rozwińzwiń

„Lecz nie było już świata…”. Miłość i śmierć. Wiersze

Okładka książki „Lecz nie było już świata…”. Miłość i śmierć. Wiersze Bolesław Leśmian
Okładka książki „Lecz nie było już świata…”. Miłość i śmierć. Wiersze
Bolesław Leśmian Wydawnictwo: Universitas Seria: Seria POEZJE poezja
164 str. 2 godz. 44 min.
Kategoria:
poezja
Seria:
Seria POEZJE
Wydawnictwo:
Universitas
Data wydania:
2023-10-31
Data 1. wyd. pol.:
2017-10-28
Liczba stron:
164
Czas czytania
2 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324240012
Tagi:
poezja polska
Średnia ocen

8,4 8,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Poezja miłosna Bolesław Leśmian, Maria Pawlikowska-Jasnorzewska, Leopold Staff, William Butler Yeats
Ocena 8,7
Poezja miłosna Bolesław Leśmian,&n...
Okładka książki Opowieści niesamowite z języka polskiego Stanisław Baliński, Jan Barszczewski, Joseph Conrad, Wacław Filochowski, Konstanty Górski, Stefan Grabiński, Zygmunt Krasiński, Antoni Lange, Stanisław Lem, Bolesław Leśmian, Janusz Meissner, Franciszek Mirandola, Anna Olimpia Mostowska, Józef Maksymilian Ossoliński, Józef Relidzyński, Władysław Stanisław Reymont, Bruno Schulz, Mieczysław Smolarski, Jerzy Sosnowski, Józef Tyszkiewicz, Sygurd Wiśniowski, Roman Zmorski
Ocena 7,3
Opowieści nies... Stanisław Baliński,...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,4 / 10
22 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
745
699

Na półkach: ,

Mam wrażenie, że aby zabrnąć w nietknięte ludzką stopą Leśmianowskie światy, to trzeba uwierzyć wyobraźni podczas jej pracy. W tym wypadku nie można jedynie przyjąć za pewnik wyższości wytworzonych przez fantazję sytuacji nad prozą zwykłych i ustanowionych rozumem spraw. Należy wznieść się ponad to wszystko i redefiniować swoją przygodę z istnieniem. Uwierzyć, że niewiele dzieli tęsknotę od spełnienia i przysiąc, że w tym nowym bezmiernym krajobrazie jest miejsce dla wszystkich językowych zjawisk. Bo przecież Leśmianowskie fikcje do dzisiaj porywają tajemnicą metafor i dokładnie odmierzaną filozofią bytu. Aby wystarczyło jej w sam raz do zrozumienia istoty czasu i przestrzeni, tak jak odczuwał ją Bolesław Leśmian.

Pytania o związek miłości ze śmiercią ocierają się w poezji Leśmiana o początki stworzenia. To fundament poetyckiej opowieści w której mierzony naszym wyobrażeniem czasu świat nie ma dna, to coś bliskiego i jednocześnie tajemnego, to chwila gdy pamięć ginie w niepamięci eonów stworzenia a my wydajemy się tak prozaicznie wtopieni w nasze ziemskie istnienie. Dobrze by było, gdybyśmy wzorem polskiego poety mogli kiedyś powiedzieć, że jako wywiedzeni z marzeń mamy też do spełnienia jakąś pochodzącą z pradawnej otchłani rolę. Jednak muszą nam wystarczyć bezbrzaski i bezśmiechy twórcy "Łąki", musimy uwierzyć na słowo nasyceniu jego wszechleśną naturą. Bo sami cóż możemy? Skoro czar niemocy zostaje z nas zdjęty dopiero wtedy, kiedy toniemy w powodzi kwiatów umysłu Leśmiana. On tak wiele potrafi, a my co najwyżej wtedy możemy próbować go doścignąć, gdy śnimy o jego poezji.

Wiele znaczeń można dostrzec w opowiadaniu o życiu mistrza obserwacji zmysłowych detali. W potężnym żywiole jakim jest nasza egzystencja nie brakuje erotyki, pieszczoty ciał górnych i grzesznych to próba zrozumienia jedności absolutu i jego stworzenia. Miłość metafizyczna i erotyczna idą ze sobą w szranki a wynikiem ich potyczek jest niesamowite iskrzenie, skrajne napięcie, wprowadzające nawet grozę. Bezmiar żądzy można przypłacić życiem, w tańcu z południcą dopiero skwar wyznacza kres. A jednak idziemy w tę poetykę bez tchu, kochamy Bolesława Leśmiana żarliwą i ślepą miłością, taką jaką reprezentował on sam. Nasyconą naturą i pierwotnymi popędami, z przemożną chęcią wydania życia na pastwę przyjaznych nam burz.

Piewca miłości poświęcił swoją twórczość wyszukiwaniu wszystkiego, co zindywidualizowane. Pomógł mu dar odtwarzania odcieni egzystencji we wszystkich jej wymiarach. Jego poezja wiele też zawdzięcza umiejętności przekraczania granic doczesnego świata. I ta pośrednicząca pomiędzy Ja i Ty miłość. Najcudowniejsze działanie wyobraźni, wzbudzające podejrzenia co do charakteru jej pracy. Bo jej nieograniczona swoboda płynie w rytmie słowa, przenikającego nawet najgorliwszych realistów. W tych wierszach nie da się uciec od dwóch sfer naszej cielesności. Od erotyki i umierania. Stanowią one bliźniaczą parę, kochający zmienność i zapach wieczoru, obnażający prawdę duet. Wyczuwam tę kuszącą woń Leśmianowskiej poezji między innymi dzięki symbolom. Potęga tworzonych przez nie obrazów świadczyć będzie na zawsze o wirtuozerii tego, który je stworzył.

Mam wrażenie, że aby zabrnąć w nietknięte ludzką stopą Leśmianowskie światy, to trzeba uwierzyć wyobraźni podczas jej pracy. W tym wypadku nie można jedynie przyjąć za pewnik wyższości wytworzonych przez fantazję sytuacji nad prozą zwykłych i ustanowionych rozumem spraw. Należy wznieść się ponad to wszystko i redefiniować swoją przygodę z istnieniem. Uwierzyć, że niewiele...

więcej Pokaż mimo to

avatar
41
13

Na półkach:

Tomik, który noszę w torebce. Towarzyszy w różnych chwilach, szczególnie w parku. Lubię otworzyć na przypadkowej stronie i czytać na głos.

Tomik, który noszę w torebce. Towarzyszy w różnych chwilach, szczególnie w parku. Lubię otworzyć na przypadkowej stronie i czytać na głos.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    29
  • Przeczytane
    26
  • Posiadam
    13
  • Ulubione
    3
  • Poezja
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • Bśl
    1
  • 2022
    1
  • Własne do przeczytania
    1
  • 2023
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki „Lecz nie było już świata…”. Miłość i śmierć. Wiersze


Podobne książki

Przeczytaj także