To moje drugie spotkanie z twórczością Anny Stańczyk. Po przeczytaniu pierwszej części, gdzie przeniosłem się do urokliwego Ogrodzieńca i próbowałem rozwiązać świetnie skonstruowaną zagadkę kryminalną, chciałem poznać dalsze losy Sary Wilczek.
Druga część utrzymana jest w podobnym klimacie, co pierwsza, mimo, że zmieniło się miejsce akcji. Przeniosłem się na Podkarpacie, gdzie również zachwyciłem się pięknymi krajobrazami. Akcja w tej części toczą się w odpowiednim tempie. Stopniowo odkrywane są dramatyczne wydarzenia oraz przeszłość bohaterów. Dobrym rozwiązaniem jest zastosowanie podziału na części i pokazanie tej historii z perspektywy kilku osób. Czytajcie uważnie, bo mimo zwrotów akcji, od pewnego momentu tej historii, powinniście wytypować sprawców zbrodni.

To moje drugie spotkanie z twórczością Anny Stańczyk. Po przeczytaniu pierwszej części, gdzie przeniosłem się do urokliwego Ogrodzieńca i próbowałem rozwiązać świetnie skonstruowaną zagadkę kryminalną, chciałem poznać dalsze losy Sary Wilczek.
Druga część utrzymana jest w podobnym klimacie, co pierwsza, mimo, że zmieniło się miejsce akcji. Przeniosłem się na Podkarpacie,...

Tajemniczy list staje się początkiem kolejnej sprawy Sary Wilczek. Szantaż który bezpośrednio dotyczy przeszłości policjantki rozkręca i przenosi fabułę do podkarpackiej miejscowości Karczewo. Sytuacja mętnieje,a atmosfera robi się ciężka i duszna,gdy w pozornie nieszczęśliwym wypadku,w dniu przyjazdu Sary,ginie jej były mąż i potencjalny szantażysta. Wracają wspomnienia i powstają pytania. Czas pokazuje kolejne karty i niespiesznie odsłania sekrety. Czy sierżant Wilczek odkryje wszystkie prawdy i rozwikła zagadkę? Do czego zdolny jest człowiek ogarnięty obsesyjną zazdrością?
Nie da się ukryć,że po świetnym GNIEŹDZIE @annastanczyk_autor ,wypatrywałam chciwie "Nowego",bo jak coś zasmakuje to trudno nie chcieć więcej!
24listopada miała miejsce premiera drugiej książki Autorki BARŁÓG,luźna kontynuacja GNIAZDA, thriller psychologiczny z sierżant Sarą Wilczek. Weszłam w tę historię z wielkimi nadziejami na wyborne zaczytanie,na niebanalną fabułę,która mnie pochłonie i ukradnie czas,a ja go oddam bez żalu. Oddałam tak bardzo,że jeszcze długo po lekturze moje myśli wciąż tkwiły w Karczewie. Wciąż wracały do mnie obrazy pustego ośrodka wczasowego nad jeziorem,w mrocznym listopadowym klimacie. Rozpamiętywałam o wątpliwościach Sary,bałam się wspomnieniem jej strachu i starałam zrozumieć mechanizmy obsesji.
Ta książka to nie jest pendolino,tutaj wszystko dzieje się raczej andante. Bardzo miarowo rozłożona fabuła wciąga powoli ale skutecznie. Z każdą kolejną częścią wiemy więcej,ale dopiero sam koniec odsłania zaskakujący finał. Autorka ma niesamowitą umiejętność budowania słowem obrazu i przekazania atmosfery współgrającej z historią. Szczerość opowieści,przystępny język i dozowanie emocji,to także zalety jakimi operuje Ania. Mnie osobiście przypadła do gustu dosyć szeroko rozbudowana warstwa psychologiczna,co cenię sobie w thrillerach. Nie prędkość akcji,ale właśnie głębsze wejście w meandry ludzkiej osobowości. Co jeszcze charakteryzuje BARŁÓG? Z pewnością tajemnice,jedne mroczne inne krępujące. Duszna małomiasteczkowa atmosfera dodająca smaku, wreszcie oblicza zazdrości i pożądania prowadzące do szaleństwa i zbrodni.
To naprawdę bardzo dobrze napisany thriller psychologiczny i mam nadzieję, że Autorka stworzy kolejne historie z Sarą Wilczek!!
Polecam bardzo!!!

