Kim była twórczyni jednego z największych imperiów kosmetycznych na świecie? Jak to się stało, że skromna polska Żydówka dorobiła się takiej fortuny?
#angustrumble odrywa przed czytelnikami postać Heleny Rubinstein, obdzierając ją z jej własnych mitów o sobie oraz skupiając się na jej pierwszych latach rozkręcania biznesu kosmetycznego na Antypodach. Ukazuje też silną kobietę, która nie bała się wyzwań i potrafiła wykorzystywać kłamstwa do swoich celów. To chyba też jedna z pierwszych milionerek, które dorobiły się fortuny dzięki reklamie.
Zręczna manipulatorka, inteligenta i odważna kobieta, koneserka sztuki.
Książka interesująca, napisana prostym językiem, jednak dla mnie czasami zbyt chaotyczna i autor przeskakiwał między wątkami.
Polecam wszystkim, których interesują biografie znanych osób lub szukają inspiracji jak prężnie działać w biznesie.

Kim była twórczyni jednego z największych imperiów kosmetycznych na świecie? Jak to się stało, że skromna polska Żydówka dorobiła się takiej fortuny?
#angustrumble odrywa przed czytelnikami postać Heleny Rubinstein, obdzierając ją z jej własnych mitów o sobie oraz skupiając się na jej pierwszych latach rozkręcania biznesu kosmetycznego na Antypodach. Ukazuje też silną...

Helena Rubinstein to polska bizneswoman żydowskiego pochodzenia, która stworzyła znaną na całym świecie markę kosmetyczną. Wydawnictwo Rebis przychodzi do nas z najnowszą biografią tej wybitnej osobowości, której autorem jest Angus Trumble. Skupił się on na czasach, kiedy mieszkała w Australii i dopiero rozkręcała swoje imperium kosmetyczne. Helena stworzyła hasło "uroda to władza" i wiedziała o czym mówi. Krok po kroku od przysłowiowego zera stworzyła swoją markę. Lubiła naginać rzeczywistość a swoich życiorys potrafiła tworzyć i dostosowywać do rozwoju swojej pozycji w świecie. Autor stara się odtworzyć te momenty jej biografii, które tak skrupulatnie zmieniała i nam je pokazać. Zasłynęła ona również jako znawczyni i kolekcjonerka sztuki. Przyjaźniła się z artystami XX wieku takimi jak Pablo Picasso. Kobieta wielu talentów. Świetnie ukazana biografia tej przedsiębiorczej osobowości w pięknej okładce i ze sporą ilością zdjęć. Polecam

Helena Rubinstein to polska bizneswoman żydowskiego pochodzenia, która stworzyła znaną na całym świecie markę kosmetyczną. Wydawnictwo Rebis przychodzi do nas z najnowszą biografią tej wybitnej osobowości, której autorem jest Angus Trumble. Skupił się on na czasach, kiedy mieszkała w Australii i dopiero rozkręcała swoje imperium kosmetyczne. Helena stworzyła hasło "uroda to...

„Uroda to władza”, a kobieta, która ukuła to hasło reklamowe doskonale wiedziała o czym mówi. Zbudowała imperium kosmetyczne od przysłowiowego zera i sięgnęła wyżyn. Starannie tworzyła swoją markę biznesową i równie pilnie dbała o to jak ją postrzegano. Jedno i drugie było równie istotne, zwłaszcza, że miało to miejsce na początku dwudziestego wieku, wpierw na Antypodach, a później w Europie i Stanach Zjednoczonych. Dzisiaj jej osiągnięcia robią ogromne wrażenie, a co dopiero ponad wiek wcześniej.

Stworzyć globalna markę wcale nie jest łatwo i jak powszechnie wiadomo jedynie niektórzy to osiągają. Jak udało się to kobiecie, urodzonej w ostatnich dekadach dziewiętnastego wieku na krakowskim Kazimierzu? Potrafiła wyróżnić się w Australii i nie tylko powtórzyć, ale przebić ten sukces na kolejnych kontynentach. Jednocześnie tworząc prawie od nowa swój życiorys, pasujący do tego, co zamierzała osiągnąć i czego z pewnością oczekiwano po niej. Angus Trumble nie szuka sensacji, ani tym bardziej tak zwanych „brudów”, ale odsłania przed czytelnikami te fragmenty biografii, które po mistrzowsku zostały na nowo napisane przez Helenę Rubinstein. Nie poprzestaje na tym, lecz pokazuje także kontekst historyczno-społeczny oraz gospodarczy w jakim poruszała się i potrafiła jednocześnie dostosować się do nich oraz wykorzystać do swoich celów. Nie ona jedyna w tym okresie założyła firmę o profilu kosmetycznej, lecz sięgnęła dużo dalej niż inni. Jednak zasłynęła także na całkiem innej niwie, chociaż nie aż tak dalekiej jak mogłoby się zdawać na pierwszy rzut oka – sztuce. Przyjaźniła się z wielkimi artystami dwudziestego wieku, miedzy innymi z Pablem Picassem, była mecenaską i kolekcjonerką. Doceniała piękno nie jedynie w związku z branżą, w jakiej stworzyła imperium, ale również w malarstwie, rzeźbie.

