państwa czy księstwa to Talleyrand był najlepszym adresem. Swoimi intrygami i naciskami doprowadzał do takich sytuacji, że Austria spłacała jego prywatne długi, a potrzeby finansowe miał olbrzymie. Gdy był już u progu życia, dysponował olbrzymim majątkiem, ciągle brał łapówki, żeby „nie wyjść z wprawy”.
Każdego władcę, któremu służył bez zmrużenia oka zdradził, wykorzystując niezwykłe wyczucie czasu, wiedząc kiedy uciec z tonącego okrętu gdy obsuwał mu się grunt pod nogami.
Jesteśmy także świadkami panujących w tamtych czasach obyczajów a właściwie ich braku, gdzie coś takiego jak wierność małżeńska, zdrada, moralność nie istniała ani w teorii tym bardziej w praktyce, gdzie wszyscy łączyli się w dowolnych konfiguracjach i układach łóżkowych i towarzyskich.

Był chodzącym przykładem myśli Machiavellego, jak i protoplastą i na szczęście niedoścignionym wzorem, ze względu na przepaść intelektualną, dla dzisiejszych polityków którzy wdrażają po wyborach system TKM, jak i stosują praktykę: „jak kraść to tylko miliony”.

Książka napisana w bardzo przystępnym stylu, gdzie czyta się ją, nie jak biografię, dysertację naukową ale jak najlepsza powieść szpiegowsko – obyczajowo, erotyczną.

Niezwykle barwnie i pikantnie przedstawiona Francja przełomu XVIII i XIX wieku na podstawie życia Charlesa Mauricea Talleyranda-Perdigord, człowieka który w tamtych czasach jak i teraz wzbudza wiele kontrowersji w wyzwala skrajne emocje.

Talleyrand był człowiekiem niezwykle inteligentnym będąc jednocześnie niezrównanym mówcą, mistrzem subtelnej sztuki konwersacji, gdzie na...