Tajemniczy list staje się początkiem kolejnej sprawy Sary Wilczek. Szantaż który bezpośrednio dotyczy przeszłości policjantki rozkręca i przenosi fabułę do podkarpackiej miejscowości Karczewo. Sytuacja mętnieje,a atmosfera robi się ciężka i duszna,gdy w pozornie nieszczęśliwym wypadku,w dniu przyjazdu Sary,ginie jej były mąż i potencjalny szantażysta. Wracają wspomnienia i...

Po udanym debiucie zawsze spodziewamy się jeszcze lepszej kontynuacji, bo skoro na wejściu był wysoki poziom, to później nie może być gorzej, prawda? Czy tak jest w przypadku dalszej historii napisanej przez Panią Annę Stańczyk? Oczywiście, że tak :) a już na pewno w moim odczuciu. "Barłóg" trochę się różni od swojej pierwszej części, ponieważ tu akcja nie pędzi, ona się powoli rozkręca, co niektórych może na początku zniechęcić, ale jeżeli tylko damy jej szansę, to całość książki na pewno nas nie rozczaruje. Autorka stworzyła nam tutaj ciekawy klimat, opuszczone w listopadowym chłodzie letnisko, małe miasteczko i jego ciekawi mieszkańcy, wszyscy wszystko o sobie wiedzą, a jednak coś dało się ukryć, nie wszystko wygląda na takie oczywiste jakby się mogło wydawać. Główna bohaterka jest wodzona za nos, a my wraz z nią, teoretycznie nie powinno już istnieć dla niej żadne zagrożenie, ale ona podświadomie wie, że coś jej jednak w tej całej sytuacji nie pasuje, coś cały czas uwiera i mówi, poczekaj, to jeszcze nie koniec. Czy jednak tym razem kobieca intuicja i policyjne doświadczenie robi jej lekkie zamieszanie w głowie czy jednak warto poszukać odpowiedzi na ciągle nurtujące ją pytania?
Oprócz zagadki, śmierci i śledztwa, Autorka także zajęła się trudnym tematem bulimii. Choroba, która potrafi zgotować piekło, nie tylko chorującemu, ale także jego rodzinie i bliskim. Powoduje rozpady związków, przyjaźni, nie każdy sobie z nią poradzi, nie każdy wie jak pomóc choremu, nie każdy będzie w stanie wytrwać przy cierpiącym na bulimię. Dobrze przedstawiony obraz chorującej osoby.
Wisienką na torcie jest miłość, ale taka, która spala, prowadzi do obsesji, aż w końcu do nienawiści, bo od jednego uczucia do drugiego, jest tylko cienka granica, którą można łatwo przekroczyć.
Podsumowując, Autorka swoją kolejną książką tylko udowadnia, że ma talent do snucia ciekawych opowieści, że cały czas się rozwija i potrafi zaskoczyć czymś nowym. Będę jej kibicować i czekać na kolejne odsłony jej bohaterów.

Po udanym debiucie zawsze spodziewamy się jeszcze lepszej kontynuacji, bo skoro na wejściu był wysoki poziom, to później nie może być gorzej, prawda? Czy tak jest w przypadku dalszej historii napisanej przez Panią Annę Stańczyk? Oczywiście, że tak :) a już na pewno w moim odczuciu. "Barłóg" trochę się różni od swojej pierwszej części, ponieważ tu akcja nie pędzi, ona się...

Sara Wilczek dostaje wiadomość, która wywołuje w niej wspomnienia. Ktoś chce ją sprowadzić do ośrodka wypoczynkowego w Karczewie. Problem w tym, że o tej porze roku nie ma tam żadnych wczasowiczów, a Sarze został wskazany domek na uboczu.

Kiedy czeka na dalsze wskazówki lub na pojawienie się nadawcy listy odkrywa, że w okolicy doszło do wypadku samochodowego, w którym ginie jej były mąż.
Czy jechał na spotkanie z Sarą? Czy to on groził ujawnieniem jej przeszłości?

Jeśli czytaliście „Gniazdo”, sięgnijcie po kontynuację. Akcja przebiega niespiesznie, momentami trochę za bardzo, pełno tu przemyśleń i emocji. Połowa książki trochę się ciągnie, ale później akcja przyspiesza i prowadzi do zaskakującego finału.

Jak krótka droga jest od miłości do nienawiści?
Sprawdźcie sami.

Sara Wilczek dostaje wiadomość, która wywołuje w niej wspomnienia. Ktoś chce ją sprowadzić do ośrodka wypoczynkowego w Karczewie. Problem w tym, że o tej porze roku nie ma tam żadnych wczasowiczów, a Sarze został wskazany domek na uboczu.

