Ludziary

Okładka książki Ludziary Jan Krzysztof Piasecki
Okładka książki Ludziary
Jan Krzysztof Piasecki Wydawnictwo: Biblioteka Słów literatura piękna
176 str. 2 godz. 56 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Biblioteka Słów
Data wydania:
2023-10-19
Data 1. wyd. pol.:
2023-10-19
Liczba stron:
176
Czas czytania
2 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788396774569
Tagi:
literatura polska powstanie warszawskie relacja matka dziecko
Średnia ocen

8,3 8,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,3 / 10
3 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
288
155

Na półkach: , ,

Mieliście kiedyś tak, że po skończonej lekturze, odłożyliście książkę z poczuciem, że to była naprawdę wspaniała literacka podróż, której nie do końca się spodziewaliście?

Mnie właśnie takie uczucie złapało przy Ludziarach Jana Krzysztofa Piaseckiego. Tytuł poruszył mnie swoją prostotą, za którą kryło się jednak mnóstwo emocji, które sprawiły, że tę niewielką publikację będę długo wspominać.

Albert to szukający swojego miejsca, miotający się wewnętrznie mężczyzna, wiecznie w cieniu dominującej matki lekarki, powstańczyni warszawskiej. Betina jest bezkompromisowa, całe swoje życie podporządkowała swojej miłości do koni, w których widzi jedyny sens swojej egzystencji. Najbliżsi zostają postawieni przed faktem dokonanym wobec jej planów, marzeń. Jest kobietą, za którą się podąża lub zostaje się przez nią porzuconym.

Albert z roli syna często przeistacza się w pielęgniarza, stajennego, chłopca na posyłki. Matka, niedościgniony tytan pracy, z biegiem lat coraz mocniej musi polegać na innych. Betina jakby początkowo nie dostrzega oznak swojego słabnięcia, kolejne urazy, pobyty w szpitalu irytują ją i sprawiają, że jej myśli jeszcze intensywniej krążą wokół stadniny i zwierząt. Jest bezkompromisowa, umie ucinać relacje gdy uzna je za zbędne, otacza się ludźmi, którzy uznają jej autorytet, są skłonni słuchać jej opinii i z nimi nie dyskutować. Stajennym daje szanse, przymyka oczy na pijaństwo, dopóki dobrze opiekują się zwierzętami. Gdy jednak tym zaczyna dziać się im krzywda, pozbywa się pracowników bez żalu. Liczą się tylko jej podopieczni.

Porozrzucane na kartach książki, krótkie opisy zdarzeń, ludzi, zwierząt ukazywały kawałek po kawałku postać Betiny, jej sukcesy i porażki na przestrzeni wielu lat. O Albercie wiemy zdecydowanie mniej. Narrator wspomina o nim nieco oschle, bez wyrozumiałości. Mimochodem wspomina o jego życiowych tragediach, tak jakby i one były tylko tłem matczynego życiorysu.

Ludziary to oszczędna w słowa i bohaterów powieść, składająca się z króciutkich rozdzialow. A mimo to wywarła na mnie ogromne wrażenie, siłą w jaki sposób rezonowali bohaterowie. Autor przedstawił skomplikowaną relację między matką a synem, która momentami była bardzo oschła, mało życzliwa. Ciężko określić czy łączyła ich miłość czy wzajemne uzależnienie. Ta niejednoznaczność pozostawia wiele pytań i przemyśleń w czytelniku. To też dobre wyjście do zadania sobie pytania kiedy pozwolić dziecku oddalić się w celu samodzielnego rozwoju i życia na własnych zasadach. Książka porusza również temat spełniania marzeń, drodze i wyrzeczeniom jakie to ze sobą niesie.

Współpraca reklamowa Wydawnictwo Biblioteka Słów

Mieliście kiedyś tak, że po skończonej lekturze, odłożyliście książkę z poczuciem, że to była naprawdę wspaniała literacka podróż, której nie do końca się spodziewaliście?

Mnie właśnie takie uczucie złapało przy Ludziarach Jana Krzysztofa Piaseckiego. Tytuł poruszył mnie swoją prostotą, za którą kryło się jednak mnóstwo emocji, które sprawiły, że tę niewielką publikację...

więcej Pokaż mimo to

avatar
131
92

Na półkach:

„Ludziary” to opowieść o Betinie i jej synu Albercie. Ona jest apodyktyczna, odważna i tak aktywna, że nawet po przekroczeniu osiemdziesiątego roku życia daje radę prowadzić stadninę i własnoręcznie zajmować się końmi. Syn nie ma ani połowy tej energii co matka, lubi polegiwać w łóżku, często pogrąża się w ponurych myślach. Ale zawsze, kiedy trzeba, jedzie jej na pomoc i zajmuje się ranczem w tych okresach, gdy odchodzi poprzedni stajenny, a nowy jeszcze nie nastał.

