To był piękny powrót. Mój osobisty powrót do książki, którą czytałam kilkanaście lat temu.

Tak, zrobiłam reread i przypomniałam sobie dlaczego ta książka tak bardzo mi się podobała.
,,Różanooka" to w moim przypadku opowieść, po którą sięgnęłam w tajemnicy przed całym światem, a dokładniej, bez wiedzy mojej mamy, wykradając ją z jej książkowych zbiorów. I dobrze zdawałam sobie sprawę z tego, że nie była to wtedy lektura adekwatna do mojego wieku.

Cóż, dreszczyk młodzieńczych emocji i nie wielkie pojęcie o tym jakie mogą być książki, jak można je interpretować sprawił, że wtedy cieszyłam się już z samego zjawiska występujących w książce stworzeń fantastycznych i waleczności głównej bohaterki. Teraz, po ponownym przeczytaniu mam do powiedzenia trochę więcej.

Wyjątkowy świat Suminoru, pełen mrocznych tajemnic, fantastycznych stworzeń takich jak na przykład wisielice, wampiry, kotołaki, latawce, strzygi czy elfy urzekł mnie całkowicie. Dodając do tego charakterystycznych bohaterów głównych, interesujące opisy walk, wartką akcję i odrobinę wątków magicznych mogłoby się wydawać, że jest to mieszanka wybuchowa. Przytłaczające? Nic z tego! We wszystkim zachowano równowagę i umiar.
Jednak należy być przygotowanym na kilka tzw. spicy scen (na szczęście jest ich bardzo mało),następnie to co ja lubię najbardziej - krwawe sceny, opisy brutalnych morderstw czy efektowne opisy drastycznych scen.

A więc przyjemnie było ruszyć w pełną niebezpieczeństw podróż wraz z waleczną Różanooką, młodym chłopakiem o imieniu Mino czy wyjątkowym Kaadem - wężem.
Czy Mino pogodzi się z losem jaki go spotkał? Czy Irian czyli Różanooka wypełni swoje przeznaczenie? Jak zakończy się wojna na tle politycznym, w której wezmą udział nie tylko ludzie? I dlaczego Irian nazywana jest właśnie różanooką? Zachęcam do sięgnięcia po książkę i przekonania się jakie tajemnice skrywają przydrożne karczmy, wisielcze wzgórza, cmentarze czy zamki i zakony.
Tym bardziej, że książkę pochłania się w jeden wieczór, a raczej to książka pochłania nas, czytelników.
To połączenie fantasy i horroru oceniam na 10/10.

To był piękny powrót. Mój osobisty powrót do książki, którą czytałam kilkanaście lat temu.

Tak, zrobiłam reread i przypomniałam sobie dlaczego ta książka tak bardzo mi się podobała.
,,Różanooka" to w moim przypadku opowieść, po którą sięgnęłam w tajemnicy przed całym światem, a dokładniej, bez wiedzy mojej mamy, wykradając ją z jej książkowych zbiorów. I dobrze zdawałam...

Kurcze, rozczarowałam się tym tomem:( Jakoś nie pykło. Od początku nie podobał mi się zamysł na intrygę, kreacja bohaterów (wyjątkiem jest zarozumiały padalec!),powrót do wątków i postaci z - hen! - pierwszego tomu bodajże. Niestety jestem zmuszona przyznać, że ta książka jest źle napisana. Fabuła się nie klei, wątki się urywają i przeskakują na inne, są jakieś dziwne rozwiązania "z czapy", totalnie dla mnie niezrozumiałe, intryga w intrydze i czasami serio nie rozumiałam co się, do cholery, właśnie stało (i dlaczego). Zakończenie też średnie, niby w moim stylu, bo uchyla rąbka tajemnicy o wykreowanym świecie, ale pełno tam nieścisłości i nie przemówiło to do mnie :/ Także może lepiej jak Lewandowski pisze w Sadze o kotołaku" o kotołaku a nie o strzydze, bo słabawo...