Angus Trumble pokazał w niestandardowej biografii Heleny Rubinstein równie nieszablonową postać, którą naprawdę trudno zamknąć w prostych ramach. Kobieta, jaka z niczego, poza własnym talentem i pomysłami, nie tylko stworzyła międzynarodowy koncern, lecz też wykreowała samą siebie. Stała się symbolem, muzą dla artystów i legendą, rozumiała jaką siłę ma wizerunek i co ona może jej dać. Odpowiednio „dostosowała” swoja przeszłość by stała się odpowiednim fundamentem dla przyszłości. Autor skupił się zwłaszcza na pierwszych latach kiedy równocześnie Helena Rubinstein kładzie podwaliny pod sukces zawodowy i to jak chce być postrzegana przez otoczenie. Krok za krokiem budowała swoje marzenia i siebie samą, wiedząc co chce osiągnąć. Fakty historyczne, wspomnienia, dokumenty, zdjęcia to wszystko składa się na książkę o kimś fascynującym, po latach odkrywanym na nowo, będącym przez dekady synonimem elegancji i wciąż utożsamianym z najwyższej półki kosmetykami.

„Uroda to władza”, a kobieta, która ukuła to hasło reklamowe doskonale wiedziała o czym mówi. Zbudowała imperium kosmetyczne od przysłowiowego zera i sięgnęła wyżyn. Starannie tworzyła swoją markę biznesową i równie pilnie dbała o to jak ją postrzegano. Jedno i drugie było równie istotne, zwłaszcza, że miało to miejsce na początku dwudziestego wieku, wpierw na Antypodach, a...

To książka pełna niespodzianek.
Helena Rubinstein miała skłonności do naginania rzeczywistości… niewiele wiemy o jej młodości, a to, co wiemy, raczej nie jest pewne 😉 Angus Trumble postanowił zbadać losy tej niezwykłej kobiety i opowiedzieć o okresie, w którym mieszkała w Australii i dopiero rozkręcała swoje kosmetyczne imperium.
Jednak w książce nie omija wcześniejszych, ani późniejszych etapów jej życia. Znalazło się tutaj sporo miejsca dla sztuki, którą Helena uwielbiała się otaczać, sporo historii o jej portretach, podróżach i… o tym, jak wyglądało życie w Australii w czasach, kiedy mieszkała w niej Rubinstein. Jest to ciekaw, choć dość nieoczywiste połączenie.
Czy się sprawdziło? Hmm… mnie książka nieco rozbawiła, swoimi przeskokami tematów, tym, że co chwilę trafiałam na informacje, których kompletnie się nie spodziewałam. Jeśli przed lekturą nie wiedzieliście zbyt dużo o Helenie Rubinstein, to nie poznacie jej zbyt dobrze. To raczej książka, która sprawdzi się dla tych, którzy już sporo o niej i jej biznesie wiedzą, albo dla tych, którzy chcieliby dowiedzieć się o niej czegokolwiek.
Myślę, że idealnie sprawdzi się na prezent – jest bardzo ładnie wydana, w twardej oprawie, nie brakuje w niej zdjęć. Napisana dobrze, czyta się bardzo przyjemnie. Ja nie mam do niej większych zarzutów…
No dobra, mam jeden. Zdecydowanie za długi wstęp. Najpierw mamy słowo wstępne, później notę od autora, potem wprowadzenie, następnie rozdział malarski… Właściwa historia, którą sugeruje nam tytuł, zaczynamy dopiero na 67 stronie. Ale z drugiej strony, któż karze nam czytać wszystkie dołączone wstępy… 😉

Więcej recenzji na profilu https://www.instagram.com/sczytalim/

To książka pełna niespodzianek.
Helena Rubinstein miała skłonności do naginania rzeczywistości… niewiele wiemy o jej młodości, a to, co wiemy, raczej nie jest pewne 😉 Angus Trumble postanowił zbadać losy tej niezwykłej kobiety i opowiedzieć o okresie, w którym mieszkała w Australii i dopiero rozkręcała swoje kosmetyczne imperium.
Jednak w książce nie omija wcześniejszych,...