Obiektywne spojrzenie na nas, Polaków, jako naród? Nie, przecież to niemożliwe, kiedy jest się jednym z nas, nawet jeżeli chcemy się wyrzec, Lis nie che, jednak miałam wrażenie, że mówi o nas jako o ogóle, z pominięciem jednostek, zwykłym ujednoliceniem ich wszystkich do jednego wzoru, a to przecież niemożliwe. Jednak to ciekawa pozycja, pozwalająca spojrzeć na siebie, z boku, na wszystkie wady i nieliczne zalety, bo wady przeważają. Oprócz tego jacy powinniśmy się stać, żeby nasz naród oraz nasz kraj i państwo, gdyż wszystkie są ze sobą powiązane, stały się lepsze, Mówiąc pokrótce zmiany na lepsze zacznij od siebie. Jednak czy potrafimy zrobić coś we wspólnej sprawie, dłużej niż tylko podczas jednorazowego zrywu, walcząc o sprawy tak mało istotne, jak np, krzyż przed pałacem prezydenckim, bo czasem mam wrażenie, że my, Polacy umiemy walczyć o bzdety, gdy przychodzi podjąć walkę zupełnie inną niż demonstracje, czy wzajemne przekrzykiwanie się, i to najczęściej wykrzykiwanie bzdur, zupełnie tracimy zainteresowanie sprawa.:(

Obiektywne spojrzenie na nas, Polaków, jako naród? Nie, przecież to niemożliwe, kiedy jest się jednym z nas, nawet jeżeli chcemy się wyrzec, Lis nie che, jednak miałam wrażenie, że mówi o nas jako o ogóle, z pominięciem jednostek, zwykłym ujednoliceniem ich wszystkich do jednego wzoru, a to przecież niemożliwe. Jednak to ciekawa pozycja, pozwalająca spojrzeć na siebie, z...