Kiedy czeka na dalsze wskazówki lub na pojawienie się nadawcy listy odkrywa, że w okolicy doszło do wypadku samochodowego, w którym...

Mijają już trzy lata odkąd policjantka Sara Wilczek rozwiązała sprawę Leśniewiczów, teraz wiedzie spokojne życie a jej codzienność kręci się wokół pracy.
Jednak pewien list, gdzie jego nadawca szantażuje ją, aby wyjechała do Karczewa, do ośrodka wypoczynkowego budzi w niej ogromny niepokój, jak się okazuje, z tym człowiekiem nie miała kontaktu od wielu, wielu lat.
Gdy kobieta postanawia wyruszyć do danej miejscowości, podczas podróży natrafia na śmiertelny wypadek drogowy, a ofiarą jest on, jej szantażysta.
Sara podejrzewa, że coś jest nie tak, dodatkowo strach przed prawdą, strach, że ktoś w końcu pozna jej sekret powoduje, że musi zostać w tym miejscu, pragnie rozwiązać tę zagadkę i wszystko to co ją nurtuje.

Tajemnice po woli zaczynają wychodzić na jaw...

✨

"Barłóg" to świetny kryminał a zarazem kontynuacja "Gniazda" debiutu autorki, który skradł moje serce.
Pomysł na fabułę genialny, jednak akcja tutaj nie pędzi jak szalona, chociaż może powiem tak, początek odrobinę mi się dłużył, za to później było już tylko lepiej, zdecydowanie lepiej. Książka w pewnym momencie, niespodziewanie pochłonęła mnie tak, że oderwać się było ciężko, oj ciężko.
Mnóstwo tajemnic, niesamowity mroczny klimat, ogrom emocji, a do tego wszystkiego dochodzi przeszłość, bolesna przeszłość.
Autorka poruszyła tutaj trudny temat jakim jest bulimia, dodatkowo zmusza czytelnika do refleksji, do pewnych przemyśleń.
Uwielbiam styl i pióro @annastanczyk_autor
i z niecierpliwością czekam na kolejne, tak cudowne historie.
A wy czytajcie! ❤️

Mijają już trzy lata odkąd policjantka Sara Wilczek rozwiązała sprawę Leśniewiczów, teraz wiedzie spokojne życie a jej codzienność kręci się wokół pracy.
Jednak pewien list, gdzie jego nadawca szantażuje ją, aby wyjechała do Karczewa, do ośrodka wypoczynkowego budzi w niej ogromny niepokój, jak się okazuje, z tym człowiekiem nie miała kontaktu od wielu, wielu lat.
Gdy...

Sara Wilczek otrzymuje tajemniczy list, który budzi jej niepokój i przywołuje wspomnienia sprzed lat.
Policjantka udaje się według wskazówek zawartych w wiadomości do ośrodka wypoczynkowego w miejscowości Karczewo. Nadawcą listu była osoba, z którą Sara utraciła kontakt przed laty.
Po dotarciu na miejsce okazuje się, że adresatem jest ofiara pobliskiego wypadku samochodowego. Sprawa zdaje się być wyjaśniona, ale to jednak nie sprawia, że policjantka opuszcza Karczewo.
Nurtujące ją pytania, czym kierował się szantażysta sprowadzając ją tutaj, prowadzą do pozostania Wilczek w mieście.

Z początku nie dzieje się w zasadzie nic niezwykłego. Przyjazd policjantki do miasta, szantażysta, wypadek i już prawie dochodzimy do punktu kulminacyjnego, czyli rozwiązania sprawy, aż nagle wydarza się coś, co wszystko zmienia. Coś, co mogło wydawać się oczywiste, jednak paradoksalnie takie nie jest, w związku z czym zaskakuje i zachęca do pochłaniania kolejnych stron, by poznać zakończenie tej historii.
Lekturę czyta się szybko, z zapałem, aby poznać kolejne wątki tej opowieści.
Książka jest kontynuacją thrillera kryminalnego "Gniazdo", a zdarzenia ukazane w książce pokazują jak cienka granica dzieli pożądanie i obsesję.

Sara Wilczek otrzymuje tajemniczy list, który budzi jej niepokój i przywołuje wspomnienia sprzed lat.
Policjantka udaje się według wskazówek zawartych w wiadomości do ośrodka wypoczynkowego w miejscowości Karczewo. Nadawcą listu była osoba, z którą Sara utraciła kontakt przed laty.
Po dotarciu na miejsce okazuje się, że adresatem jest ofiara pobliskiego wypadku...