Kurcze, rozczarowałam się tym tomem:( Jakoś nie pykło. Od początku nie podobał mi się zamysł na intrygę, kreacja bohaterów (wyjątkiem jest zarozumiały padalec!),powrót do wątków i postaci z - hen! - pierwszego tomu bodajże. Niestety jestem zmuszona przyznać, że ta książka jest źle napisana. Fabuła się nie klei, wątki się urywają i przeskakują na inne, są jakieś dziwne...

Bardzo dobra kontynuacja cyklu o królestwach Międzykontynentu. Zmiana głównej postaci z Ksina na Irian też wyszła sadze na dobre.
Plus za padalca - filozofa ;). Wprowadza dużo odświeżającego humoru.
Bardzo ciekawy przebieg bitwy na Obłych Wzgórzach. Nie ma to jak opis walk z perspektywy prostego żołnierza lub niższego rangą dowódcy.

Bardzo dobra kontynuacja cyklu o królestwach Międzykontynentu. Zmiana głównej postaci z Ksina na Irian też wyszła sadze na dobre.
Plus za padalca - filozofa ;). Wprowadza dużo odświeżającego humoru.
Bardzo ciekawy przebieg bitwy na Obłych Wzgórzach. Nie ma to jak opis walk z perspektywy prostego żołnierza lub niższego rangą dowódcy.

Właśnie w takich momentach,gdy czytam takie książki.Zwłaszcza mistrzowski finał pragnę być pisarzem.I tworzyć takie historie.
Nawet,chciał poczytać mamie fragmenty.Ale mi,powiedziała.
Dobrze,że masz takie fajne książki.Ale to nie dla mnie.
Mi się,podobało.W tej książce zdanie,Przeklęte to było miejsce.
A te wiły i strzygi.To mi się najbardziej podobały.

Właśnie w takich momentach,gdy czytam takie książki.Zwłaszcza mistrzowski finał pragnę być pisarzem.I tworzyć takie historie.
Nawet,chciał poczytać mamie fragmenty.Ale mi,powiedziała.
Dobrze,że masz takie fajne książki.Ale to nie dla mnie.
Mi się,podobało.W tej książce zdanie,Przeklęte to było miejsce.
A te wiły i strzygi.To mi się najbardziej podobały.

To rzeczywiście z tomu na tom jeden z lepszych cyklów fantasy napisany przez polskiego autora. Widać jak Lewandowski zdecydowanie pozytywnie (przede wszystkim językowo i fabularnie) rozwinął ten cykl. Pamiętam jak w pierwszym tomie Ksin "ani me , ani be", a tutaj postacie są bardziej wyraziste. No cóż koniec jest zaskakujący , a nawet sama "kwestia" Ksina była niespodzianką. Duży , bardzo duży plus za Mistrza Jakuba :)). Poznaliśmy bardziej szczegółowo jego samego i kunszt jego pracy-świetny fragment.

To rzeczywiście z tomu na tom jeden z lepszych cyklów fantasy napisany przez polskiego autora. Widać jak Lewandowski zdecydowanie pozytywnie (przede wszystkim językowo i fabularnie) rozwinął ten cykl. Pamiętam jak w pierwszym tomie Ksin "ani me , ani be", a tutaj postacie są bardziej wyraziste. No cóż koniec jest zaskakujący , a nawet sama "kwestia" Ksina była...

No proszę, proszę jak jedno małe opowiadanko z Fantastyki rozrosło się w tom sagi. Godna polecenia.

No proszę, proszę jak jedno małe opowiadanko z Fantastyki rozrosło się w tom sagi. Godna polecenia.

J

J

Chyba najlepsza część z całej serii!

Chyba najlepsza część z całej serii!

Książka fajna tylko koniec kiepski

Książka fajna tylko koniec kiepski

Nie czaję kolejności, ale to chyba powinna być ostatnia w serii... Nie zmienia to faktu, że czytało się dobrze. Całkiem solidna pozycja w polskim fantasy.

Nie czaję kolejności, ale to chyba powinna być ostatnia w serii... Nie zmienia to faktu, że czytało się dobrze. Całkiem solidna pozycja w polskim fantasy.