Z wątków najciekawszy wydał mi się ten dotyczący stadniny, jej budowania, prowadzenia, opieki nad końmi. Przez ranczo przewija się mnóstwo osób, a każda ma w sobie coś nietypowego, bo Betina przyciąga do siebie wyłącznie ekscentryków. Jedna z pracownic cierpi na schizofrenię i w okresie zaostrzenia choroby nie wkłada do ust niczego oprócz buraków, ktoś inny marzy o wydaniu powieści, ktoś okazuje się nierzetelnym donosicielem. Większość odwiedzających stadninę to oczywiście przyjaciele zwierząt, ale trafiają się też tacy, którzy deklarują miłość do koni, a jednocześnie potrafią zadręczyć swojego ulubieńca, głodzić, zamknąć w stajni na wiele dni i grozić tym ludziom, którzy chcą pomóc nieszczęsnemu czworonogowi.

Na kartach książki pojawia się wiele zwierząt. Koń wykupiony z rzeźni. Koń chory na astmę. Koń potrafiący mocno kopnąć człowieka, który nie częstuje go cukrem. Koty. Psy. Inteligentna kura sypiająca w jednym pokoju ze swoją panią. Betina bardzo ceni zwierzęta, ich wierność, niezdolność do snucia intryg. Zupełnie inne zdanie ma o ludziach. Według niej „Człowiek to okrutny ssak z patologicznie przerośniętym mózgiem”.

W książce znalazło się też miejsce na wspomnienia z Powstania Warszawskiego. Betina nie należała do tych, co spędzali wojnę w jakimś spokojnym kąciku, tylko mocno się udzielała i ucierpiała. Trafiła chociażby do obozu w Oberlanger. Nie będę oczywiście streszczać jej przeżyć, przytoczę tylko ciekawą wypowiedź dotyczącą wyżywienia. W lagrach, jak wiadomo, trudno było liczyć na wykwintne i obfite dania. Na śniadanie podawano pajdę chleba z marmoladą z brukwi, na obiad zupę z brukwi i kolejny kawałek chleba. I nic więcej. A mimo to Betina, z wykształcenia lekarka, nie narzeka na tę dietę, wprost przeciwnie, dostrzega w niej zalety. „Wszystkie baby, które miały choroby woreczków, różnych wątrób, wyzdrowiały na tej głodówce. Tak samo wiecznie chorujące cudownie ozdrowiały. Ludzie zabija nadmiar żarcia. A prawdziwa trucizna to chemia w jedzeniu”.

„Ludziary” mają nie tylko fascynującą treść, ale też formę. Składają się z wielu rozdziałów przypominających opowiadania. Każdy z nich ma wyrazisty temat przewodni. Może nim być groźna przygoda w zasypanym śniegiem lesie, kontrola w stadninie, zaginięcie członka rodziny lub cokolwiek innego, co utkwiło w pamięci Alberta. Wydarzenia nie zostały przedstawione chronologicznie, w jednym rozdziale widzimy Alberta jako zbuntowanego studenta przesiadującego w swoim pokoju, w kolejnym jako małego chłopca wyjeżdżającego w góry, a w jeszcze kolejnym bohater znowu staje się dorosłym mężczyzną. Autor ma bardzo ładny, oszczędny styl i nie potrzebuje wielu słów, by wyczarować plastyczną scenkę, ukazać charakter człowieka bądź zwierzęcia. Muszę przyznać, że już dawno nie zetknęłam się z tak dobrą polską książką.

https://koczowniczkablog.blogspot.com/2023/11/ludziary-jan-krzysztof-piasecki.html

„Ludziary” to opowieść o Betinie i jej synu Albercie. Ona jest apodyktyczna, odważna i tak aktywna, że nawet po przekroczeniu osiemdziesiątego roku życia daje radę prowadzić stadninę i własnoręcznie zajmować się końmi. Syn nie ma ani połowy tej energii co matka, lubi polegiwać w łóżku, często pogrąża się w ponurych myślach. Ale zawsze, kiedy trzeba, jedzie jej na pomoc i...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    5
  • Przeczytane
    3
  • Chcę w prezencie
    1
  • Samodzielne
    1
  • Współpraca barterowa
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Ludziary


Podobne książki

Przeczytaj także