Zmierzch

Okładka książki Zmierzch
Stephenie Meyer Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie Cykl: Zmierzch (tom 1) fantasy, science fiction
416 str. 6 godz. 56 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Zmierzch (tom 1)
Tytuł oryginału:
Twilight
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Dolnośląskie
Data wydania:
2007-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2007-01-01
Liczba stron:
416
Czas czytania
6 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324589159
Tłumacz:
Joanna Urban
Tagi:
literatura młodzieżowa romans wampiry paranormal romance young adult

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Opinia

avatar
389
181

Na półkach: , ,

Postanowiłem podejść do lektury Zmierzchu jako czystej karty, zapominając o tych wszystkich opiniach jakie przez lata usłyszałem i przeczytałem. Z początku byłem zdania, że książka nie jest jednak aż tak tragiczna, dobra nie jest, ale daleko jej do tragedii. Niestety zapomniałem o bardzo mądrym przysłowiu "Nie chwal dnia przed zachodem słońca" i bardzo przykro się na tym wyłożyłem.
Zanim zacznę wgłębiać się głębiej pragnę nadmienić, że nasze wydanie (i zapewne inne nie anglojęzyczne również) jest lepsze od oryginalnego z którym miałem (nie)przyjemność się zapoznać, choć to były tylko kawałki. Chyba już nigdy nie zapomnę takich kwiatków jak zdanie w którym główna bohaterka nie jest pewna swoich kompetencji w wykonaniu arcytrudnego zadania jakim jest samotne oglądanie telewizji. Zanim pośpieszycie z obroną, że to mogło mieć inne znaczenie uprzejmie odpowiadam: nie, dokładnie o to chodziło. Istnieje nawet blog w którym eksponuje się i analizuje takie kwiatki z całej serii. Brak porządnej korekty utwierdza mnie w przekonaniu, że umiejętności pisarskie pani Meyer pod względem technicznym pozostawiają wiele do życzenia.
Jak jest zatem z wersją fabularną? Również nie za dobrze. Nie chodzi tutaj bynajmniej o fakt, że jest to historia o romansie wampira z człowiekiem, ale o jego wykonanie. Mogę powiedzieć, że Stephenie Meyer ma dość... "interesujące" podejście do romansu. Podejrzewam, że autorka nie miała w ręku nawet Harlequina jako podkładki zanim zaczęła pisać i wyszło tak jak wyszło. Przez całą lekturę zastanawiałem się czy przypadkiem główna bohaterka nie ma jakiegoś schorzenia psychicznego, starczyło tylko jedno spojrzenie na Edwarda by zaczęła o nim rozmyślać i rozpaczać gdy ten nie pojawił się w szkole - nadmieniam również, że jedyna interakcja jaką z nim miała do tej pory to siedzenie z nim w jednej ławce i nienawistne spojrzenie Edwarda w jej kierunku. Po rozmowach które łącznie trwały może 40-60 minut rozciągniętych w ciągu dwóch dni była już przekonana, rodzącego się uczucia do Edwarda. Po około czterech dniach interakcji z nim mamy już wielką miłość. Gdybym wyciął czas w którym nie widziała się z Edwardem mogę powiedzieć, że po około tygodniu znajomości była już gotowa porzucić własne życie zostać wampirem i być ze swoim ukochanym przez całą wieczność. Na obronę mogę tutaj rzucić teorią o wykorzystaniu konceptu "mating bond" (przepraszam nie znam terminu w naszym języku. Jeśli ktoś zna proszę o kontakt w celu naniesieniu poprawki :)), dzięki czemu tak szybko się do siebie zbliżyli. Brak jednak żadnej wzmianki o takowej możliwości. Innym częściowym wytłumaczeniem czemu Edward mógł tak szybko pokochać Bellę może być fakt, że nie potrafi on odczytać myśli Belli.
Podczas planowania historii Meyer popełniła dość poważny błąd, a mianowicie postanowiła, że będzie ona o dwóch najbardziej nieinteresujących postaciach w całej powieści. Większość Cullenów za sobą bagaż przeżyć, które momentalnie mogłyby sprawić, że opowieść stałaby się interesująca np. Rosalie, Alice, Carlisle bądź Jasper. Zamiast tego dostaliśmy nijakiego Edwarda, który z początku nawet BYŁ interesujący, ale szybko zginął pod natłokiem idiotycznych dialogów i powszechnej miałkości. Bella z kolei jest bardzo słabą postacią kompletnie pozbawioną osobowości. Jedyną cechą "charakteru" jaką została obdarzona przez autorkę to niezdarność. Z ową cechą również jest ptoblem ponieważ Meyer zwyczajnie przesadziła i tak Bella ma problem z przejściem prostego kawałka bez przewrócenia się kilka razy. Najbardziej rozśmieszyła mnie kwestia wypowiedziana przez Edwarda na stronie 224, gdzie wspomina on, że Jessica jest płytką osobą. Pięć minut śmiechu jakie po tym nastąpiło nieomal mnie udusiło. Wspomniana wyżej bohaterka poboczna miała więcej charakteru w tych kilku momentach gdy się pojawiła niż Bella, która przez ogromną część książki (właściwie nie byłoby tutaj nadużyciem gdybym napisał całą książkę) myślała jedynie o Edwardzie, z całych 414 stron książki możemy się dowiedzieć, że jej jedynym zainteresowaniem jest Edward (ewentualnie wspomniana półgębkiem literatura).
Inną sprawą jest przedstawianie Rosalie w negatywnym świetle, choć ma ona rację. Aczkolwiek trochę tu oszukuję bo piszę to z wiedzą o wydarzeniach z kolejnych części, ale Edward istotnie zagroził całej rodzinie z powodu swojego widzimisię by zachować Bellę jako człowieka.
Podsumowując Zmierzch jest niestety bardzo słabą książką o dwóch płytkich bohaterach, pełną idiotycznych wręcz dialogów oraz ekspresowego romansu. Ta historia mogłaby zostać uratowana przez utalentowanego pisarza, ale niestety trafiła w ręce Stephenie Meyer, która niestety albo zagubiła się podczas pisania, albo poskąpiono jej talentu literackiego.
Na zakończenie wspomnę jeszcze o wampiryzmie. Tutaj muszę przyznać, że nie jest to najgorsze jego przedstawienie. Pozostaje jedynie pytanie co myślała sobie autorka dodając, że wampiry skrzą się w świetle dnia...

Postanowiłem podejść do lektury Zmierzchu jako czystej karty, zapominając o tych wszystkich opiniach jakie przez lata usłyszałem i przeczytałem. Z początku byłem zdania, że książka nie jest jednak aż tak tragiczna, dobra nie jest, ale daleko jej do tragedii. Niestety zapomniałem o bardzo mądrym przysłowiu "Nie chwal dnia przed zachodem słońca" i bardzo przykro się na tym...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    63 602
  • Posiadam
    15 184
  • Chcę przeczytać
    3 029
  • Ulubione
    3 002
  • Fantastyka
    491
  • Teraz czytam
    357
  • Chcę w prezencie
    286
  • Fantasy
    248
  • Wampiry
    165
  • Młodzieżowe
    115

Cytaty

Więcej
Stephenie Meyer Zmierzch Zobacz więcej
Stephenie Meyer Zmierzch Zobacz więcej
Stephenie Meyer Zmierzch Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także