To mroczna, porażająca i przerażająca powieść fantastyczna Stefana Kinga, która otrzymała nagrodę Locusa, z 2006r. Historia o miłości, cierpieniu i strachu Scota – pisarza, który swoje wizje i halucynacje wykorzystuje w swej twórczości i życiu codziennym. Jego życie, a raczej walka aby się w nim utrzymać, opisuje cierpiąca, „wrzeszcząca” i okaleczona psychicznie żona Lisey, która nie może się otrząsnąć po jego śmierci. Wspomnienia pojawiają się podczas porządkowania jego rzeczy, które już nie są jej potrzebne. W powieści poruszane są bardzo trudne treści mówiące o sadystycznym i chorym psychicznie ojcu, znęcającym się nad swoimi dziećmi, o katatonikach i iluzorycznym świecie, w którym żyją „poza ciałem”, o samo-okaleczaniu się jako formy ratowania się przez prawdziwym samobójstwem, i inne poruszające, głębokie i przenikające do duszy czytelnika zagadnienia, o których wolelibyśmy nie wiedzieć, ani o nich nie słyszeć. Chcemy żyć w iluzji, że świat jest dobry i z dobrymi ludźmi. Tylko dlaczego co jakiś czas słyszymy w mediach, że ojciec czy matka skrzywdzili małe dziecko, brat zabił brata, a dziecko zabiło rodziców…. Czy ucieczka na „Księżyc Boo’ya” nam pomoże?...
"(…) kocham go. Kaleczył mnie, bił, nazywał smerdołą, cykokiką i ślamanogą, wypełnił strachem wiele dni mojego dzieciństwa i nieraz … Jest potworem, ale potwór nie jest niezdolny do miłości. To właśnie było najstraszniejsze w moim ojcu, Lisey, laluniu, kochał swoich chłopców.”
Powieść bardzo trudno się czyta ze względu na przygnębiającą tematykę i specyficzny język. Autor wymyślił oryginalne i niepowtarzalne słownictwo, do którego musimy się przyzwyczaić. Niektórzy recenzując piszą, że to bełkot, ale czy potrafiliby taki „bełkot” stworzyć? Książka wymaga skupienia i koncentracji podczas czytania. Początek dość trudny, zresztą jak zawsze w przypadku autora, ale stopniowo się wciągamy i „wchodzimy” w tę mroczna historię. Są momenty, że mówimy dość już tym „krwawym bafom” i musimy odpocząć od lektury. To nie zwykłe „czytadełko” do poduszki, czy powieść zapewniająca rozrywkę, ale przygnębiająca historia, która wnika do naszej pamięci i nie pozwala zasnąć.
Po raz kolejny mistrz King zaskoczył mnie swoją prozą, za każdym razem inną, oryginalną i niepowtarzalną. Rozpoczynając każdą kolejną powieść pisarza, rozpoczynam nieznaną i fascynującą podróż, zapewniającą mi doznania i emocje, których się nie spodziewam. Czytając „Historię Lisey” niczego nie mogłam przewidzieć, ani na nic się przygotować … Takie emocje potrafi zapewnić tylko nieoceniony mistrz literatury - Stephan King.

GORĄCO POLECAM nie tylko fanom pisarza, ale wszystkim, którzy wymagają od książki coś więcej niż tylko rozrywka. Tym, którzy lubią pamiętać o czym była ta książka, przy której spędzili kilka wieczorów, nawet po kilku latach. To TAJEMNICZA, MROCZNA, DZIWNA, INNA i ORYGINALNA powieść godna polecenia, z trudną narracją i oryginalnym słowotwórstwem.

To mroczna, porażająca i przerażająca powieść fantastyczna Stefana Kinga, która otrzymała nagrodę Locusa, z 2006r. Historia o miłości, cierpieniu i strachu Scota – pisarza, który swoje wizje i halucynacje wykorzystuje w swej twórczości i życiu codziennym. Jego życie, a raczej walka aby się w nim utrzymać, opisuje cierpiąca, „wrzeszcząca” i okaleczona psychicznie żona Lisey,...