Przeczytałam jednym tchem, ale uważam, że to najsłabsza część całej trylogii. Katniss miota się i nie wie na co zdecydować, a każda kolejna jej decyzja wydaje się być nieprzemyślana i podjęta po wpływem impulsu. Godzi się być kosogłosem, ale ten wątek nie jest do końca rozwinięty. Oczekiwałoby się więcej opisów bezpośredniej walki, starć z władzami Kapitolu, a w zamian czytam o tym, jak Katniss ukrywana jest w Trzynastce i kręci kolejne filmy.
Nie podobało mi się uśmiercenie Finnicka i Prim. Ich śmierć była dla mnie naciągana i niekoniecznie niezbędna...
Z drugiej strony cały czas trzymała kciuki za Peetę i liczyłam na to, że jego awersja do Katniss minie, a ona w końcu zrozumie kogo kocha, a kto jest dla niej tylko przyjacielem. Na szczęście zrozumiała. :)
Generalnie ta część dobrze współgra z pozostałymi dwoma i wszystkie razem tworzą zgraną trylogię, którą czyta się z zapartym tchem, a po skończeniu pozostaje żal, że to już koniec...

Przeczytałam jednym tchem, ale uważam, że to najsłabsza część całej trylogii. Katniss miota się i nie wie na co zdecydować, a każda kolejna jej decyzja wydaje się być nieprzemyślana i podjęta po wpływem impulsu. Godzi się być kosogłosem, ale ten wątek nie jest do końca rozwinięty. Oczekiwałoby się więcej opisów bezpośredniej walki, starć z władzami Kapitolu, a w zamian...