Znasz się z piórem Ani Stańczyk? Jeśli nie, czym prędzej pędź po książkę!

„Barłóg” wciąga nieziemsko i nie sposób się od tej książki oderwać.

Sara Wilczek otrzymuje tajemniczy list, który sprawia, że to co wcześniej było ułożone ulega zachwianiu. A może było tylko pozornie ułożone? Bohaterka zdaje sobie sprawę, że to jest odpowiedni moment, aby poodmykać sprawy z przeszłości raz na zawsze. Tym samym zmierza do ośrodka wypoczynkowego pod Karczewem, gdzie ma się spotkać ze swoim szantażystą. Niestety ten ginie w wypadku samochodowym. Czy była to przypadkowa śmierć? Sara rozpoczyna śledztwo na własną rękę, to co odkryje wywołuje ciarki.

Akcja książki przebiega niespiesznie, ale takie tempo nadaje jej tajemniczego klimatu. Całość wzbudza niepokój oraz ciekawość, co wydarzy się dalej. Misternie utkana intryga, kłamstwa, które wychodzą na wierzch. Do tego obsesyjna miłość.

Emocje, które towarzyszą bohaterom są bardzo skrajne od złości, rozczarowania, strachu, po chęć zemsty, ból, zdradę, czy zazdrość.

Bardzo klimatyczna pozycja wypełniona po brzegi intrygami i emocjami. Zemsta jest kobietą, a z tego jak wiadomo nigdy nic dobrego nie wyjdzie :)

Znasz się z piórem Ani Stańczyk? Jeśli nie, czym prędzej pędź po książkę!

„Barłóg” wciąga nieziemsko i nie sposób się od tej książki oderwać.

Sara Wilczek otrzymuje tajemniczy list, który sprawia, że to co wcześniej było ułożone ulega zachwianiu. A może było tylko pozornie ułożone? Bohaterka zdaje sobie sprawę, że to jest odpowiedni moment, aby poodmykać sprawy z...

Sara Wilczek po 3 latach od rozwikłania zagadki znowu czuje ,że przeszłość wraca do niej z pełną siłą. Otrzymuje anonimowy list, który swoją treścią skłania ją, aby wyjechać do ośrodka wypoczynkowego nad jeziorem.
Za wszelką cenę nie chce, aby prawa ujrzała światło dzienne. Okazuje, się że nadawca listu może być mężczyzną z dawnych lat, z którym nie miała kontaktu prawie 20 lat.
Policjantka przejeżdża obok wypadku samochodowego z udziałem dzika , a wtedy wszystko komplikuje się jeszcze bardziej. Zginęła osoba, która prawdopodobnie jest nadawcą szantażu.
Sara postanawia zostać w Karczewie. Nie spodziewa się jednak takiego obrotu spraw, które mogą doprowadzić do śmierci jeszcze wielu ludzi.

Barłóg to świetnie skonstruowany kryminał, którego głównym motywem jest obsesja i pożądanie. Chociaż na początku nie ma szału w dynamice to z każdą kolejną stroną zaczyna nabierać tempa. Pojawiają się mocne zwroty akcji, niebezpieczeństwo, które nawet czytelnik czuje na swoim karku. Autorka po raz kolejny wchodzi w głąb ludzkich umysłów i pokazuje jak pożądanie może przerodzić się w chora obsesję. Zaciekawieni?
Barłóg to historia, od której ciężko się oderwać. Pomysłowość Anny Stańczyk nie zna granic, a do tego świetnie przelewa słowa na papier.
Zarówno pierwszy tom jak i drugi można okrzyknąć kryminałami must read.
Zawierają wszystko co ten gatunek powinien dać odbiorcy. Zagadki kryminalne owiane tajemnicą i śmierć depcząca po piętach, czego chcieć więcej?
Polecam nie odkładać książki na później tylko brać i czytać 🤩

Sara Wilczek po 3 latach od rozwikłania zagadki znowu czuje ,że przeszłość wraca do niej z pełną siłą. Otrzymuje anonimowy list, który swoją treścią skłania ją, aby wyjechać do ośrodka wypoczynkowego nad jeziorem.
Za wszelką cenę nie chce, aby prawa ujrzała światło dzienne. Okazuje, się że nadawca listu może być mężczyzną z dawnych lat, z którym nie miała kontaktu prawie...

Mijają trzy lata od kiedy Sara rozwikłała sprawę Leśniewiczów. Gdy, pewnego dnia otrzymuje list, zdaje sobie sprawę, że właśnie teraz nadszedł czas, aby pozamykać sprawy z przeszłości. Jedzie więc do ośrodka wypoczynkowego niedaleko Karczewa, by spotkać się z kimś, kto kiedyś był jej szczególnie bliski, a którego nie widziała od 20 lat.
Na miejscu przypadkiem przejeżdża obok wypadku, którego ofiarą jest nadawca listu. Sara postanawia pomimo tego zostać i rozwiązać zagadkę jego śmierci. Czy tylko to zatrzymuje ją na miejscu?
Co takuego obciąża jej sumienie i co wspólnego ze sprawą ma truchło potrąconego dzika?

,,Gniazdo" było rewelacyjnym i mrocznym debiutem.
Z niecierpliwością czekałam więc na jego kolejną część. I tym razem autorka mnie nie zawiodła, a wręcz sprawiła, że kolejne pozycje jej autorstwa śmiało można brać w ciemno!
Klimat jaki stworzyła w ,,Barłogu" intryguje, a przeszłość i tajemnice osaczają budząc u nas ciekawość i niepokój.
Nic tak bardzo nie napędza człowieka do działania jak pożądanie, które czasami prowadzi do obsesji, a ta do zemsty, która rzadko kiedy bywa słodka.
Nic nie zatruwa tak mocno jak niezamknięta przeszłość i lęk, że to, co ukryte może zostać ,,wywleczone" na wierzch.
Nic też nie pozostawia obojętnym na źle ujętą ,,miłość" i jad, który sączy się do ucha.

Zapraszam Was zatem do Karczewa, gdzie piękne jezioro i jego okolice skrywają brzydkie sekrety.

Mijają trzy lata od kiedy Sara rozwikłała sprawę Leśniewiczów. Gdy, pewnego dnia otrzymuje list, zdaje sobie sprawę, że właśnie teraz nadszedł czas, aby pozamykać sprawy z przeszłości. Jedzie więc do ośrodka wypoczynkowego niedaleko Karczewa, by spotkać się z kimś, kto kiedyś był jej szczególnie bliski, a którego nie widziała od 20 lat.
Na miejscu przypadkiem przejeżdża...

O ja 🤯🤯🤯 co tu się zadziało?! Ja się pytam
Anno 🤭 To było tak dobre , że totalnie brak mi słów.
Co prawda Barłóg moim skromnym zdaniem różni się od Gniazda , ale to nie zmienia faktu iż ta lektura była dobra . Początek co prawda troszkę taki nie do końca wciągający, ale potem już jak poleciało to nie wiedziałam, że już ją skończyłam.

Rewelacyjne zwroty akcji , tempo goniło tempo aczkolwiek na samym końcu. Sam początek i środek książki dość mocno informacyjny jak na thriller psychologiczny przystało.

Uwielbiam to , że Anna zwiodła mnie po raz drugi za nos . Nie do końca spodziewałam się takiego obrotu sprawy . Misternie zaplanowana fabuła, która wciągnie i pochłonie nie jednego czytelnika tego gatunku.

Sara dostaje list , który zawiera informacje z przeszłości. By nic nie wyszło na światło dzienne, postanawia się dostosować do " prośby " zawartej w przesyłce. Wyrusza w podróż do ośrodka wypoczynkowego nad jeziorem w miejscowości Karczewo . Już na samym początku ma dziwne przeczucia , że za tym wszystkim stoi osoba z dawnych lat . Pragnie wszystkiego się dowiedzieć i wyjaśnić. Niestety domniemany szatażysta ginie w wypadku samochodowym. Prowadzone jest śledztwo, Sara nie wierzy w to co się stało i na własną rękę również prowadzi śledztwo. Na jaw zaczynają wychodzić takie brudy , że głowa mała.

Co się tak na prawdę stało? I kto za tym wszystkim stoi ? Co chce przez to osiągnąć?

Gorąco wam polecam Barłóg 🔥

O ja 🤯🤯🤯 co tu się zadziało?! Ja się pytam
Anno 🤭 To było tak dobre , że totalnie brak mi słów.
Co prawda Barłóg moim skromnym zdaniem różni się od Gniazda , ale to nie zmienia faktu iż ta lektura była dobra . Początek co prawda troszkę taki nie do końca wciągający, ale potem już jak poleciało to nie wiedziałam, że już ją skończyłam.

Rewelacyjne zwroty akcji , tempo...